Skocz do zawartości

Tomassino

Members
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tomassino

  1. no właśnie i się zaczyna... i teraz moglibyśmy dodać do tej listy te komplementarne informacje.

    Kolendra

    wnosi to i tamto

    sugerowane dawkowanie od do - 20g/20l

    proces: na 15 ostatnich minut gotowania

    przykłady: Belgian Pale Ale (leffe), witbier

  2. Co z tego ma wynikać... ?

     

    1) stworzyć listę faktycznie używanych przypraw w browarnictwie (które wnoszą na prawdę coś charakterystycznego

    albo przyczyniają się do tworzenia klonów słynnych piw). Wiem, że można wszystko walić do brzeczki, nawet własne nasienie jeżeli masz taki fetysz.

     

    2) mieć taką listę na forum. Mogła by ewoluować (komentarze, opinie, sugestie), tworzyć ciekawą bazę i wiedzę dla piwowarów

    początkujących jak i zaawansowanych.

     

    3) Jest to surowiec, więc dlaczego go omijać.

     

    4) Sam takich informacji szukałem - nie znalazłem dużo, więc coś zrobiłem i tu wrzuciłem - ot taka durna solidarność w pasji

     

    5) lepsze SEO forumowe

     

    6) jeżeli ktoś uzna, że to nie ma sensu - to negocjujcie z adminem i wykopcie post.

     

    7) "dziwnie" reagujecie... :/

  3. Nie tylko chmiel dobrą przyprawą jest!

     

    Oto lista innych surowców używanych do tworzenia oryginalnych smaków i aromatów.

     

    aframon madagaskarski

    anyż

    chmiel

    curacao

    cynamon

    goździki

    hibiskus

    imbir

    jagody jałowca

    jaśmin

    kardamon

    kminek

    korzeń arcydzięgla

    korzeń omanu

    lukrecja

    rumianek

    skórki cytryny

    skórki pomarańczy

    szczyty sosny

    trawa cytrynowa

    wanilia

    werbena

    wrzos

     

    Jeżeli ominąłem jakiś składnik, proszę o aktualizację listy.

    No i nie mógłbym na końcu nie zrobić ukłonu w kierunku Belgii; reinheitsgebot, a co to jest! ;)

     

    Zdrówka. :beer:

  4. A jakby ekstrahować kawę zimną wodą (punkt 1) a później użyć tego płynu do zrobienia syropu cukrowego? Odpada problem, że cokolwiek się przypałęta do piwa, bo i tak trzeba to zagotować, żeby cukier/glukozę rozpuścić.

    Sprawdzę jak będę robił Coffee-Rye Stouta czy to ma sens!

     

    Trafne i logiczne - ciekawo, czy nie ma to negatywnego wpływu na smak "kawy"

  5. np w czasie postu nie piją, a gdy tylko zadzwonią dzwony na rezurekcję to zaczynają kilkudniowy maraton

     

    Tak właśnie działa mechanizm nagrody. Wytrzymał? Wytrzymał. Ma pełne prawo zalać pałę tak, że hoho.

     

    A post nie polega na tym, żeby się czegoś pozbawić (a potem to odzyskać z nawiązką), ale na tym, żeby dążyć do bycia jeszcze lepszym przez ten szczególny okres. Bo co z tego jeśli jeden z drugim na okres postu czy nieuwarunkowanego religijnie tego sierpniowego "miesiąca trzeźwości" pić przestaje, ale dalej drze mordę na dzieci, bije żonę (czy np. żona bije męża), patrzy na innych wilkiem, zżera go zazdrość o to, o tamto, albo po prostu jest dalej fałszywą żmiją, jakich pełno po kościołach (sytuacja autentyczna, najpierw klepie koronkę (z której i tak nic nie rozumie), a potem hejże obgadywać innych-w którym miejscu przeżywa wtedy Eucharystię?). Dlatego lepiej nie dawać sobie żadnych wydumanych postanowień, które i tak się wykruszą, albo w ogóle nie dojdą do skutku, tylko być po prostu dobrym, a podczas postu starać się być jeszcze lepszym.

     

    Nie no absolutnie...dwa dni przerwy i nadal oscylować w granicach tych 5250 ml piwa / tygodniowo, ale wtedy już na 5 dni, co daje nam średnią powiedzmy 2 butelek dziennie. No chyba że mamy 7% ... to już trochę zmienia obliczenia.

