Podłączę się pod temat.
Zmieniłem miejsce zamieszkania i w tej chwili fermentacja odbywa się w piwnicy. Temperatura waha się tam w granicach 21-23 stopnie ( w takiej temperaturze fermentacja odbywała się u mnie w poprzednim mieszkaniu ). W tejże piwnicy posiadam starą lodówkę, w której poprzez wymianę zmrożonych petów, utrzymuję temperaturę w granicach 13-18 stopni ( w zależności od możliwości wymiany lodu ).Do lodówki wchodzą mi dwa fermentatory. I teraz pytanie...Zastanawia mnie, czy warząc co tydzień ( przetrzymuję warki po ok. 3 tygodnie, bez przelewania na cichą ) trzecią warkę, od początku do końca, fermentować bez udziału lodówki, w wyższej temperaturze, czy wyjąć fermentator, w którym po dwóch tygodniach przebywania w lodówce,zakończyła się fermentacja burzliwa i ostatni tydzień cichej pozostawić w wyższej temperaturze. Czy to drugie rozwiązanie nie pogorszy smaku tego piwa, którego fermentacja burzliwa odbyła się, w dolnych granicach drożdży górnej fermentacji...