jaras Opublikowano 31 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2015 to drugie zdjęcie moim zdaniem jeszcze gorzej oddaje barwę, ale to już moja subiektywna ocena. co do gozdawy - postanowiłem "dać im szansę" co by w przyszłości psy na nich wieszać mając jakieś podstawy i tak (póki co): ekstrakt pszeniczny, po rozrobieniu do jakiś 11blg, jest ciemnozłoty ekstrakt superjasny przy takim samym rozrzedzeniu jest jeszcze ciemniejszy drożdże fruit blanche, jedna saszetka na 10L brzeczki 11blg, zeszły do 3,5. nie żeby mnie martwił wynik sam w sobie, ale znając żarłoczność szczepów dedykowanych do pszenic + ekstrakt to się trochę boję toto butelkować. od trzech dni wyprawiam różne cyrki żeby testową część brzeczki "dofermentować" i nie idzie, więc chyba już wszystko przeżarły, co też potwierdzałaby barwa podsumowując - nie wiem skąd masz takie jasne piwo, ale, na postawie moich nikłych doświadczeń, nigdy bym nie uwierzył że to gozdawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marciu11 Opublikowano 31 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2015 A może jakiejś części zestawu brakowało? Choć niby BLG temu przeczy... Co miałeś konkretnie w zestawie i co dodawałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ernest Opublikowano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2015 Hej mam pytanie: Za dwa tygodnie przed zlaniem na cichą będę chciał zmierzyć BLG i tu zastanawiam się jak najlepiej tego dokonać? Uchylę lekko wieko (bardzo szczelne i ciężko ściągalne swoją drogą) i pobiorę próbkę do pipety. Czy w całej objętości brzeczki BLG jest takie samo, tj. na górze fermentora jak i na dole? Czy mam to zamieszać? Ale wtedy co z drożdżami i osadem? Syf się zrobi... Pomożecie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Pobierasz próbkę np wyparzona chochelką. Blg wszędzie takie samo, nie trzeba mieszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ernest Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 OK dzięki, nie byłem pewien czy trzeba mieszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kranu Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Różnie bywa z tymi pomiarami balingometrem w probówce. Temperatura wiadomo, ale też spławik lubi się przyklejać do ścianek i gaz go wypycha, więc trzeba dobrze odgazować próbkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ernest Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 (edytowane) Ja pomiar będę robił refraktometrem OK to jeszcze jedno szybkie pytanie: cukier do refermentacji rozpuścić w letniej wodzie? Wg. licznika powinno go być ok 88g (zweryfikuję ostatecznie jak zleję do wiaderka butelkującego). Ile wody i o jakiej temp. dajecie na rozpuszczenie się cukru? Edytowane 2 Czerwca 2015 przez Ernest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_doctor Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ja pomiar będę robił refraktometrem OK to jeszcze jedno szybkie pytanie: cukier do refermentacji rozpuścić w letniej wodzie? Wg. licznika powinno go być ok 88g (zweryfikuję ostatecznie jak zleję do wiaderka butelkującego). Ile wody i o jakiej temp. dajecie na rozpuszczenie się cukru? Pamiętaj o przeliczeniu wyniku z refraktometru. Co do syropu to ja zawsze ogrzewam do wrzenia, a potem chłodzę do ok. 60-80°C i wlewam na dno wiadra do butelkowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ja wsypuję cukier do wody, gotuję 15 minut, później wlewam taki wrzątek na dno wiadra do rozlewu i na to dekantuję piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ja wsypuję cukier do wody, gotuję 15 minut, później wlewam taki wrzątek na dno wiadra do rozlewu i na to dekantuję piwo.A jak długo czekasz by zlac do butelek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ernest Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ile tej wody dajecie? Jak konkretnie należy przeliczać wynik z refraktometra? