Witajcie po latach. Co prawda nie mam teraz kompletnie czasu na warzenie, ale choroba jest cały czas ze mną. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jakim poziomem kwasu moczowego się legitymujecie? Ostatnio zakupiłem takie urządzenie do pomiaru stężenia k.m. Coś jak glukometr domowy. Zrobiłem eksperyment. Dwa piwka wieczorem, jakieś „zacniejsze”żarcie i rano pomiar. I tu niespodzianka. Kwas na poziomie 5,6. Zatem jak żyć? Wynik zdrowego człowieka. Co do puryn w alkoholach. Faktycznie w innych niż piwo nie ma ich w ogóle, jednak wpływają na endogenna syntezę puryn przez organizm. Do tego odwadnia organizm i obciąża wątrobę. Na razie obserwuje organizm i uczę się tej choroby. Już chyba 9 rok, ale tym razem na poważnie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk