Skocz do zawartości

rysiek103

Members
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rysiek103

  1. pershi - brewkit to zestwa do uważenia piwa. zawiera konkretne drożdże i prosi o konkretną temperaturę. Nie uzyskam innej temperatury jak podałem i przestałem robić pilsy i lagery. jeżeli masz warunki , to chwała Ci Panie .. jak mawiali starożytni Polacy. Ja u siebie tego nie stworzę. Crosis pisał ... i oto chodziło.

    coelian - u mnie jest temp. otoczenia , czyli to co natura daje, bez chłodni i jakieś pseudo lagery, pilsy ( 19-22 C) na pewno nie wyjdą i dlatego odradzam robienie takiego czegoś, robię tylko górniaki i chwalę to sobie.

    Gawon - mieszkam w Szkocji i mam do dyspozycji to co kupię u mojego sprzedawcy , czyli nie będzie to 1.7 kg WES jasny . Jak się orientujesz w warunkach domowych piwo konsumowane jest po ok. miesiącu. U mnie oczywiście. Chciałbym zrobić sobie roczny zapas pijalnych piw. - Ale brak miejsca na taki " stock" zapas, przestrzeń dla magazynu - przepraszam ale brak mi polskiego słowa

  2. Ja robię tylko brewkity, bo nie mam warunków. warek zrobiłem ok 30 i z mojego doświadczenia mogę doradzić:

    1 - przeprowadzam tylko jedną fermentację ale trwa ona ok 12-15 dni

    2 - po ok. 7-10 dniach dodaję chmielu, ponieważ temperatura w moim mieszkaniu to 18-25 stopni, określam to jako dodawanie chmielu na cichą fermentację -poczytaj o tym na http://www.browamator.pl/ ważenie z brewkitów

    3 - robię tylko piwa górnej fermentacji - nie robię żadnych pilsów i lagerów i Tobie taż odradzam. Bo po prostu nie wyjdą i będą to pseudo wynalazki - fakt zdatne do wypicia

    4 - po fermentacji trzeba piwo przelać do butelek. Robię to tak. W rondelku gotuję ok. pół litra wody i wsypuję 80g cukru ( na 20 litrową warkę), czekam aż to się pogotuje ok. 3-5 minut i wlewam do pustego fermentora, po ok 10 min zlewam tam piwo z fermentera gdzie stało piwo i przelewam do butelek.

  3. Podsumuję. Ja nie mam piwnicy i trzymam w pokoju. Taki urok szkockich domów, które nie mają piwnic. Robię tylko piwa ALE bo te po prostu w tych temperaturach wychodzą. Po zabutelkowaniu trzymam ok. 3-4 tygodnie i konsumuję. Są dobre . Ostatnio mamy problem z pogodą. Albo głęboki niż 980 milibar a za trzy dni wyż i jest 1040 mb. Zgłaszał Makaron, że mu piwa wyłażą z butelek. Też to miałem. Dziś jest centrum niżu ok. 990 mb i wszystko OK. a wczoraj to butelkę do 5-cio litrowego wazonu wylewałem , tak się pieniło. Brewkity Coopersa są OK. ale nie zrobisz pilsa i lagera bo nie masz miejsca w którym możesz przeprowadzić fermentację w temp. 3-8 stopni C. Ostatnio robię tak, że z fermentora zlewam do butelek ok. 18 litr. a do reszty wlewam 2 litry syropu ,( Tarczynek, Herbapol z Polski, Ribena - miejscowe szkockie) dodaję 6 litrów wody i robię dodatkowe piwo owocowe dla moich kobitek, Dodaję ok. 20g chmielu na zimno ( Citra, Amarillo) Wychodzi, że z jednego brewkita mam ok. 30 litrów piwa dla mnie i dla Lepszej Połowy. I są to piwa na które One z utęsknieniem czekają. A to jest chyba najważniejsze w całej tej zabawie.

  4. też robię brewkity. zawsze trzymam 10 dni następnie wrzucam 20g chmielu w celu uzyskania lepszego smaku(aromatu) i w 12-13 dniu rozlewam do butelek. Po 30 warkach zawsze było OK. 4 g cukru nie spowodują eksplozji . Jak wczytasz się w instrukcję to zalecają 120g . lagery wymagają niskich temperatur, polecam piwa ALE . One są dla temperatur pokojowych.

  5. Ale wam grdyka zagrała....pienicie się jak pis

    redaktor szuka tematu, wiadomo lato. i co ? w sklepie jakimś tam na półce widzi asortyment piwny. Podchodzi . czyta etykietę na puszce i przelicza, że zrobienie sobie samemu " bardzo podstawowego piwa z brewkitu" jest porównywalne z ceną piwa na półce w markecie !!!!!! I jak zauważa jest to piwo smaczniejsze. A co robią panowie piwowarzy ??? jak mocherowe , zamiast pokazać redaktorowi bardziej zaawansowane techniki produkcji piwa domowego - to się obrażają.

    ja sam zobaczyłem zestaw do ważenia piwa w Tesco i tak zacząłem i bardzo sobie chwalę

    I skończcie tą chorą dyskusję, honor miejcie Panowie Piwowarzy

  6. każdy brew-kit to jak chińska zupka do prawdziwego rosołu. Każdy zna różnicę. każdy brew-kit będzie tylko namiastką dobrze uważonego piwa. I niestety nic innego. można poprawić trochę jakość dodatkowym chmieleniem czy dodatkowymi słodami. Temperatury pokojowe są naturalne dla brewkitów bo to jest produkt dla osoby która nie ma innej możliwości. Sam uważyłem 29 warek z brewkitów i zawsze w temperaturze "kuchennej" tzn. w zależności od użycia kuchni było to od 20 do 28 st.C. Piwa zawsze wychodzą dobre - na spotkaniach piwowarów degustowałem o niebo lepsze. Pilsy i Lagery z puszek warzone w tych temperaturach to też piwa bardziej zbliżone do Ale i niestety nic tego nie zmieni.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.