Skocz do zawartości

Paweł Leszczyński

Members
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Imię
    Paweł

Piwowarstwo

  • Miasto
    Leszczyński

Ostatnie wizyty

2 001 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Paweł Leszczyński

  1. Seminarium technologiczne na temat chmielu z USA. Nagrano 26 maja 2023 r JOHN MALLETT jest autorem książki „Słód: Praktyczny przewodnik od pola do warzelni”. Spędził prawie 25 lat jako główny piwowar, nadzorując całą produkcję piwa w wielokrotnie nagradzanym Bell's Brewery, Inc., doprowadzając wiele piw, takich jak Two Hearted IPA, do niemal kultowego statusu wśród miłośników piwa. W trakcie swojej profesjonalnej kariery piwowarskiej Mallett był doceniany za wiedzę i umiejętność zarządzania w zakresie technicznego kształcenia i szkolenia browarniczego. Zasiada w wielu zarządach i komisjach technicznych piwowarów, w tym Master Brewers Association of the Americas, Brewers Association, Hop Quality Group i American Malting Barley Association. Jest autorem ponad 40 publikacji technicznych i prezentacji dotyczących browarnictwa, a od 1995 roku jest członkiem rozszerzonego wydziału Siebel Institute of Technology. W 2002 roku Mallett otrzymał nagrodę Russella Schehrera za innowacje w browarnictwie rzemieślniczym. Nagrane dzięki: Hop Growers of America, U.S. Department of Agriculture's, Ambasadzie USA i stowarzyszeniu Wolny Kraft.
  2. Wracamy po 2 latach! 12. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa – najważniejszej imprezy dedykowanej miłośnikom piw rzemieślniczego – odbędzie się 7-9 października na Stadionie Legii Warszawa. Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym piwie, dziś dostępne jest w większości knajp w dużych miastach. Powstały setki małych browarów1 i tysiące nowych piw2. Mimo małego udziału w rynku polskie browary kreują trendy wśród klientów i międzynarodowych korporacji3. Aż trudno rozeznać się w kolorowej różnorodności barw, stylów i smaków. Dzięki rygorystycznej selekcji na festiwalu możemy zaprezentować najlepszych i najciekawszych producentów, a ranga imprezy i fakt, że na miejsce zjeżdżają się miłośnicy dobrego piwa z Polski i ze świata sprawia, że browary po prostu nie mogą zawieść oczekiwań. Jedno doskonałe piwo to niesamowite doznanie, setki to już statystyka. Ponad 60 browarów, 450 kranów, około 1000 różnych piw, w tym ponad setka premier i beczek przygotowanych specjalnie na festiwal4. 17 najlepszych foodtrucków, jakie udało nam się znaleźć5. Koncerty, gry, szkolenia i degustacje. Spodziewamy się 18-20 tysięcy gości z Polski i z zagranicy. Niesamowitych, przyjaznych, otwartych ludzi (dobre piwo łączy, a nie dzieli). Edukujemy, promujemy najlepszych, bawimy się dobrze i bezpiecznie. Warszawski Festiwal Piwa to niepowtarzalna okazja, aby zapoznać się z aktualnymi modami, które rządzą światem piwa, oraz docenić poziom polskiego piwowarstwa. Wydarzenie dla ciekawych ludzi, którzy chcieliby zobaczyć świat piwa w jego najlepszej odsłonie i zadeklarowanych jego miłośników, którzy polują na najlepsze smaki. Dysponujemy też nieograniczoną liczbą miejsc siedzących na otwartym powietrzu, gdzie nasi goście bez stresu będą mogli delektować się piwem. Jesteśmy niezależni od dużych firm i korporacji. Na Festiwal zapraszamy tylko