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ja wsypuję cukier do wody, gotuję 15 minut, później wlewam taki wrzątek na dno wiadra do rozlewu i na to dekantuję piwo.A jak długo czekasz by zlac do butelek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_doctor Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Ile tej wody dajecie? Jak konkretnie należy przeliczać wynik z refraktometra? 300 ml, chociaż dużo osób uważa, że najlepiej zrobić rr o gęstości takiej jak OG Twojego piwa. Refraktometru. Użyteczny programik Codera: http://www.piwo.org/files/file/18-srednia-wazona/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 No dobra, to napiszę szczegółowo: Najpierw umyte butelki dezynfekuję - spryskiwaczem psikam ClO2 dokładnie do środka, i nakrywam pryśniętym ClO2 kapslem Następnie wrzucam wężyk do rozlewu z zawiązaną na końcu pończochą do garnka z w wodą, i gotuję 15 minut. W osobnym garnuszku gotuję cukier razem z wodą - ilość wody ok. pół litra - również 15 minut. W międzyczasie dezynfekuję wiadro do rozlewu, również ClO2. Kiedy się to wszystko pogotuje, mam co najmniej 15 minut działania środka dezynfekującego na każdą powierzchnię. Wylewam ClO2 z wiadra do rozlewu, wlewam tam gorący roztwór cukru. Wylewam wrzącą wodę z garnka z wężykiem (on ma przykrywkę, więc ją lekko przesuwam i przechylam garnek żeby wylać wodę a żeby mi nic ze środka nie wypadło. Taki wężyk jak dobrze się wyleje wodę to prawie nie parzy). Otwieram nówkę sztukę butelkę wody mineralnej ze sklepu. Wyciągam wężyk z zawiązaną pończochą, uważając żeby nie dotykać ani pończochy ani końcówki która będzie zanurzona w piwie Delikatnie, dotykając tylko krawędzią butelki wężyka nalewam do niego wody, aż zacznie lecieć przez pończochę Zanurzam jeden koniec węża w piwie, a opuszczając drugi koniec węża samo się przelewa do wiadra z syropem. Układam pończochę tak żeby strumień piwa "kręcił" ten syrop. Na koniec po przelaniu całego piwa jeszcze końcem razem z pończochą "zakręcam" solidnie całe piwo żeby się dobrze wymieszało z cukrem. Nic nie czekam, stawiam takie wiadro wyżej, na stole, podnoszę kapsel z pierwszej butelki, kładę na stół, wylewam resztki ClO2, nalewam piwo, nakładam kapsel z drugiej butelki i tak do skutku (zawsze mam więcej butelek przygotowanych, później tylko ostatnią która zostaje bez kapsla przykrywam tym pierwszym który leżał na stole dodatkowo psikniętym ClO2). Jak mam wszystko już nalane to kapsluję, przepłukuję dokładnie wiadra, to które było od rozlewu dostaje 20g piro i litr wody, i tak czeka do następnego rozlewu. To po piwie dokładnie myję miękką stroną gąbki, nalewam 20l NaOH, takie wiadro wieczorem wstawiam do góry nogami pod prysznic (jakby NaOH wyciekało to żeby od razu do spływu), rano obracam wiadro, opłukuję z wierzchu, stawiam w kuchni i tak stoi normalnie jeszcze z dzień, później tylko je płuczę wodą, wsypuję tak samo piro i tak czeka w na następne zalanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kranu Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Robię jasne ryżowe na S-04. Pierwszy tydzień przypilnuję temperatury wkładami w pudle styropianowym, a drugi wyjeżdżam na urlop. Będzie problemem jeśli wtedy mi skoczy temperatura do nawet 25-26 stopni? Niby to za dużo dla tych drożdży, ale to już będzie po fermentacji głównej.. może akurat fajnie dofermentuje, a zbytnio estrów się nie nawydziela? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 (edytowane) Najważniejszy dla profilu piwa jest sam początek fermentacji. Dla spokoju wstaw fermentor do wanny, miski z wodą, owiń cały ręcznikiem tak, żeby ciągnął wodę, żeby zawsze był wilgotny. W ten sposób zabezpieczysz przed ewentualnymi zmianami temperatur. Edytowane 2 Czerwca 2015 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 No dobra, to napiszę szczegółowo: Najpierw umyte butelki dezynfekuję - spryskiwaczem psikam ClO2 dokładnie do środka, i nakrywam pryśniętym ClO2 kapslem Następnie wrzucam wężyk do rozlewu z zawiązaną na końcu