Skocz do zawartości

Lukas

Members
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lukas

  1. Odkąd mamy mrozy regularnie warzę w garażu nieogrzewanym i żyję. Obecnie +8C. Najgorsze jest to, że ujęcie wody do chłodnicy jest poza garażem na dworze i obecnie nie mogę z niego korzystać. Pomijam, że zamarzł mi wąż i sama chłodnica pozostawiona na dworze. W ostatnią sobotę warzyłem grodziskie, podwójną warkę i chłodziłem w zaspie śniegu przed domem w ogrodzie. Efekt taki sobie. Przy -6, brzeczka z 90stopni C spadła na 30C po paru godzinach. Wkurzony czekaniem poszedłem w końcu spać. Fermentory przeniosłem do domu i zadałem drożdże rano. Generalnie fajny sezon na lagery. Chociaż z racji że ja wolę pszenicę dla mnie mogłaby się już ta zima skończyc. Zrobiłem koźlaki i pare amerykanskich lagerow i wystarczy. Lageruje je na stryszku nieogrzewanym gdzie mam idealnie 0stopni C.
  2. Czytam te Twoje zapiski i widzę, że używasz "własnych" słodów. Masz czas i warunki by słodować? Czy efekty takie same jak ze słodów "kupnych"? Jeśli możesz opisz proces
  3. Lukas

