suthum

Już pisałem w innym wątku o butelkach, ale się powtórzę. Po spożyciu płukam flaszkę 2x, żeby resztki drożdży wylać, psikam PIRO ze spryskiwacza do butelki, kapsluję kapslem, który był wcześniej na butelce i flaszkę "do magazynu". Roboty tyle co nic. Przed rozlewem przynoszę flaszki, odkapslowuję, wylewam PIRO i płukam wodą z kranu. Szybko, bez zbędnego pieprzenia się i skutecznie. Wolę po każdym spożyciu wypłukać i zakapslować flaszkę, niż walczyć z pełnym zbiorem w dniu butelkowania.

Warka 37 - Szybki Letniak - 05-08-2015 3kg - Pale Ale 50g - Pszeniczny Palony 6g Chinook 12,7% - 60' 20g - chinook - chłodzenie 50g - Cascade - chłodzenie mech irlandzki drożdże - Gęstwa S04

Należy w tym wątku zaznaczyć, że UCHYLENIE wieka to NIE TO SAMO co ROZSZCZELNIENIE. Rozszczelnienie polega na tym, że zatrzaskujesz całe wieko po obwodzie i lekko podnosisz z rantu tam gdzie jest wycięcie w kołnierzu. tylko lekko, tak, żeby z "zamka" wyskoczyło. wieko jest dalej szczelne dla wszelkiego robactwa, bo dziury nie ma, a gaz przez takie rozszczelnienie spokojnie ucieknie. Ciśnienie podczas fermentacji lekko wybrzuszy dekiel i jak już będzie wystarczająco wysokie, to sobie ucieknie tym właśnie rozszczelnieniem.

Warka 36 - Pszeniczna Kolendra - 05-05-2015 1kg - Pale Ale 2kg - Pszeniczny 0,5kg - Jęczmienny Wędzony Weyermann 6g Admiral 14,3% - 60' 17g Kolendra gnieciona - 10' 6 torebek herbaty owocowej - 10' mech irlandzki drożdże - pszeniczne gozdawa wyszło 50 butelek. smak spoko, goryczka niewielka "koncernowa". dorzucić kolendry bo mało

cydynka, jest tyle ciekawych chmieli na których zrobisz piwa przy których gingers sam się zakopie łopatą. mój sposób na "letniaka", czyli piwo sesyjne którego można wypić ze smakiem 4 butelki przy ognisku i się nie skuć jak wieprz: 4kg słodu pale ale lub pilzneński 6-10g Admiral 14,3% - 60' może być inny dowolny goryczkowy (magnum, marynka) 50g Cascade 7,1% - 5' 50g Citra 13,5% - na 70* po wyłączeniu palników drożdże - S-04 lub us-05 Zacieranie 71* na lenia - wlewasz wodę o temp 75* do wiadra, wsypujesz słód i czekasz 60-90 minut. temperatura wody spadnie jakieś 4-5* po wsypaniu słodów. uzupełniasz pod koniec lub w trakcie zacierania gorącą wodą aż do rantu wiadra i wysładzasz. gwarantuję ci, że efekt przerośnie twoje najśmielsze oczekiwania, a na dżindżersa nawet nie spojrzysz. jak chcesz piwo o mniejszej zawartości alko, to daj 3kg słodu, ale to już będzie taki napój niskoalko. 6g chmielu goryczkowego zbliży cię wartościami goryczki do poziomu tyskiego.ostatni chmiel wrzuć jakieś 15-30 minut po wyłączeniu palników, to więcej aromatu ci zostanie w piwie.

nic nie przelewaj. to co ma osiąść na dnie, to osiądzie, lepiej drożdże posprzątają po sobie, jak będzie ich więcej we wiadrze. większa pewność, że dofermentuje ci do końca i granatów nie będzie. fermentacja cicha jest to bardzo umowne określenie. chodzi o to, że cały czas drożdże przerabiają cukry, tylko na początku jest to bardziej widowiskowe. Nie dotykaj, a po 4 tygodniach zrób pierwszy pomiar BLG. za 2 dni zrób następny. jeżeli nic się nie zmieni, lej w szkło. Najwyżej jeśli faktycznie będziesz maił coś zawieszone w piwie po tych 4 tyg, to wtedy przelejesz przez pończochę do 2 wiadra i stamtąd rozlew. a nie dalej, jak strona wcześniej jest podlinkowany art z piwowara. polecam lekturę: http://www.piwo.org/topic/10089-dla-poczatkujacych-czuj%C4%99-si%C4%99-ca%C5%82kowicie-zagubiony/page-67?do=findComment&comment=341702

Ale na co chcesz czekać z tą fermentacją? Zostaw to wiadro w spokoju na 3 tygodnie. Nie otwieraj, nie patrz w jego stronę nawet. Uwierz, że nie ma potrzeby przelewania zawartości po tygodniu do 2 wiadra. Jeśli nie chcesz sobie narobić biedy i wylać w kanał syfu, nie zaglądaj tam. ja wiem, że to początki, że ciężko na dupie wysiedzieć, ale cierpliwi zostaną nagrodzeni.

