Szinek Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Myślałem, że udało mi się go opanować, ale nadal nie jestem pewny. Spala się niebieskim płomieniem, z zapaleniem nie ma problemu, jednak po jakimś czasie zawór, opaska od dopływu powietrza oraz kawałek węża od gazu przy opasce zaciskowej robi się gorący, wręcz parzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 (edytowane) Masz płomień w środku dopływu powietrza? Jak zakręcasz nakrętkę przy butli? Edytowane 31 Sierpnia 2014 przez MichalW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szinek Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Tak, podczas zakręcania płomień się pojawia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 A przy zapalaniu też jest ten płomień? Prawdopodobnie gaz pali się w środku i nagrzewa zawór. Nie zdziw się, jak ci gaz huknie przy zacisku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szinek Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Przy zapalaniu już go nie ma, miałem ten problem wcześniej, jednak go zniwelowałem poprzez redukcje dopływu powietrza. Płomień przy "opasce powietrznej" pojawia się po chwili działania palnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 A czym dokręcasz nakrętkę do butli z gazem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szinek Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Masz na myśli reduktor? Kluczem francuskim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 31 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2014 To nie wiem, co to może być. Może ktoś inny Tobie poradzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 (edytowane) Czy różnica między tymi taboretami za około 60zł a tymi za około 130zł (bez termopary i zapalarki) jest duża? Konstrukcja jest jakaś stabilniejsza, cięższa, z czego wynika taka różnica w cenie? http://allegro.pl/li...=taboret gazowy W końcu kupiłem taki taboret: Niby jakiś włoski wzmocniony do 400kg udźwigu, dzięki temu, że jest spawany, a nie skręcany śrubkami. http://allegro.pl/taboret-gazowy-do-400kg-made-in-italy-reduktor-waz-i4552982128.html - w sobotę będzie ten na warsztatach, które będę prowadził Edytowane 3 Września 2014 przez Usiu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 pińcet kilo udźwigu ale termopary i zapalarki brak FurioSan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 pińcet kilo udźwigu ale termopary i zapalarki brak Dokładnie. Dziwię się, że kupujący pomijają ten ważny element przy zakupie, a to wszystko jest przecież kwestią własnego (i innych) bezpieczeństwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalz21 Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 cos za cos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) W czym zapalarka poprawia bezpieczeństwo ? To ustrojstwo tylko przeszkadza i do tego przycisk ciężko chodzi. Lepiej sobie już kupić dobrą ręczną zapalarkę, przyda się choćby do zapalenia świeczek na urodzinowym torcie Termopara i owszem, jest potrzebna. Ale bezpieczeństwo tak czy siak i tak trzeba zachować, termopara od tego nie zwalnia. Edytowane 4 Września 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 W czym zapalarka poprawia bezpieczeństwo ? To ustrojstwo tylko przeszkadza i do tego przycisk ciężko chodzi. Lepiej sobie już kupić dobrą ręczną zapalarkę, przyda się choćby to zapalenie świeczek na urodzinowym torcie Paluchy można sobie przypalić Termopara i owszem, jest potrzebna, głównie jak ktoś używa taboretu w plenerze. W budynku nie ma ku temu wyraźnej potrzeby. A bezpieczeństwo i tak trzeba zachować - na takiej samej zasadzie jak w domu z kuchenką gazową, które przecież termopary nie ma. A jak w domu/mieszkaniu nagle zrobi się przeciąg (chociażby będzie otwarte okno i ktoś wyjdzie na zewnątrz otwierając drzwi) i nie zauważysz, że płomień zgaśnie? Nie można uogólniać - to nie jest koszt, którego nie można ponieść na rzecz własnego i innych domowników spokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) która przecież termopary nie ma. większość kuchenek posiada zabezpieczenie przeciwwypływowe Edytowane 4 Września 2014 przez piter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) Większość