Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'chłodnica' .
Znaleziono 43 wyników
-
Posiadam w łazience od dawna nieużywaną baterie prysznicową którą chciałbym wykorzystać do chłodzenia piwa. Niestety jestem kompletnie zielony jeżeli chodzi o hydraulikę. Przeszukałem już to forum i niestety nie udało mi się znaleźć odpowiedzi. Myślałem żeby odłączyć samą słuchawkę prysznicową i do węża podłączyć jakoś rurkę o średnicy 8mm którą już posiadam. Jakiego sprzętu będę potrzebował? Na słuchawce jest napisane 1/3 (?) a gwint (chyba tak się to nazywa) od węża prysznicowego ma 22mm.
-
W końcu zebrałem wszystkie części potrzebne do skonstruowania chłodnicy Poniżej mały tutorial jak ją zrobić i jaki mniej więcej jest jej koszt. Może się komuś przydać Pierwsze co trzeba zrobić to zakupić rurkę miedzianą. Ważne, żeby rurka była z miedzi miękkiej, którą łatwo w rękach wygniemy. Ja kupiłem 8m rurki o średnicy zewnętrznej 8mm (najtaniej znalazłem tutaj http://autogaz-marke...dziana-fi8.html - 8.80zł za mb). Dodatkowym plusem tej rurki jest gumowa osłonka, dzięki niej łatwiej/łagodniej się poddaje przy zginaniu, niż sama rurka. Kolejny zakup to wąż igielitowy o średnicy wewnętrznej 8mm. Kupiłem 8m. Cena za mb to 1,1zł na alledrogo. Wąż nałożyłem na rurkę i zacisnąłem opaskami metalowymi. (kupiłem 3szt. każda po 1.6zł) Wąż z baterią prysznicową połączyłem za pomocą wężyka z oplotem 1/2" - 1/2" (9zł Leroy Merlin), przejściówką 1/2" do 8mm (4zł + przesyłka - alledrogo), wąż do przejściówki zacisnąłem opaską. Rurkę miedzianą wygiąłem w spiralę o średnicy mniej więcej 20cm. Efekt końcowy Próba szczelności wyszła pozytywnie Cena całości ok. 100zł edit: a tak wygląda podłączenie chłodnicy do baterii prysznicowej
-
Chłodnica przeciwbieżna ze starej kwasoodpornej chłodnicy zanurzeniowej
DanielN opublikował(a) temat w Projekty "Zrób to sam"
Udało mi się wygospodarować trochę czasu i w końcu po kilku miesiącach odkładania zmontowałem prototyp chłodnicy przeciwbieżnej. Na forum jest spor instrukcji jak wykonać ją samemu, jednakże nie znalazłem nic na temat takiej chłodnicy wykonanej ze stali kwasoodpornej. Zależało mi na chłodnicy z kwasówki, ponieważ chcę ją myć środkami których używam czyli NaOH a następnie coś kwaśnego jak Star-San, kwas ortofosforowy czy też nadoctowy. Miedź nie lubi kontaktu z kwasem. Dzięki @Pan Łyżwa, który oddał mi starą chłodnicą, mogłem wykonać prototyp. Poniższa chłodnica to 8 metrów rurki ze stali kwasoodpornej. Jest wykonana z rurki fi 10, grubość ścianki 0.5 mm. Wg opisu sklepu, gdzie była kupiona jest to stal 316. Powyższą chłodnicę przerobiłem na tą z poniższego zdjęcia. Brakuje jej jeszcze pionowych wsporników, bo się trochę 'buja'. Funkcjonalnie działa i jestem zadowolony. Przy obecnej temperaturze wody w kranie około 10-11 stopni chłodnica obniża temperaturę standardowej brzeczki do 17 stopni w czasie poniżej 15 minut. Ostatnie chłodzenie 23 litrów zajęło mi delikatnie poniżej 15 minut i osiągnąłem temperaturę 17.5 stopnia, jeszcze się jej uczę. Długość rurki wewnątrz wynosi pomiędzy 6.5 a 7 metrów, ponieważ trzeba było obciąć wyprowadzenia, inaczej naciągnięcie węża byłoby niemożliwe. Myślałem, że najtrudniejsze będzie przylutowanie wyprowadzeń, jednakże byłem w błędzie. Najtrudniejsze było naciągnięcie blisko 7 metrów węża, ale na to też mam już sposób. O tym za chwilę. Po zdjęciu pionowych spinek z chłodnicy złożyła się ona w wężownicę bez żadnych