Witam,
kolejną przyczyną mydlanego (oleistego) posmaku w piwie może być użycie 'przeterminowanej' gęstwy lub gęstwy zebranej z dna fermentora ze zbyt dużą ilością martwych drożdży.
Powodem bezpośrednim są rozkładające się komórki drożdży - kwasy tłuszczowe.
Prostym sposobem na sprawdzenie żywotności drożdży w gęstwie jest test ph.
Ph zdrowej gęstwy oscyluje w okolicah 4 wraz z rosnącą ilością martwych drożdży ph będzie się zbliżać do 7.
Moje dotychczasowe pomiary wykazywały około 4, nie mierzyłem natomiast ph 'starych' bądź martwych drożdży.
Chyba gęstwa zebrana z kolejnej warki będzie królikiem doświadczalnym
Z wlasnego doświadzenia z mydlanymi smakami i aromatami mogę powiedzieć tyle, że jakiś czas temu po zlaniu w kegi zostało mi kilka litrów do zabutelkowania.
Do butelek trafiło piwo już dobrze mętne, z dna fermentora, ze sporą ilością, jak mogę się domyślać martwych drożdży. Po czasie warstwa w butelkach miała grubość 5-10mm.
Piwo z kegów takie jak być powinno, pierwsza butelka tez ok, szampon z kolejnych butelek był już nie do wypicia.
Znaczy, że Palmer się pod tym względem nie myli.