małe, polskie browary (i najciekawszych gości zza granicy). To one promują etos piwowara i prezentują piwa, które ciężko znaleźć w sklepach (a duża część w ogóle nie trafia do butelek!). Najlepiej smakuje świeże, nalewane prosto z beczki, przez pracownika browaru lub samego piwowara, który – zgodnie z przyjętą przez nas zasadą – musi być obecny na miejscu. Dzięki temu naturalnie nawiązuje nić porozumienia z festiwalowymi gośćmi, stwarzając okazję do wzajemnego poznania i rozmów. Dobre relacje są dla nas niezwykle ważne. Przy tak wysokim poziomie i zróżnicowanej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie. Festiwal ucząc bawi, bawiąc uczy. Kolejny rok Rak’n’Roll łączy siły z Warszawskim Festiwalem Piwa. To już po raz drugi Fundacja Rak’n’Roll będzie obecna na WFP, poprzednio promując swoje piwo bezalkoholowe KRS 338 803. W tym roku aż dwie nowości, obie promują przelewy. Przy stoisku będzie można spróbować nowego smakowego piwa od Innych Beczek, o nazwie „Rak’n’Rollowe Bezalkoholowe z Marakują” ale także nowości od palarni kawy HAYB - „Łeb do Słońca” to kolumbijska kawa w dwóch rodzajach palenia, specjalnie dla RnR. Część dochodów ze sprzedaży tych produktów będzie przekazywana na pomoc chorym w przejściu przez raka. Dla silniejszego działania będzie można na miejscu przelać dodatkowy datek na Fundację Rak'n'Roll, będziemy zachęcać do skorzystania z naszych terminali. W sobotę planujemy też licytację sztosów na rzecz Fundacji. PsiePomaga to akcja mająca na celu pomoc zwierzakom ze stowarzyszeń Uszy do Góry oraz RATUJ – przy zakupie każdego dobrego piwka od Browaru Palatum lub Browaru Cztery Ściany, złotówka trafia na potrzeby ich podopiecznych. Finał akcji odbędzie się 7-9 października podczas 12 Warszawskiego Festiwalu Piwa. Promujemy Zero Waste, namawiamy do dbania o naszą planetę. Robimy wszystko, żeby ograniczyć ilość plastikowych kubków, które są zmorą piwnych festiwali (nie mamy też słomek). Można przyjść z własną szklanką, kupić specjalne szkło festiwalowe, albo prostą szklankę Zero Waste, którą sprzedajemy „po kosztach”. Na Festiwal zapraszamy ze zwierzakami, jeśli tylko dobrze czują się w tłumie. Przygotowaliśmy też parę rad od behawiorystów, którzy doradzili, kiedy zabieranie psiaka na takie wydarzenie nie jest dobrym pomysłem, jak należy reagować na obce psy na festiwalu i co ich właściciele powinni zabrać ze sobą. Honorowi goście: Kultowe browary z Brukseli: Cantillon, l’Ermitage, En Stomelings, Brasserie de la Senne stworzą jedno stanowisko, na którym pokażą cztery twarze piwnej rewolucji. Każda odwrócona jest w stronę innej Mekki – Cantillion odtworzył zapomnianą tradycję kwaśnych lambików i jest jednym z najbardziej znanych – i jednocześnie najmniejszych – browarów na całym świecie. l’Ermitage eksperymentuje ze smakiem i twierdzi, że dobra atmosfera jest równie ważna jak samo piwo. En Stomelings udowadnia, że tradycyjne belgisjkie piwa mogą być jeszcze smaczniejsze, jeśli tylko za tradycję zabiorą się młodzi ludzie z otwartą głową. Brasserie de la Senne, browar, który rozpoczynał swoją działalność na squacie i wyrósł do piwnej potęgi, warzy piwo, które ma oddawać ducha różnorodnej stolicy Belgii. Założyciele, piwowarzy i graficy związani z browarami będą na miejscu głosić dobrą nowinę.