    Przepis na Cydra

    Ja ostatnio dodałem "szlachetne drożdże do cydru" ale po 4dniach braku akcji jakiejkolwiek dodałem S-04 i buzują że aż miło
  4. Mikołaju, powiem Ci tylko, że zanim sie tu zapisałem, 3 miesiące (to wcale nie za wiele) śledziłem to forum i czytałem, czytałem i czytałem.... I naprawdę, z szacunku dla gospodarzy tego forum i użytkowników, nigdy nie zadałbym pytania w stylu: jaki garnek, co muszę mieć itp. Owszem , forum jest po to by zadawać pytania, ale myslę, że obowiązuje jakieś minimum wiedzy.... Powodzenia i wytrwałości w piwowarstwie Ci życzę.
  5. Boje się, że tu właśnie jest problem.... Pirosiarczyn mógł załatwić drożdże, bo skoro załatwia dzikusy i inne dziadostwo to pewnie i nie jest bez wpływu na drożdże szlachetne.. Dałem go 2 g. Drożdże zostały dodane po 40 minutach od zadania piro.
  6. chyba nie jest najgorzej. Wczoraj zrobiłem "sztorm" w fermentorach jak radził Olo a dziś już bulgocze. Właśnie sprawdziłem
  7. Z tym moim cydrem to też porażka jakaś. Stoi już w balonie ponad 36 h i nie chce fermentowac. Otrzymałem 20 l soku z 35 kg jabłek. Blg 12. Zapodałem kilo cukru, blg 15. Sok zaprawiłem pirosiarczynem. Dodałem pożywkę i drożdże do cydru. Może zapodać dodatkowo walające się w szafce S-04? Najgorzej szkoda mi tej pracy..... ponad 2h przy sokowirówce nie licząc innych dodatkowych prac.....
  8. Oj człowiek głupi jeszcze, oj głupi..... Co to znaczy, że zatarłem na słodko? Zacierałem zgodnie z instrukcją. Zestaw z CP. W dodatku napisane było: "dodatek ryżu zapewnia głębokie odfermentowanie". Jakoś tego nie widze..... Co do drożdży to dałem po saszetce na 20 l
  9. Elektroniczny z sondą na kablu, ale mam też analogowy. Rozmijają się o stopień.
  10. Nie używam żadnego arkusza. Mam zeszyt A4 i tam zapisuje ręcznie swoje dokonania, uwzględniając datę, nazwę piwa, skład, schemat zacierania, Chmielenia, ilosc wody do zacierania, wysładzania, blg brzeczki przedniej, temp fermentacji, datę wstawienia, ilośc cukru do refermentacji i inne istotne uwagi......
  11. Wszystkie słody na 10 minut w 55C potem w 68 C aż do negatywnej próby jodowej. Drożdże W 34/70
  12. Do ilu blg powinien spaść American Lager po 2 tyg burzliwej? Blg wejściowe 12. Stanęło na 5 od tygodnia. Przelewać go na cichą czy jeszcze się wstrzymać?
  13. Może coś takiego http://www.schittek.eu/pl/beer/download/protokol_z_warzenia_piwa_v1.pdf
  14. 1.Drożdże. Wcale nie dałeś za dużo. 2 g nie robi żadnej różnicy. Nie ma paniki. Saszetka jest obliczona na ilość 20-30l brzeczki. Do 20 litrowej warki pszeniczniaka daję ok. 7g i fermentuje jak wsciekłe. Zdecydowanie lepiej jest przesadzić z liczbą zadanych drożdży do brzeczki, niż dać ich za mało Tu masz ciekawą dyskusję na temat drożdży http://www.piwo.org/...h-startery-itp/ 2.Temperatura. Nie wiem jakie piwo warzysz, ale widzę że coś górnego. Temperaturę masz ok. 21 stopni to w sam raz. Nie ma paniki. Zakres pracy tych drożdży to 15-24C. Masz idealnie. 3. Chmiel. Nie wiem jakie piwo warzysz więc nie powiem Ci czy za dużo dałeś. Najwyżej będzie przechmielone Po gotowaniu chłodzę brzeczkę za pomocą chłodnicy. Trwa to z reguły do 0.5h. Po tym procesie przefiltrowuję ją do pojemnika fermentacyjnego. Chmieliny idą do kosza. Fermentujesz brzeczkę razem z chmielinami??? 4. Możesz spać spokojnie razem z fermentorem Taką ilością CO2 na pewno się nikt nie zatruje
  15. jakie blg powinno byc na "wejsciu"???
  16. Ja robiłem tak: po burzliwej zlewałem na tydzień cichej. Przed butelkowaniem, do pustego fermentora wlewałem syrop cukrowy do refermentacji i zalewałem to piwem z fermentora z cichą. Przez to ,osady po cichej zostały niewzburzone na dnie. W nowym, czystym fermentorze mogłem sobie już dokładnie wymieszac cukier z młodym piwkiem bez obawy że osady wzbyrzę. Tak jak tu piszą inni, nie złapałem żadnej infekcji przez to przelewanie. Nie ma co demonizować.... Butelek ostatnio teznie myje żadną chemią. Opłukane po wypiciu idą do skrzynki. Przed nalaniem piwka opłukuję tylko wodą i zalewam. Być może proszę się o kłopoty, ale mam już dość tego mozolnego mycia tych flaszek.... Wczoraj rozlałem drugą serię dunkelweizena. W jednej z butelek znalazłem pleśń na spodzie. Specjalnie mało dokładnie umyłem ową butelkę aby sprawdzić jaki bedzie efekt. Kopyr kiedys gdzies pisał, że po wypiciu jakiegoś "sklepowego" piwa dopatrzył sie na dnie sladów źle umytej butelki. Piwo jednak było niezakażone, bez skazy. Dowodzi to , że piwo przefermentowane nie jest wcale tak podatne na zepsucie jak się wydaje...
  17. Mam jeszcze do wyboru przepisy jednego z memberów naszego forum, i chyba z tego skorzystam: I Cydr z soku kartonikowego - kupujesz klarowny sok jabłkowy z kartonika (bez konserwantów) np w Lidlu - 2-3 dni wcześniej robisz matkę drożdżową z drożdży płynnych np Sauternes Biowin (dostępne w marketach typu BricoMarche, Tesco), można dać też inne np Tokay lub specjalne do cydru - jak matka drożdżowa (MD) zacznie mocno pracować to wlewasz ją do soku - fermentujesz aż Blg zejdzie do 0 - butelkujesz i kapslujesz dodając do refermentacji 4g cukru/0,5 litra - taki Cydr będzie wytrawny, jak chcesz go trochę dosłodzić dajesz cukru niefermentującego np ksylitol w dawce 4-10g/0,5 litra; można też dać słodzik (polecam z Lidla) w dawce 2-4 tabletki/0,5 litra - pić po najwcześniej 2 tygodniach - najlepszy po 1-2 miesiącach od butelkowania II Cydr z soku wyciśniętego z jabłek (prawdziwy cydr) - nie dodajemy do soku wody ani cukru!!! - z jabłek (najlepiej mieszanka jabłek słodkich, kwaśnych i gorzkich) wyrzucamy gniazda nasienne, jabłka miażdżymy (drobno siekamy); dajemy pektoenzym (ułatwi wyciskanie soku) i pirosiarczyn w dawce 1g na 10 l pulpy jabłkowej (zabezpiecza przed utlenianiem, infekcją i wybija dzikie drożdże i inne świństwa); po ok. jednej dobie wyciskamy sok przy życiu prasy - innym sposobem (gdy nie mamy prasy) jest pozyskanie soku przy użyciu sokowirówki; pirosiarczyn dajemy wtedy do wypływającego soku w dawce 0,5 - 1g/10 litrów nastawu; pektopol dajemy też; po sklarowaniu sok przewietrzamy wlewając do balonu - mierzymy Blg i dodajemy drożdże (jak w sposobie I) - reszta jak w sposobie I Jesli macie swoje sprawdzone w akcji to bardzo poproszę
  18. Nie, chcę zrobić "prawdziwy" z jabłek. Składniki poniżej: 15 kg jabłek* 1 l syropu cukrowego 20 g kwasku cytrynowego drożdże: Riesling, Sauternes lub Tokaji 2 g pożywki drożdżowej
  19. Planuję nastawić cydra i wolę się upewnić. Czy syrop cukrowy to po prostu zwykły cukier rozpuszczony w wodzie, taki jak dajemy np. do refermentacji piwa?
  20. Lukas

