Skocz do zawartości

Drzewo Jeżozwierza

Members
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Robert87 w Kapslownica - którą wybrać? GRIFO vs. GRIFO HD   
    Do mnie kilka dni temu dojechała HD i jest to wybitnie prosta ale i skuteczna konstrukcja, jednak jak dla mnie, starego marudy i szukacza dziury w całym wymaga drobnych poprawek:
     
    * polerowanie głowicy kapslującej - w standardowej niestety zakleszczają się butelki ze względu na wyraźny ślad po nożu tokarskim
    * dorobienie podstawy (ok. 35x40 cm) do stabilniejszego zamocowania kapslownicy dla wygody :-)
    * obowiązkowo kilka szlifów oraz smarowanko prowadnicy i przekładni bo piszczy niemiłosiernie - w przyszłości do przerobienia cała prowadnica.
     
    Powiem szczerze, że jak na takie pieniądze to i tak naprawdę świetny i solidny sprzęt, znajomy kupił standardową Grifo i jakoś jednak HD wzbudza moje większe zaufanie :-). Idealna nie jest, ale kto by wymagał ideału za 126 zł. :-), poza tym dwie sprawne rączki, kilka pomysłów i jest wypas :-).
  2. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Tomii w Rehydratacja drożdży   
    Ja robię w ten sposób, że najpierw uwadniam drożdże i na jakieś 10 minut przed zadaniem dodaję jeszcze do "roztworu" łyżkę lub dwie brzeczki i jak widzę na powierzchni solidną pianę do dopiero wtedy wlewam całość do fermentora i odstawiam w ciemne miejsce. Jakieś 6 godzin temu odstawiłem do fermentacji Stouta i już widzę, że drożdżaki zaczynają dzielnie pracować :-).
  3. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Jimm w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dzięki Kolego :-) MÓJ PIERWSZY PUNKT!!!!! :-)
     
    Miedziana taśma jest tam z tego względu, że obudowa na początku miała służyć do zupełnie innego celu wymagającego ekranowania - oczywiście ekran nie opierałby się tylko na jednym pasku miedzi :-)
     
    W każdym razie, trochę pracy i drożdżaki od razu lepiej będą się czuły a najwięcej czasu z całości zajął mi cholerny przełącznik, bo chinole odwrotnie wlutowały diodę podświetlającą i trzeba było rozbierać to małe cholerstwo na czynniki pierwsze i polutować jak trzeba .
  4. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od camilos w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  5. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od leech w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    A to już nowa wersja mieszadła, bo pozyczyłem koledze, któremu niestety wypadło podczas przenoszenia i skończyło swój żywot (połamany wentylator).
     
    A więc:
     

     
    Moja przyjaciółka od kilkunastu lat okazała się tu niezwykle pomocna
     

     
    Po wyrzuceniu uszkodzonego i prowizorycznie zamontowanego wentylatora wydłubałem ładnie dziurkę na gniazdo 230V, zamontowałem też zasilacz 15V - zależało mi, by zasilać mieszadełko prosto z sieci. Kabelki poukładane, można przejść dalej
     

     
    Nowy wentylator montuję już dość solidnie, opiera się na dwóch przykręconych od spodu beleczkach i jest przykręcony dwiema śrubkami. W prawym dolnym rogu też widać prostą izolację zabezpieczającą przed napięciem sieciowym, która okazała się bardzo pomocna przy ustawianiu i wyważaniu wentylatora.
     

     
    Jak widać - działa . Na płaszczyźnie widać wyrysowane ołówkiem dwa okręgi ułatwiające właściwe umiejscowienie magnesów - włączamy wentylator i przykładamy ołówek we wcześniej ustalonych miejscach tak, by odległość pomiędzy krawędziami okręgów odpowiadała średnicy magnesu, potem tylko jedna linia centralnie przez środek kółka i mamy idealnie wyznaczone miejsca do przyklejenia neodymów
     

     
    Niestety obudowa miała tendencję do uginania sie pod ciężarem startera, co skutkowało ocieraniem magnesów o pokrywę. Wklejenie na żywicę dwóch poprzeczek i kawałka znalezionej w skrzynce blachy skutecznie usztywniło całą konstrukcję tak, że napełniona wodą kolba praktycznie nie powoduje żadnego odkształcenia pokrywy.
     

     
    Klejenie magnesów, również na żywicę. Jak się okazało, idealnym narzędziem do ustawienia odpowiedniego dystansu pomiędzy magnesami okazał się patyk od lizaka . Oczywiście po wyschnięciu żywicy patyk został usunięty.
     

