-
Postów
184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez rosomak
-
-
Ja też witam i cieszę się bardzo bo łyso tam było
Witam serdecznieżyczę samych udanych warek... i bez takich problemów piwowarskich jakie ja mam obecnie
To jakieś fatum wisi teraz nad piwem U mnie wczoraj też było mało fajnie.
-
Minął już prawie miesiąc od rozlania miodowego, które z czasem robi się coraz mniej reedsowe a coraz bardziej piwno-słodkie. Po miesiącu bardzo mi smakuje ale nie tylko mi bo dziś próbowały jeszcze 3 osoby i są mile zaskoczone: "Pachnie jak piwo, wygląda jak piwo, a smak piwny bardzo dobry". Chyba niedługo zrobię jeszcze jedną warkę właśnie dla jednej z tych osób bo ma mi przynieść miód.
Ale miałem trochę cykora jak próbowali, normalnie jak jakiś artysta śpiewający pierwszy raz na scenie. Z niewiedzą czy się spodoba;)
Wydaje mi się że nie potrzebnie dodawałem cukru do butelek - strasznie dużo gazu. Przy otwieraniu wyjeżdża jak szampan. Trochę się boje by nie rozwaliło butelek - to są patentowe. Może by je otworzyć i zamknąć raz jeszcze ?? Odgazować trochę, co o tym myślicie ??
-
Jakaś pechowa ta warka Chyba jednak kupie duży fermentator - zrobiłem 10 l wlałem do 10 l banki i po 7 godzinach okazało się że piana wyjechała przez rurkę ;( Odlałem do innego pojemnika około 1-1.5 l w bance dalej ładnie fermantuje - niestety w tym pojemniku już nie. Przypuszczam że drożdże zostało na dnie ciężko mi się po nie dostać bo rurka nie chce mi się zamoczyć, tak że zastanawiam się czy by do tej drugiej warki nie dodać troszeczkę drożdży bo jednak 1,5 l szkoda - bo tak po tych 8 godzinach smak już mi się spodobał. Co o tym myślicie ?? Dodać czy olać już ten 1-1.5 l ??
-
No i zrobiłem trzecią warkę - ufff.
Do d.py była organizacja tego wszystkiego, zepsułem żonie miarke litrów itd. A szkoda gadać mam za duży gar na warki 10 l. W poradniku z browamatora przeczytałem że można przy ważeniu dać mniej wody np. jak się robi 10 l to dać 8 i potem dodać 2 już do baniaka. To by mi nawet pasowało bo mam dwa garnki jeden na 10 a drógi dopiero na 30 l i ten na 10 troche mały bo byłby po brzegi ale jak by dał 8 to by było fajnie.
Zrobiłem na razie samo to pszenne zobaczymy co z tego będzie smak nawet nawet.
-
Dobra to muszę pomyśleć nad konstrukcją
Powiedz mi jeszcze czy rurki do ściągania piwa mogą być takie jak do akwarium kupowane na metry?? Kupiłem do ściągania ale krótka jakaś, a do tej konstrukcji coś by się takiego przydało.
-
Przymierzam się do filtratora i po przeczytaniu tego wszystkiego zastanawiam się czy nie wystarczy przelać przez sito/gazę itd ??
Poza tym co robicie by utrzymać stałą temperaturę podczas zacierania, u siebie mam dwie kuchenki: gazową i elektryczną i jakoś nie miałbym do nich zaufania by udał się utrzymać temperaturę na poziomie 62-63 stopni.
-
Co prawda przy spotkaniu online nie będzie mowy o degustacji cudzego piwa ale każdy może degustować swoje i można się jakoś poznać. Jestem też członkiem takiego klubu ojców i kiedyś zrobiliśmy sobie takie spotkanie na czacie, do kitu było to ze było to bardzo spontaniczne i część uczestników wypiła więcej niż inni i był bełkot Ale może tu by się udało jakoś inaczej.
-
A z moim dziadkiem to było tak że moja mama ma najgorsze wspomnienia z dzieciństwa jak dziadek pędził bimber a ona musiała stać na pagórku i patrzeć czy milicja nie jedzie ;DDD
ladnie to tak kasztanic topic ?????
ja tu raportuje kosmitow a Ty o dziadku ...
