co do gotowania ziarna - zalewasz ciepłą wodą, po czym zagotowujesz. Ile potrzeba czasu, żeby scukrzyć sam pilzneński ? A zauważ, że ciepła woda to ok. 25 °C, zanim się zagotowuje trochę czasu minie. Po zagotowaniu enzymy zresztą też jakiś czas jeszcze są aktywne.
Dlaczego nie ma etapu warzenia ? BNP wykazał chyba jasno, że godzinny etap jest zbędny. Tak jak w tym opisanym przypadku.
Co do cukru gość też nie do końca bredzi. Piłeś piwo po tygodniu od zabutelkowania ? Jedne są już fajnie nagazowane a inne słodkie, bo drożdże opornie pracują. A koleś radzi pić po tygodniu. Coś jest na rzeczy.
Ja wiem, że jest forum masa materiałów w internecie na temat warzenia, ale z tego też wyjdzie piwo.
Przyznaję tylko finezji w tym nie ma.