kuchenek posiada zabezpieczenie przeciwwypływowe Racja, właśnie sobie przypomniałem, dawno już gazu nie mam w domu. A jak w domu/mieszkaniu nagle zrobi się przeciąg ... Regularnie robię przeciąg w garażu, wietrze od wilgoci, jeszcze nigdy płomień mi nie zgasł, jedynie ciepło ucieka i taboret słabiej grzeje. Oczywiście zawsze wtedy jestem na miejscu w razie czego. Edytowane 4 Września 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) Paluchy można sobie przypalić Kupujesz patyczki drewniane i podpalasz zapałką. Starczają Tobie na dłuugo. A jak ktoś ma pecha, to żadne zabezpieczenia nie pomogą. Edytowane 4 Września 2014 przez MichalW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Paluchy można sobie przypalić Ano. Zwłaszcza jak na torcie jest kilkanaście świeczek Reasumując. To, że nie kupiłem z termoparą nie znaczy że nie dbam o bezpieczeństwo, wręcz przeciwnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Wojtek, ale czasami można zająć się czymś innym - różnie bywa, a koszt tego nie jest wielki więc czemu nie zainwestować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrzon Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Heheheh Łukasz powiem tak przy twoim szczęściu to ja bym jeszcze trzymał gaśnicę zaraz koło taboretu tak w razie W. FurioSan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) Oczywiście, każdy musi sobie to sam rozpatrzeć. Zależy kto ma jaki system warzenia i jakie miejsce. Ja tam siedzę głównie w otwartym garażu, do domu wpadam rzadko żeby żona nie przydzieliła żadnej dodatkowej pracy Zresztą kotłujący się przełom podczas gotowania potrafi być hipnotyzujący. Edytowane 4 Września 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Heheheh Łukasz powiem tak przy twoim szczęściu to ja bym jeszcze trzymał gaśnicę zaraz koło taboretu tak w razie W. Szyderca :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Skorzystam z wątku i zapytam - czy pod jeden standardowy reduktor na butli mogę podłączyć 3 palniki (każdy 7,5kW)?. Teoretycznie może zdażyć się, że będą pracować jednocześnie. W praktyce jednak widzę opcje pracy co najwyżej dwóch palników. W 99% przypadkach załączony będzie jeden palnik. Rozprowadzenie gazu standardowym wężem gazowym 9mm. Rozgałęzienia na trójnikach + obejma na wąż. Tak może przez nadgorliwość zapytałem w markecie budowlanym o to i dostałem odpowiedź, że nie mogę tak zrobić. Że powinienem kupić jakiś extra reduktor. Praktykował ktoś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Skorzystam z wątku i zapytam - czy pod jeden standardowy reduktor na butli mogę podłączyć 3 palniki (każdy 7,5kW)?. Teoretycznie może zdażyć się, że będą pracować jednocześnie. W praktyce jednak widzę opcje pracy co najwyżej dwóch palników. W 99% przypadkach załączony będzie jeden palnik. Rozprowadzenie gazu standardowym wężem gazowym 9mm. Rozgałęzienia na trójnikach + obejma na wąż. Tak może przez nadgorliwość zapytałem w markecie budowlanym o to i dostałem odpowiedź, że nie mogę tak zrobić. Że powinienem kupić jakiś extra reduktor. Praktykował ktoś? Ja tak mam podłączone od 3lat i nic się nie dzieje. Używam w jednym czasie max 2, ale często wyłączam jeden którym podgrzewam wodę do wysładzania, jak chcę podgrzać zacier. Szybciej się grzeje. Ale nie zauważyłem problemów przy 2 zapalonych. Do jednej butli mam podłączone 3 taborety i kuchenkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profilone Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Panowie, podepnę się pod temat i zapytam czy ktoś z Was warzy na świeżym powietrzu? wczoraj z racji ciepłego dnia postanowiłem powarzyć na balkonie. Do tej pory nie miałem problemu z grzaniem na taborecie. Nie miałem problemu z podgrzaniem zacieru do tych 60-70 stopni, ale kiedy przyszło do gotowania brzeczki (temperatura na dworze spadła poniżej 20 st) to ni chu chu nie udało mi się podgrzać jej do 100*. I teraz mam pytanie o poradę. Czy macie jakieś pomysły co zrobić, żebym mógł nadal warzyć na balkonie? idzie zima, więc i będzie zimniej = ciężej Mój taboret ma moc 7,2 kW. Może zamiana na 9 kW? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się