  3. Oczywiście, a mogę Cię poprosić o maila, bo nie mogę z telefonu dodać pliku? Dzięki!
  4. 12. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa – najważniejszej imprezy dedykowanej miłośnikom piw rzemieślniczego – odbędzie się 26-28 marca, na Stadionie Legii Warszawa, w krytej strefie VIP. Jak było na 11 festiwalu? Zobacz: Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym piwie, dziś dostępne jest w większości knajp w dużych miastach. Powstały setki małych browarów1 i tysiące nowych piw2. Mimo małego udziału w rynku polskie browary kreują trendy wśród klientów i międzynarodowych korporacji3. Aż trudno rozeznać się w kolorowej różnorodności barw, stylów i smaków. Dzięki rygorystycznej selekcji na festiwalu możemy zaprezentować najlepszych i najciekawszych producentów, a ranga imprezy i fakt, że na miejsce zjeżdżają się miłośnicy dobrego piwa z Polski i ze świata sprawia, że browary po prostu nie mogą zawieść oczekiwań. Jedno doskonałe piwo to niesamowite doznanie, setki to już statystyka. Ponad 60 browarów, 420 kranów, około 1000 różnych piw, w tym ponad setka premier i beczek przygotowanych specjalnie na festiwal4. 17 najlepszych foodtrucków, jakie udało nam się znaleźć w Polsce5. Koncerty, gry, szkolenia i degustacje. Spodziewamy się 18-20 tysięcy gości z Polski i z za- granicy. Niesamowitych, przyjaznych, otwartych ludzi (dobre piwo łączy, a nie dzieli). Edukujemy, promujemy najlepszych, bawimy się dobrze i bezpiecznie. Warszawski Festiwal Piwa to niepowtarzalna okazja, aby zapoznać się z aktualnymi modami, które rządzą światem piwa, oraz docenić poziom polskiego piwowarstwa. Wydarzenie dla ciekawych ludzi, którzy chcieliby zobaczyć świat piwa w jego najlepszej odsłonie i zadeklarowanych jego miłośników, którzy polują na najlepsze smaki. Jesteśmy niezależni od dużych firm i korporacji. Na Festiwal zapraszamy tylko małe, polskie browary. To one promują etos piwowara i prezentują piwa, które ciężko znaleźć w sklepach (a duża część w ogóle nie trafia do butelek!). Najlepiej smakuje świeże, nalewane prosto z beczki, przez pracownika browaru lub samego piwowara, który – zgodnie z przyjętą przez nas zasadą – musi być obecny na miejscu. Dzięki temu naturalnie nawiązuje nić porozumienia z festiwalowymi gośćmi, stwarzając okazję do wzajemnego poznania i rozmów. Dobre relacje są dla nas niezwykle ważne. Przy tak wysokim poziomie i zróżnicowanej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie. Festiwal ucząc bawi, bawiąc uczy. Współpracujemy z fundacją Rak’n’Roll, która do szczęścia potrzebuje procentów, ale innych niż może się wydawać. Fundacja potrzebuje 1% podatku, aby pomagać podopiecznym w przejściu przez raka. O tym, że nie ma Rak’n’Rolla bez procentów, Fundacja przypominać będzie m.in. oferując, na festiwalu, piwo bezalkoholowe KRS 0000 338 803. Nazwa piwa to numer, który należy wpisać w deklaracji podatkowej, gdy chcemy przykazać 1% podatku na Fundację Rak’n’Roll. Planujemy też kolejną aukcję charytatywną (przy poprzedniej edycji zebraliśmy ponad 13 tys, zł!). Promujemy Zero Waste, namawiamy do dbania o naszą planetę. Robimy wszystko, żeby ograniczyć ilość plastikowych kubków, które są zmorą piwnych festiwali (nie mamy też słomek). Można przyjść z własną szklanką, kupić specjalne szkło festiwalowe, albo prostą szklankę Zero Waste, którą sprzedajemy „po kosztach”. Pod koniec dnia zbieramy wszystkie szklanki, wyparzamy je i sprzedajemy raz jeszcze – a cały zysk z tej akcji przeznaczymy na organizacje, które dbają o zwierzaki. Na Festiwal zapraszamy ze zwierzakami, jeśli tylko dobrze czują się w tłumie. Przygotujemy też parę rad od behawiorystów, którzy podpowiedzą, kiedy np. zabieranie psiaka na takie wydarzenie nie jest dobrym pomysłem. Honorowi goście. Ambasada USA w ramach projektu „Ambasada od Kuchni” przygotowała stanowisko, na którym amerykańskie browary zaprezentują swoje legendarne piwa, mocno okraszone tamtejszymi odmianami chmielu. Kultowe browary z Brukseli: Cantillon, l’Ermitage, En Stomelings, Brasserie de la Senne stworzą jedno stanowisko, na którym pokażą cztery twarze piwnej rewolucji. Każda odwrócona jest w stronę innej Mekki – Cantillion odtworzył zapomnianą tradycję kwaśnych lambików i jest jednym z najbardziej znanych – i jednocześnie najmniejszych – browarów na całym świecie. l’Ermitage eksperymentuje ze smakiem i twierdzi, że dobra atmosfera jest równie ważna jak samo piwo. En Stomelings udowadnia, że tradycyjne belgisjkie piwa mogą być jeszcze smaczniejsze, jeśli tylko za tradycję zabiorą się młodzi ludzie z otwartą głową. Brasserie de la Senne, browar, który rozpoczynał swoją działalność na squacie i wyrósł do piwnej potęgi, warzy piwo, które ma oddawać ducha różnorodnej stolicy Belgii. Założyciele, piwowarzy i graficy związani z browarami będą na miejscu głosić dobrą nowinę. Dry & Bitter, czyli jeden z najlepszych duńskich browarów, w którym od niedawna jako piwowar pracuje nasza polska koleżanka, warzy jedne z najlepszych chmielonych piw w całej Europie. To synonim innowacyjności i mocna konkurencja dla naszych rodzimych producentów. Spróbujemy, kto wyjdzie z tego spotkania zwycięsko.