pończochą do garnka z w wodą, i gotuję 15 minut. W osobnym garnuszku gotuję cukier razem z wodą - ilość wody ok. pół litra - również 15 minut. W międzyczasie dezynfekuję wiadro do rozlewu, również ClO2. Kiedy się to wszystko pogotuje, mam co najmniej 15 minut działania środka dezynfekującego na każdą powierzchnię. Wylewam ClO2 z wiadra do rozlewu, wlewam tam gorący roztwór cukru. Wylewam wrzącą wodę z garnka z wężykiem (on ma przykrywkę, więc ją lekko przesuwam i przechylam garnek żeby wylać wodę a żeby mi nic ze środka nie wypadło. Taki wężyk jak dobrze się wyleje wodę to prawie nie parzy). Otwieram nówkę sztukę butelkę wody mineralnej ze sklepu. Wyciągam wężyk z zawiązaną pończochą, uważając żeby nie dotykać ani pończochy ani końcówki która będzie zanurzona w piwie Delikatnie, dotykając tylko krawędzią butelki wężyka nalewam do niego wody, aż zacznie lecieć przez pończochę Zanurzam jeden koniec węża w piwie, a opuszczając drugi koniec węża samo się przelewa do wiadra z syropem. Układam pończochę tak żeby strumień piwa "kręcił" ten syrop. Na koniec po przelaniu całego piwa jeszcze końcem razem z pończochą "zakręcam" solidnie całe piwo żeby się dobrze wymieszało z cukrem. Nic nie czekam, stawiam takie wiadro wyżej, na stole, podnoszę kapsel z pierwszej butelki, kładę na stół, wylewam resztki ClO2, nalewam piwo, nakładam kapsel z drugiej butelki i tak do skutku (zawsze mam więcej butelek przygotowanych, później tylko ostatnią która zostaje bez kapsla przykrywam tym pierwszym który leżał na stole dodatkowo psikniętym ClO2). Jak mam wszystko już nalane to kapsluję, przepłukuję dokładnie wiadra, to które było od rozlewu dostaje 20g piro i litr wody, i tak czeka do następnego rozlewu. To po piwie dokładnie myję miękką stroną gąbki, nalewam 20l NaOH, takie wiadro wieczorem wstawiam do góry nogami pod prysznic (jakby NaOH wyciekało to żeby od razu do spływu), rano obracam wiadro, opłukuję z wierzchu, stawiam w kuchni i tak stoi normalnie jeszcze z dzień, później tylko je płuczę wodą, wsypuję tak samo piro i tak czeka w na następne zalanie. Bardzo rygorystyczna procedura, powiedziałbym wręcz że lekko przesadzona Ale z drugiej strony lepiej mieć pewność, niż się martwić potem o warkę. Choć na etapie rozlewu piwo nie jest już aż tak wrażliwe. Dla porównania opiszę swoją, która jest również skuteczna - na razie w 100%. Może ktoś skorzysta 1. Przygotowuję syrop z wody z cukrem, gotując ok 5 minut. 2. W atomizerze przygotowuję litr roztworu roboczego StarSan. 3. Psikam SS do środka umytych butelek (butelki z "obiegu wewnętrznego" płuczę wodą po wypiciu piwa - potem ich już nie myję). 4. Na butelki zwykle wystarcza 0,5 litra roztworu - resztę SS wlewam do fermentora do rozlewu. Wrzucam tam pończochę, rurkę do rozlewu, wężyki i zostawiam na kilka minut. Odlewam odrobinę SS i zalewam nim kapsle w słoiczku. 5. Z czystego fermentora zlewam SS, wlewam syrop cukrowy (w tym momencie ma zwykle już ok. 60C), na to dekantuję wężykiem przez pończochę (wyjęte ze StarSana i przepłukane kranówką) piwo, zwykle zaciągając aparatem gębowym 6. Delikatnie mieszam syrop z piwem (kilka razy bez mieszania miałem nierówne nagazowanie butelek). 7. Wylewam z butelek SS, delikatnie przepłukuję je wodą z kranu. Czas dezynfekcji zwykle 15-20 min, choć ponoć przy SS wystarczy minuta... ale schodzi z innymi czynnościami 8. Rozlewam piwo do butelek, kładąc na każdej z nich kapsel. 9. Kapsluję partiami po 20 sztuk. 10. Fermentor do rozlewu myję płynem do mycia naczyń, a następnie zalewam roztworem SS zachomikowanym z fermentora do rozlewu tudzież z butelek Odkąd używam StarSanu moje piwowarskie życie stało się prostsze Wszystko idzie obgonić 1 litrem tego ustrojstwa (zużywamy tylko ~ 1,5ml StarSanu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wo_Man Opublikowano 3 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2015 Witam wszystkich, zakupiłem refraktometr i mam pytanie, czy prawidłowo interpretuję wynik. Mianowicie wyjściowo 12, 5 BRIX, a teraz wskazuje 8 BRIX, z tabel ver. 1.7 odczytałem wartość po korekcji równą 5.1. Czy prawidłowo robię? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
