Skocz do zawartości

Piwoznawcy

Members
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Piwoznawcy

  1. Tutaj akurat się mylisz - baza jest standardowa' date=' chmielona tylko tak rozcieńczona wodą (HGB), że chmiel jest słabo wyczuwalny :o Co do reszty oczywiście się zgadzam [/quote'] Wiesz kto kupił browar Kielce ? :-)
  2. Przyznaję, że nie spisałem alkoholu z butelki tylko z mojej bazy danych która "kilka" lat już ma :-) też sprawdzę.
  3. Jeżeli mogę się wtrącić :-) Imbir doskonale dodaje właściwości orzeźwiających, ponieważ działa na ten sam zmysł co dwutlenek węgla tzn. zmysł bólu. Ważne więc, żeby nie przesadzić - bo może boleć. Aromat imbirowy działą też synergicznie z goryczką i cierpkością toteż lepiej nie dochmielić niż przechmielić. Co do surowca to zgadzam się z przedmówcami - tylko świeży. Najczęstsze wady w tego typu piwach: ciepkość, ostrość smaku, pozostająca goryczka, piekąca goryczka, zapach mokrej ścierki - przy użyciu innego surowca niż świeży imbir. Gingersem nie grozi. Ten powstaje z niechmielonej bazy i aromatu. Ma tyle wspólnego z piwem co koń z koniakiem.
  4. Tak się składa, że miałem okazję degustować ostatnio kilka piw reprezentujących gatunek ALE. Nie jest to zaawansowana sensoryka, raczej degustacyjny opis piw, któe pewnie znacie i byc może odniesiecie się do moich opinii. Z braku innego miejsca zamieszczam je temacie piw domowych. Z drugiej strony patrząc - piłem je w domu, więc wszystko jest OK :-) Newcastle Brown Ale Miejsce pochodzenia: Północno wschodnia Anglia Gatunek: Brown Ale Zawartość alkoholu: 3,8% Idealna temperatura serwowania ? 8C Wygląd: Bursztynowy do jasno brązowego. Zapach: Jednoznaczny lecz stonowany aromat ciemnych słodów. Nuty chlebowe i zbożowe. Na pierwszym planie bardzo przyjemny zapach orzechów ziemnych. Delikatny bukiet owocowy i kwiatowy. Główne cechy bukietu to karmel i orzechy. Po delikatnym ogrzaniu uwalniają się nuty, przypalona i ciemnego chleba. Bezpośrednio po otwarciu butelki wyczuwalny zapach nasłoneczniony. Smak: Delikatny i stonowany, wytrawny. Dużo ciepłych nut. Karmel i wanilia. W smaku przede wszystkim przyjemna słodycz pochodząca ze słodu. Finisz krótki, słodowy. Goryczka wyczuwalna, przemijająca. W posmaku wyczuwalna delikatna kwasowo-chlebowa nuta. Ocena ogólna: Bardzo dobre piwo łączące pełnię aromatu i lekkość smaku. Orzeźwiające jednak nie wodniste. Typowe dla ALE płaskie zakończenie bez szczypania dwutlenku węgla. Bishops Finger Miejsce pochodzenia : Południowo wschodnia Anglia. Gatunek: Pale Ale Zawartość alkoholu : 4,2% Idealna temp. Serwowania ? 