Przepraszam tak mi się przypomniało, przy degustacji niedocenianego na tym forum piwa z miodu. Mocne mi wyszło i mimo że słodkie to nawet fajne
-
No i dzięki widokowi z satelity teraz wszystko wiadomo Elroy waży w jakimś baraku Dori ciężko powiedzieć' date=' a ja wzorem dziadka warze w lesie ;DD ( dziadek w lesie pędził- choć jego specyfików nie lubię )[/quote']
Nawet nie barak co kwiaciarnia się okazało
Zostańmy przy tym baraku;D- miałem napisać że to szalet publiczny
Z tych co widziałem to chyba najlepiej trafił e-prezes bo nawet na okno w bloku trafił chyba że browar ma gdzieś indziej.
A z moim dziadkiem to było tak że moja mama ma najgorsze wspomnienia z dzieciństwa jak dziadek pędził bimber a ona musiała stać na pagórku i patrzeć czy milicja nie jedzie ;DDD
-
No i dzięki widokowi z satelity teraz wszystko wiadomo Elroy waży w jakimś baraku Dori ciężko powiedzieć, a ja wzorem dziadka warze w lesie ;DD ( dziadek w lesie pędził- choć jego specyfików nie lubię )
-
Mapa jest fajna - choć widziałem na innym serwisie piwnym lepszą bo z możliwością przełączenia na widok z satelity. Ale ta tutaj jest .. pełniejsza Choć ściana wschodnia i okolicy szczecina wyglądają łyso A i nie wiem czy zauważyliście ale jeden user wylądował gdzieś jakby na księżycu Pewnie to taki dowcip
-
Skoro tak mówicie to za jakieś 2-3 tygodnie spróbuje sił ze słodem;) I przjerze twoje receptury jeszcze nie czuje się na tyle mocny by wymyślić coś samemu Choć na zjazd coś by się przydało.
-
Ja też witam - z tymi flustracjami to do czasu wielkiego zjazdu piwowarów (do wiosny) będzie spokój;) Wtedy ma być wielka degustacja piw i opinie na temat wypitych ... i może się zacząć ;D
-
Na zacieranie to jeszcze się nie czuje - no może po tych dwóch warkach wezmę się za eksperymenty dori- o ile nie są opatentowane;D, do kitu jest z tym że tak długo trzeba czekać Bo jedno piwo jeszcze nie spróbowane a pasowało by się zabrać za następne by wystarczyło produktu na codzienne spożycie już nawet nie mówi o jakiejś małej imprezce bo wtedy to miesięczny zapas może szlak trafić;D
A tak swoją drogą liczyliście kiedyś ile kosztuje was litr zacieranego piwa ?? Pytam o same produkty bo jak by policzyć czas to się to w ogóle nie opłaca - ale nie o to chodzi tak z ciekawości pytam.
-
Jednak raczej nie polecam mieszać takich piw już po fermentacji i leżakowaniu. Wątpię, aby to było smaczne
Nigdy tego nie robiłem bo i co z czym miałby mieszać, wódka z piwem - smak średni, piwo z colą - jak ktoś lubi słodkie. Ale piwo z piwem ?? Może być ciekawie ale na zasadzie wlania do kufla dwóch rodzajów, nie żeby to jakoś mieszać w butelce. Zobaczymy chyba zrobię osobne i po próbuje.
-
Zamówiłem sobie 2 ekstrakty - dziś dostałem informacje że poszły i zacząłem się martwić co ja z nich zrobię To one
Ekstrakt słodowy John Bull Light (Jasny) 1,6 kg
Ekstrakt słodowy John Bull Wheat (Pszeniczny) 1,6 kg
Początkowo był plan by zrobić jasne i pszenne ale teraz sie zastanawiam czy jakoś ich nie połączyć i zrobić np. jasno-pszenne i pszenno-jasne;) Oczywiście w różnych proporcjach. Choć nie wiem może lepiej nie kombinować zrobić 2 warki i potem parę butelek pomieszać w różnych proporcjach to jakaś namiastka smaku wyjdzie CO o tym myślicie macie jakieś propozycje na te ekstrakty ??
