Skocz do zawartości

mamdobreklapki

Members
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mamdobreklapki

  1. A od kiedy piwo robi się z buraków?

     

    Cukier odferementowuje do zera, nie zostawia nic w smaku, oprócz alkoholu. Przez co piwo smakuje pusto.

    Do tego drożdże nie mają idealnych warunków do rozwoju, bo zwykły cukier zawiera tylko cukry, bez aminokwasów i innych potrzebnych drożdżom składników. To powoduje, że do piwa dostaje się większa ilość produktów ubocznych fermentacji niż normalnie by się stało.

     

    Buraków do tego nie mieszaj :)

    Byłem świadomy tego że piwo bedzie smakowało bardziej pusto ale skad kwas? Dodatkowo żeby się upewnić, że drożdzakom nic nie zabraknie dodałem kilka szczypt pożywki, więc na pewno niczego im nie brakowalo, po 8h juz pracowaly a moze nawet wczesniej.

     

    Nastepnym razem dla pewnosci przegotuje brzeczke w fermentatorze...

  2. Opisz dokladnie jak warzysz piwo? Podaj skladniki.

     

    Normalnie, jak kazde piwo z puszki: podgrzewam puche w garnku z woda, przelewam do fermentatora, dodaje kilka litrow wrzatku zeby sie rozpuscilo, dodaje cukier, uzupełniam wodą z kranu i dodaje uwodnione drożdże z paczuchy.

     

    Mam w pracy znajomych chemikow. Kolezanka podpowiada mi ze moze zachodzic synteza chloru z wody wodociagowej i w ten sposob powstawac HCl. :)

    Gratuluję dobrego poczucie humoru u zanjomych :)

     

    Prosilbym o bardziej konstruktywna wypowiedź, dlaczego śmieszne jest aby takie zjawisko zachodziło

     

    Brew kity Coopersa zaraz po zrobieniu (powiedzmy kilka tygodni od butelkowania) mają kwaskowaty posmak (kwaśne jabłko, "szampański" posmak). Jest to normalne. Z czasem ten posmak się cofa. Ja zawsze daję piwu 2 miesiące by w butelce ułożyło się smakowo. Powinieneś poczekać - z pewnością ten posmak się wycofa z czasem.

     

    http://www.piwo.org/...nie/#entry98027

     

    Jesteś moim pocieszeniem :)

     

    W jakim przedziale powinno sie miescic PH piwa kwaśnego czy kwaskowego ?

  3. Moja metoda jest trochę inna:

    - 300 ml brzeczki o Blg < 15, jeśli większe, to rozcieńczam do ok 10,

    - 30g dobrze odsączonych na sączku drożdży średnio lub dobrze kłaczkujących,

    - mieszadełko magnetyczne.

     

    A czy zastosowanie "mocniejszych" drożdży np. winiarskich nie będzie łatwiejsze i czy nie da bardziej dokładnego wyniku FFT?

  4. Dzięki wam za rady.. ale ...

     

    Otwieram buteleczkę ostatnio.. lekkie pssyt i koniec, nagazowanie słabe.. 6blg.. i się klaruje...

    Zaczynam nabierać wątpliwości co do pomiaru zawartości cukru po burzliwej, temperatura 13st C, próbka nieodgazowana - nie wiem jak wpływa zawartość CO2 na odczyt..

    A z tego co poczytałem to Koźlak może spokojnie zakończyć przy 6 - zwłaszcza że grzybki brewferm lager słabo dofermentowują

  5. Dzięki za wszystkie konstruktywne i mniej konstryktywne uwagi. Wyrazy współczycia też są jak najbardziej na miejscu ;)

     

    ... No bracie, niektórzy mogą się obrazić.

    Możesz sprecyzować o co Ci chodziło bracie?

     

    No to jesteś mistrzem...