  5. Przygotowałem poprawioną/zaktualizowaną specyfikację słodów Viking Malt do programów Brewtarget i BeerSmith, zapraszam do testów: Brewtarget https://vikingmalt.pl/wp-content/uploads/2019/01/viking_malt_brewtarget_2019.zip BeerSmith https://vikingmalt.pl/wp-content/uploads/2019/01/viking_malt_beersmith_2019.zip
  6. Categories: 1. Light lager - pils /11-12,9 % P/ 2. Semi-dark and dark lager - pils /11-12,9% P/ 3. Pale Ale without a specific modification /it must be light or semidark colour – from 11 to 15% P/ 4. Wheat beer – high fermented /from 11 to 15% P/ 5. Stout/porter without specific modification /it must be from 11 do 15 % P/ 6. Wild card – other beer styles /they must not be included in any other category/ You have to define a beer style in this category. One competitor can register only two beers in one category. In category Light lager you can register more beers (one, two or more). Registration form must be sent untill 11th of April 2018. Registration of beers will be held on 14th April from 9:00 to 11:00 a.m. in the restaurant Veselka. The beers can be send by post to adress: VESELKA LITOMYŠL s.r.o., T. Novákové 64, 570 01 Litomyšl Registration fee is 50 CZK for one beer. You must sent at least one liter of each beer!!! Registration form send to e-mail: veselka@lit.cz Beers must be marked by our labels. označení-lahví-2018.docx přihláška-2018.docx
  7. Pierwszy taki konkurs w Polsce! Już 30 września 2017 r., w Słodowni Viking Malt w Strzegomiu rozpocznie się rywalizacja piwowarów z browarów rzemieślniczych, piwowarów domowych oraz blogerów piwnych w ramach pierwszej edycji Viking Brewmaster Challenge 2017. UCZESTNICY: Dawid Bobryk, Mariusz Bystryk, Dorota "dori" Chrapek, Janek Gadomski, Jurek "Jerry" Gibadło, Łukasz Kierski, Andrzej Kiryziuk, Mateusz Kupracz, Michał "docent" Maranda, Andrzej Miler, Bartosz Nowak, Wojtek Solipiwko. PARTNERZY: Browamator (sprzęt i chmiele), Fermentum Mobile (drożdże), Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych. O KONKURSIE Uczestnicy konkursu, podzieleni na cztery 4-osobowe zespoły będą na żywo warzyć piwo w zadanym stylu. Do udziału w konkursie zaprosiliśmy najbardziej utytułowanych i najczęściej nagradzanych piwowarów, a także najpopularniejszych blogerów, zajmujących się tematyką piw rzemieślniczych. Spośród nich wyłoniliśmy już 12 uczestników Viking Brewmaster Challenge 2017. Pozostałych 4 uczestników wybierzemy na podstawie przesłanych zgłoszeń. ZGŁOSZENIA DO KONKURSU Jeśli chcesz wziąć udział w konkursie i dołączyć do jednego z czterech zespołów prześlij do nas swoje nagranie video wraz z uzasadnieniem, dlaczego to właśnie Ciebie powinniśmy wybrać . Zgłoszenia należy wysłać do 18 września na adres meilowy: vikingmaltpl@gmail.com. Szczegółowy regulamin konkursu jest dostępny na stronie wydarzenia. FINAŁ KONKURSU Finał, czyli degustacja i ocena uwarzonych piw i gala wręczenia nagród, odbędzie się 4 listopada 2017 r. w Warszawie.
