-
Postów
1 531 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez adamsky
-
-
Tak, ale różnica pomiędzy typowymi jasnymi słodami podstawowymi (pale ale, pilzneński, pszeniczny) jest mniejsza niż większość początkujących by oczekiwała.Panowie, co by nie było każdy ma troche racji, drożdze mają wiele do gadania ale napewno też to z czego warka została zaratra.
-
Ze mnie sensoryk jak z koziej d..y trąbka, więc nawet bym nie stawał do takiej zabawy.
Wiem tylko że zrobiłem z 15 jasnych ejli o podobnym ekstrakcie i ten z 80% pszenicznego jest specyficzny. Już sam wygląd jest charakterystyczny, mogę ci cyknąć fotkę za 2-3 godziny.
-
Mam teraz american wheat z 80% pszenicznego i 20% pilzneńskiego i na pewno się różni od normalnego pale ale. Przede wszystkim charakterystyczny żółty kolor i nieco inne odczucie w ustach. No ale to jest 80% pszenicznego - 0,5kg dodatek będzie w zasadzie niewyczuwalny. Oczywiście poziom wyczuwalności będzie dla każdego indywidualny, jak dla mnie przy 50% udziale można powiedzieć że będzie miał wpływ. A i przy tych 50% nie gwarantuję że w ciemno bym powiedział że to piwo na pewno ma duży udział pszenicznego. Choć w pilsie pewnie łatwiej by to było wyczuć niż w ejlach.
-
Przy jasnym lekkim piwie trzeba się chyba bardzo mocno postarać, żeby były problemy z pianą.
Możesz sypnąć, ale jeśli to ma być pils to robiłbym tak jak radzą inni: sam pilzneński i 11 blg.
-
Ja akurat mam zbieraninę różnych butelek: standardowe NRW, takie z wysoką szyjką (jak od piw z Thornbridge), dużo szpilek i bączków 0,33 i trochę butelek zupełnie niestandardowych o różnej wysokości (na przykład od Orval albo Meantime) i dlatego kupiłem Griffo HD. W innych modelach regulacja zajmuje podobno te kilka sekund. Tylko że kilka sekund zarobisz na kapslowaniu każdej butelki, a jak poukładasz butelki to taką regulację zrobisz raz czy dwa razy na całe kapslowanie.W takim razie dobrze wiedzieć - powiedz mi w takim razie jeszcze jak idzie kapslowanie butelek o różnych wysokościach? Czy zawsze trzeba regulować nastaw?
Co do kosztów to jest to sprzęt który kupujesz raz i będzie służył przez dłuuuugie lata. Trzeba się dobrze zastanowić czy nie warto dołożyć te 50zł.
-
Masz rację. To tylko wrażenie.Natomiast ja mam wrażenie, że jej użycie jest "upierdliwe":
Jakich teorii na ten temat by nie wymyślać, to w praktyce kapsluje się 3 razy szybciej i 5 razy wygodniej.
EDIT: Przed zakupem ja też byłem nastawiony mocno sceptycznie.
-
Jeśli zrobisz udane IPA na Marynce, to albo jednak masz jakąś specjalną Marynkę, albo powinieneś składać CV do Russian River.
-
Polskie IPA da się robić pod warunkiem że się zmieni trochę perspektywę i koncepcję tego piwa. Jak się dowali karmelu i chmieli bez opamiętania to wychodzi potworek. Lżejsze i subtelniejsze piwo - jak najbardziej.
Osobne pytanie jest czy da się zrobić "polskie IPA" z tego co jest na rynku, nie mając układów z plantatorami.
-
No ale to już sami plantatorzy/dystrybutorzy muszą się postarać o jako-taką dystrybucję. Bo jeśli kupić da się głównie "trawę z łodygą" to trudno mieć pretensje do browarów, że mają wylane na takie eksperymenty.Generalnie panuje przeświadczenie, że polski chmiel jest do bani i że jak powiedział jeden z piwowarów ze znanego browaru rzemieślnicznego "nie da się uwarzyć dobrego IPA na polskim chmielu", owszem da się
No bo jak uwarzyć dobre IPA na trawie z łodygą?
-
Wiadomo co to jest SMaSH - piwo na samym słodzie podstawowym które ma pokazać walory konkretnej odmiany chmielu. Jak dla mnie żaden karmel nie wchodzi w grę, nie ważne kto i jaką metodą go wykonał.
-
Kategoria mi się podoba, ale zgadzam się z Dr2 i kantorem. Wytyczne surowcowe są nieweryfikowalne.
Kolejny problem jest taki, że są te 3 czy 4 odmiany chmielu które w single-hopach kasują konkurencję.