odstępów. Wyglądało to tak: Wykonałem klin z drewna zablokowałem i przeciągnąłem spiralę by się rozgięła. Klin u nasady miał około 6.5 centymetra i spowodował powstały odstępy między środkami rurek około 30 mm. Trochę więcej jak ma zewnętrzna średnica węża. Następnie odciąłem końce by uzyskać około 10-12 centymetrów prostych wyprowadzeń. W przypadku jednego końca było łatwo, w przypadku drugiego jest było tam łączenie i wyprowadzenie było trochę za krótkie. Trzeba było użyć trochę siły by to wyprostować. Imadło i drut 8 mm wewnątrz rurki w łatwy sposób pozwoliły mi wyprostować koniec do odpowiedniej długości. Proste wyprowadzenie jest ważne bo na oba końca trzeba zamontować wyprowadzenia. W moim przypadku używam cam-locków, ale śmiało te końcowe złącza można zastąpić króćcami albo szybko-złączkami. Całe wyprowadzenie jak w moim przypadku nie musi być zrobione z kwasówki. Wystarczy tylko ta cześć która ma kontakt z brzeczką. Część doprowadzającą wodę może być z mosiądzu, będzie trochę taniej. Brzeczka wchodzi przez cam-lock po lewej części zdjęcia (ten w osi rurki). Woda która chłodzi wpływa przez cam-lock w dolnej części powyższego zdjęcia. Zakończenie wygląda tak jak na poniższym obrazku: 1) Króciec 1/2'' (w moim przypadku cam-lock) - tędy wpływa i wypływa brzeczka 2) Redukcja 1/2'' GW -> 1/4'' GW (GW - gwint wewnętrzny) 3) Nypel pełny 1/4'' 4) Redukcja 1/4'' GW -> 1/2'' GZ (GZ - gwint zewnętrzny) 5) Trójnik 1/2'' 6) Króciec 1/2'' (u mnie to cam-lock) - tędy wpływa i wypływa woda. 7) Nypel dwustrony, może to być również nypel jednostronny. Miałem akurat taki po budowaniu kociołka go go użyłem. Wąż - jest to wąż 8 ) Wąż chłodniczy gumowy - 3/4''. Wewnątrz ma 19 mm, na zewnątrz 27 mm. Wytrzymuje 120 stopni. 9) Rurka chłodnicy (tutaj dla wizualizacji). Cała trudność polega jedynie na przylutowaniu nypla (3) do rurki (9). Cała reszta będzie wyprowadzenia będzie opierała się właśnie na tym małym nyplu. Stal kwasoodporną można lutować. By takie łączenie nadawało się do spożywki to musi to być lut twardy z dużą zawartością srebra. Ja użyłem spoiwa Ag45SnU oraz topnika Amasan HS. Oraz prostego palnika na kartusze propan butan. Lutowanie jest względnie łatwe. Tutaj macie tutorial. jest co prawda dla rurek miedzianych, ale dokładnie tak samo wygląda to dla stali kwasoodpornej. Trochę dłużej się grzeje. Poglądowy schemat wygląda tak: Rurka musi trochę wystawać, tę część po lutowaniu trzeba będzie zeszlifować na płasko. Delikatną trudność może sprawić przygotowanie nypla. Ponieważ nypel 1/4'' ma wewnątrz 9.6 mm, a rurka 10. Musiałem to przewiercić wiertłem 10. Dodatkowo by lut dobrze wniknął z obu stron zrobiłem otwór wiertłem 11. Miałem możliwość użycia wiertarki kolumnowej i trwało to krótko. Nypel po przewierceniu wchodził luźno. Kilka uwag. Zarówno nypel jak i rurka muszą być wyczyszczone przed lutowaniem oraz odtłuszczone. Do wyczyszczenia użyłem drobnego papieru ściernego a jako odtłuszczacza alkoholu IPA. Nie przesadzajcie też z ilością topnika, jego wystarczy bardzo cienka warstwa. Są też spoiwa od razu w otoczce, która jest topnikiem. Probowałem i łatwiej i estetyczniej wychodziło mi użycie gołego lutu z niewielką ilością topnika. Nie przesadzaj też z lutem, jego potrzeba niewiele, dosłownie kilka centymetrów na stornę. Jak Ci wypłynie na gwint to łatwiej jest obciąć i dolutować nowy jak doczyścić zabrudzony spoiwem. Po lutowaniu cały nypel i cześć rurki są osmalone. To się łątwo czyści