camilos Opublikowano 3 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2015 Tak, dobrze myślisz i liczysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wo_Man Opublikowano 3 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2015 Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Czyli jak w ciągu kilku dni odczyt się nie zmieni, to mogę butelkować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzyb_Gb Opublikowano 4 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2015 Witam Zakupiłem sprzęt i surowce na moje pierwsze warzenie. Chciałem zacząć od gotowego zestawu Pale Ale z browamatora ale w gratisie dostalem 30g chmielu Southern Cross NZ (13,6%). Tutaj pytanie ile i kiedy go dodać aby otrzymać z niego dobry aromat? Nie chcę przesadzać z goryczką na pierwszy raz bo pewnie pierwsza warka rozejdzie się po znajomych na spróbowanie. Jeszcze pytanie czy te 130g glukozy na refermentacjie będzie ok? Zestaw składa się z: -słód pale ale Weyermann 3,8kg -słód Carahell 0,2kg -chmiel East Kent Goldings 30g -chmiel Fuggles 30g -drożdże Safeale S-04 Wskazówki dotyczące warzenia:Zacieranie:Wsypać do 13 l wody cały słód i trzymaæ w 67-68oC aż do negatywnej dla skrobi próby jodowej (około 60 minut)Podgrzać zacier do 76oC i filtrować.Wysładzać tak, by zebrać około 22 litry brzeczki słodkiej. Chmielenie: Gotować 65 minut.- 20 g chmielu East Kent Goldings dodać w 5 minucie gotowania,- 20 g chmielu Fuggles dodać 15 minut przed końcem gotowania,- 10 g chmielu Fuggles dodać na 5 minut przed końcem gotowania. Fermentacja:burzliwa w temp. 19-21oC przez 7 dni, później cicha w temp. 19-21oC przez 14 dni.Butelkować z użyciem glukozy (130g).Zabutelkowane, trzymać w temp. 19-21oC przez co najmniej 2 tygodnie (refermentacja), następnieleżakować w temp. poniżej 15oC (o ile to możliwe) przez 1-2 tygodnie. Będę bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki. Pozdrawiam wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzyb_Gb Opublikowano 4 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2015 (edytowane) Czytałem, że na koniec gotowania dodaje się na aromat albo na zimno. Wolalbym jendnak, żeby ktoś doradzil. Nie chcę przesadzić z chmielem Edytowane 4 Czerwca 2015 przez Grzyb_Gb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 4 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2015 (edytowane) Będę bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki. To nie jest odpowiednie miejsce. Opisałeś schemat postępowania, no i ? W którym miejscu jesteś zagubiony, bo z postu to nie wynika. Załóż własny temat w zapiskach piwowarów http://www.piwo.org/forum/32-zapiski-piwowarów-domowych/ i poproś Tomka o przeniesienie tam Twojego postu. Jeżeli będziesz miał pytania, to zanim założysz nowy temat, poszukaj podobnych na forum i tam pisz. Edytowane 4 Czerwca 2015 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzyb_Gb Opublikowano 4 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2015 Jakto, w ktorym miejsu jestem zagubiony? Przeczytałeś cały post? Przecież napisałem, że chciałbym dodać chmielu Southern Cross NZ, ale nie wiem kiedy, a ten opis jest zalaczony do zestawu który kupiłem. Nigdy nie warzyłem nie wiem ile i kiedy dodać aby otrzymać to co opisałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 4 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2015 (edytowane) Jakto, w ktorym miejsu jestem zagubiony? Przeczytałeś cały post? Traktuj moją odpowiedź jak podpowiedź, nie krytykę. Odpowiedź na pytanie; Jeżeli zależy nam na aromacie, a nie goryczce, to każdy chmiel sypiemy jak najpóźniej, po całym procesie zacierania i chmielenia, albo wręcz w czasie fermentacji. Edytowane 4 Czerwca 2015 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się