czilajn

Milk stout z receptury weny. Fermentował w 20C. Zszedł z 16 do 7 blg. Dzisiaj zabutelkowany. Leżakowanie w butelkach w temp. pokojowej (25C) czy spowrotem do piwnicy do niższej? (Tam to mogę zrobic nawet poniżej 10C)

z tematu: http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=6397

Wygląda, że już po burzliwej. Brak zbiornika na cichą, zostawić dłużej na bużliwej w 20°C? 7°Blg to nie za dużo jak na butelkowanie? (500g laktozy na 27L brzeczki)

Jeszcze sobie będzie pluł w brodę!

No trudno. Robiłeś co mogłeś. I tak myślę, że nie sprzeda tych keg'ów tak łatwo.

Oczywiście pomiary robisz w 20°C? Co do gazu to w butelkach się nagazuje.

Dał ekstrakt. Btw. też mam 24-25°C w mieszkaniu z zakręconymi kaloryferami i uchylonym oknem. Urok wieżowców. Nie doczytałem A nie macie piwnicy? 24-25°C + 2-3°C na skutek fermentacji i jest już bardzo ciepło. Mamy ale pisałeś' date=' że to bardzo ciepło jak na mieszkanie a to w blokach normalne. 22°C to w piwnicy mam z zamkniętym oknem.

Dał ekstrakt. Btw. też mam 24-25°C w mieszkaniu z zakręconymi kaloryferami i uchylonym oknem. Urok wieżowców.

Stoi w 18°C czyli idealnie(według receputry weny ten stout miał stać w 20°C) . Bardziej obawiam się zakażenia niż tych strat. Obniżyć mogę tylko otwierając okno więc może spaść temp. nawet poniżej 10°C.

Piwo mi ucieka z fermentatora. Już drugi raz dzisiaj. Stoi w piwnicy od wczoraj i gęstość spadła o 5°Blg (z 16°Blg na 11°Blg). Litr zlałem co mogę jeszcze zrobić żeby nie poszło sobie całkiem?

11 grudnia Godz: 14.10 Wyszło z piwnicy niestety. Miejmy nadzieje, że ostatni raz to był. Oby bez zakażenia... 11 grudnia Godz: 19.30 Wyszło po raz drugi, zlałem litr i sprawdziłem gęstość: 11°Blg Czy aby nie za szybko? 12 grudnia Godz: 6:45 Wszystko ucichło. W piwnicy czuć teraz taką pustkę i chłód. Nawet zapach piwa się gdzieś rozwiał.

Mam nadzieję, że nie utłukłem drożdży bo zadałem je w 26°C. Zobaczymy poczekamy na razie za wcześnie na osąd bo zadane byly o godzinie 5.45 więc mineło dopiero 13,5h.

Witamy po właściwej stronie Piwowarstwa Domowego Też to przechodziłem Następnym razem pisz na PW - pożyczę chłodnicę zanurzeniową. Zdrowie Wiadomo, że człowiek się uczy na błędach. Pierwsza warka za sobą więc i lepsze pomysły na następne już są.

Obawiałem się zalać te 29L, bo fermentatory z HB mają ~31L pod sam dekiel. Kto wie jak pójdzie fermentacja a to by były z 2cm miejsca. (Nawet teraz się boje, że wykipi a stoi w piwnicy )

Po pierwszym zacieraniu więc zaczynamy! Warka #1 Milk Stout z lekko przerobinej receptury weny z wiki. Składniki: Słody: - Pale Ale - 5kg, - Caramunich II - 0,3kg, - Carafa I - 0,2kg, - Jęczmień Palony - 0,4kg, Chmiel: - Marynka - 30g, Drożdże: - Safale s-04, Dodatki: - Laktoza - 0,5kg, - Płatki Jęczmienne - 0,4kg, Procesy: Zacieranie - 60°C: 0' - Pale ale + płatki jęczmienne, - 67°C: 60', - wsyp Caramunich II, Carafa I i Jęczmienia Palonego, - 76°C: 10' - filtracja, Wysładzanie: - 3 x 5L, Gotowanie/Chmielenie: - gotowanie 60', - 60' Marynka 30g - 15' Laktoza - 500g, Warzone dnia: 9.12.2011r Początek fermentacji: 10.12.2011r Ilość brzeczki: 27L Gęstość początkowa: 16°Blg Problemy: - Miał być garnek 50L z nierdzewki ale nie było, - Problemy z utrzymaniem temp. w garnku emaliowanym podczas zacierania, - Podczas chmielenia strasznie duży ubytek wody, - Chłodzenie w wannie to masakra jest (z 80°C do 25°C w 3h (2x zmieniana woda)), - Zamiast końcowych 29L i 14,5°Blg wyszło 27L o 16°Blg. Samo warzenie przyjemne tylko trzeba parę procesów usprawnić. Fermentacja: - początkowa gęstość - 16°Blg, - gęstość po 24h - 11°Blg, - gęstość po 48h - 8,5°Blg, - gęstość po 72h - 7°Blg, - gęstość po 96h - 7°Blg.

Kiedy myślisz podsumować wszystko i pisać do sprzedawcy? Bo święta/sylwester za pasem i nie wiadomo jak fundusze rozkładać. Chcesz żebyśmy otrzymali kegi pod choinkę czy bardziej po nowym roku?

Właśnie po warzeniu milkstouta z Twojej receptury z wiki Najlepszego!

To i ja bym się na jednego zapisał. Mówisz, że wybierzesz i tak tylko te niezniszczone więc bez różnicy czy za 80zł czy za 100zł. (Z tego co policzyłem dostałeś już zamówień na 35szt a naliczyłeś 'orientacyjnie' 40szt więc szybko idzie. )

1zł plus cena kuriera od Mateusza do Ciebie. Gdzie w moim przypadku będzie to pewnie koło 5zł a przy 2 wiadrach to jednak jest już spora różnica.

Też mnie to zaczyna zastanawiać. : 200zł za transport do Ciebie do rybnika + kurier do lidera (jak mała ilość to i z 16zł w najlepszym wypadku wyjdzie) + odebranie od lidera u mnie 2.90zł. Co przy moich wiadrach (zamówiłem mała ilość = 2) które kosztowały 31.54zł + 1zł + 5.3zł + 2.90zł = 40.74zł Co daje 20.37zł za wiadro.

Moim zdaniem podejście firmy trochę nie na miejscu. Mamy szanse na znalezienie jakiejś innej firmy której zależy na klientach? Nie chodzi mi tu o pieniądze jakie mamy im zapłacić a o podejście do nas, wole zapłacić miłym ludziom niż takim.

To i ja bym zamówił dwa wiadra. Najlepiej na adres pmczarny żeby jedna przesyłka wyszła!

Ja bym z chęcia z 2-3 przygarnął ale jakoś średnio mi się widzi transport. Z Olsztyna (lub Warmińsko-Mazurskiego) chyba nikt nie będzie brał.

Ja zawsze na litr piwa daje 2 łyżki miodu, 6-8 goździków, łyżeczkę cynamonu i szczyptę imbiru(za dużo to gryzie). Dodatkowo często jedną pomarańczę, plaster do kufla a reszte do gara żeby się przegryzło z piwkiem.

@Pepek84 Co do rozlewu to faktycznie by się przydał. Teraz by było sporo kombinowania. Zobaczymy jak się fundusze ułożą pod koniec miesiąca. Dzięki za rady.