drobnym papierem ściernym i polerką. Tak wyglądał nypel po lutowaniu i przetarciu na szybko. Górna część rurki i wnętrze gwintu jest jeszcze osmalone. Wiertarka z drobną ściernicą wyczyściła to bardzo dokładnie. Efekt po lutowaniu i rozgięciu rurek, jeszcze przed czyszczeniem, wyglądał tak: Na taką wężownicę trzeba nawinąć wąż. Ten jest dość elastyczny jednakże przy tylu zwojach i dość wąskiej średnicy opory dały znać już na drugim okrążeniu. Rozwiązanie problemu było dość proste. Wąż trzeba było rozwinąć by był w osi z jednym z wyprowadzeń. Następnie jedną ręką powoli naciągać wąż a drugą ciągle trząchać w górę i dół. W ten sposób wąż niejako 'latał' i nie stykał się ze ściankami wężownicy. To pozwoliło w pół godziny naciągnąć go do końca. Na sam koniec zostało skręcenie wyprowadzenia. Efekt wygląda tak: Nypel jest dokładnie pomiędzy dwiema redukcjami (2) i (4). Jako uszczelnienia użyłem taśmy teflonowej. Jak będę to w przyszłości rozbierał to teflonu użyję tylko od strony elementów (1) i (2). Od strony wody użyję albo sznurka teflonowego (podobno lepszy) albo po prostu pakuł i pasty. Po pierwszym skręceniu i próbach ciśnieniowych miałem drobne wycieki od strony wody i to na obu końcach. Dopiero grubsza warstwa teflonu pozwoliła mi uzyskać szczelność. Ile to kosztowało. Nie będę ukrywał, że trochę więcej jak wymiennik. Policzę tak, że chłodnica która będzie przerabia jest nowa i kupiona w sklepie, oraz że macie pakiet Smart (bez kosztów przesyłek). Jako zakończenia króćce. Wszystkie wyprowadzenia ze stali nierdzewnej. Da się to kupić u jednego sprzedawcy. Chłodnica ~170zł (musi to byś spirala, rurka 10 mm, grubość ścianki 0.5mm) 4 króćce - 8 zł sztuka = 32zł 2 trójniki - 10 zł sztuka = 20 zł 2 x redukcja 1/2'' GW -> 1/4'' GW - 8 zł - 12 zł 2 x redukcja 1/4'' GW -> 1/2'' GZ - 5 zł sztuka = 10 zł 2 x nypel dwustronny - 6 zł sztuka = 12zł 7 metrów węża chłodniczego - 11 zł metr = 77 zł Taśma teflonowa 3 zł 2 x opaska ślimakowa - 2 zł sztuka - 4 zł Topnik Amasan HS - 17 zł Jeden lut twardy 50 cm Ag-45 1,5 mm (goły) - 17 zł Palnik z kartuszem 60 zł Polerka na wiertarkę i czyściwo ~15 zł Łącznie trzeba wydać około 450 zł przy założeniu, że kupujesz nową chłodnicę. Przyda się też dostęp do wiertarki kolumnowej (lub jeszcze lepiej jak ktoś ma możliwość to tokarki). Prawdopodobnie jak się dobrze unieruchomi nypel to i ręczną wiertarką da się powoli przewiercić. Tam nie musi być super precyzja bo lut i tak zakryje wszystkie niedoskonałości. Wiertło nie może brać zbyt agresywnie i małe obroty. Po co to zrobiłem? Troszeczkę z nudów (no i @Wajcha już się niecierpliwił ) ale głównie dlatego, że nie lubię myć wymiennika. Na to schodzi zbyt dużo czasu. Po serii piw ciemnych wiem, że nie sposób domyć wymiennika w stopniu w jakim sobie życzę. Wymiennik zalewam rozcieńczonym skażonym alkoholem. Mimo tego, że myję go bardzo dokładnie, to każdorazowo jak wylewam roztwór po ciemnych piwach, to ten jest zawsze zabarwiony. Zatem coś ciągle jest w zakamarkach. Żeby nie było, bardzo lubię wymiennik za jego skuteczność. Zimą trzeba uważać, aby nie przechłodzić brzeczki. W 10 minut brzeczka jest schłodzona. Do tego zużywa bardzo mało wody, ale jak już powiedziałem, jego mycie zajmuje mi więcej jak umycie reszty sprzętu. Też nie używam kwaśnych środków, bo jest lutowany miedzią. Chłodnica przeciwbieżna jest wypadkową miedzy wydajnością a wygodą stosowania. Ma mniejszą powierzchnię wymiany i grubszą ściankę, przez co jest mniej skuteczna, ale skuteczniejsza jak zanurzeniowa. Jej największą zaletą jest łatwość w utrzymaniu czystości. Chociaż łatwiej umyć chłodnicę zanurzeniową w zmywarce. Chłodnica przeciwbieżna nie ma też problemów z przytykaniem, co kilka razy zdarzyło mi się na początku przygody z wymiennikiem. Jeżeli podobają Ci się wpisy tego typu i masz chwilę czasu to zerknij poniżej:- 19 odpowiedzi