    Wydajność wyszła tak wysoka ze względu na długie zacieranie i filtrację - tak myślę. Długie zacieranie wyszło ze względu na to że źle pobierałem zacier do próby jodynowej - zawsze jakieś częstki stałe mi barwiły. Filtrowałem długo po prostu ze względu na brak doświadczenia.

     

    Ja tu widzę wielki chaos ;) Ześrutowałeś słód? W jakiej ilości wody zacierałeś? Jest to niemożliwe aby po 2,5h zacier się nie scukrzył. P.S. Kup garnek.

    Słód kupiłem ześrutowany, wody dałem 2,5l / kg słodu, zacieranie 2,5h daje dobry efekt ;) i nie kupię garnka.. zacieranie infuzyjne ma swoje zalety pozatym nie mam kasy ani miejsca na garnek.

     

    Czy ktoś ma z tymi drożdżakami doświadczenia? Może po prostu są miętkie faje i nie pociągną już dużo więcej. Ktoś zna ich stopień odfermentowania?

    Zrobię tak - proszę poprawcie mnie w razie czego

    Otworzę pojutrze butelkę i sprawdzę nagazowanie i zaw. cukrów

    Jeśli okaże się że fermentuje to za jakiś czas (tydzień?) po prostu otworzę butelki i zakapsluje na nowo i tak w kółko co jakiś czas ile będzie trzeba

    Jeśli się okaże że nie fermentuje to zrobię restart na jakichś innych dorżdzakach (nie wiem jakich, nie mam pod ręką innych dolnej fermentacji, mam różne winiarskie, babuni i gorzelnicze ;D ) tzn. zrobię starter na próbce młodego piwa i strzykawą do każdej butelki podzielę ...

     

    Co Wy na to ?

  6. Witam szanowne Piwowarki i Piwowarów,

    To mój pierwszy post na tym forum ale nie pierwsze poważne problemy z warzeniem piwka.

     

    Moje zainteresowanie piwowarstwem rozpoczęło się od zakażonej warki z BrewKit'a ale wypiłem to co sobie naważyłem smile.gif , przerzuciłem się na winiarstwo i bimbrownictwo. Zrobiłem następną warkę, znowu zakażoną, ta poszła na rurki - nigdy tego nie próbujcie. Cydr też zakaziłem. Nie wiem do końca dla czego, być może dlatego, że mieszkam w mieszkaniu które od 4lat stało puste i jest jakiś syf w powietrzu, wszystko myłem i sterylizowałem.. ale nie o tym.

     

    Krótko moim sprzęcie:

    Kadź zacierna-filtracyjna z zaizolowanego fermentatora + filtr z oplotu. Dodatkowy fermentator. Łyżka piwowarska.. cukromierz itd. Więcej tutaj : http://alkohole-domowe.com/forum/nac...-t5111-10.html

     

    Oto piwko od jakiego rozpocząłem swoją przygodę z zacieraniem.

    Receptury z książki Riharda Lehr'a na 20l brzeczki. Ja dałem chmiel tylko Lubelski ale pisze jak jest w oryginale.

     

    Koźlak majowy - Jasny Kozioł

    Jako, że zima ucieka, spieszy mi się żeby wykorzystać moje piwniczne 12st C. Piwo dolnej fermentacji. Jasne ale mocne piwo o wyraźnie podkreślonym smaku słodu. Zwany w Austrii Osterbock..

     

    Brzeczka nastawna: 17,5%

    Goryczka: 27 EBU

    Zaw. alkoholu: 7%

    Zasyp: słód pilzneński 4600g, słód monachijski 2300g

    Chmiel / czas gotowania - ja dam tutaj tylko Lubelski, w oryginale jest tak:

    Tettnanger (3%-zaw. alfa kwasów) 85g/90min

    Etapy zacierania: 67st C/90min

    Czas gotowania: 90min

    Drożdze: Brewferm Lager (pewnie lipa)

     

     

    Przebieg warzenia:

    Na początku gdy nalałem gorącej wody do kadzi zaciernej pojawił się problem - nieszczelny kranik, trzeba było na prawdę mocno dokręcić a nie było za bardzo jak chwycić przejściówki 3/4 -1/2''. Trochę namoczyłem ale na szczęście nic takiego się nie stało.