     
    Mocowanie magnesów do wentylatora, jak już kiedyś w poprzedniej wersji opisywałem, zrobione z dekielków od lustrzanki Canona, pewnie z Nikona też by się dało, a Sony wiadomo, że się nie nadaje
     

     
    Pierwsze testy praktyczne, czyli się kręci i w porównaniu do wcześniejszej wersji pracuje stabilniej i znacznie ciszej, udało mi się w końcu dobrze wyważyć to wirujące cholerstwo
     

     
    Podświetlenie gałki zrobiłem ... bo miałem na to ochotę. Oczywiście w rzeczywistości wygląda to sporo lepiej . Podświetlenie zapala się w momencie podłczenia ustrojstwa do prądu.
     
    EDIT: uzupełniłem opis montażu magnesów na wentylatorze.
  6. Super!
    Drzewo Jeżozwierza przyznał(a) reputację dla Undeath w INFEKCJE   
    ...
     
    Piwo w trakcie fermentacji burzliwej, czapa drożdżowa jeszcze na wierzchu i już stwierdzasz że infekcja? Przy fermentacji różne zapachy się przytrafiają, nawet siarkowodór i nie jest to wyznacznikiem infekcji, tak naprawdę dopiero po cichej albo w butelkach możesz określić czy coś jest nie tak z piwem. To nie jest raczej infekcja, a po 7 dniach to za wcześnie żeby do wiadra zaglądać, dopiero możesz się doprosić o infekcję. Zostaw w spokoju jeszcze na kolejny tydzień.
  7. Super!
    Drzewo Jeżozwierza przyznał(a) reputację dla crosis w INFEKCJE   
    Jakby ktokolwiek zadał sobie trud przejrzenia tego tematu, wyczytałby, że:
    1. Nie pije się fermentującego piwa
    2. Nie zagląda się do fermentującego piwa
    3. Nie ocenia się fermentującego piwa pod kątem zapachu, bo:
    zapach podczas fermentacji bywa paskudny, ale to w żaden sposób nie świadczy o tym, jakie będzie piwo.
     
    Jak ktoś ma z tym problem, to mam znajome studio tatuażu, mogą mu to po kosztach dziergnąć na łapie.
  8. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od lukasmac w Banalnie prosty sposób na mycie butelek ;)   
    Hej
     
    O\ostatnio bawiąc się w domu zrobiłem takie oto cuś:
     

     
    Konstrukcja jest banalnie prosta i tania, bo pistolet taki można w Casto kupić chyba za 10-12 zł: odkręcamy niebieską końcówkę, obcinamy wystający czarny cipek. Następnie nieco powiększamy otwór w niebieskiej końcówce i np. na poxipol wklejamy tam rurkę od długopisu - w moim przypadku rurka owinięta dookoła taśmą teflonową idealnie weszła ładnie do samego środka pistoletu. Oczywiście o przyłączach do wody nie muszę pisać bo to oczywiste
     
    Jak to działa? Woda wydostająca się przez tak zrobioną zwężkę wydostaje się cienkim strumieniem pod bardzo wysokim ciśnieniem i wyjątkowo skutecznie usuwa syfy z dna butelki i znacznie przyspiesza samo płukanie, wystarczy jeden czy dwa "psiki" - ostatnio bardzo mi to pomogło w myciu 150 butelek . Dużymi plusami są tu koszty budowy - wychodzi dużo taniej niż sklepowy blaster a także wyraźna oszczędność wody w porównaniu do mycia konwencjonalnego.
     
    Małe usprawnienie: podłączając wąż, użyłem szybkozłączek (też to nabycia chyba z 4 zł w Casto) i węża zbrojonego, do którego dołączyłem ok 1.5 m wąża igielitowego przy samym pistolecie - szczególnie przy ciepłej wodzie wąż ten nieco się "pompuje" zwiększając jeszcze znacznie ciśnienie wody w pierwszej chwili tuż po naciśnięciu "spustu".
     
    Ogólnie bardzo polecam taki patent
  9. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Tomassino w Banalnie prosty sposób na mycie butelek ;)   
    Hej
     
    O\ostatnio bawiąc się w domu zrobiłem takie oto cuś:
     

     
    Konstrukcja jest banalnie prosta i tania, bo pistolet taki można w Casto kupić chyba za 10-12 zł: odkręcamy niebieską końcówkę, obcinamy wystający czarny cipek. Następnie nieco powiększamy otwór w niebieskiej końcówce i np. na poxipol wklejamy tam rurkę od długopisu - w moim przypadku rurka owinięta dookoła taśmą teflonową idealnie weszła ładnie do samego środka pistoletu. Oczywiście o przyłączach do wody nie muszę pisać bo to oczywiste
     
    Jak to działa? Woda wydostająca się przez tak zrobioną zwężkę wydostaje się cienkim strumieniem pod bardzo wysokim ciśnieniem i wyjątkowo skutecznie usuwa syfy z dna butelki i znacznie przyspiesza samo płukanie, wystarczy jeden czy dwa "psiki" - ostatnio bardzo mi to pomogło w myciu 150 butelek . Dużymi plusami są tu koszty budowy - wychodzi dużo taniej niż sklepowy blaster a także wyraźna oszczędność wody w porównaniu do mycia konwencjonalnego.
     
    Małe usprawnienie: podłączając wąż, użyłem szybkozłączek (też to nabycia chyba z 4 zł w Casto) i węża zbrojonego, do którego dołączyłem ok 1.5 m wąża igielitowego przy samym pistolecie - szczególnie przy ciepłej wodzie wąż ten nieco się "pompuje" zwiększając jeszcze znacznie ciśnienie wody w pierwszej chwili tuż po naciśnięciu "spustu".
     
    Ogólnie bardzo polecam taki patent
  10. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od korzen16 w Banalnie prosty sposób na mycie butelek ;)   
    Hej
     
    O\ostatnio bawiąc się w domu zrobiłem takie oto cuś:
     

     
    Konstrukcja jest banalnie prosta i tania, bo pistolet taki można w Casto kupić chyba za 10-12 zł: odkręcamy niebieską końcówkę, obcinamy wystający czarny cipek. Następnie nieco powiększamy otwór w niebieskiej końcówce i np. na poxipol wklejamy tam rurkę od długopisu - w moim przypadku rurka owinięta dookoła taśmą teflonową idealnie weszła ładnie do samego środka pistoletu. Oczywiście o przyłączach do wody nie muszę pisać bo to oczywiste
     
    Jak to działa? Woda wydostająca się przez tak zrobioną zwężkę wydostaje się cienkim strumieniem pod bardzo wysokim ciśnieniem i wyjątkowo skutecznie usuwa syfy z dna butelki i znacznie przyspiesza samo płukanie, wystarczy jeden czy dwa "psiki" - ostatnio bardzo mi to pomogło w myciu 150 butelek . Dużymi plusami są tu koszty budowy - wychodzi dużo taniej niż sklepowy blaster a także wyraźna oszczędność wody w porównaniu do mycia konwencjonalnego.
     
    Małe usprawnienie: podłączając wąż, użyłem szybkozłączek (też to nabycia chyba z 4 zł w Casto) i węża zbrojonego, do którego dołączyłem ok 1.5 m wąża igielitowego przy samym pistolecie - szczególnie przy ciepłej wodzie wąż ten nieco się "pompuje" zwiększając jeszcze znacznie ciśnienie wody w pierwszej chwili tuż po naciśnięciu "spustu".
     
    Ogólnie bardzo polecam taki patent
  11. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od alechanted w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  12. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od MagicznyJanusz w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    A to już nowa wersja mieszadła, bo pozyczyłem koledze, któremu niestety wypadło podczas przenoszenia i skończyło swój żywot (połamany wentylator).
     
    A więc:
     

     
    Moja przyjaciółka od kilkunastu lat okazała się tu niezwykle pomocna
     

     
    Po wyrzuceniu uszkodzonego i prowizorycznie zamontowanego wentylatora wydłubałem ładnie dziurkę na gniazdo 230V, zamontowałem też zasilacz 15V - zależało mi, by zasilać mieszadełko prosto z sieci. Kabelki poukładane, można przejść dalej
     

     
    Nowy wentylator montuję już dość solidnie, opiera się na dwóch przykręconych od spodu beleczkach i jest przykręcony dwiema śrubkami. W prawym dolnym rogu też widać prostą izolację zabezpieczającą przed napięciem sieciowym, która okazała się bardzo pomocna przy ustawianiu i wyważaniu wentylatora.
     