    Domowe paliwo :D

    Dokładnie, gosć ma opałówe w baku, więc co tu jeszcze udowadniac?
  21. Lukas

    Domowe paliwo :D

    Nie przyjąłby to skonczyło by sie w sadzie. I tak by zapłacił i tak. Placi ten kto w danym momencie prowadzi samochód. Jak udowodnisz, że to własciciel wlał wczesniej? Jesli znajda slady opałówki albo kutrowego w zbiorniku to mozesz miec dwa paragony i nic nie wskurasz. Zero dyskusji. Jak sprawdzają? specjalny przyrzad z długim wezem i zaciaga próbke do ogledzin. Co do paliwa kutrowego to jest to paliwo barwione podobnie jak olej opałowy. Zawiera głównie większe ilosci siary i innych chemicznych zanieczyszczen. Nowoczesne silniki, wszelkie commonraile sa mniej odporne na te paliwa. Najlepsze sa klekoty ze starymi tradycyjnymi systemami wtrysku. Co do ceny, to litr takiego paliwa kosztuje podobnie jak opałówka. Teraz ok 4pln za litr. Co do paliw morskich to jest kilka odmian. Główne to: IFO 380 - Intermediate fuel oil z maxymalną lepkością 380 Centisztoksów (<3.5% siarki) IFO 180 - Intermediate fuel oil maxymalną lepkością 180 Centisztoksów (<3.5% siarki) MDO - Marine diesel oil - Nasz diesel tylko z domieszka paliwa ciężkiego - tzw. blend MGO - Marine gasoil - Nasz diesel (tyle że ma więcej siary) LSMGO - Low-sulphur marine gasoil - Niskosiarkowy diesel (siarka<0.1%) praktycznie to co w cpnach HFO heavy fuel oil - klasyczny mazut, podgrzewany przed podaniem do cylindrów do ok 100C. Przy podawaniu do wtryskiwaczy ma konsystencję zwykłego diesla, natomiast zimny jest jak zimna smoła Co do kontroli, to miałem kiedyś podobną akcję na niemieckiej autobahnie. W drodze do Rottrdamu zajeżdża mi droge auto policyjne z napisem BITE FOLGEN. Zjechałem za nimi na parking. Gosc sprawdzil mi papiery i kazal otworzyc bak. Pobrał próbkę, obejrzał. Alles klar i odjechałem bo miałem czyscioche z orlenu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.