Krzyko Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Zrobiłem weizena z zestawu CP: Zacieranie: 40-45 oC - 15’, 61-63°C - 25', 71-73°C - 35', 77-78°C – mash out. Filtracja i wysładzanie ciągłe. Warzenie – 1,5 godz. Nie dopilnowałem warzenia i przez jakiś czas brzeczka nie wrzała, tzn. była podgrzewana ale za małym płomieniem. Chmielenie - 15 g Lubelskiego zaraz po zagotowaniu, Pomiar gęstości – 12o Blg. Fermentacja w temp. ok. 18 oC -15 dni Refermentacja -140 g cukru + ok. 0,5 l wody, Zeszło do 1o Blg I teraz problem: weizeny powinny mieć gęstą, trwałą pianę, a w moim taka nie jest. Nagazowanie niby ok, ale piana jest mizerna i szybko znika. Czy za niska temp. podczas warzenia mogła mieć na to wpływ? Czy na polepszenie piany miałaby wpływ ew. rezygnacja z pierwszej przerwy (40-45 oC)? Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Mam ten sam problem w ostatnim weizenie, ale nikt Ci tu nie powie "zrób tak i tak a będzie piana jak śmietana". Następnym razem możesz spróbować zrobić przerwę białkową, ale czy to coś pomoże? piwosz 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgoda Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Piana to bardzo delikatny temat, z pogranicza guseł i magii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crosis Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Przepis na pewną pianę: weźmisz jedno czarno kure... A tak na poważnie, to na pianę ma wpływ pierdylion czynników, z których niektóre są bardzo trudne do kontrolowania. Jak z kolei zrezygnujesz z pierwszej przerwy to nie będzie weizena, bo co to za weizen bez ferulikowej? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariusz_CH Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 (edited) A ile czasu minęło od zabutelkowania? Na moich pszeniczkach tez na początku piana marna, ale z czasem robi się piękna. Edited August 9, 2013 by Mariusz_CH Link to comment Share on other sites More sharing options...
dori Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Piana to faktycznie delikatny temat, kiedyś spróbowałam opisać czynniki, które na nią wpływają - do poczytania na wiki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyko Posted August 9, 2013 Author Share Posted August 9, 2013 Dzięki za odpowiedzi. No tak, z jednej strony ten element alchemii i magii w piwowarstwie działa na wyobraźnię i, nie ukrywam, dodaje temu zajęciu kolorytu, a z drugiej irytuje fakt, że do końca nie da się wszystkiego kontrolować. Bo jak eliminować błędy? W tym przypadku robić weizena jeszcze raz i jeszcze i czekać aż się uda... Cóż mi innego pozostaje? Tymczasem od zabutelkowania mojego weizena minął ponad miesiąc i tak jak było na początku, tak jest i teraz. Swoją drogą poza tą pianą (której może niepotrzebnie się czepiam) wyszło całkiem fajne piwko. Dori - pierwszą rzeczą jaką zrobiłem gdy wkurzył mnie brak piany było odnalezienie polecanego przez Ciebie wątku. Czytałem, przyswajałem wiedzę i postaram się zrobić z niej użytek. Dziękuję. Link to comment Share on other sites More sharing options...
crosis Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Dokładnie o to chodzi w piwowarstwie - o naukę. Ciągłą. A i tak musisz przyjąć do wiadomości, że zawsze jest duża niewiadoma. Zbyt duża liczba czynników, których piwowar nie kontroluje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacenty Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 (edited) Pomiar gęstości – 12o Blg. Fermentacja w temp. ok. 18 oC -15 dni Refermentacja -140 g cukru + ok. 0,5 l wody, Zeszło do 1o Blg Za niska temperatura fermentacji, przynajmniej o 4° wyższa być powinna (dla estrów). Za niskie nasycenie, pewnie 2,5-2,6 v/v (o 2-3 za mało dla pszenicy). Spore odfermentowanie (dużo alkoholu, więc piana słabsza). Ten schemat zacierania jest w porządku, nie może mieć złego wpływu na pianę. Edited August 9, 2013 by Jacenty Link to comment Share on other sites More sharing options...
kowalczyka Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 (edited) również robiłem piwo z tego zestawu i piana bardzo szybko się redukowała do praktycznie zera, nie zostawał nawet kożuszek. schemat zacierania znalazłem w zapisach Jejskiego: 46 - 25 min, 55 - 10 min, 62 - 30 min, 72 - 30 min mashout - 10 min. drożdże zadane: mauribrew weiss Y 1433. fermentacja przebiegała w temperaturze otoczenia ok. 18 stopni. z początkowych 12 blg zostało 4. z różnych względów zarówno fermentacja burzliwa jak i cicha trwały po 2 tygodnie każda. na fermentacji cichej piwo nie odfermentowało nawet o pół stopnia. wyszło całkowicie przejrzyste, przed zmieszaniem drożdzy oczywiście. do 22 litrów dałem 240 g glukozy, wskażnik chyba 3.6. trochę się zastanawiałem nad tą pianą i stwierdziłem, że jedną z przyczyn może być fakt, że przerwa ferulikowa odbywała się raczej w wyższych temperaturach co sprawiło, że nałożyła się trochę z białkową. a jeden z błędów jakie podaje Pan Vogel odnośnie słabej trwałości piany to właśnie zbyt długa przerwa białkowa. radzi również aby fermentować w niskich temperaturach. byłem bardzo zadowolony z tego piwa dlatego moim następnym będzie dunkelweizen. spróbuję zastosować tym razem dekocję choć nie wiem czy to akurat ma jakiś wpływ na pianę. Edited August 9, 2013 by kowalczyka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacenty Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 (edited) 46 - 25 min, 55 - 10 min, 62 - 30 min, 72 - 30 min Od kilku warek stosuję taki schemat: 45°- 15 min 55°- 15 min 62°- 40 min 72°- 40 min Jest tak genialny, że szybko go nie zmienię (piana jest wzorowa). Edited August 9, 2013 by Jacenty Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now