Dori
Edit - zmiana tematu
-
U mnie jest kilka miłych pensjonatów, 3 mają też miejsce gdzie by się spotkać można. Choć jak będzie ciepło są też miejsca na ognisko. Cen szczerze powiem że nie znam ale dowiedzieć się mogę - jeziora brak, ale gór kilka jest;) Jeśli towarzystwo byłoby mało wymagające to brat teoretycznie ma hotel, teoretycznie dlatego że wynajmuje go razem ze sklepem i hotel jest lekko zaniedbany ale myślę że udało by się może nawet za piwo od niego wynająć - powiedzmy flaszka od łba Tyle że śpiwory trzeba by zabrać- bo tam są tylko łóżka i chyba zimna woda. Miejscowość nazywa się szczawa i ma całkiem miłe połączenia autobusowe z Krakowem ok 2h jazdy autobusem. Jak będziecie zainteresowani mogę dowiedzieć się więcej.
-
Rosomak fajny pomysł, podoba mi się
A bo widzisz zbieram też stare zdjęcia pocztówki z mojej miejscowości, teraz to tu troche inaczej
-
Pomysł z etykietami jest całkiem całkiem;) Tylko na czym to kleić - kartki samo przylepne ?? Od jakiegoś czasu próbuje takie kupić ale nie mam gdzie - muszę się do miasta ruszyć Chyba że kleicie na czymś innym ??
Jak na razie zrobiłem 2 etykiety - historyczne
-
Co racja to racja, jeszcze swoje etykiety zrobić i by był bajer. Dobra kupie kapslownice Cały mój problem z zakupami polega na tym że ustaliłem sobie by nie przekraczać tego ile na piwo sklepowe wydawałem Bo wydatków teraz mam sporo innych. Ale jakoś po proszę żonę o prezent na mikołaja. Swoją drogą głupi jestem bo po wakacjach miałem ponad 80 butelek z lecha - trzeba było zostawić a ja sprzedałem ;(
-
Dori kiedyś mówiła że są jeszcze inne piwa z patentem na Słowacji' date=' jakie i czy są dalej to nie pamiętam ;([/quote']
Ja akurat pisałam o Czechach - można tam dostać piwo "Bernard" w butelkach z patentem
A no tak ty masz tam bliżej A wiesz mniej więcej ile wychodzi butelka ?? Z tego co pamiętam to przy kelcie wychodziła w granicach 80-90 gr - mogę się mylić- więc za cenę tej kapslownicy miałbym ponad 60 butelek + 20 które mam zabezpieczyły by mnie na pewien czas
-
Jakoś nie mam przekonania do kapslownicy... nie podobają mi się te kapsle;) Dziwne to ale prawdziwe;) Choć kapslownice i tak będę musiał kupić bo jak bym dawał komuś piwo to przecież nie w moich butelkach.
-
Jak chcesz butelki kelty to się spiesz bo Heineken kupił ten browar i wprowadzili kapsle. JK
To jaja zresztą znajomy przywiózł mi już takie piwo bez patentu, myślałem że robią i takie i takie by było taniej. Dori kiedyś mówiła że są jeszcze inne piwa z patentem na Słowacji, jakie i czy są dalej to nie pamiętam ;(
-
a co myslicie zeby fermentowac piwo w balonach 5 l? nadaja sie one do tego?
To jakiś pomysł jest;) Bo można by zrobić mniejsze warki i więcej kombinować ze smakami - choć 5 l to trochę mało. Ale czy się nadadzą czy nie, nie mam pojęcia - choć w sumie czemu nie zrobić dziurę w korku wstawić rurkę okleić plasteliną i schować w ciemne miejsce- przez te parę dni nic się stać nie powinno.
Co do butelek to ja na razie używam keltów i chciałem jechać na słowację po więcej ale cholera nie mam kiedy, ostatnio żona znalazła 2 l butelki zamykane na patent w sklepie ogrodniczym - do przechowywania wina, za 13 pln, tyle że białe. Ale mają być dopiero w piątek więc wtedy się dowiem czy do czegoś się nadają.
Brewkity mam problem ;)
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
Jak mówię cuda mi się dzieją, patrze teraz na baniak i nie bulka dokładnie po 23 godzinach od dodania drożdży - prawda że wcześniej szalały ale nie cały dzień to chyba sobie jaja robią. Czy coś może się skichało ??