micd84 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Moja pierwsza warka, zestaw Prawdziwe Ale z BA z ekstraktów, wykazywała do niedawno zmętnienie na zimno, czyli po kilkunastu minutach w lodówce albo na balkonie. A ostatnio wstawiłem jedną butelkę do lodówki i po godzinie piwo dalej było klarowne jak łza. Minęło ok. 2,5 miesiąca od butelkowania. Nie sprawdzałem jeszcze czy reszta butelek też już nie mętnieje po schłodzeniu czy to tylko jednorazowy przypadek. Czy to możliwe że po dłuższym leżakowaniu tendencja do mętnienia się zmniejsza? A tak przy okazji do wszystkich świeżoupieczonych i niecierpliwych piwowarów: moje piwo po pierwszych kilku tygodniach było co najwyżej takie sobie w smaku, myślałem że trudno, może kolejne będzie lepsze ale teraz po prawie 3 miesiącach czuję wyraźną poprawę w smaku, wszystko się ładnie ułożyło, także warto uzbroić się w cierpliwość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 zapewne nie masz chłodnicy i chłodzisz naturalnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hast Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 (edytowane) Mętność wynikała pewnie ze sporej ilości drożdży, które z czasem układają się na dnie butelki. Aby zmniejszyć to zjawisko zrób następnym razem fermentację cichą. Edytowane 14 Stycznia 2014 przez Hast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 @tomato to ma jakoś związek ze zmętnieniem na zimno? @Hast kolega micd84 opisał dość konkretnie problem zmętnienia na zimno więc co do rzeczy ma fermentacja cicha i osadzanie drożdży? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Zmętnienie na zimno wynika z niewłaściwego zacierania, i w gotowym piwie po jego schłodzeniu pojawia się mętność, spowodowana wytrącaniem się białek. W wyższej temperaturze piwo robi się ponownie klarowne. Zmętnienie na zimno nie przechodzi z czasem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micd84 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 (edytowane) @tomato: tak, dokładnie, nie mam chłodnicy, studzone na balkonie w przykrytym garnku. Możesz rozwinąć jaki to może mieć wpływ? Że przy szybkim chłodzeniu więcej białek osiądzie na dnie a u mnie zostały w brzeczce? Fermentacja cicha była i to 3 tygodnie. Też się zastanawiałem czy to nie związane z drożdżami ale osadu nie ma zbyt dużo, na dnie cieniutka warstwa tylko zresztą przed schłodzeniem piwo już było klarowne więc to raczej nie mętność od drożdży tylko tak jak w temacie. @korzen16: nie zacierałem, robiłem z ekstraktu niechmielonego. Też myślałem, że zmetnienie na zimno nie znika z czasem ale tu mam jeden żywy przykład jak opisywałem: piwo stało w szafce w temperaturze pokojowej kilka dni po przyniesieniu z chłodnej piwnicy, później schładzałem godzinę w lodówce w temp. 6C i po nalaniu piwo klarowne jak koncerniak W tym tygodniu zobacze czy inne butelki też tak mają bo jeszcze w święta mętniało już po 20 min w zimnym. Edytowane 14 Stycznia 2014 przez micd84 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 tak. cold break, hill haze, taka sytuacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 tak. cold break, hill haze, taka sytuacja. Zgadza się. To też może być przyczyna - powinno się jak najszybciej schłodzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micd84 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 OK to wygląda na to że przyczyne mętnienia na zimno w moim piwie już poznaliśmy - brak szybkiego schłodzenia po zakończeniu gotowania. Tutaj jeszcze dopytam: czy do czasu zaopatrzenia się w chłodnicę sytuację poprawi mech irlandzki? Tzn. czy z dodanym mchem wytrąci mi się osad białkowy nawet jak będę studził na balkonie/ w wannie? Czy efekt będzie porównywalny do sytuacji gdybym studził chłodnicą bez mchu? Dam znać czy pozostałe butelki mętnieją w lodówce bo tej kwestii jeszcze nie rozwiązaliśmy. Skąd się wzięło zmętnienie na pocztątku już wiem, dzięki za naprowadzenie ale ciekawi mnie dalej jak to się stało że po pewnym czasie zjawisko zniknęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 czy do czasu zaopatrzenia się w chłodnicę sytuację poprawi mech irlandzki? nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszO. Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 uważam że mętne piwo też może być dobrym piwem i nie ma co się przejmowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Citizen Kane Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Zmętnienie na zimno wynika z niewłaściwego zacierania Jakie konkretnie nieodpowiednio przeprowadzone kroki za to odpowiadają? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Jakie konkretnie nieodpowiednio przeprowadzone kroki za to odpowiadają? Brak przerwy białkowej, krótkiej, ale potrafi pomóc. Istnieje opinia, że obecne słody tego nie wymagają, ale także miałem z tym w pierwszych warkach problem, teraz przeszło, choć nie zawsze jest mi z przerwą białkową po drodze. Ale zmieniłem także słód pilzneński ze Strzegomia na Bruntal, może stąd też poprawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 (edytowane) Sam nie bardzo rozumiem, co ma zacieranie ze zmętnieniem na zimno, chyba, że kolega korzen16 ma na myśli przerwę białkową. Za zmętnienie na zimno odpowiada osad zimny, który w przeciwieństwie do osadu gorącego jest znacznie trudniej usunąć z brzeczki po gotowaniu. Można przyspieszyć wytrącanie osadu zimnego poprzez dodanie pod koniec gotowania mchu irlandzkiego. Polecam artykuł codera z Piowowara Edytowane 14 Stycznia 2014 przez Bzdzionek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Brak przerwy białkowej, krótkiej, ale potrafi pomóc. Tak myślałem, że chodzi o przerwę białkową, a raczej jej brak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 OK to wygląda na to że przyczyne mętnienia na zimno w moim piwie już poznaliśmy - brak szybkiego schłodzenia po zakończeniu gotowania. Nie zakładałbym tego jako pewne na 100% - ja chłodzę chłodnicą i zajmuje mi to około 30 minut, a na kilka warek tylko 1 piwo wyszło mi takie, że nie ma zmętnienia na zimno. Sam już nie wiem w czym tkwi problem. W sumie aż tak bardzo mi to nie przeszkadza, ale mimo wszystko z chęcią znalazłbym przyczynę takiego stanu rzeczy. Zobaczymy jak będzie z Saisonem, który stoi na cichej - w nim obniżyłem pH do <6 oraz mocno wygotowałem przez pierwsze 20 minut gotowania doczytałem bowiem, że to też mogą być przyczyny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Ja też coraz bardziej skłaniam się do przerwy białkowej . Wprawdzie można wyczytać , że przy obecnych słodach dobrej jakości nie jest konieczna , ale wydaje mi się , że po pierwsze kupując słody ( w zestawie ) trudno zweryfikować ich jakość pod tym względem a i czas przerwy białkowej nie jest jakiś znowu ogromny w stosunku do całego procesu . W następnym warzeniu zrobię próbę i zaobserwuję wyniki ( może przy koźlaku , bo przy espresso stout to chyba nie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Ja przy tym Saisonie zrobiłem tak, że wrzuciłem słody podgrzewając wodę przy 55 stopniach czyli jakby zahaczyłem na chwilę o białkową nie robiąc typowego kroku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Cóż z moich obserwacji wynika, że przerwa białkowa nie idze w parze z klarowną brzeczką i piwem. Co więcej mam obserwacje odwrotne. Znacznie mętnejsze piwa to były te, w których zastosowałem białkową. Ostatnio w ogóle ją pomijam i piwa są super klarowne choć raczej to nie jest jedyny czynnik, ponieważ wydłużyłem również czas gotowania i robię to znacznie intensywniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się