10C Wygląd: Ciemnozłoty z czerwonymi refleksami. Zapach: Silne nuty chmielowe. Wyraźny zapach ziołowy, żywiczny. Nuty olejków chmielowych. Bukiet owocowy (banany, gruszki) z obecnością wanilli i lukrecji. Podłoże zapachu słodowe. Delikatne zapachy karmelowy i palonego słodu. Smak: Intensywny gorzki smak. Długi finisz. Goryczka delikatnie pozostająca. Obecne posmaki cierpki i garbnikowy. Taniny zwiększają odczucie goryczki. Ocena ogólna: Piwo o średniej pełni smaku dobre jako orzeźwiacz lub akompaniament prostych potraw o zdecydowanym smaku (kuchnia irlandzka). Young's Old Nick Miejsce pochodzenia: Londyn, Anglia Gatunek: Barley Wine. Zawartość alkoholu: 7,2% Idealna temperatura serwowania ? 12-14C Wygląd: Bursztynowa do brązowej. Zapach: Bardzo bogaty. Początek chmielowo-słodowy. Wyraźne akcenty palonego ziarna, dębu, tostów. Po delikatnym ogrzaniu silny alkoholowy aromat. Nuty whisky i koniaku. Bukiet złożony. Obecne zapachy anyżu, lukrecji, moreli, suszonych owoców ? głównie śliwek. Z cech słodowych przede wszystkim toffi, wanilia i palone ziarno z nutą kawy. Smak: Wyraźnie goryczkowy. Dość długi. Zakończenie alkoholowe. Wyraźna alkoholowa cierpkość i posmak tanin. Piwo raczej ciężkie w smaku, oleiste. Ocena ogólna: Przykład piwa o bardzo wysokiej pełni smaku. Typowy zimowy rozgrzewacz. Do picia dla samego piwa. Najlepiej komponuje się z ogniem w kominku na zakończenie zimowego dnia. Fuller's London Pride Miejsce pochodzenia: Londyn, Anglia Gatunek: Bitter Zawartość alkoholu: 3,2% Idealna temperatura serwowania ? 10C Wygląd: Barwa ciemnozłota, bursztynowa. Zapach: Przede wszystkim chmielowy. Kwiatowy, ziołowy, leśny. Aromat lekki i orzeźwiający. Gorzkie w zapachu ? zioła prowansalskie, nalewka ziołowa. W drugim rzędzie owocowe estry, banany, jabłka, anyż. Bardzo wytrawne w zapachu. Smak: Intensywna goryczka. Początek ostry, wytrawny. Smak bogaty w garbniki. Kwasowość bardzo delikatna z cierpkim posmakiem. Finisz długi i zdecydowany. Ocena ogólna: Prawdziwa siła goryczy. Fuller's zawiera praktycznie wszystkie jej odmiany. Wzorzec chmielowego aromatu. Piwo dla prawdziwych piwoszy. Idealne do wszystkich treściwych, tłustych dań oraz jako aperitif.
  5. Ponieważ jeszcze uczę się tego forum, mam pytanie. Gdzie najlepiej zamieszczać jakieś sensoryczne ciekawostki , artykuły etc. Widziałem tu sporo tekstów o warzeniu, nie bardzo jednak pasują mi tam tematy o smaku. Są trochę z innej bajki...
  6. Idealna liczba to 18 ale 4 to już jest nieźle. Resztę dobierzemy a raczej wyselekcjonujemy :-) Do zobaczenia
  7. Warszawa w przygotowaniu. Myślę, że latem tego roku coś się uda. Zbieraj chętnych :-)
  8. Nie uznaję tej zasady. Ryzykowny jest wpływ smaku tego co jadło się bądź piło wcześniej. Polecam raczej degustowanie w standardową stronę:-) Co do polifenoli to w ich analitycznym oznaczaniu stosunek między 20-30 a 70-80 różnić się może pomiędzy gatunkami piwa i przede wszystkim składem zasypu i chmielenia więc nie będę się spierał:-)
  9. Piwoznawcy