     
    Jak widać - działa . Na płaszczyźnie widać wyrysowane ołówkiem dwa okręgi ułatwiające właściwe umiejscowienie magnesów - włączamy wentylator i przykładamy ołówek we wcześniej ustalonych miejscach tak, by odległość pomiędzy krawędziami okręgów odpowiadała średnicy magnesu, potem tylko jedna linia centralnie przez środek kółka i mamy idealnie wyznaczone miejsca do przyklejenia neodymów
     

     
    Niestety obudowa miała tendencję do uginania sie pod ciężarem startera, co skutkowało ocieraniem magnesów o pokrywę. Wklejenie na żywicę dwóch poprzeczek i kawałka znalezionej w skrzynce blachy skutecznie usztywniło całą konstrukcję tak, że napełniona wodą kolba praktycznie nie powoduje żadnego odkształcenia pokrywy.
     

     
    Klejenie magnesów, również na żywicę. Jak się okazało, idealnym narzędziem do ustawienia odpowiedniego dystansu pomiędzy magnesami okazał się patyk od lizaka . Oczywiście po wyschnięciu żywicy patyk został usunięty.
     

     
    Mocowanie magnesów do wentylatora, jak już kiedyś w poprzedniej wersji opisywałem, zrobione z dekielków od lustrzanki Canona, pewnie z Nikona też by się dało, a Sony wiadomo, że się nie nadaje
     

     
    Pierwsze testy praktyczne, czyli się kręci i w porównaniu do wcześniejszej wersji pracuje stabilniej i znacznie ciszej, udało mi się w końcu dobrze wyważyć to wirujące cholerstwo
     

     
    Podświetlenie gałki zrobiłem ... bo miałem na to ochotę. Oczywiście w rzeczywistości wygląda to sporo lepiej . Podświetlenie zapala się w momencie podłczenia ustrojstwa do prądu.
     
    EDIT: uzupełniłem opis montażu magnesów na wentylatorze.
  13. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Maryh w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  14. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od micheal_paku w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  15. Super!
    Drzewo Jeżozwierza przyznał(a) reputację dla CZEJEN w Fermentacja cicha - konieczność czy dodatek?   
    Pamiętnej wiosny roku czternastego
    Świat wstrzymał oddech, gdy doszło do tego
    Najwięksi mędrcowie wszak nie wiedzieli
    Iż fermentacja nasz naród podzieli
     
    Jedni usunąć z piwnej konstytucji
    Chcieli artykuł cichej fermentacji
    A w lietopisach sam wieszcz opiewał
    Że w Ameryce chłop nie przelewał http://pspd.org.pl/u...wowar-13-16.pdf
     
    Drudzy tym trendom się opierali
    Twierdząc iż Prasłowianie wżdy przelewali
    Za hymn swój obrali pieśń Dla Elizy
    Za wroga głównego smród autolizy
     
    W głowę zachodzą mędrcowie jak fakt ów
    Ma się do starej granicy rozbiorów
    Nie pierwszy to podział w zacnym narodzie
    A ja piszę wiersze na piwnym głodzie
  16. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od cml w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  17. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Marcin Kanabaj w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  18. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od Citizen Kane w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  19. Super!
    Drzewo Jeżozwierza otrzymał(a) reputację od marcin_l85 w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Dziś nudząc się troszkę popełniłem taki oto mały i banalnie prosty projekcik, który jak się okazuje lubi robić zamieszanie .
     
    Mieszadełko opiera się na:
     
    1. Solidna obudowa, która bez odkształceń utrzyma nawet 3-litrowe startery
    2. Wentylator 120mm na 12v
    3. Regulator obrotów oparty na podstawowym schemacie aplikacyjnym LM317T (regulowany scalony stabilizator napięcia)
    4. 2 magnesy neodymowe umieszczone na wentylatorze ok. 1mm pod powierzchnią płyty
    5. "Tuleja" została wykonana z dwóch sklejonych dekielków - jeden od korpusu lustrzanki Canona, drugi od zaślepki bagnetu (wcześniej wykorzystywane jako prosty pierścień pośredni do fotografii makro :-) )
     
    Po uruchomieniu magnesy dookoła zalałem jeszcze żywicą dla pewności, że nic się nie oderwie :-)
     
    W następnym tyg. jak dotrze kolba i rdzeń odbędę pierwsze testy praktyczne, a póki co mieszadełko przedstawia się tak:




  20. Super!
    Drzewo Jeżozwierza przyznał(a) reputację dla Jejski w Jak najlepiej filtrować po chmieleniu   
    Widzę że utrudnianie sobie życia to podstawa młodego piwowara. Mając kran w garze warzelnym po zastosowaniu "druciaka" odpadają te wszystkie akcje. Wkładasz chłodnicę do kotła warzelnego i chłodzisz. Istota pomysłu jest taka, żeby nic nie miało kontaktu z brzeczką po chłodzeniu. Odkręcasz kran i spuszczasz do fermentora i już.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.