Wprawdzie nie jestem szefem, za to poczatkujacym, wiec moze na cos sie przyda moich pare uwag.
Po pierwsze - nie cukier ani nie glukoza. Wszystkie (prawie) warki z kitow robilem z ekstraktami slodowymi i wychodzily bardzo OK. Ekstrakt praktycznie podwaja cene calosci, ale warto! (zreszta nie o kase chyba chodzi). To znaczy nie wiem, czy warto, bo z cukrem nie robilem, ale zadnych posmakow nie mialem.
Jedna zrobilem z cukrem, ale tylko 200g (Coopers Canadian Blonde) - wyszlo naprawde ciekawe, mocne, lekkie, "prawie" jak... Ż
Po drugie - to sa inne piwa niz sklepowe, smak jest inny, IMO lpeszy. Nie marze wcale o uwarzeniu piwa dolnej fermentacji, te gornej bardziej mi smakuja, nie lubie tylko pszeniczniaka, wiec go nie zrobie
Po trzecie - ja tez lubilem piwa jasne, dopoki nie zrobilem ciemnego z ciemnym slodem - to jest zupelnie inne piwo, a na taka pogode idealne. Lekkie jasne - na lato, do ogrodka, na grilla - tak mysle