    Słownictwo.

    Według mnie sourness dotyczy smaku i jest to termin czysto sensoryczny podczas gdy wszelkie słówka z członem acid mają znaczenie chemiczne tzn. mówią o kwaśnym odczynie. W opisach smaku zaś jest tak, że używa się tego co lepiej wygląda w składni i komponuje się z resztą zdania lub żeby nie powtarzać użytych wcześniej okresleń.
  10. Nie ukrywam, że mam zamiar coś uwarzyć - tyle, że nie sam. Szczegóły wkrótce...
  11. Najlepiej jest łączyć fachową wiedzę z odrobiną polotu i sensorycznej fantazji tak, żeby nie zrobić z tej sztuki 100% analizy. Warto zostawić troszkę niedomówień. Po to właśnie istnieje niedookreślona "pijalność", niezbadana "pełnia smaku" czy kilka odmian goryczki, z których każda niby jest goryczką a jednak znacznie różnią się między sobą. Ja przez 11 lat zarządzałem sporą grupą degustatorów i zawsze obok twardych sensorycznych danych uczyłem ich oceny intuicyjnej i rozwijania własnego słownictwa. Stworzyłem nawet słownik wyrazów dziwnych i intrygujących - jest co poczytać :-)
  12. Z tego, co zdążyłem poczytać - nie byłem potrzebny. Kawał dobrej roboty - to w zasadzie jedyne opracowanie przepraszam za wyrażenie "amatorskie", które używa tak fachowego słownictwa.
  13. Zapobieganie wadom na podstawie danych smakowych to bardzo ciekawy temat. Swego czasu opracowałem nawet swoją wersję systemu nazywanego Sensoric Quality Control Hazard Points - taka sensoryczna odmiana HACCP. Powstał na podstawie oceny 6 tysięcy prób piwa dostarczył bardzo ciekawych informacji. Między innymi masę korelacji pozytywnych i negatywnych ( np. pełnia smaku i estry, kwaśność i cierpkość, goryczka i przypalenie i wiele innych) do tego wyszło parę fajnych wniosków dot. zarządzania smakiem. Przez długi czas większość piwowarów szukało przyczyny pozostającej goryczki w jakości chmielu po czym okazało się że 70%przypadków powodowane było przez polifenole zawarte w słodzie (jest ich o 30% więcej niż w chmielu) . Przykłady można by mnożyć w nieskończoność - świat zapachów jest przedziwny...
  14. Dobra, tak się tylko kryguję Na ten krok zbierałem się dwa lata. Teraz to jest bilet w jedną stronę. Trochę się przyzwyczaiłem do podróży I klasą i niespecjalnie chciałbym to zmieniać :-) Czy tu wywalają za rozmywanie tematów :-) W każdym razie na tym kończę przedstawianie się...
  15. Jak przestanę być tu kotem:) i zapracuję troszkę na zaufanie forumowiczów to może pozwolę sobie rozkręcić trochę smakowe historie... Piwa domowe jak żadne inne się do tego nadają. Często sporo w nich rzeczy niezamierzonych, przypadkowych czy wręcz niepotrzebnych ale właśnie dlatego genialnie się je ocenia. Np. w domowym piwie po raz pierwszy wyczułem naturalnie wytworzony ester o nazwie maślan etylu pachnący gnijącym ananasem. Poezja:D
  16. No i bądź tu anonimowy Może i wniosę ale liczę też, że wiele się nauczę...
  17. Witam, od jakiegoś czasu nurtuje mnie temat degustacji domowych piw. Nie piszę o tym dlatego, że zajmuję się tym zawodowo i chcę się popisywać tylko ciekawy jestem, czy piwowarzy domowi mają jakieś normy, ustalone standardy i zasady oceny piwa. Czy jest to ocena intuicyjna, czy raczej poparta znajomością profilów smakowych poszczególnych gatunków etc.
  18. Witam Wszystkich, nie wiem jak to możliwe, że tak późno tu trafiłem. Najważniejsze jednak, że jestem. Nie jestem domowym piwowarem za to mówią, że o piwie trochę wiem . Może życie zawodowe składa się głównie z mówienia o piwie, pisania o piwie, czytania o piwie i degustowania piwa. Przez kilkanaście lat zajmowałem się sensoryką piwa w branży piwowarskiej, dziś zajmuję się tym samym, tyle że niezależnie. Interesuje mnie kultura piwa we wszystkich przejawach. Bardzo chętnie poczytam, posłucham i oczywiście podegustuję w tematach piwowarstwa domowego. Bo czuję że najbliższe lata przyniosą domowym piwowarom wiele dobrego. Czego szczerze Wam życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.