-
Wszystko ok. To tak zwany przełom.
http://www.wiki.piwo.org/Chmielenie#Prze.C5.82om.2C_osad_gor.C4.85cy_i_zimny
-
Być może od tego samego chińczyka, ale model najwyraźniej jakiś inny.
Ten linkowany przez mnie na zdjęciu wygląda inaczej niż standardowe. Nie wiem tylko na ile to jest realna lepsiejszość, a ile w tym marketingu.
-
Wiem że emalia tańsza, ale emalię mam a teraz szukam garnka który będzie docelowy.
Wiem też że da się kupić nierdzewkę taniej. Pytam głównie o to czy jest sens dokładać to tego pancernego. Jeśli garnek ma mi służyć przez długie lata, to tak na prawdę dołożenie tych 60zł to żaden problem.
-
Ja również obstawiałbym infekcję. Jeśli ten "stęchły" zapach przypomina przepocone skarpetki, to może być kwas izowalerianowy.
Po pierwsze daj piwo komuś doświadczonemu do oceny.
Po drugie standardowa procedura poinfekcyjna, czyli dokładne mycie i odkażenie fermentorów i wymiana wężyków.
-
Jeśli nie planujesz wyciągać dodatkowych walorów chmielu, tylko poprawić filtrację, to tak jak wyżej - użyj łuski. Tak będzie taniej i możesz być bardziej pewny efektu. No i nie wniesiesz do piwa dodatkowego smaku chmielowego który nie zawsze jest pożądany.
-
Podepnę się...
Również planuję wymienić garnek na nierdzewkę 36 litrów. Budżet max 350zł (z przesyłką). Myślałem o czymś takim:
http://allegro.pl/garnek-nierdzewny-z-pokrywka-poj-36l-sr-36cm-i5081244342.html
Jest sens w domowych warunkach bawić się w coś takiego? Wygląda na pancerną konstrukcję: grube ścianki (1,2mm), wzmacniane uchwyty, siakaś obręcz wzmacniająca. Tylko czy taki poziom pancerności ma sens w warunkach domowych, czy tylko będzie niepotrzebne ciężki?
-
Też nie widziałem takiej potrzeby dopóki nie zakapslowałem pierwszych 10 butelek stołową.Dobijam do 100 warek na eternie i nie widzę potrzeby kupna stołowej.
2 są wystarczające pod warunkiem że w danej chwili fermentuje tylko jedno piwo.jakoś nie mogę sobie wyobrazić w jakiej sytuacji będę używał aż 3. Ktoś może wyjasnić?
Początkowo się wydaje, że 2 wiadra wystarczą. Z czasem nabierasz cierpliwości i przetrzymanie piwa na fermentacji przez kilka tygodni dłużej nie powoduje już wysypki. Zaczynasz robić piwa mocniejsze które muszą fermentować nieco dłużej. Jak zaczynasz używać drożdży płynnych to też na ogół wymusza warzenie na zakładkę, żeby drożdże jak najkrócej leżały bezczynnie. I tak dalej, i tak dalej...
-
-
Trochę nie rozumiem tematu. Drożdże zadajemy jak najszybciej i kropka. Korzyści z opóźnienia zadania drożdży nie widzę, a ryzyko że coś się zepsuje rośnie z każdą godziną.
Granicznej daty nie ma, bo to w dużej mierze zależy od tego, co komuś w powietrzu lata.
-
Może spadli a jakością. Jeszcze jedna butelka mi leżakuje, kupowana ponad rok później niż ta pierwsza, też razem z St.Bernardusem z analogicznego okresu. Jak się porządnie wyleżą to porównam.
-
Jak dla mnie wpis trochę po bandzie. Westvleteren z opisu wyszedł na totalnie niezbalansowane i ubogie piwo. Leżakowałem obie 12'tki przez rok i otwarłem równocześnie. Owszem, różniły się, ale nie tak drastycznie jak w tym opisie. Westvleteren u mnie też utlenił się mniej szlachetnie niż St Bernardus, ale raczej w stronę miodu niż zelżałego piwa. Na pewno nie był bardziej szorstki czy alkoholowy, powiedziałbym że był gładszy niż St Bernardus.
-
krok 1: zalogować się na FB lub Twiterzejakby ktoś przypomniał jak zrobić działający hashtag to proszę o radę
krok 2: ...
-
55 IBU to na pewno za dużo. Jeśli chcesz zbalansowane APA to powinieneś celować bliżej 35.
Polskie Chmiele - nowe odmiany
w Surowce
Opublikowano
Wąchałem chmiel - super. Wąchałem brzeczkę - rewelacja. Dam znać jak piwo będzie gotowe - i potem nagle cisza.