Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez adamsky

  1.  

     

    Do zrobienia w kolejnej iteracji :).

    Chyba nie ma sensu. :) Jednak testowanie aromatów ma większą wartość edukacyjną niż sprawdzanie goryczki. Wymagania co do goryczki są dość proste i z grubsza wiadomo które chmiele dają radę na tym polu.

  2. Właśnie jestem ciekaw czy jest znacząca różnica pomiędzy Maris Otter, Golden Promise, a powiedzmy Pale Ale ze Strzegomia?

    W sieci można znaleźć kilka eksperymentów z różnymi odmianami Pale Ale. Z tego co ludzie piszą te słody się różnią, ale eksperymenty są oczywiście robione na piwach, które eksponują słód, a nie tak jak tutaj.

     

    Przejrzałem notatki i nie zdarzyło mi się sypnąć 450g na warkę. Max to 400g, ale z tego 100g szyszki poszło do zacieru, poza tym to był konkretny Imperial 21blg, a nie 16'tka. Chmiel dominował od pierwszego łyku. Ok, była podstawa słodowa - musiała być - ale powodzenia z odkrywaniem czy bardziej ciasteczkowa czy może raczej tostowa. :)

     

    O ile mocna goryczka potrzebuje konkretnej podstawy słodowej, żeby nie wykręcało języka, to już AIPA nastawiona na aromat tej słodyczy specjalnie nie potrzebuje.

  3. Ciężko mi sobie wyobrazić smak i aromat tego piwa, ale sama nazwa na pewno byłaby bardzo chwytliwa marketingowo ;)

    Dlaczego? "Zwykłe" Imperial American Wheat Ale robiłem i wyszło bardzo dobre. Do Dark się nie przymierzam, ale wersja RED jest w planach. Samo użycie słodu pszenicznego jako podstawowego jakiejś wielkiej różnicy nie robi.
  4. Myślisz, że lepiej będzie equinox gotować, czy więcej tomahowka na goryczkę i equinox na 80C whirlpoola?

    Tylko raz używałem tego chmielu, więc jakimś ekspertem nie jestem, ale raczej będę unikał dłuższego gotowania Equinoxa. Ewentualnie w samej końcówce, w ostatnich 10-15 minutach. Robiłem s-h i piwo początkowo było świetne, ale z czasem goryczka zaczęła łapać posmak zbliżony do spalonego spodu ciasta. W Kinky Ale doktorów czułem to samo, więc musiało być od chmielu. No ale tak jak mówię, to wszystko jest subiektywne - ludzie nie zgłaszali większych problemów z Kinky Ale, poza tym mowa o zbiorze 2013 a teraz mamy w sklepach rocznik 2014.

     

    Equinox to nowa odmiana i potrzeba jeszcze trochę czasu żeby zebrać doświadczenia piwowarów. Jeśli się decydujesz na używanie odmiany która jest na rynku raptem drugi sezon, to to zawsze będzie lekka niewiadoma.

  5. No ale chmielenie to jednak sprawa subiektywna...

     

    Chmielenie w środku gotowania mi na przykład odpowiada w przypadku piw intensywnie chmielonych (AIPA, IIPA).

    Equinox jak dla mnie średnio nadaje się na s-h. Dwa s-h na Equinoxie piłem i obydwa miały moim zdaniem dziwną goryczkę, nie pasującą do owocowego profilu piwa.

  6. Po gotowaniu (chmieleniu) na dnie gara będzie sporo osadów. Nie tylko chmiel, ale jeszcze wytrącone białka. Przy lekkim piwie bez większych problemów zdekantujesz brzeczkę wężykiem znad osadów. Po chłodzeniu przed zlewaniem warto zamieszać energicznie brzeczkę, żeby wytworzył się wir - wtedy osady zbiorą się na środku gara i łatwiej będzie je oddzielić.

     

    Możesz też próbować przelewać brzeczkę po chłodzeniu przez pończochę (lub inne podobne sitko - ważne żeby było sterylne). Pomocne zwłaszcza przy stylach typu Imperial IPA - duże blg i duża ilość chmielin utrudniają skuteczną dekantację.

     

    Nie musisz się nadmiernie przejmować osadami. Jeśli odrobina osadów wleci do fermentora to i tak opadnie z drożdżami podczas fermentacji.

  7. Przed warzeniem przeczytać to i posiłkować się tym w trakcie pierwszych 2-3 warek.
    Zarezerwować sobie cały dzień na pierwsze piwo.
    Przyłożyć się do dezynfekcji.
    Pilnować temperatury fermentacji.
    Nie zaglądać do fermentującego piwa minimum przez dwa tygodnie.
    Nie pytać na forum czy jak ma 2blg to już odfermentowało i można butelkować.

     

    EDIT:

    Co do chmielu to on jest przyprawą i jest spora dowolność jeśli chodzi o używanie. Możesz sypnąć tak jak w instrukcji, możesz chmiele wymienić na bardziej cytrusowe, a jak dokupisz 50g czegoś cytrusowego i sypniesz na aromat, to też pewnie będzie dobrze. :)

  8. Czekasz aż temperatura spadnie w okolice 70-80°C i wsypujesz chmiel.

     

    Drobiazgowa kontrola temperatury na tym etapie to śliska sprawa. Temperatura spada dość szybko (zakładając że masz chłodnicę), brzeczki na tym etapie już nie podgrzewasz, musisz ograniczać kombinacje żeby minimalizować ryzyko infekcji, itp. U mnie wygląda to tak, że podłączam chłodzenie, czekam parę minut, wyłączam chłodzenie, kontrolnie sprawdzam temperaturę (czy spadło poniżej 80°C), wsypuję chmiel. Na ogół 2-3 razy staram się zamieszać brzeczkę żeby chmiel się rozprowadził i po około godzinie wznawiam chłodzenie.

  9. Z pszenicy możesz zrezygnować.

     

    Liczyłeś IBU? Bo tak na oko to mocno goryczkowa wyjdzie ta APA.

     

    Chmielenie w 30 minucie przy takim piwie bym sobie odpuścił. Zamiast tego więcej sypnąłbym na aromat (poczytaj o chmieleniu whirpoolowym). Konkretnego schematu chmielenia nie podaję, bo i tak pewnie z niego nie skorzystasz. :)

  10. GummyBeer, w tych wątkach piszemy konkrety o danej odmianie chmielu, na receptury są lepsze miejsca na forum.

     

     

    Single hopa nie robiłem, ale warzyłem pół na pół Topaz i Bramling Cross. Wyszły wyraźne czerwone owoce, przede wszystkim czułem tam porzeczki. Intensywność aromatu zadowalająca. Oczywiście nie jest to Citra, ale jest ok jak na chmiel z tamtych rejonów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.