Skocz do zawartości

MateuszO.

Members
  • Postów

    328
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszO.

  1. Witam. Mam za sobą uwarzone kilkanaście warek z zacieraniem słodu, większość to piwa górnej fermentacji dlatego zacząłem myśleć o fermentacji dolnej. Kupiłem lodówkę do tego celu, niestety termostat maksymalną temperaturę jaką pozwolił ustawić to 6-7 stopni. Dlatego zastosowałem wyłącznik czasowy i po ustawieniu godzinnej przerwy i 15min chłodzenia doszedlem do wahań temp między 10-13 stopni. W takich temp fermentowałem porter bałtycki i marcowe. Obydwa wyszły z lekkim gaszingiem... Po porterze myślałem, że to ilość surowca do refermentacji więc przy marcowym zmniejszyłem a mimo to nic to nie dało. Marcowe z 15 BLG zeszło do 6-7 i to jest dziwne. Obydwa piwa na drożdżach płynnych typu lager. Jaka może być przyczyna? Dzięki za pomoc :)

  2. Ja miałem identyczny problem i oddałem ją do sklepu Ale piwo gdzie była kupiona. Właściciel Piotr którego pozdrawiam, delikatnie ją nasmarował i od dawna działa bez zarzutów a nawet lepiej niż nowa!

  3. szukam jakiejkolwiek gęstwy ale'owej do nagazowania piwa, najlepiej w Krakowie, najlepiej dzisiaj :D

    piwo to stout, więc preferowane s-04, windsory, nottinghamy i us05, ale chyba niczym nie pogardzę.

    Piwo stało na cichej pół roku i dzisiaj sie okazało, że jest dobre i można by puścić w butelki:D

    myślę że nie potrzebna Ci gęstwa a normalnie Ci się nagazuje :)
  4. Jestem bardzo zadowolony tą opinią gdyż to już trzeci nasz (mój i współlokatora) wypust tripla i każdy jest jeszcze lepszy :)

     

    Degustacja Gluta Żytniego made by Andrzejq:

    Kolor: ciemno brunatno- bursztynowe, mętne, gęęste (glutowate :D)

    Piana: bardzo dobra, trwała, drobnopęcherzykowa, wysoka, biała, delikatnie oblepia szkło.

    Aromat: delikatnie chmielowy, delikatnie alkoholowy oraz słodowy.

    Smak: przyjemnie treściwe, aksamitne, lekko kwaskowate ale na pewno nie kwach jak Ci napisali na konkursie :D, ziemiste nuty od żyta i lekka goryczka.

    Ogólnie po wypiciu napaliłem się na żyto! :D

     

     

     

    Jakieś sugestie pomysły ??

    Średnio dwa razy w miesiącu jeżdżę Rzeszów-Kraków więc jakbym się do Piotra wybierał mógłbym coś z depo pozamieniać :)
  5. Ja używam elektrycznej płyty która tak jak piszesz charakteryzuje się bezwładnością (grzeje po wyłączeniu) Nie jest to duży problem ale przy pierwszych warkach można wpaść w panikę. Trzeba po prostu "wyczaić" maszynę. Wystarczy odpowiednio wcześnie wyłączyć, ewentualnie jak przesadzimy to zsunąć z palnika. Przy dużej objętości zacieru temperatura wolno rośnie więc można sobie kilka stopni przed zakładaną temp wyłączyć i sobie reszta dojdzie :) Jeśli zalezy Ci na szybkim podgrzaniu to zamykamy pokrywkę, jeśli nie to odkrywamy, ja zazwyczaj zacieram przy odkrytej a jedyny moment kiedy zamykam to przed chmieleniem aby doprowadzić do wrzenia. Podsumowywując nadaje się ta kuchnia choć ma swoje wady i wymaga to wprawy.

    Termometr fajny a miejsce mierzenia nie ma aż takiego znaczenia pod warunkiem ze przed mierzeniem dobrze zamieszasz.

    Ja wodę do zacierania przygotowywuje w garnkach i stopniowo dolewam do filtratora. Powodzenia

  6. 1. Najlepiej po lub przed zadaniem drożdży mocno mieszać fermentorem aby napowietrzyć brzeczkę.

    2. Termometr to podstawa w piwowarstwie domowym.

    3. Nie popadaj w paranoję, powietrze na zewnątrz ma tak samo drożdże, bakterie, wirusy jak powietrze w pomieszczeniu. Należy unikać długiej ekspozycji piwa i tyle.

    4. Szkoda OXI na mycie całego sprzętu przed warzeniem. Pamietaj, że sterylne warunki utrzymujesz dopiero po gotowaniu brzeczki a więc pirowanie np. gara do zacierania nie ma sensu :)

    5. Powodzenia w dalszej ciężkiej pracy piwowara :D

  7. Witam! Chiałbym podzielić się oraz usłyszeć waszej opinii na temat tego browaru restauracyjnego. Byłem wczoraj, serwowane były 4 piwa: Black Prince- porter, Pale Rider IPA - english IPA, Kraków Claret - ruby red ale oraz Pale Saint - sunny ale.

    Był wtorek, godzina około 16 stąd chyba bardzo mała frekwencja, co nawet mi pasowało gdyż można było zwiedzić dokładnie cały lokal. Tak więc, na górze są 2 sale plus sala barowa. Trochę topornie, surowo i pustawo urządzona ale ogólnie w jednym fajnym stylu.

    Na dole- niby serce całego browaru. Jedna duża sala z tv oraz co mnie trochę zasmuciło bardzo słabo wyeksponowane sale za szklanymi drzwiami gdzie można było podglądać fermentowy oraz kadzie warzelne. Spodziewałem się więcej.

    Co do samego piwa również mam mieszane uczucia. Spróbowałem wszystkich piw. Jedynie o english IPA nie mogę nic złego powiedzieć. Porter już miał się nieco gorzej, natomiast pozostałe dwa piwa bardzo podobne i moim zdaniem zbyt lagerowe. Chyba wiąże się z tym iż zbytnia ekstrawagancja zniechęciłaby "koncernowych" piwoszy. To chyba tyle z minusów.

    Z plusów dodam ręczne pompy- niskie wysycenie CO2, ceny całkiem przystępne oraz największy plusik za możliwość zamówienia piw wielkości: całej pinty, pół pinty oraz jednej trzeciej pinty.

    Tak więc można za kilkanaście złotych spróbować w ładnych szklankach 1/3 pinty wszystkich specjałów browaru. Ogólnie rzecz biorąc stwierdziłem iż English Real Ales to nie do końca moja bajka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.