Skocz do zawartości

LukasB

Members
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LukasB

  1. http://www.piwo.org/gallery/image/2994-hbs/
  2. Z albumu: Mikrobrowar Pradziad

    Okno ustawień procesu zacierania. W trybie automatycznym najpierw gotuje wodę do temp. X stopni wyższej od zadanej w 1 przerwie, po jej osiągnięciu wyświetla się komunikat "Wsyp słód" po naciśnięciu ok, jeśli temp jest równa temp. zadanej (plus/minus histereza) włącza się timer pierwszej przerwy.

    © LukasB.

  3. Z albumu: Mikrobrowar Pradziad

    okno ustawień termometrów

    © LukasB.

  4. Z albumu: Mikrobrowar Pradziad

    Chłodnicę wykonałem z rury miedzianej miękkiej - 8 metrów fi10. 20 litrów brzeczki chłodzi z ok 70 stopni do 20 w ok 20-25 minut.
  5. Mieszadło jeszcze nie było użyte do zacierania. Testowałem jedynie na trocinach. Nie jest najgorzej. Myślałem o dodaniu jeszcze jednej łopaty, ale to wkrótce
  6. Z albumu: Mikrobrowar Pradziad

    Programik mojego autorstwa. Na nim realizuję pomiar temperatur (DS18B20) oraz sterowanie mieszadłem (PWM). Cały przebieg warki zapisywany jest do bazy danych, zapisywane są w niej również informacje o warce, tj. skład, data warzenia itd. Programik komunikuje się ze sterownikiem zbudowanym na AVR - który może w przyszłości będzie sterownikiem samodzielnym - tak na wypadek jakby lapka nie było. Proces zacierania można zrealizować na dwa sposoby: tryb manualny lub automatyczny. - Manualny: sami włączamy/wyłączamy mieszadło, sami włączamy timery przerw. - Automatyczny: Program sam wyłącza mieszadło podczas przerw, a podczas zwiększania temperatury do osiągnięcia zadanej włącza. Na samym początku robimy nastawy procesu zacierania: ilość przerw, czasy przerw, temp. przerw. Na wykresie kreśli się przebieg temp. zadanej. Ustawiamy histerezę pomiaru, który termometr mam być termometrem głównym, jest również możliwość uśrednienia wyniku. Generalnie warzę 20 litrowe warki, więc korzystam z termometru dolnego. Termometr umieszczony wyżej użyję na większe. Podczas warzenia co 1 min włącza się głos (Iwonki) żeby zwiększyć lub zmniejszyć temp. Poza podstawowymi funkcjami sterowania, programik posiada bazę danych, do której można wprowadzać dane o warce. Program komunikuje się z termometrami i tranzystorem kluczującym silnik mieszadła (silnik od wycieraczek) poprzez mikrokontroler AVR ATMega32. Na płytce mam układ FTDI, dzięki któremu realizuję komunikację poprzez USB. Całość zaszyta jest w zmodyfikowanej obudowie zasilacza ATX, którym zasilam silnik mieszadła. Dodatkowo umieściłem wyświetlacz LCD 2x16 (z początku chciałem budować sterownik samodzielny tzn. bez komputera, ale postanowiłem sobie poćwiczyć programowanie na PC-ta, więc zrobiłem właśnie takie coś).

    © LukasB.

  7. Zlewałem prosto z kranu do naczynia postawionego niżej. Również i ja tak uczyniłem. Piwo jeszcze dojrzewa więc nie wiem jak to może wpłynąć na smak. Poszukaj na forum, gdzieś kiedyś o tym czytałem. A to tak na szybko: http://www.piwo.org/topic/483-napowietrzenie-goracej-brzeczki-niegrozne/ - Pomimo tego - podczas kolejnego warzenia będę unikać napowietrzania:)
  8. Wiem, że 2 tygodnie od zabutelkowania do zbyt krótko. Dzisiejsze otwarcie było testowe, tzn czy nie złapało infekcji z butelek itp.
  9. Czyli rozumiem, że trzeba poprostu czekać, czas zrobi swoje?
  10. Mieszałem dosyć intensywnie przez 2 pierwsze dni jak były w temp pokojowej. Następną warkę - Irish Red Ale zrobię z syropem.
  11. - Blg: początkowe 14 końcowe 4 (wyparowało mi trochę więcej wody niż założona poprawka wg instrukcji - wyszło 17 litrów zamiast 20) - Drożdże: Safale S-04 - cukier dawałem miarką do cukru - 4g na 0,5 butelkę. Wsypałem do każdej, potem lałem poprzez rurkę z zaworkiem grawitacyjnym do pełna, po wyjęciu zostawało ok 4 cm wolnej przestrzeni w butelce.
  12. Witam. 11.11.2012 popełniłem Belgian Pale Ale. Po 5 dniach zdekantowałem na cichą. Po 2 tygodniach cichej zabutelkowałem 01.12.2012, do refermentacji użyłem zwykłego cukru białego. Piwko tydzień stało w temp pokojowej 22 stopnie, potem zniosłem do piwniczki do około 12 stopni. Dziś tj 18.12.2012 moja ciekawość tak narosła że postanowiłem spróbować zawartości jednej z butelek. Po otwarciu kapsla lekko psikło, mgiełka się pojawiła, ale po przelaniu do szklaneczki praktycznie zero bąbelków. Lekka pianka jest, ale bardzo lekka. Praktycznie zero nagazowania. Niecierpliwie się tym, ponieważ poprzednie 3 warki (tyle że z puszki, a teraz zacierałem) juz po 2 tygodniach były dobrze nagazowane. A tutaj praktycznie zero. Czy postawić piwko spowrotem do ciepłego? Pomoże to coś? Czy w 12 stopniach spokojnie da radę się jeszcze nagazować? Pomimo braku gazu smaczysko przyjemne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.