Trochę mnie martwi ta coraz większa spina po każdym kolejnym konkursie. Nie rozumiem po co te nerwy, już po woli o wszystko. A to, że style za późno ogłoszone, a to zarzuty dla sędziów, a to dla organizatorów i te wątki są coraz dłuższe. Co do oceny sędziów i ich możliwości, to wydaje mi się że jeżeli ktoś jest po jednym kursie sędziowskim to niekoniecznie oznacza, że potrafi perfekcyjnie ocenić każde piwo w danym stylu. Każdy ma inne odczucia smakowo zapachowe i tego się nie da wyeliminować. Tak samo my piwowarzy domowi też wcale nie musimy umieć dokonać dobrej oceny, pewnie często również z braku doświadczenia w degustacji wielu piw tego samego gatunku. A czy jest w ogóle wzorzec aromatu, smaku, barwy danego stylu? Pewnie nie bo, piwo to mega organizm i sami widzimy co się z nim dzieje po tygodniu, miesiącu, roku itd. Więc nie ma się co denerwować, pogratulować zwycięzcom i basta. Czasem mam wrażenie, że część piwowarów warzy piwa tylko i wyłącznie pod konkursy. Ale przecież chyba nie o to chodzi. Też wysłałem piwo na konkurs, nie weszło do finału, choć bardzo smakuje moim gościom, innym piwowarom i mi, ale wcale mi to nie przeszkadza. Po prostu warzę dla wielkiej przyjemności picia dobrego piwa. Na zdrowie!!