-
- chłodnica
- chłodnica przeciwbieżna
- (i 2 więcej)
-
Chłodzenie brzeczki latem przy pomocy pompki zanurzeniowej
DanielN opublikował(a) temat w Projekty "Zrób to sam"
Cześć, powiem kilka słów o tym jak chłodzę brzeczkę latem. W mieszkaniu 24°C, w kranie niewiele mniej, a brzeczka przyjemne 17°C. Zamieszczam poniższy wpis jako ostatnie echo po I Warszawskim Festiwalu Piwa. Miałem pytanie odnośnie chłodzenia brzeczki latem, jak mi się to udaje mieszkając w bloku. Trochę mi się zeszło z tym wpisem, dopiero wczoraj miałem czas na warzenie witbiera, którego trzeba było schłodzić do tych 17-18 stopni i przy okazji mogłem zrobić kilka zdjęć. Woda w moim kranie jak zobaczysz na zdjęciach ma około 23°C. Do rzeczy. Bohaterem dzisiejszego wpisu jet pompka zanurzeniowa używana w kamperach. Moja ma wydajność wg producenta 10 l/min, ale układ chłodzenia stanowi taki opór, że realnie jest wstanie przepompować 6 l/min. Dzień przed warzeniem przygotowuje 4 butelki PET o pojemności 1,5 litra i zamrażam je. Potrzebujesz około 6 litrów lodu by uzyskać w granicach 30 litrów zmrożonej wody do temperatury bliskiej 0°C. Odkręcam je i w miarę topnienia wylewam wodę i napełniam ponownie wodą z wiadra, by szybciej roztopić lód. Cały proces zajmuje poniżej 2 godzin. Czyli zamrożone butelki trafiają do wody jak tylko zaczynam podgrzewać brzeczkę do gotowania. Trochę matematyki, by pokazać, że nie ma sensu więcej używanie większej ilości lodu, oczywiście przy założeniu, że masz podobne warunki. Wartości z tablic. Ciepło właściwe lodu to ~2,1 kJ/kg, Ciepło właściwe wody to 4,2 kJ/kg, Ciepło topnienia lodu 336 kJ/kg. Temperatura wody w kranie 23°C. Nie będę wyprowadzał całego bilansu cieplnego, lecę na skróty, porównamy ciepła, będzie łatwiej zrozumieć. W wiadrze mam 24 litry wody z kranu (lód dopełni do 30 litrów). Zatem ciepło wynosi 24 litry * 4,2 kJ/kg * 23°C ~= 2300 kJ. Lodu mam 6 litrów (pomijam, że trochę mniejszą gęstość od wody), po wyjęciu z zamrażalnika miał ~-9°C. Najpierw muszę znać ilość ciepła, aby doprowadzić go do 0°C. Zatem 6 litrów * 9°C * 2,1 kJ kg ~= 110 kJ. W temperaturze 0°C lód topnieje, mam 6 litrów * 336 kJ/kg ~= 2015 kJ. Dodając z ilością ciepła z poprzedniego kroku mam około 2125 kJ. Wartości bardzo podobne, woda ma lekki zapas, temperatura z bilansu wyniesie trochę powyżej 0. Jakby wody było mniej lód by całkowicie się nie rozpuścił, kawałki lodu by pływały. Tak wygląda po rozpuszczeniu.. Mój zestaw chłodniczy wygląda tak: Woda z kranu leci do plastikowego naczynia. Niebieska pompka wymusza obieg przez chłodnice, wylot idzie albo do zlewu, albo do drugiego fermentora aby odebrać gorącą wodę (przydatna potem przy myciu albo zrobieniu drugiego piwa tego samego dnia). Chłodzę wodą z kranu do temperatury około 28-30°C, bo jest to po prostu skuteczne. Na ostatnie 10-15°C przerzucam pompkę do wiadra z zimną wodą. To ile faktycznie będziesz w stanie schłodzić tymi 30 litrami zależy bardzo mocno od chłodnicy, przepływu i trochę od ekstraktu piwa. Może być mniej lub więcej, musisz