Na jaki H*J chcesz otwierać fermentor po 6 dniach? Cały czas bębni na forum, że (bez urazy) nowicjusze mają trzymać zamknięte wiadra co najmniej 2 tyg, lepiej 3, a doskonale 4 tyg. W tym czasie czytać, czytać ,czytać. Dopiero po tych 2-3-4 tyg możesz być na 90% pewien, że ci odfermentowało i dokonać pomiarów. Ale zrobisz jak chcesz. Zapewne wiesz już gdzie jest temat "Infekcja"

jeszcze szybciej niż z gąbką jest nalać odrobinę mleka na talerzyk i po prostu musnąć etykietą o to mleko. wystarczy żeby było lekko wilgotne i lepi się elegancko. nawet jest chwila jeszcze na poprawki po przyłożeniu do flaszki.

Warka 35 - Summer Ale 3 - 09-03-2015 4kg pale ale 500g płatki pszeniczne 10 torebek herbaty owocowej 3 łyżeczki płatków chili 10g Admiral 14,3% - 60' 50g Cascade 7,1% - 5' 50g Citra 13,5% - na 70* po wyłączeniu palników drożdże - Gęstwa S-04 po czekoladowym Zacieranie 71*

masakra Artykuł 44 tej samej ustawy mówi natomiast, iż wyrabianie napojów spirytusowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru jest zakazane i podlega karze (tak jak do tej pory - do 1 roku pozbawienia wolności), a wyrabianie ich w znacznych ilościach - karze odpowiednio surowszej (do 2 lat), przy czym sprzęt służący do wyrobu tych napojów podlegać może z wyroku sądu konfiskacie niezależnie od tego, czyją jest własnością. masz działalność/koncesję, czy co tam jeszcze trzeba, to goń bimber do upadłego, nie masz, to się ukrywaj. zresztą taki offtop, że masakra. bicie piany o złote gacie. to nie jest forum bimbrownicze i destylacja ma się nijak do piwowarstwa, więc może utnijmy tą pogawędkę, bo do niczego nie prowadzi.

cytat: 22 grudnia 2006 weszła w życie ustawa z dnia 18 października 2006 o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych[4], która wprowadza przepisy zgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej i znosi ustawę z 2 marca 2001 o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych[5]. W nowej ustawie znalazł się jednak artykuł 1 ust. 2 mówiący, że nie stosuje się jej wobec napojów wytworzonych domowym sposobem i nieprzeznaczonych do obrotu, a w ust. 3 - że napoje, o których mowa w ust. 2 nie mogą być wytwarzane bezpośrednio w wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej. Artykuł 44 tej samej ustawy mówi natomiast, iż wyrabianie napojów spirytusowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru jest zakazane i podlega karze (tak jak do tej pory - do 1 roku pozbawienia wolności), a wyrabianie ich w znacznych ilościach - karze odpowiednio surowszej (do 2 lat), przy czym sprzęt służący do wyrobu tych napojów podlegać może z wyroku sądu konfiskacie niezależnie od tego, czyją jest własnością. Art. 44 dotyczy jedynie działalności gospodarczej (zgodnie z art.3 ust.1).

cytat: w uchwale z dnia 30 listopada 2004 Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła co następuje: "Znamiona przestępstwa z art. 12a ust.1 ustawy z dnia 2 marca 2001 roku o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek.", co praktycznie znaczy, że produkcja bimbru na własny użytek jest czynem prawnie zabronionym i zgodnie z ustawą można być za to skazanym na rok więzienia.

Jest tańszy i ogólnodostępny, to jest jedyna różnica przy refermentacji. Jest to jakis argument. Tyle tylko, że inne surowce też kupujemy przez internet, tak że przy okazji można zamówić i glukozę. Co do ceny to hobby musi kosztować. nie musi kosztować. moim zdaniem kasa w błoto. do refermentacji cukier, do warzenia słody/ekstrakty słodowe. w szczególnych przypadkach można podbić blg cukrem.