Witam
Jestem adeptem piwnego przedszkola, No może powinienem nawet bardziej napisać żłobka, mając za sobą pierwsze piwo z puchy i będąc na etapie kompletowania sprzętu do zacierania.
Ale do rzeczy, Mając zamówiony pierwszy zestaw na zacieranie z BA, zamówiłem paczuszkę dodatkowego słodu, ot przy jednej wysyłce się na coś przyda. Jest to słód klepiskowy - nawet na takie testy
Wczoraj gotując sobie podpiwek na ciepłe letnie dni, pomyślałem, a co wzbogacę go odrobiną słodu. Tak dla testu co to da, jak i dla zasmakowania zacierania i całej tej zabawy.
Tak więc wziąłem 100g słodu i 100g płatków owsianych(błyskawicznych). Zatarłem to w 700 ml wody o temp 72*
Łatwo nie było, bo tak mała ilość masy błyskawicznie pływała z temperaturą (raz dogrzał się do 75* - jakieś 3 min). Ale się udało - próba jodowa była negatywna na końcu.
Nie robiłem tego dla fermetowalności brzeczki, ale aby nadać podpiwkowi słodowego smaku.
Następnie całość przelałem na stożkowe sitko i po odczekaniu jakichś 20 min, 2 x przepuściłem brzeczkę przez osadzone na nim młóto. Brzeczka przesączała się pomału, praktyczne kroplowała. W między czasie do brzeczki dolałem jeszcze jakieś 500 ml ciepłej wody, aby podnieść temperaturę. Nie robiłem tego aby wysłodzić młóto, ale aby przefiltrować brzeczkę.
Niestety tu pojawia się moja wątpliwość. To co się przefiltrowało miało kolor szaro, mętno bury. Trochę jak woda po myciu szmaty od podłogi - choć bardziej w żółć oczywiście.
Oczywiście miało słodowy, słodkawy smak więc i tak powędrowało do gotowania podpiwka.Jest to napój do szybkiej konsumpcji i w małej ilości, więc nie bałem się o konsekwencje.
Tylko zastanawia mnie ten kolor i mętność.
I pytanie w związku z tym, Czy jest to może być wina filtrowania, zacierania (zaraz pow rzuceniu słodu z płatkami do wody zrobiła się taka mętno bura), dodanych płatków.
Czy po prostu brzeczka tak ma i z czasem się to klaruje w fermentatorze?
Było to moje pierwsze doświadczenie ze słodem i wolę zapytać, ewentualnie coś poprawić, zanim zacznę na większą skalę zabawę ze słodem.
Do większej skali oczywiście dysponuję filtratorem z oplotu, tylko tutaj ilość surowca była za mała aby z niego skorzystać Więc filtrowałem na sitku.