sprawdzić. Tak to wygląda na początku pracy, chłodzenie do około 30°C chłodnicą karbowaną i mieszaniem w garnku zajmuje poniżej 15 minut. Kolejne 5 minut trzeba dodać na wodę zimną i te ostatnie 10-15°C. Stąd też wiem, że moja pompka ma wydajność 6 litrów/min. Bo wiadro opróżnia dokładnie kilka sekund powyżej 5 minut. A tak mam na koniec. Zanim zleję i napowierzę będzie to 18°C. Pirometru używałem tylko do zdjęć, aby pokazać przybliżone temperatury. Błąd pomiarowy w sumie niewielki w porównaniu z porządnym termometrem, biorąc pod uwagę cenę (najtańszy z AliExpress) był to dobry zakup. Przy tak schłodzonej brzeczce wlewanie startera w temperaturze pokojowej byłoby dużym szokiem dla drożdży. Zatem starter zaczynam schładzać już od początku warzenia (w małej szafce gdzie stoi stawiam zamrożoną małą butelkę wody). W kilka godzin różnica między brzeczką a starterem jest poniżej granicy 5°C, czyli można lać. A na koniec mały bonus. Co zrobić, aby chłodnica karbonowa nie pływała po powierzchni. Nie wiem jak inni piwowarzy, ja po prostu wykorzystuję plastikowe mieszadło/łygę i wykorzystuje sprężystość wyprowadzeń chłodnicy. Łygę kładę po przekątnej garnka w środku chłodnicy. Łopata jest blokowana przez chłodnicę, Zwoje chłodnicy przylegają do ścianki i na niej się blokują. O wystającą część łygi zakładam wyprowadzenia chłodnicy (one działają jak sprzężna i dociskają). W ten sposób przez czas wyparzania chłodnica jest pod powierzchnią. Mała uwaga. Jeżeli zdecydujesz się na takie podejście jak stosuję, to nie zanurzaj pompki w wodzie podczas wychładzania. Bo pod wpływem temperatury będzie Ci chłodnica zasysała wodę i brzeczka przestanie wrzeć. Jeszcze mała uwaga. Producent twierdzi, że pompka pobiera 2A, napięcie zasilania 12V. Z doświadczenia mówię, że pobiera więcej prądu i warto mieć zasilacz o obciążalności przynajmniej 3A. Ma nadzieję, że wpis przyda się dla piwowarów takich jak jak, czyli ograniczonych miejscem.- 17 odpowiedzi
-
- chłodzenie
- pompka
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wczoraj, niestety podczas chłodzenia brzeczki, dowiedziałem się, że moja chłodnica z rury karbowanej jest dziurawa W zgięciu, które z pozoru praktycznie nie pracuje, powstało malutkie pęknięcie. Najchętniej bym to załatał, w ostateczności czeka mnie skrócenie chłodnicy - amputacja pierwszego zwoju od góry i zarabianie końca rury domowymi metodami. Czy ktoś już może naprawiał coś takiego? Spawanie, lutowanie?
-
Nagrzewnica samochodowa / wymiennik ciepła do chłodzenia brzeczki
GummyBeer opublikował(a) temat w Piaskownica piwowarska
Witam szanowne grono, Postanowiłem podzielić się z Wami moim konceptem chłodzenia brzeczki, polegającym na zastosowaniu wymiennika ciepła z samochodu. Pomysł jest o tyle korzystny, że zyskujemy na powierzchni radiatora i cenie. Sposoby na schłodzenie są dwa: zanurzeniowy i przelewowy. W tym drugim trzeba by zastosować jakąś pompę, więc jest więcej zabawy. Ale pierwszy tradycyjny pewnie by się sprawdził. Zastanawia mnie tylko z czego zrobione są takie wymienniki i jak ten materiał może wpłynąć na jakość naszego piwa. Zawsze można włożyć radiator do plastikowego worka, żeby nie zapapciać czymś naszego piwka na samym początku. Tracimy co prawda na wydajności, bo plastik będzie trochę izolował, ale zyskujemy na bezpieczeństwie. Ma ktoś z Was doświadczenie w tym temacie? Co o tym ogólnie myślicie? -
Jaka chłodnica? Nierdzewka/miedź? Karbowana czy nie?
