Ale jak płuczesz na bieżąco to żaden osad nie zostaje...
Tak wygląda przezroczysta butelka płukana zaraz po spożyciu (link na dole), po moim Bocku. Piwo w niej było ponad pół roku. Podejrzewam, że podobnie jest z każdą moją butelką, ale nie zamierzam się tym zbytnio przejmować. Dodam tylko, że ten nalot schodzi po szorowaniu szczotką.
Na zdjęciu wyraźnie (mam nadzieję) widać dokąd było nalane piwo.
Zdjęcie
No o tym właśnie mówiłem. Nalot to dobre określenie, gdzieś mi tego brakowało. Na brązowych butlach po prostu tego tak dobrze nie widać.
Może nie widać, ale płucze po spożyciu i odstawiam. Przed butelkowaniem zmywarka, piro, płukanie, myjka parowa i nie ma problemów. Oczywiście zaraz będzie, że dużo roboty. U mnie chwilka. Po zmywarce ok. 1 h...45 sztuk.