Skocz do zawartości

karol1000

Members
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karol1000

  1. No tak tylko ile dodać, po otwarciu i szybkim zamknięciu w piwie i tak chyba zostaje trochę gazu. To nie jest tak że to piwo nie ma go wcale i wystarczy wrzucić 3g na 0,5L i wszystko będzie ok. No i faktycznie lepiej za mało gazu niż za dużo. Ostatnio piłem przegazowanego 3letniego RISa i gaz popsuł wszystkie pozytywne odczucia.
  2. Dokładnie tak jak pisze Szinek celowałem w 2.0 z myślą, że drożdże dojedzą to co ewentualnie mogło zostać po fermentacji. Nadstaw miał 23,5 BRIXa czyli jakieś 25,5 BLG po fermentacji zeszło do 12,1 BRIX czyli jakieś 5BLG. Pierwszy RIS i miałem sporo obaw. drożdże Danstar Nottingham A przy okazji wie ktoś co się stało ze stroną http://hbd.org/ i z ich kalkulatorem do refermentacji?
  3. Mam problem z RISem zabutelkowanym przed 10ma miesiącami. Wyszło 14,5L przy butelkowaniu dodałem 63g glukozy i kilka łyżek stołowych gęstwy. Robiłem syrop Niestety piwo nagazowało się bardzo mizernie. Jest lekki sykniecie po otwarciu, bardzo słaba i nietrwała piana no i niestety jedynie odrobina gazu. Szkoda strasznie piwa bo przez za słabe nagazowanie pije się dość kiepsko. Da się coś z tym zrobić? Bo chyba po 10miesiącach nagazowanie się już nie zmieni? Myślałem żeby odkapslować kilka butelek, dodać cukru i zakapslować. Tylko ile tego dodać żeby nie przegazować? Chłodzić najpierw piwo w lodówce czy robić akcje w temp. pokojowej? Dodać drożdży czy stare jeszcze pociągną? Będę wdzięczny za pomoc.
  4. I na pewno ma to związek z późnym chmieleniem i chmieleniem whirpoolowym a nie z chmieleniem na zimno? Moje ejle po 3 tygodniach są do dupy, po miesiącu zaczynają być ok. A między 1,5 a 3 miesiącami są optymalne w smaku. Nie chodzi tu tylko o aromat chmielu ale też o ogólne ułożenie piwa i o zanikanie posmaków drożdżowych. Każdy pewnie ma inne doświadczenia... Podobnie pisał zreszta np. fidoangel tutaj: http://www.piwo.org/topic/12905-amerykanskie-chmiele-a-temperatura-dojrzewania-piwa/
  5. Aromaty z późnego chmielenia i chmielenia whirpoolowego mogą pojawić się nawet po upływi ok.1,5miesiąca od rozlewu. Po odpowiednim czasie leżakowania piwo powinno sie tez zaokrąglić. Jak będzie u ciebie? - bez czekania się nie dowiesz, cierpliwości.
  6. Dzięki, jutro biorę się więc za zacieranie z 10kg słodu. Zobaczymy jak pódzie
  7. Czy moglibyście napisać jak wyglądają wasze doświadczenia z wysładzaniem dużych porcji zacieru (>7kg) na filtratorze z oplotu w fermentorze 33L. Ile kg słodu da się wysłodzić żeby wysładzanie przebiegało w miarę sprawnie. Jaką techniką wysładzać takie ilości, jak dobrać różnice poziomów cieczy przy najprostszym systemie kranik -> wężyk -> gar żeby się nie przytykało i ile w ilu procentach wypełniać maksymalnie fermentor żeby nie zatkać kanałów? Chciałem w weekend wysłodzić zacier z 10kg słodu ale zastanawiam się czy się wszystko nie zatka. Będę wdzięczny za porady.
  8. a ja myślę, że kolegę trzeba jednak pochwalić za zapał. Co prawda tłumaczenie kuleje, ale da się zrozumieć, a pewnie niektórzy jednak będą z tego mieli jakiś pożytek.
