Dazhdbog

@up

tego samego sprzedawcy

http://olx.pl/oferta/garnek-aluminiowy-duzy-CID628-ID81flt.html

Czy dostępne są już chmiele z tegorocznych zbiorów?

Przewoziłem raz między burzliwą, a cichą. Wszystko w porządku.

polski chmiel

A teraz konkretne pytania i uwagi: Ekstrakt miał być 15.5 BLG, odebrałem 23 L 14 BLG, podczas chmielenia zredukowałem do 22 l, po chłodzeniu i odstaniu wlałem do fermentora 18.5 l ! Aż 3.5 l chmielin z osadami odpadło

Mierzyłeś BLG po gotowaniu? Bo skoro przed gotowaniem miałeś 14,5 BLG to po odparowaniu części brzeczki spokojnie ponad 15 BLG miałeś. Pamiętaj, że BLG zakładane dotyczy brzeczki po gotowaniu, nie przed.

Co do chmielenia. Po wystudzeniu wprowadź brzeczkę w ruch wirowy np łyżką lub później chłodnicą. Dzięki temu na dni garnka na jego środku utworzy się stożek z chmielu. Podczas przelewania piwa z garnka do fermentora trzymasz rurkę blisko ścianki garnka bo tam tych chmielin będzie najmniej.

Jeżeli chcesz na maksa odzyskać brzeczkę to możesz resztkę z dna zlać do jakiś wysokich naczyń np szklanek od piwa. Poczekać aż chmiel opadnie na dno i zlać z góry brzeczkę i ponownie zagotować i wystudzić. Mi się nie chce w to bawić bo to więcej roboty niż pożytku, po prostu robię większe warki około 27 litrowe.

(czy dezynfekować po każdym piwie, bo wydaje mi się to zbędne)

Strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Z tego co czytam to planujesz wrzucić tyle samo każdego chmieli, a mają one różną zawartość alfakwasów. Nie lepiej byłoby tak rozplanować chmielenie by uzyskać to samo IBU? Chyba, że chcesz tylko porównywać aromat.

Co do innych chmieli. Piłem ostatnio oba single hopy z Birbanta (Simcoe i Mosaic) i różnica była tak duża na korzyć Simcoe, że sam postanowiłem zrobić single hopa na simcoe.

Butelki dalej wkopuje się pod kamienie graniczne. Kamień graniczny jest stabilizacją naziemną. A butelka odwrócona do góry dnem stabilizacją podziemną. W razie zniszczenia kamienia granicznego (np. komuś przeszkadzał to sobie wykopał) zawsze zostaje butelka i dzięki temu można odtworzyć położenie kamienia granicznego.

Bump?

Pewnie nie większa niż na pace dostawczaka Paczkomaty przeważnie stoją w zacienionych miejscach.

Myślę podobnie. Drożdże płynne to tylko jeden z elementów zamówień, dlatego fajnie jakby była opcja kuriera i paczkomatów. Może to tylko różnica 8 zł, ale patrząc na to że różnicy między paczkomatami, a kurierem czasowej nie ma to 8zł po kilka razy to już np dodatkowa solidna porcja chmielu.

Dla mnie brakuję opcji wysyłki paczkomatami. Obecnie dla mnie najlepsza metoda wysyłki. Tanio (9,90?), szybko (2 dni), nie trzeba użerać się kurierami (a co firma to inny obyczaj), odbieram kiedy chcę.

Ja także będę chętny.

Oj źle spojrzałem

Widzę, że jesteś z Wieliczki więc może bywasz czasem w Krakowie. Jeśli tak to warto odwiedzić sklep specjalistyczny na Krowoderskiej lub Karmelickiej. Pracują tam ludzie, którzy znają się na rzeczy na tyle by Ci pomóc. Jest jeszcze Skład piwa i alkoholi (czy jakoś tak) na Czarnowiejskiej, ale tam odnoszę wrażenie, że trzeba samemu się orientować w swoich potrzebach.

A jeżeli potrzebujesz konkretów to wspomniany wyżej Hoegaarden to bardzo dobry przykład sztampowego piwa w stylu Witbier. W kwestii porterów mogę jeszcze powiedzieć, że moim zdaniem polskie portery bałtyckie są na tyle dobre, że warto spróbować większości szerzej dostępnych w sklepach. Sam kupowałem każdego portera, którego spotkałem w sklepie. Czasem warto mieć przekrój przez kilka piw a nie tylko jedne. Więc w kategorii porterów na pewno warto spróbować Ciechana, Warmiński, Komesa, Witnicki, Granda z Ambera.

To w gruncie rzeczy może być dość ciekawe, w APA wrzucić Citrę na goryczkę, a Cascade na zimno, a w CDA na odwrót.