  6. A ten temat jest tendencyjny. Ktoś znowu jakieś śmieszne lewackie normy ustala i się okazuje, że wszyscy są alkusami.

    wakacje i nikt nie warzy, stąd ta dyskusja.. :]

     

    co... !?!

    2 warki tygodniowo od czerwca!

    "Arbeit macht frei a udane piwo doda Ci skrzydeł"

     

    Może podsumuje trochę tę debatę (nie chcąc absolutnie jej zamykać).

     

    1) Jeżeli myślisz, że masz ostre problemy, to wklejam ponownie post Fidela

     

    Osiowe objawy choroby alkoholowej ( ICD 10) – kryteria uzależnienia

    Zgodnie z kryteriami zawartymi w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD 10, uzależnienie od alkoholu należy rozpoznać, gdy w ciągu ostatniego roku występują przynajmniej trzy z następujących objawów:

    1. Silne pragnienie lub poczucie przymusu picia, natrętna potrzeba spożywania alkoholu ( głód alkoholowy).

    2. Upośledzenie zdolności kontrolowania zachowań związanych z piciem ( utrata kontroli), upośledzenie zdolności powstrzymywania się od picia, trudności w zakończeniu picia, trudności w ograniczaniu ilości wypijanego alkoholu do wcześniej założonego poziomu.

    3. Fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego w sytuacji ograniczenia lub przerywania picia ( drżenie mięśniowe, tachykardia - częstoskurcz, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunka, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, bezsenność, nastrój drażliwy lub obniżony, niepokój, lęk w krańcowej postaci majaczenie drżenne.

    4. Używanie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.

    5. Zmieniona ( najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu, ( ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla osiągnięcia oczekiwanego efektu).

    6. Koncentracja życia wokół picia kosztem zainteresowań i obowiązków. Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia zachowań i zainteresowań.

    7. Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1 – 2 wzorców.

    8. Uporczywe picie alkoholu mimo wiedzy o jego szkodliwości dla zdrowiai oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw picia.

    Wystąpienie co najmniej trzech z powyższych objawów w ciągu minionego roku pozwala zdiagnozować występowanie zespołu zależności od alkoholu.

    Objawy dodatkowe: palimpsesty ( tzw. „ urwane filmy”), ciągi opilcze, nieudane próby abstynencji, powikłania ZZA, tj. delirium tremens, padaczka poalkoholowa, polineuropatia alkoholowa.

     

    2) Jeżeli chcesz pić zdrowo - to panowie w białych fartuchach wymyślili tę "zdrową normę": 5250ml piwa 5% tygodniowo (3 jednostki 250 ml / 5% / dziennie)

     

    3) Jeżeli pijesz codziennie, 2 dni w tygodniu postu - nawet agnostyk i ateista musi to robić.

     

    4) Jeżeli jesteś ortodoksyjnym żydem albo islamistą - będąc na tym forum narażasz twoje "wieczne życie".

     

    5) są wyjątki - nasze wymówki, odporność, predyspozycje genetyczne (dziękuję dziadku, dziękuję tato - trening czyni mistrza, a w tym przypadku prawdopodobnie przechodzi to z pokolenia na pokolenie) no i in fine, polskie korzenie.

     

    Voila... :)

  7. dla nas , piwowarów to chyba podwójne ryzyko bo nie dość, że alkohol każdy lubi, to jeszcze w tak pysznej postaci. ;)

    po prostu tęskni się do smaku chmielu w ipa, a nie do tego jak trzepie.

     

    5250ml ... hmmmmm , dla Polaka 7 000ml/tyg :)

    łooo panie jak takie normy są to 14 browarów tygodniowo, to ja nawet na studiach tyle nie chlałem, a chlałem i nigdy chyba nie przekraczałem.

     

    10-14browarów tygodniowo to dla mnie ogromna przesada. bo to wychodzi niby co drugi dzień jedno-dwa, ale bardziej dwa. ;) a jak weekend, to pewnie wolne: to już z 4-6..

     

    sorry nie obrażajcie się ale jak tyle pijecie to może bardziej niż z alkoholem macie problem z byciem grubasami. I prędzej niż marskość załatwi was nadwaga.. :)

     

    Te 7000ml to wymyśliłem... ale kurde. Wracam z pracy i jedno piwko... dla przyjemności, dla smaku, dla zachwytu (lub krytyki), dla obserwacji (jak ewoluuje).

    Później drugie do obiado-kolacji...czasami trzecie na wieczorowy deser.