  8. Bardzo dobra analogia. Dla konsumenta Porter Żywiecki to porter żywiecki, marka, nie wszyscy wiedzą, że już jakiś czas temu produkcja została przeniesiona do Żywca i właściwie to Porter Cieszyński - przynajmniej dla zasady - powinien być bliższy piwu, które jeszcze niedawno było na rynku (i to ten może być żelazisty :-) Undeath - dzięki za dodatkowe informacje, to faktycznie oznacza, że próbowałeś już słodów sierpeckich. Po tym, co piszesz, wychodzi na to, że to m.in. po Twoich uwagach słodownia wprowadziła dodatkowe testy na DMS dla słodów dla browarów rzemieślniczych (w tym domowych). Muszę się o to dopytać Marzeny, ale niestety jest teraz na urlopie. (BTW, dzięki za informację o sklepie, już sprawdzam, co się stało, niestety wywala nam się baza). Sam stosuję te słody mniej więcej od półtora roku, ale na początku akurat warzyłem style mniej słodowe. Tak naprawdę, to jeśli słodownia jest ogarnięta, to cały czas usprawnia się proces i produkcję - tak samo jak w browarze, który warzy te same style piwa, doprowadzając je do perfekcji. Dokupuje się nowe maszyny, zmienia receptury słodowania, przeprowadza się cały szereg eksperymentów (np. niektóre odmiany jęczmienia dużo lepiej słoduje się po dłuższym kondycjonowaniu itp.). Oczywiście takie słody eksperymentalne nie idą do browarów rzemieślniczych tylko - po konsultacji - do dużych odbiorców. Duża część pracy to też zaspokojenie wymagań właśnie dużych klientów, którzy mają swoje ulubione odmiany i pomysły na parametry. To nie jest tak, że jedyny wysiłek słodowni polega na tym, żeby jak najtaniej stworzyć jak najwięcej słodu odpowiadającego specyfikacji, ale produkt - jeśli to tylko możliwe - powinien być jeszcze lepszy od tego, co jest w specyfikacji, żeby klient był z niego zadowolony. Na szczęście dzięki polskiemu świetnemu jęczmieniowi z poprzedniego roku w tej chwili nie jest tu trudne. Na pewno wyzwaniem byłby zły rok, gdzie na polach pojawia się dużo pleśni i szkodników i trudniej o dobre ziarno. Oczywiście wszystkie partie - czy to słodu czy jęczmienia - badane są laboratoryjnie - i tu właśnie - w ujęciu słodowni - określa się jakość surowca. Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne - laboratorium nie zmierzy wszystkich zależności i nie określi smaku słodu - ale nawet przysłodowniany browar nie pozwoliłby odpowiednio przetestować wszystkich partii. Choć oczywiście niektóre nasze słody regularnie testujemy w słodownianym browarze w Lahti. Można też współpracować z browarami i piwowarami domowymi (taka jest m.in. moja rola w firmie BTW), aby - na podstawie ich opinii - przygotowywać produkt o stałej jakości i odpowiadający potrzebom (oczywiście nigdy nie będzie to produkt dla wszystkich, ale to chyba oczywiste). Można tu zrobić wiele rzeczy. Od usprawnienia samego procesu (tu akurat ważne są już tylko niuanse), przez inwestycje w maszyny i sprzęt, przez wybór odpowiedniej odmiany, partii produkcyjnych i zestawu badań laboratoryjnych, aż po dystrybucję. Ta ostatnia jest też niezwykle ważna. Nie jestem w tej chwili pewien od kiedy (chyba mniej więcej od roku), najlepsze partie słodu w Sierpcu odkłada się dla browarów rzemieślniczych. Taka jedna partia to około 200 ton, więc starcza jej na długo, a browary - czasem przez parę miesięcy - zamawiając słód dostają dokładnie ten sam produkt. Kiedy partia się kończy, wtedy "na spokojnie" wybiera się kolejną najlepszą, odpowiadającą poprzedniej. Reasumując, praca słodowni polega na stworzeniu produktu, z którego piwowarzy będą zadowoleni. I to zarówno browary koncernowe, jak i rzemieślnicze i piwowarzy domowi. Z tymi ostatnimi jest jednak pewien problem - nie chodzi o to, że są detalistami, bo przez to za słody płacą odpowiednio więcej - ale