Dzwoniłem przed chwilą w sprawie fermentora i US-05. Fermentory bez kranika będą jeszcze dziś. Natomiast drożdże powinny dojechać jutro. A jeśli nie to w ciągu kilku dni.

Citry szkoda dlatego, że lepiej nadaje się do innego chmielenia czy bardziej ze względów ekonomicznych? Bo jeśli chodzi o to drugie to Citrę po prostu mam

Okej. Czekam na opinie o chmieleniu. Szczególnie o CDA bo tam mieszałem względem oryginału.

Czy 0,5kg Carafy II special będzie odpowiednie?

Dzień dobry,

Mam zamiar uwarzyć dwie warki po sobie: American Pale Ale oraz Cascadian Dark Ale. W obu warkach chciałbym użyć drożdży US-05 oraz tych samych chmieli. Receptury są oparte na recepturach znalezionych tutaj. Szczególnie CDA to receptura Scoobyego tylko ze zmodyfikowanym chmieleniem. Proszę o rady

American Pale Ale:

Pale Ale - 5 kg

Wiedeński - 0,3 kg

Pszeniczny jasny - 0,3 kg

Crystal 200 - 0,1 kg

zacieranie??? chciałbym by piwo nie było zbytnio wytrawne? Co będzie najlepsze w tej sytuacji? dwie przerwy po 30 minut?

Citra - 20g - 60 minut

Amarillo - 15g - 15 minut

Cascade - 15g - 0 minut

Amarillo - 10g - tydzień cichej

Cascade - 10g - tydzień cichej

Cascade - 15g - 3 dni cichej

celowane IBU: 45

mech irlandzki

Cascadian Dark Ale

Pilzneński - 5 kg

Karmelowy 150 EBC - 0,5 kg

Carafa II Special - 0,5 kg

Biscuit - 0,25 kg

cukier brązowy - 0,25 kg

zacieranie??? chciałbym by piwo nie było zbytnio wytrawne? Co będzie najlepsze w tej sytuacji? dwie przerwy po 30 minut?

Citra - 30g - 60 minut

Cascade - 20g - 45 minut

Amarillo - 10g - 15 minut

Cascade - 15g - 0 minut

Amarillo - 15g - tydzień cichej

Cascade - 25g - tydzień cichej

celowane IBU: 63

Warzyłem ostatnio roggena z tej receptury http://www.wiki.piwo.org/Roggenbier,_Krzysztof_Kula_(kuli). Była to moja druga warką. Dopiero po zamówieniu surowców naczytałem się o problemach z filtracja i bylem przerażony. Pewnie gdybym wiedział o tym wcześniej to bym zrezygnował z roggena na tym etapie, ale teraz po wszystkim nie żałuję.

Filtracja i wysładzanie rzeczywiście trwały dłużej niż normalnie. Nie dosypywałem niczego by wspomóc filtrację, nie izolowałem fermentora. Starałem się jedynie utrzymywać wysoką temperaturę więc wysładzałem wodą o temperaturze wyższej niż 80 stopni. Na początku szło opornie. Odbierałem na raz po 1-1,5l brzeczki i strumień ustawał, ale potem jakoś to leciało.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,

Moja przygoda z tym co jest po drugiej stronie lustra piwnego świata zaczęła się od dostrzeżenia, że w sklepie z alkoholem, do którego trafiłem jest trochę za dużo piwa. Przyglądając się temu co stało na półkach dotarło do mnie, że najwyraźniej piwo nie kończy się na Żywcu, Okocimiu czy w najlepszym wypadku na browarze zamkowym w Raciborzu. Tak zaczęła się przygoda z Lwówkiem, Alebrowarem, Ciechanem, Pintą itd.

Drugim etapem było wpadnięcie na blog znanego tu i ówdzie Kopyra. Jego filmy sprawiły, że uświadomiłem sobie jak bardzo piwny świat jest bogaty i barwny. Moje przejrzenie na oczy kojarzy mi się trochę z uzdrowieniem przez Jezusa biblijnego ślepca. W ten sposób zacząłem odwiedzać inne sklepy z piwem, a moja świadomość rosła.

Trzecim i ostatnim póki co etapem jest podjęcie się samodzielnego warzenia. Zacząłem dwa tygodnie temu od zacierania (Pale Ale z CP). Zadania jakie wyznaczam sobie na najbliższą przyszłość to: edukowanie się w kwestii stylów piwnych przez konsumpcję gotowych piw oraz samodzielne warzenie przede wszystkim tych stylów, które do mnie przemawiają.

Pozdrawiam ze słonecznego Zabrza!