Skocz do zawartości

wena

Members
  • Postów

    3 283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez wena

  1. Masz rację. Musimy się kiedyś znowu spotkać i umówić na wymianę gadżetów na bardziej wymierne butelki.
  2. Ale w Cieszynie była inna propozycja p. Dyrektora Browaru Zamkowego. Mierzenie chmielu na garści. Jak nam to na spotkaniu zarządu przedstawił to wszystkich zatkało. Nie wiem gdzie to widział, ale bardzo obrazowo to przedstawił ( miał szyszki chmielowe na stole). Wyszłoby z tego, żę moje piwa są przechmielone ( mam duże garści) DORI będzie miała niedochmielone (ma malutkie rączki) Może to ze względów historycznych można porównać do jednostki miary o nazwie łokcie. CZES propozycja Twoja jest bardzo dobra i prosta w liczeniu. Jak tylko będę miał dane o chmielu to do moich receptur to będę wprowadzał. Dlatego z pomiaru garściami na razie zrezygnuję.
  3. Ci z pudła to chyba najczęściej warzą. Chyba, że liczone są wszystkie wejścia na dany tamat.
  4. ANTEKS - Ty to działasz. Twój browar jest potęgą jeżeli chodzi o gadżety.
  5. wena

    Refraktometr

    Ja też miałem różnice. Tak jak i Wy zastanawiałem się nad powodami tak różnych pomiarów. Jedno co stwierdziłem bardzo istotne jest mocne zamieszanie brzeczki przed pomiarem, szczególnie przy mocnych piwach.
  6. No z tym rzuceniem piwowarstwa to przesadziłeś. oczywiście trzeba zaufać sprzedawcy nie mamy innego wyjścia. Dlatego dobrze jest kupić większą ilość chmielu jednorazowo. Po skosztowaniu piwa można zrobić korekty do następnych warek. W warunkach domowych to jest bardzo rozciągnięte w czasie, ale może być skuteczne.
  7. Właśnie za dużo czynników wpływa na efekt końcowy.
  8. Tak tylko BIELOK pracuś niestety wcześniej pojechał do pracy. No szkoda, że my przyjechaliśmy później. Ale nic straconego następnym razem się zobaczymy. Grzesiu pilnuj neostrady.
  9. Jaką masz gwarancję, że podane % są faktycznie w danym chmielu.
  10. wena

    Życzenia urodzinowe

    FRANEKKK 100 lat w zdrowiu przy dobrym piwie.
  11. Piękna seria zdjęć. W czasie mojego warzenia to musiałem sam robić zdjęcia.
  12. wena

    Zadymiacze

    Moja skrzynia ma 76 cm długości i w części najbardziej oddalonej od dymogeneratora trochę było słabiej uwędzone. Więc chyba trzeba bedzie przekładać kije. Dymu nie jest bardzo dużo więc czas też trzeba trochę wydłużyć. Za to wygoda niesamowita, szczególnie przy długim wędzeniu.
  13. wena

    Piwowarów nocne rozmowy

    - tysiące butelek, a w nich pięknie wyrośnięta pleśnie. Każdą z butelek trzeba czyścić szczotką drucianą, bo zwykła nie daje rady - Ja myję na bieżąco więc nie mam takich problemów jak Ty.
  14. Ja mam takie wężyki do ściągania wina z balonów. Nie trzeba owoców, aby węży się przyssał do ścianki. Teraz jak dojdzie do ścianki to i tak wino przelatuje przez wycięcia.
  15. wena

    Piwowarów nocne rozmowy

    Jakie to kobiece. A tak na poważnie to chyba sie teraz wybierzerz na rajd Paryż - Dakar.
  16. FOTKA jest najlepsza - piwowarstwo uczy cierpliwości.
  17. DORI po udanej nocy zawsze powinno być dobre śniadanie. Najlepiej bez obecności męża, ale Janusz też był bo ktoś musiał zrobić to śniadanie. Serdeczne podziękowanie dla Krzyśka Zacha za prezent.
  18. wena

    Zadymiacze

    Przy tym sprzęcie zimnym dymem wędziłem ok 4 godzin.
  19. PIERON gratulacje. Ja też niestety musiałem dzisiaj wrócić. Miło było aczkolwiek o wiele za krótko. Do zobaczenia następnym razem.
  20. wena

    Chleb domowy

    Pieczenie chleba z gotowców to tak jak warzenie piwa z puszki. STASIEK masz rację własne mieszanki to tak jak warzenie piwa z zacieraniem.
  21. Taka decyzja psychologa moze komuś zniszczyć życie. Jeżeli dany zleceniodawca - pracodawca weźmie dosłownie opinię psychologa to po pracy. Psycholodzy to tylko ludzie niestety omylni. Znam pewną panią psycholog z doktoratem - broń Panie Boże. Na pewno nie wszyscy tacy są w każdym zawodzie znajdzie się jakaś czarna owca. Wracając dp picia idę po piwo.
  22. wena

    Rauchbier

    KOPYR teraz jak wyrocznia? Myślałem, że po finale tylko WARKA.
  23. No ja tego nie pamiętam bo byłem o 2 lata młodszy, ale mój przyjaciel mając 3-4 lata sie spił. Były urodziny goście zbierali się do domu, a on pozostał bez nadzoru i co było w kileiszkach powypijał. Schlał się niesamowicie. Dzisiaj ma 60 lat i trudno go namówić, aby wypił drugie piwo jednego wieczora.
  24. Więc to co pisałeś od początku to tylko podpucha?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.