    3x500x7= 10500ml/tyg. Teraz jest pauza 2 dniowa więc tak w granicy 7000ml licznik zamknę. Tomato... to grzeczny z Ciebie facet. :D

     

    A tak na marginesie a propos tego brzucha... jak degustuję piwo, to ewentualnie paruje z obiadem. Wykluczam chipsy srypsy i orzeszki.

    I pomimo pracy biurowej, mam lepszą linię od większości kolegów z pracy.

  8. Baaaaa, nawet mój ojciec (mega zdyscyplinowany, nawet czasami zbyt "sztywny"), który jest po 60, mówi mi,

    że nigdy tak mu nie chciało się dobrego piwka.

    Już w południe zastanawia się, które sobie piwko wieczorem wypije :)

    Ostatnio jak wpadł do mojej piwnicy to wyciągnął 60 butelek.

    Dobra... to jest piwoholizm.

    Będę starał się trzymać tej zdrowej bariery 5250ml ... hmmmmm , dla Polaka 7 000ml/tyg :)

    Ale tylko dla tego, że do śmierci moje browce sączyć chcę!

  9. A weź tu balansuj....!

    Schodzisz do piwnicy, a tu 300 butelek w 14 stylach (a ilość non stop rośnie): dunkelweizen, belgijski dubbel, belgijskie ciemne, APA, IPA, stout, pszeniczne, amber na nowozelandzkich chmielach, etc. Każde smaczne, każde inne, każe pachnące.

    Siedzę sobie w pracy, a już się zastanawiam, które dzisiaj spróbuje. Ale przypominając sobie, że dzisiaj drugi dzień przerwy, to in fine będę miętę zaparzał! :D

     

    ps: nigdy tak nie miałem z winami i single maltami...

  10. A w ogóle to znowu głupi temat wypłynął, czy na forum rybackim rozmawiają o utonięciu? :cool:

     

    Może trochę, ale te 2 dni z rzędu (w tygodniu) "alkoholowego postu" to dla mnie nowość.

    Kiedyś słyszałem o jednym dniu - teraz dowiedziałem się, że to za mało!

    I to zwłaszcza tym chciałem się podzielić z kolegami piwowarami.

  11. W klasycznej rozumieniu alkoholizm jest zaburzeniem psychicznym, które cechuje się odpowiednim obrazem klinicznym (głównie związanym z utratą kontroli) ale zauważyłem ostatnio, że jest wysyp specjalistów którzy mówią "pijesz x piw tygodniowo - jesteś alkoholikiem" przecież alkoholizmu nie można przełożyć na ilość wypitych piw.

     

    Jestem również tego przekonany.

    Ale z pół roku temu na discovery oglądałem jakiś dokument, w którym alkoholizm również był łączony z ilością spożywanego alkoholu tygodniowo.

    Nie pamiętam ile, ale miałem niezły ubaw bo wnioskowałem, że dobre 75% obywateli Europy to alkoholicy :) .

  12. Właśnie przeczytałem publikację na temat alkoholu i ... jestem alkoholikiem. :)

    Ale tym społecznym, lubiącym dobre trunki i nie poszukującym tylko i wyłącznie odurzenia.

     

    No przepraszam, ale nie wyobrażam sobie popijać kolą albo soczkiem smacznego mięsa i warzyw.

    Kiedyś tylko wino ... teraz warzę, więc piwko do posiłku musi być! :)

     

    Granica bezpieczeństwa do 750ml piwa (5%) dziennie - co daje nam 5250ml tygodniowo.

    Ja ten licznik przekręcam średnio w 3 dni: piątek, sobota i niedziela.

     

    Dowiedziałem się również, że osoba pijąca codziennie, musi zrobić dwa dni przerwy z rzędu (w tygodniu).

    I tej reguły się trzymam!

    Co do bariery 5250ml piwa tygodniowo - hmmm, trudno mi przestrzegać tego limitu. :/

     

    Wasze Zdrowie :beer:

  13. Ewolucja produktów (daleki/bliski od stylu, dobry / zły ) i tak prawdopodobnie będzie dyktowana przez słynny stosunek popyt/podaż.

    Do póki będzie popyt na złą jakość a właściciele nie będą darzyć do perfekcji (a po co zmieniać rentowność, skoro i tak się sprzedaje),

    to ewolucji nie będzie. Baaaa... myślę, że będą nawet tendencje do cięcia kosztów, czytaj jakości.

    No a co, mamy już klienta a tej subtelnej różnicy i tak nie odczuje!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.