     

    Samo zacieranie później przebiegało sprawnie, gdyby nie utopiony w zacierze termometr cyfrowy - od razu wyświetlacz zgasł, jest cały klejący. Uda się go jeszcze uratować?

    Na szczęście miałem jeszcze termometr z sondą na kablu - niestety zakres pomiaru temperatur do 75st C.

     

    Wg przepisu zacieranie powinno się przeprowadzać z dwoma przerwami po 30min, ja zdecydowałem się na zacieranie z jedną przerwą 90min. I gdy po 90min próba jodowa wypadła pozytywnie pomyślałem że zrobiłem jednak błąd uproszczając zacieranie. Po 20min znowu pozytywna i tak kilka razy aż zobaczyłem na talerzykach z poprzednich prób brak fioletowego odcienia próbki - Czy po czasie płyn Lugola traci właściwości?

    Później zauważyłem, że odczynnik barwi tylko w miejscach gdzie do próbki dostawała się zawiesina. Po 2,5h zacierania zdecydowałem, że kończę.

     

    Filtracja przebiegała bez problemowo, acz długo. Nie zauważyłem w porę że lekko odsłoniłem młóto. Wodę do wysładzania musiałem dodawać po prostu gorącą (poza zakresem termometru) - i szło jak krew z nosa. Dmuchanie w wężyk od spodu nic nie dawało. Trwało to jakieś 2h, biling na początku wysładzania: 25, na końcu: 12 - nie chciało mi się dłużej i tak miałem już sporo brzeczki.

     

    Chmielenie. Wrzucam dwie grzałki 600W i tu znowu nerwy - dopiero po godzinie zaczęło bulgotać (Wrrr!). Z początku myślałem, że są zbyt duże straty ciepła i w ogóle nie będzie bulgotać, przykryłem do połowy wiekiem i dodałem chmiel. Co może spowodować dodanie chmielu jeszcze przed zagotowaniem? 1,5h gotowania i na balkon na dzień, bo nockę zarwałem :/

     

    Przyszedłem z pracysmile.gif Zlewam znad osadów dolewam wody żeby otrzymać zawartość cukru jak w przepisie i do wanny z zimną wodą. Zadałem drożdże które uwodnione czekały na ten moment jakieś 12h :/ Dodałem kilka gramów pożywki dla drożdży gratis smile.gif

     

    Ostatnia i chyba największa wpadka: Zakorkowałem fermentator, opieram na kanapie i bujam mocno żeby dodatkowo napowietrzyć.. a tu patrzę leci mi z dołu.. szybko przenoszę na stół podkładam fermentator - kranik się odkręcił jakoś od środka, musiałem nim uderzyć. Wyobraźcie sobie ten syf i moją minę kiedy dociskając jedną ręką kranik po nie przespanej nocy szukam rozwiązania. Puściłem kranik, wymyłem rękę w OXI i dokręciłem kranik od środka frown.gif Modlę się teraz żeby nie było infekcji i proszę również Was o modlitwę w mojej intencji smile.gif OXI da radę tak szybko zdezynfekować mi rękę? ...

     

    W rezultacie otrzymałem, aż 27l brzeczki o bilingu 17,5, czy to zasługa tak długiego zacierania, czy sprawnego wysładzania ?;p Czy po prostu przepis pod tym względem zawiódł?

     

    Gdy po 15h sprawdziłem, fermentacja już trwała smile.gif

     

     

    We wtorek postanowiłem zabutelkować gdyż z rurki nie pykało już dwa dni. 8blg :/ ... do każdej butelki dodałem 3g glukozy ... czy bede miał bombę atomową w domu, czy słodkie nie nagazowane piwo ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.