Blogi
Blogi społeczności
-
- 2
wpisy - 11
komentarzy - 48108
wyświetleń
Ostatnie wpisy
Ostatni wpis
CYDR czyli jak znienawidzić jabłka
Jeszcze jedno PIWO nie zrobione bo miło fermentator bulka a moja najukochańsza połowa wpadła na bardzo fajny ciekawy i intrygujący pomysł pt. misiaczku zrobimy sobie CYDR-a. (czyli niektórzy mówią jabcok sikacz ) .
Plan był prosty tak się wydawało zorganizowaliśmy bardzo dużo jabłek różnych typów od słodkich twardych do kwaskowatych i mącznych ALE :
ALE nr 1
Nikt jeszcze nie nakłonił jabłka aby samo się pokroiło usunęło nasiona i oczywiści najpierw umyło.
ALE nr 2
Mieliśmy przykład jak postęp okazuje się kiepski tzn. kwestia sokowirówek mieliśmy 2 sztuki :
a/ nowoczesna znanej firmy,
b/stara jeszcze radziecka, która jest starsza niż ja i w dodatku była ostatnie 15 lat w piwnicy pod pół metrową warstwą kurzu.
Nowoczesna po odciśnięciu około 5-6 jabłek zaczynała się zapychać dodatkowo śmierdziała spalonym plastikiem z tego co wiem : to nie dobrze
Natomiast ta stara po 30 jabłkach dopiero weszła w tryb normalnej pracy i nie była nawet ciepła ta sokowirówka oczywiście .
oczywista stara jest brzydka nie nowoczesna chodzi głośno i koszmarnie się ją potem myje ALE powiem to raz jeszcze takie sprzętu nie wyrzucę nigdy bo kiedyś to robiło się ciężko topornie ale na wieki .
Co by nie wieszać psów na tej nowoczesnej ona jest okej na zrobienie sobie szklaneczki soczku a nie otrzymania 20 litrów za jednym zamachem.
Suma summarum Cydr nastawiony w Balonie i czekamy na magię fermentacyjną. Bo dla mnie to jest magiczny i tajemniczy proces przemiany jednego produktu w drugi i nie ważne czy to sok - w wino czy słód w piwo, chodzi o proces dzięki czemu coś tworzymy sami nie idziemy do sklepu aby iść na łatwiznę nie zamawiamy przez neta bo tak szybciej lepiej i łatwiej tylko tworzymy coś sami bo nic tak nie smakuje jak swojskie i nie ważne czy jedzenie czy picie czy tez alkohol który proszę pamiętać jest dla ludzi tak samo jak inne używki.
- 2
-
Ostatni wpis
Mała rzecz a cieszy...
Wybraliśmy się ze znajomymi ostatnio na spotkanie towarzyskie w większym gronie do Czeskich Piwnic w Lublinie.
Przyjechali znajomi i żona kolegi z wejścia do mnie: dobre to twoje piwo.
Siedzymy tak gadamy, czas miło mija.
Tażsama pani co wcześniej, po wypiciu jakiejś połowy kufla, mówi do mnie: wiesz co, to twoje piwo jakieś takie bardziej treściwe...
Taka mała rzecz a mnie ucieszyło, że to co robie nie jest najgorze i jeszcze komuś smakuje
-
- 2
wpisy - 4
komentarze - 1579
wyświetleń
Ostatnie wpisy
Ostatni wpis
Kadź zacierna z dyni
Sezon dyniowy tuż tuż, może warto spróbować
http://craftbeerathens.wordpress.com/2011/12/20/gratis_brewing_bumpkin/
- 2
-
Ostatni wpis
Minął rok
Witam wszystkich serdecznie
Niektórych może dziwić mój nick SP5 - od dawna bawię się czymś co współcześnie może być uznawane za hobby archaiczne mianowicie krótkofalarstwo a mój nick to początek mojego znaku wywoławczego .
Skąd warzenie - pierwszy raz usłyszałem o samodzielnym warzeniu piwa w roku 2000 od znajomego z Sydney , który zajmował się tym i bardzo sobie chwalił .
Były to czasy Somy na Foksal, gdzie często dokonywaliśmy degustacji ich wyrobów.