Ferrugius opublikował(a) temat w Piaskownica piwowarska
Hej! Przeglądam różne wątki na forum, ale nie udało mi się znaleźć tematu który omawiałby różne rodzaje chłodnic i jakie są ich wady i zalety. Sam właśnie przymierzam się do zakupu takowego sprzętu i zwracam się do was z prośbą o pomoc w dokonaniu wyboru. Poniżej spisuję jakie rodzaje chłodnic znalazłem i czego dowiedziałem się na ich temat. Liczę na waszą pomoc w rozwinięciu wątku. Rodzaje: Ze stali nierdzewnej, gładkie Zalety: - popularny typ - łatwo kupić - jest dość wytrzymała Wady: - odprowadza ciepło najgorzej z trzech wymienionych tu typów Ze stali nierdzewnej, karbowane Zalety: - takie same jak w przypadku gładkiej, ale lepiej odprowadza ciepło Wady: - ciężko się ją czyści Miedziane gładkie Zalety: - odprowadza ciepło najlepiej ze wszystkich trzech tutaj wymienionych Wady: - nie da się jej kupić, trzeba zrobić samemu - łatwo się gnie, przez co trzeba się z nią delikatnie obchodzić -- No i do tego dochodzą pomniejsze różnice czyli średnica rurki, ilość zwojów, ramiona wygięte w górę lub w bok, kształt (okrągła/prostokątna) itd. Ale jak te różnice wpływają na ich użyteczność nie mam pojęcia. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że mniejsza średnica i więcej zwojów powinny sprawić że woda dłużej będzie płynąć przez chłodnicę, więc odbierze więcej ciepła od brzeczki, pytanie czy z tego samego powodu nie będzie go odprowadzać za wolno. Osobiście chciałbym kupić gotową chłodnicę, przy której nie będzie dużo dodatkowej roboty, dlatego nastawiam się na tę pierwszą, ale pomyślałem, że jeszcze dopytam was co o tym sądzicie. Macie jeszcze jakieś wskazówki? Warzę w garze emaliowanym ok. 40L (śr. 42cm, wys. 33cm). Z góry dziękuję za pomoc- 50 odpowiedzi
-
- chłodnica zanurzeniowa
- chłodnica
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam! ponoć nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi , no to spróbuję. Mam do wykorzystania kupon rabatowy do pewnego sklepu piwowarskiego. Na pewno chcę go wykorzystać na sprzęt. Tylko właśnie nie wiem co mi bardziej usprawni pracę. Czy kupić wymiennik ciepła, teraz chłodzę chłodnica zanurzeniowa z nierdzewki niekarbowaną, niestety jest ona mało wydajna, w cieplejszych porach schodzę niewiele poniżej 20C , niżej trwało by to bardzo długo, a zimą do 16-17C i resztą "na balkonie", bo też chodzi o czas, już mniejsza o zużycie wody. Tak że to by przemawiało za wymiennikiem. Jeśli chodzi o śrutowanie, to kupuje w tej chwili już ześrutowane, kupuje w różnych sklepach, i stąd bywają różne wydajności.Mam dobrze rozwiązany sposób filtracji, wiem że mógłbym śrutować drobniej niż w sklepach, i przez to zwiększyć wydajność. Już nie mówiąc o oszczędności na słodach nieśrutowanych. To by były plusy śrutownika. Liczę na pomoc w wyborze, co według Was bardziej by usprawniło prace?
-
Witam. Chciałem się podzielić moim pomysłem na schładzanie wody przed chłodzeniem brzeczki. Na pomysł wpadłem gdy kombinowałem jak schłodzić brzeczkę do ok 10°C na lagery w nadchodzącym sezonie. Podobne tematy, które znalazłem później: http://www.piwo.org/topic/20784-sch%C5%82odzenie-brzeczki-za-pomoc%C4%85-wiadra-z-lodem-i-pompki/?hl=%2Bwoda+%2Blodowa&do=findComment&comment=395341 Podobne rozwiązanie http://www.piwo.org/topic/8833-chlodnica-samorobka/?p=189094 Potrzeba: rurka z nierdzewki lub miedzi. Miedź byłaby chyba lepsza bo lepiej przewodzi ciepło, ale miałem akurat darmową rurkę ze starego zamrażalnika, więc póki co wykorzystałem ją. Lodówka powędrowała do piwniczki a zamrażalnik prawdopodobnie posłuży jaki komora fermentacyjna. u mnie były 3 ,,piętra'' ale de facto w 2 osobnych częściach Potem trzeba usunąć stelaż. Ja ciąłem szlifierką tak jak widać na zdjęciu, a potem odginałem ręcznie. Jednak wygodniej jest ciąć w miejscu oznaczonym czerwoną linią i oba końce potem ręcznie odgiąć. Odginanie idzie łatwo a odginane zamiast odcinanych druciki zostawiają rurkę w miarę gładką a nie z takimi sterczącymi końcówkami (które potem i tak odginałem kombinerkami. Potem trzeba zrobić najtrudniejsze, czyli rozprostować całą rurkę. Ja posiłkowałem się imadłem, ale z przyczepionymi deseczkami, bo drewno się lekko poddaje i