  9. Ostatnio uwarzyłem lekkiego American Stouta. Na goryczkę chmieliłem Bravo, potem brzeczke rozdzieliłem na pół i na zgaszenie palnika połowę nachmieliłem Nelsonem a połowę Blankiem (2x50g na 2x15L). Chmielenie na zimno po 50g na 5 dni. Po dwóch tygodniach od butelkowania Nelson bije Blanckiem totalnie. Blank ma dużo słabszy aromat. Są nuty winogronowe ale również i coś nieprzyjemnego, jakieś takie łodygowo-pieprzowo-żygowinowe niuanse. Nie warto tego chmielu stosować i więcej go nie kupię.
  10. Ale za to Singel Hop Citra z Birbanta jest juz bardzo cytrusowy i rześki (a tropików brak). Dla mnie jest to dość zagadkowy chmiem, bo daje różne efekty w różnych piwach
  11. Cieszę się że poprawiłem wam wszystkim humory
  12. Nie no na takie zabawy to czasu nie mam ale cud natury jakby nie patrzeć się zdarzył Dziękuję za rozwiązanie zagadki detektyw nie był potrzebny
  13. ale aż tak i to w pokojowej temperaturze? hmm no nieźle, dzięki
  14. Taka sytuacja, w niedzielę warzyłem IPA po schłodzeniu brzeczki (przed zadaniem drożdży) pobrałem próbkę do kieliszka. Zmierzyłem refraktometrem i pokazało się 16,8 brix (mierzone 2 razy). Próbka leżała sobie do dzisiaj w kuchni i myślę sobie sprawdzę jeszcze raz. I kurde dzisiaj pokazuje ponad 18 brix! Refraktometr jest wyskalowany na wodzie. Miał ktoś podobne sytuacje ?
  15. a już myślałem że nic dziwnego że drzewiaste nuty Kiedyś piłem śiwtnego Brown Ale w Pradze na Strahovie i był chmielony Bravo, Chinookiem i właśnie Motueką i miał bardzo silne tropikalno-cytrusowe nuty. Chciałem zrobić coś w ten deseń ale wyszło drzewiasto, ale nie wiem dlaczego. Próbował ktoś Motueke do chmielenia na zimno albo do whirpoola ?
  16. nic dziwnego że co ? sprecyzuj proszę
  17. Kraj pochodzenia: Nowa Zelandia Odmiana: uniwersalny Średnia zawartość alfakwasów: 6.5 - 7.5% Krótki opis: aromat cytrusów i owoców tropikalnych używał ktoś i napisze swoje wrażenia? Ja używałem 100g na 20L (50 na chmielenie whirpoolowe i 50 na cichą), aromatu tropikalnego brak, cytrusy bardzo delikatne, sporo za to aromatów drzewiastych i w zapachu i w smaku (takich jakby od kory) ale nie wiem czy to efekt chmielenia tym chmielem.
  18. dwa pytanka: czy metryczki były już rozsyłane? czy będą upublicznione receptury zwycięskich piw? Chętnie porównałbym receptury z tym co sam wymyśliłem
  19. Ciekawe opracowanie, więc może kogoś zainteresuje http://www.brewersassociation.org/attachments/0001/3980/EDP_Quality.pdf
  20. tutaj całkiem ciekawe opracowanie, szczególnie wykresy na temapt dojrzewania piwa. http://www.brewersassociation.org/attachments/0001/3980/EDP_Quality.pdf
  21. Kurcze blisko pudła było. Czwarte miejsce przy tak małej ilosci warek na koncie uwazam jednak za sukces. Podziekowanie dla organizatorow i gratulacje dla zwyciezcow.
  22. heh, przeczytałem ten post kilka miesięcy za późno. Na szczęście do sufitu nie doleciało
  23. U mnie na pewno goryczka z czasem nie wzrasta, raczej jest porównywalna. Co też często zauważam, zdaża się że dwie butelki otwarte jedna po drugiej smakują trochę inaczej. Może to kwestia nalewania (bez osadu lub z małą ilością osadu), albo kapslowania, albo przechowywania, albo tego czy to pierwsza czy ostatnia butelka przy rozlewie, nie wiem. Następnym razem ponumeruję butelki
  24. Podobno po kilku miesiącach łagodnieje. Nie dałem rady jeszcze uchować piwa tak długo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.