o to, że w browarze domowym powtarzalność jest stosunkowo mała i prawie każdy ma inne podejście do słodu i do samego piwa. Dlatego - jak mi się przynajmniej wydaje - warto zadawać dużo pytań i upewniać się, co i gdzie jest nie tak, co można zmienić i usprawnić, tak aby produkt był lepszy, a jeśli się coś takiego znajdzie, to wdrażać rozwiązanie. Wydaje się banalne, ale dla wielu (głównie producentów) wcale nie jest. Niestety czasem również dla piwowarów, którzy nie widzą sensu raportowania swoich uwag. Ale mam nadzieję, że w tym temacie będzie lepiej. Trochę dlatego tak męczę w tym temacie (za co przepraszam, jeśli komuś to przeszkadza) - staram się zrozumieć, jakie i kiedy ktoś miał uwagi do konkretnych słodów, czy problem udało się już wyeliminować, poprawić, czy w ogóle nie został zauważony. Produkty Vikinga/DMG dostępne są na rynku już od paru lat, a ja pracuję w firmie od niedawna. Natomiast przez ten czas na rynku piw rzemieślniczych pozmieniało się wiele. Piwowarzy uczą się cały czas i warzą coraz lepsze piwa oraz mają coraz bardziej powtarzalne rezultaty. Nie widzę powodu, dlaczego słodownie też nie miałyby się uczyć. A w szczególności nauczyć się tworzyć produkt, na który jeszcze niedawno w ogóle nie było klientów. Może zabrzmi to trochę marketingowo, ale nie wyobrażam sobie, żeby zrobić to bez dobrej informacji zwrotnej od piwowarów. Odpowiadając jeszcze na Twoje pytania: Bardzo dużo browarów rzemieślniczych kupuje słody Viking Malt i powstają na nich bardzo dobre piwa. Również bardzo dużo piw domowych powstało na słodach Vikinga/DMG, wliczając w to Grand Championy. Niedawno zmodyfikowaliśmy nazwy, żeby zawierały w sobie nazwę firmy i były bardziej widoczne właśnie w takich zestawieniach.
  9. Jaras - wiedza nijak nie wpływa na jakość, natomiast pozwala zrozumieć, jakie cechy mają wpływ na końcowy produkt. Nie jestem pewien, o które słody bazowe chodzi Krzyśkowi, czytałem jego wypowiedzi sprzed roku na jednym z forków, więc na podstawie tego, co napisał powyżej, myślę że mowa o słodach bazowych produkowanych w Strzegomiu. Tylko, że tych słodów już nie ma na rynku. W międzyczasie zmieniła się też specyfikacja; także odmiana i sposób wytwarzania i dystrybucji jest zupełnie inny. Słody bazowe sprzedawane są tylko i wyłącznie z Sierpca, w przypadku browarów rzemieślniczych i piwowarów domowych są to zdaniem słodowni najlepsze, homogeniczne, duże partie produkcyjne. Wydaje mi się, że Viking Malt powinien to podkreślić, ale z niewiadomych przyczyn tego nie zrobił.
  10. Tylko, że jest ważne, gdzie, w jaki sposób i z jakiego jęczmienia produkowany jest słód. To nie jest napój energetyczny, żeby ważna była marka.
  11. To jeszcze raz, bo widzę, że wciąż nie jest jasne. Bazowe sprzedawane pod marką Strzegom były produkowane w Strzegomiu, bazowe sprzedawane pod marką Viking Malt pochodzą z Sierpca.
  12. Strzegom ma taką ilość zamówień na słody specjalne, że ledwo wyrabia się z produkcją. Wszystkie słody podstawowe sprzedawane w Polsce przez Viking Malt produkowane są w Sierpcu, specjalne w Strzegomiu i Lahti.
  13. Do Strzegomia bazowego nie wrócę żal mi czasu na ich słabe słody. Od wielu miesięcy słodów bazowych ze Strzegomia nie ma i nie będzie w sprzedaży, więc nawet gdybyś chciał wrócić, to byłoby trudno.
  14. Nie wiem kto, ale to nieprawda :-) Natomiast baardzo dużo piw w Colorado warzy się właśnie na tych słodach.
  15. Słody Colorado nie mają swoich bezpośrednich zamienników, choć Pale Base Ale to coś pomiędzy pilzneńskim a Pale Ale, ważna jest też odmiana, słody Colorado robione są z jęczmienia Scarlett, ten smakuje trochę inaczej niż używane w Polsce odmiany, niektórzy uważają go za najlepszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.