rurka nie ma tendencji do załamywania się w pół. Uzyskałem 2 odcinki rurki o grubości 8mm. 1 odcinek 3,5m i 1 odcinek 6m. Potrzeba jeszcze: - butelka plastikowa 5l - butelka 1,5l (coś do wypełnienia) - krótkie odcinki wężyków lub coś innego do połączenia rurki z wężem ogrodowym. - zaciski 2 szt - złączki do węży ogrodowych - kawałki węża ogrodowego - coś walcowatego na czym owiniemy chłodnicę o średnicy ok 11cm. Rurkę owijamy tworząc małą chłodnicę. Z obu odcinków zrobiłem dwie. Końcówki łączymy z wężem ogrodowym. Ja po prostu powciskałem na siebie wężyki i zacisnąłem. Chłodnicę wstawiamy do odciętej butelki 5l. W środek ewentualnie dajemy jakiś wypełniacz, aby mrozić mniej wody. Zalewamy to wodą i do zamrażarki. Opróżniamy rurkę z wody przed mrożeniem. Potem końcówkę węża łączymy z właściwą chłodnicą którą umieścimy już w brzeczce. EFEKTY: woda z wodociągu 17°C Przepuszczona prze lód początkowo 9°C po 3 minutach 11°C po 5 minutach 13°C po 10 minutach od puszczenia - 14°C. Przepływ wody 1 litr w 45 sekund. Liczyłem na jeszcze lepszy efekt, ale nie jest źle. Może pokombinuję jeszcze tak żeby połączyć obie chłodniczki i je zamrozić, albo zainwestuję w miedzianą rurkę i zrobię taki sam schemat. Założenie jest takie, że jak będę robił lagera to najpierw schłodzę normalnie do ok 18°C a potem podepnę tą chłodnicę aby zejść z temperaturą jeszcze niżej.
- 7 odpowiedzi
-
- chłodzenie brzeczki
- chłodnica
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chłodnica, montaż za pomocą dławic w pokrywie
myszarafa opublikował(a) grafikę w Browary domowe - galerie piwowarów
Z albumu: Petlier Chiller System
Obieg zamknięty chłodzący przez ogniwa, schładza brzeczkę, minimalna temp. 9°C, przy odwrotnej polaryzacji ogniw, można podgrzewać brzeczkę. -
Cześć przy piątku! Zainspirowany Waszymi pracami a szczególnie chłodnicą za 30pln postanowiłem zamienić swój kawałek miedzianej rury zanurzeniowej na rurę w wężu PCV. Miało wyjść bezkosztowo ale oczywiście okazało się że wąż którego chciałem użyć ma 5 m zamiast 10, i nie ma 3/4" a 1"... ale po kolei. Co miałem ok 9-10m rury miedzianej 12mm, [zew] robiło to za chłodnicę zanurzeniową do garnka 40l. ogrodowe plastikowe przyłącza wody do chłodzenia. (zapasowe ) Dokupiłem 9m węża - dopłaciłem bo chciałem przeźroczysty 40pln 1m rurki miedzianej 18mm - 17pln 2 opaski ślimakowe - 2pln szpej miedziany za mniej niż 20pln: 2 króćce - 18mm- GZ1/2" 2 końce kapselki -18mm 2 trójniki 18mm Co jeszcze potrzeba: obcinacz do rurek, palnik lutowniczy, trochę topnika, trochę cyny, jakiś papier ścierny, wd40, Robota: Doooobrze że wczoraj dowiedziałem się że starą chłodnicę muszę rozwinąć, i co ja sobie myślałem że wetknę prawie 10m zwiniętej rury w węża?!?! Oczywiście jest to niewykonalne! Sam zwjałem te rurę na misce wiec w przeciwną stronę nie było problemu, nalatałem się trochę i w końcu miałem rurę prawie prostą. Wetknięcie jej w węża i tak nie było takie łatwe, ale bardzo pomógł mój wierny przyjaciel wd40 - w tym miejscu wypada pozdrowić srebrną taśmę - pozdrawiam, Teraz myśle że wartobyłoby wprowadzić w węża jakiegoś pilota - drut, linkę etc, i ciągnąć rurę a nie ją pchać. Pchałem, psikałem WD i pchałem i psikałem, prostowałem rurę bo rzeczywiście małe łuczki potrafiły mocno zwiększyć tarcie i znów pchałem i psikałem. Udało się! Zawinięcie tego z powrotem w spiralę to pikuś przy tym przepychaniu. Dalej - rozwiercanie kapselków, ciecie, gięcie, lutowanie odbyło się bezproblemowo. Przed nadmiernym rozgrzaniem się węża PCV podczas lutowania bardzo skutecznie zabezpieczyła mokra szmata. Próba szczelności udana, choć niestety te gwintowane króćce mają krótszy gwint niż złączki ogrodowe i trzeba użyć dwóch uszczelek. Następnie środek rurki popłucze kwasek cytrynowy i przyjdzie pora na zbadanie wydajności..... i tu nie wiem czy zrobić test z 40l wrzącej wody czy iść na całość od razu z brzeczką? Na wszelki pożyczę zanurzeniówkę i najwyżej dochłodzę w fermentorach przed zadaniem drożdzy O efektach napiszę za tydzień, dwa. Poniżej fotostory: moja dotychczasowa chłodnica: Piękna prawda? nawinięte zakupy schemat "na sucho" czekając na wykończenie a efekt końcowy wygląda tak: Dobrego weekendu!
