Kraku

Projekt na kickstarterze niby wystartował już. Pomysł ciekawy przez to że niby można sobie samemu program napisać. Ciekawe też na ile jest inteligentny. Czy nie działa na zasadzie 0 1 - pełen ogień lub zero... Idealne dla piecyków które mają automatyczne zapalanie gazu. Zapodaję jako ciekawostkę. https://www.youtube.com/watch?v=K9MBGCGTLCY&feature=youtu.be&t=40

Cześć. Uzupełnienie profili przynajmniej o miasto w którym warzycie spowoduje bardziej wylewne powitanie Was przez forumowiczów.

No jak widzę BeerBug ma to właśnie tak rozwiązane i problemu chyba nie ma. Pewnie dzięki ciężarkowi z laski polietylenu na którym się tworzą w minimalnym - pomijalnym - stopniu

A nie można by jakiegoś tensometru użyć i ciężarka zanurzonego w piwie? I badać wyporność, tak jak to robi BeerBug?

Polimeryzacji - nie zmienia to faktu że nie ma dopuszczenia do kontaktu z żywnością.

Bo? 2-Cyjanoakrylan etylu - trzymać z daleka od żywności.

Że kij wie to fakt. A te 30% to jest >30%, bo wg przepisów tak muszą podać. Tak naprawdę w większości przypadków nie opłaca im się mieszać. Po prostu konfekcjonują czysty towar. Co nie zmienia faktu że oczywiście lepiej samemu kupić w ilościach 'hurtowych' i zapłacić wielokrotnie mniej.

Może warto w wiki to usunąć http://www.wiki.piwo.org/Zacieranie_ziarna

z dzisiaj: http://www.piwo.org/topic/7403-lutowanie-odpryskow-w-garnkach-emaliowanych/page__st__20#entry315513

Ja tam wolę buteleczkę z atomizerem, psikam do butelki ze 2 razy piro i tyle.

Ja bym dał na krótszej. Gdyby było to do fermentacji to ew. łatwiej przechylić i więcej 'wylać'.

ad 1) Polecam fermentory przezroczyste - przynajmniej na początku nie kusi aby do nich zaglądać. ad 2) Należy wspomnieć że potem gar się przyda do samego warzenia. Tutaj można odnieść wrażenie że tylko do zacierania jest potrzebny. ad 4) taboret dla początkującego wcale nie jest taki konieczny jeśli ma kuchenkę gazową i robi te 20l warki ad 9) Należy nadmienić że przyda się tak z dokładnością 1g ad 10) areometr Dodałbym mimo wszystko jakąś szczotę do butelek. A tak naprawdę to mamy podstawowy art na wiki http://www.wiki.piwo.org/Pierwsze_piwo

A na browar.biz patrzałeś?

A to na Pi , Arduino czy na jeszcze czymś innym? (Tzn kolekcja danych z czujników.)

Dopływ powietrza jest bo jak pisałem okna otwarte praktycznie w każdym pomieszczeniu (raz na wszystkie, innym razem po przeciwnych stronach budynku). Więc o dopływ to się nie martwię.

A tę otulinę da się bez problemu usunąć?

No właśnie myślę nad instalacją okazjonalną. Mam coś w stylu pochłaniacza elektrycznego (leży sobie w sumie nówka w piwnicy), Jeśli połączę to rurą spiro z oknem to może coś z tego będzie, choć na odległości 2-3 metrów nie mam jak jej zamocować... Muszę pomyśleć na sposobem montażu aby nie trwało to przed warzeniem pół godziny, maks kilka, kilkanaście minut z wnoszeniem sprzętu.

Blach blach, jakie modele okapu się u as sprawdzają?

No raczej ohydnych chyba nikt nie da, poziom ohydności raczej nikogo nie interesuje. Pytanie brzmi czy piwa wg. mnie dobre, a wg, lepszych osobników pewnie znośne dawać? Jakie kryterium minimalne podjąć aby dać piwko do depozytu.

Ktoś jeszcze gra w ten shiiiiieeet ? Ja tak.... Kraku76 jak by co...

Jako newbie, powinienem się wstrzymać z piwami w depo czy przeciwnie? A może tylko te dawać które uważam za wybitne?

To teraz na patelnię, kilka jajek i będzie jajecznica po "wiedeńsku"

Pięknie. Jak długo się taka połóweczka robi? Obroty ręczne czy elektrycznie?

Ech, zrobiło się chłodno i warzenie z mocno otwartym oknem zaczyna odpadać. Zauważyłem u siebie iż nad oknem (uchylonym) zbiera się wilgoć, do tego stopnia że widać krople. Następnie się przyjrzałem ogólnie kuchni i widać miejsca gdzie ściany i sufit są wyraźnie wilgotne. Zmartwiło mnie to. Bo jednorazowo to te krople zbiorę ręcznikiem papierowym(choć i tak nie wiem czy do końca bo lekko brązowawe były, czyli nie sama woda), ale częściej to zbierać to już kicha trochę. Trochę o lokacji i warzeniu dotychczasowym. Drzwi w kuchni nie mam, otwarte (uchylone pionowo) okna w pokojach i kuchni, wilgoć się zbiera gdy na dworze chłodniej. Po oknach to spływa konkretnie (to mnie w sumie nie martwi bo okno do umycia to najmniejszy problem). Budynek to 4 piętrowy blok, otwór wentylacyjny mam na wyłączność (ok, 140 mm średnicy, blacha kwasówka, wyczystka w piwnicy), ja parter. Warzenie na 2 palnikach piecyka gazowego kuchennego - często 90 minut, czyli trochę wody jest produkowane. Nad piecykiem otwór wentylacyjny...Do okna z 2-3 metry pod kątem prostym (wyciąg tamtą drogą raczej nierealny) I tu pytanie, Czy ktoś może polecić jakiś okap kuchenny który by mi tę wilgoć wyeksmitował? Wiem że były (są?) jakieś przeciwwskazania stosowania okapów z wyciągiem w blokach. Jak to wygląda prawnie i jak to wygląda praktycznie? Czy nie ' zaleję' przewodu kominowego? Czy nie zaszkodzę wentylatorkowi/okapowi? Nie będzie mi kapało na kuchnię z okapu? Czy nie będzie uciążliwego hałasu z wentylatora ? Wreszcie czy może jednak otwierać okno prawie na oścież i sobie okap podarować kosztem mniejszego komfortu temperturowego podczas warzenia (choć nie wiem jak przy mniejszych temperaturach będzie wyglądało skraplanie się wilgoci w kuchni). Od razu zaznaczam że koziołek raczej w grę nie wchodzi przy oknie czy innym pomieszczeniu. Ktoś ma jakiś ciekawy, nie za drogi okap, doświadczenia z nim/i bez niego, ew inne pomysły jak się pozbyć wilgoci?