Minęło 10 lat i jeden z kolegów pochwalił się domowym piwem - dziękuję Ciesiel .Decyzja była jedna , następnego dnia sklep Piwowar , zestaw startowy, 2 brewkity i się zaczęło .
Po jakimś czasie krótkim dosyć decyzja wraz z tym właśnie kolegą że przechodzimy na zacieranie, on już miał kociołek, ja załatwiłem chłodnicę , trochę uzupełniliśmy sprzętu i tak do dzisiaj.W międzyczasie wciągnął się jeszcze jeden kolega i tak we 3 tworzymy coś w wolnych chwilach.
Piszę ten wpis bo właśnie otworzyłem Saisona i po raz kolejny się upewniłem że nic do piwa ze sklepu mnie już nie przekona .
Przez rok uzbierało się 20 warek, w planach następne , znajomi są zadowoleni
Dziękuję też żonie za cierpliwość w zajmowaniu kuchni na pół dnia
Piotr SP5
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
-
- 5
wpisów - 18
komentarzy - 41203
wyświetleń
Ostatnie wpisy
Ostatni wpis
Sprzątanie lodówki, czyli "Warzywny Krambl"
Sprzątaniu lodówki z resztek bardzo dobrze sprzyja przygotowywanie jedzenia do pracy "na drugi dzień", czy jak kto woli "na lancz". Wczoraj coś mnie tchnęło i postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym. A, że dostałem ułańskiej fantazji, to wyszło... dość ciekawie.
Jeżeli nie spotkaliście się dotychczas z angielskim/irlandzkim "crumble" to szybko wyjaśnię, że to nic innego jak owoce zapiekane pod słodką kruszonką. W przeciwieństwie do naszych tradycyjnych "placków" nie ma tam na spodzie ciasta. Po prostu wrzucany do foremki owoce (maliny, borówki, jabłka, itp. co kto lub lub aktualnie ma pod ręką), posypujemy kruszonką i zapiekamy. Efekt jest świetny.
Stety, niestety, tak się złożyło, że nie znalazłem w lodówce resztek owoców leśnych a głównie warzywa. A że przypomniałem sobie, że potomkowie Druidów robią krambla też na ostro, popełniłem co następuje.
- dostępne warzywa pokroiłem w plastry, kostkę, co tam mi akurat wyszło (miałem: pomidory, cukinię, paprykę, cebulę, pieczarki)
- dodałem trochę przecieru pomidorowego, żeby się na początku nie przypaliło
- polałem oliwą, coby dodać smaku i zapachu
- sypnąłem solą i pieprzem
- ...i tyle na początek
Wszystko zgrabnie zmieściło się w niewielkiej, głębokiej foremce i przykryte folią aluminiową wylądowało w piekarniku do uduszenia.
Kiedy się udusiło i zapachniało warzywkami w całym domu, zdjąłem folię i przygotowaną wcześniej kruszonką posypałem całość. Po czym zapiekłem już trochę mocniej aż kruszonka się zrumieniła.
Acha, kruszonkę zrobiłem z mąki Gram (mąka z soczewicy, bodajże), oliwy i tymianku, dla aromatu.
Całość wyszła na prawdę fajna i smaczna, choć kruszonka się rozpadała (winię oliwę) i było jej trochę za dużo (winię siebie). Detale do dopracowania, ale generalnie polecam
Nie mogę się zdecydować jakie piwo było by do tego dobre, ale celowałbym w jakieś ciemne lekkie.
P.S. Na zdjęciu wyglądało toto niestety mało apetycznie, więc się zdjęciem nie podzielę.
- 5
-
Ostatni wpis
no to startujemy
Postaram się co jakiś czas coś tutaj wyklikać na różne tematy około piwne
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
-
Ostatni wpis
Blog założony
Oto mój pierwszy blog. W wolnych chwilach coś "skrobnę", teraz jestem trochę zmęczony butelkowaniem "Lekkie'05, Sybilla".
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 688
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 27
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 7201
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 1031
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 696
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 2097
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 1831
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 2556
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 2895
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 1665
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 2826
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 3633
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 2
wpisy - 0
komentarzy - 2226
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 2
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 799
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 1485
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 646
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 595
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0
-
- 0
wpisów - 0
komentarzy - 2669
wyświetleń
Brak wpisów bloga
- 0