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: sprzęt
-
Z albumu: Browar A.A.
chłodnica zanurzeniowa na conexach, w tle Pan Inspektor -
Podłączenie chłodnicy z nierdzewki/miedzi fi8mm do wylewki w zlewie
korzen16 opublikował(a) temat w Projekty "Zrób to sam"
Do podłączenia mojej chłodnicy z nierdzewki wykorzystałem: 1. peralatora z przedłużką w oplocie - Fot.1; 2. wężyka z igielitu fi8/11mm; 3. opaski zaciskowe z nierdzewki; Zaczynamy od zdekompletowania perlatora - do wykorzystania jest jedynie część wkręcana do wylewki. Zaczynami od odcięcia wylewki i ściągnięcia oplotu. Po tym zabiegu oplot daje się rozłożyć na czynniki pierwsze. Po ściągnięciu wężyka do wykorzystujemy wyłącznie element z Fot.4. Następnie należy wcisnąć wężyk fi8/11mm, przełożyć go przez srebrną nakrętkę i mamy gotowe przyłącze do nakręcenia na wylewce. W nowszych wylewkach perlator wkręca się do wylewki - w taki wypadku należy dodatkowo wkręcić czarny nypel 24x1/22x1, który jest w zestawie Gotowe przyłącze wygląda naj na Fot.6. Pod opaske zaciskową należy dołożyć kawałek wężyka o średnicy wewnętrznej 10-11mm (Fot. 7) i dopiero zacisnąć opaskę zaciskową - pozwala to na otrzymanie szczelnego połączenia. -
Z albumu: Chłodzenie akwarium
Pełny zestaw - chłodnica zanurzeniowa, akwarium i schładzarka przepływowa... -
Z albumu: Chłodzenie akwarium
Wypatrzone w miejscu, w którym bym się tego zupełnie nie spodziewał... Akwarium... -
Z albumu: warzelnia
-
- zacieranie
- mieszadło
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Sprzęt
Tymczasowa chłodnica brzeczki -
Miałem zrobić zakupy i zobaczyłem te chłodnice. http://homebeer.pl/pl/piwo-domowe_chlodnice-do-brzeczki Miał ktoś może przyjemność obcowania? Na zdjęciach wyglądają profesjonalnie zrobione (jak to na zdjęciach) i w różnych rozmiarach. Najtańsza 95 zł. Już miałem silver w koszyku za 179 zeta http://homebeer.pl/pl/chlodnica-do-brzeczki-model-silver.html ale zacząłem się zastanawiać nad wymiarami i wyszło mi, że ma wysokość 29 cm czyli tyle co garnek 33 litry więc około 1/3 zwojów będzie nieefektywna bo będzie nad powierzchnią brzeczki. Nawet ta najmniejsza http://homebeer.pl/pl/chlodnica-do-brzeczki-model-bronze.html będzie trochę wystawała a zwoje są małe bo 12 cm. Wyglądają solidnie ale wydaje mi się, że wyszedł trochę przerost formy nad treścią.
- 5 odpowiedzi
-
Z albumu: Browar Bez Nazwy
Chłodnica zanurzeniowa by zamyślony-
- chłodnica
- zanurzeniowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: