Ja podobnie jak Lutek zastosowałem STC 1000. Żeby uniknąć ping-ponga opisanego powyżej, użyłem dwóch sterowników. Jeden mierzy temperaturę na zewnątrz lodówki i decyduje, czy urządzenie ma grzać, czy chłodzić. Drugi bada warunki wewnątrz - przy histerezie 0,5 st. C bardzo precyzyjnie utrzymuje temperaturę. (Krótko mówiąc - jeśli chcemy utrzymać 17 stopni we wnętrzu, a na zewnątrz jest temperatura niższa, to zakładamy, że trzeba będzie tylko grzać. I o tym decyduje pierwszy STC). A drugi sterownik kosztuje podobne pieniądze, jak opisane przez Lutka PCA i PCR. Oczywiście można wdać się w dyskusję, czy mierzyć temperaturę powietrza, czy brzeczki itd, ale to osobna kwestia
Używam chłodziarki Husqvarna z dodatkowym zestawem grzałek halogenowych na dnie - zdjęcia grzałki i sterowania poniżej.