Gąska Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Okej to rezygnuję z karmelowych całkowicie na rzecz dekokcji. Z aromatycznych mam jeszcze EKG i HHB. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eresz Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 A Perle? Robiłem na tym chmielu (+dekokcja) i było pyszne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisowski Opublikowano 15 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2014 (edytowane) Też zabieram się za pierwszego hefeweizena. To moje drugie piwo, jutro z rana ruszam z tematem, ale chciałem jeszcze kogoś spytać o moją recepturę. Chcę osiągnąć 25L Zasyp: Pszeniczny 3kg Pilzneński 2 kg Carahell 0,2kg Zakwaszający 0,1 kg Zakwaszającego nie było w przepisie. To moja "inicjatywa" Jak się z tym obchodzić ? Lubię lekki kwasek, ale w kilku pszenicznych to było przesadzone. Zacieranie - 45°C - 10 min - 50°C - 15 min - 63°C - 30 min - 73°C - 40 min Chmielenie 50g Lubelski Po 10min – 25 g chmielu Po 50min – 15 g chmielu Po 75min – 10 g chmielu I tu moje główne pytanie. Mam jeszcze 50g East Kent Gold, ok 20g Cascade 15g Challenger i odrobinę, może z 5g Citra. Boję się trochę tych amerykańskich chmieli, bo zależy mi na wyraźnym bananie i goździku, ale jeśli sama marynka nie da fajnych efektów to proszę o rady. Drożdże Mauribrew Weiss Zależy mi też, żeby piwo miało trochę body (czy to porządane w pszenicy ?) i było trochę bardziej alkoholowe - mogę jeszcze lekko zwiększyć zasyp. Będę wdzięczny za wszystkie rady. Edytowane 15 Marca 2014 przez Krisowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 15 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2014 Skoro to Twoje drugie piwo, wywaliłbym zakwaszający (on ma za zadanie zwiększyć fermentowalność zakwaszając zacier a nie dostarczać kwaśności do piwa), karmelowy tez chyba nie jest niezbędny. Przerwy chyba ok, ja robiłem delikatnie inaczej (max 5°C i 5 minut różnicy) Czemu tak długo chcesz gotować? Nie wiem, ale myślę, że o ile Marynka jest tegoroczna (ok 10%AA) to 50 g to zdecydowanie za dużo. Jaki litraż zakładasz? Citra 5 g na 60 minut albo Marynka 5 g na 60 Cascade 7 g na 30 minut Cascade 7 g na 10 minut To moje propozycje. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisowski Opublikowano 15 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2014 (edytowane) Sorry, edytowałem post. Chodziło o 30g lubelskiego, a w innym przepisie było 50 g marynki. Mam oba, więc mogę się dostosować. Co radzisz ? Jak pisałem celuję w 25 litrów. Edytowane 15 Marca 2014 przez Krisowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 15 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2014 Lubelski na goryczkę, to według mojej wiedzy potencjalna trawa w piwie. Daj na goryczkę te kilka gramów mocnego chmielu, a na smak/ aromat trochę więcej słabszego. Ja proponuję Citra 5 g na 60 minut albo Marynka 5 g na 60 Cascade 7 g na 30 minut albo Lubelski 10 g na 30 minut Cascade 7 g na 10 minut albo Lubelski 10 g na 20 minu Ko Generalnie chodzi tylko o muśniecie tym chmielem i myślę, że nie masz się co bać amerykańców - lekki cytrus z lekkim bananem i lekkim goździkiem może ładnie zagrać. Ściągnij jakiś program - najszybszy qbrew, optymalnie chyba Brewtarget - pomagają przy takich rozkminkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Lubelski na goryczkę, to według mojej wiedzy potencjalna trawa w piwie. Lubelski też się nada, zresztą jak każdy inny chmiel aromatyczny, o niskiej zawartości AA. Hefe-weizen i tak nie powinien mieć jakiejś wysokiej goryczki, to nie IPA, żeby wrzucać tu jakieś kosmiczne ilości chmielu. Według mojej wiedzy trawa w piwie jest raczej spowodowana niską jakością granulatu/zafałszowanym granulatem (niepotrzebne skreślić), niż samą odmianą. Podsumowując, każdy chmiel się będzie dobry, aby nadać piwu goryczkę na odpowiednim poziomie, a ten poziom nie powinien być nader wysoki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisowski Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Rozmyślałem, rozmyślałem i chyba zrobię tak: Marynka 7g na 60 min (w końcu goryczkowy) Cascade 7g 30 min Lubelski 10g na 20 min Citra 5g na ostatnie 5 minut dla aromatu. Nie za dużo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Krisowski,hefe-weizen to piwo drożdżowo-pszeniczne, w którym charakterystyczną cechą są nuty bananowo-goździkowe pochodzące z drożdży, śladowa goryczka, wysokie nasycenie i mętność. Pierwszego błędu czyli użycia drożdży WB 06 już nie popełniasz, plus dla Ciebie Po drugie goryczka w tym piwie to rzecz marginalna, więc nie ma się co zbytnio przejmować chmieleniem, a już zwłaszcza na smak i aromat. Po prostu i tak nie chcemy tego czuć. Osobiście chmieliłbym tylko na goryczkę, lubelski lub marynka (raczej lubelski), a dawanie amerykańców odpuścił sobie zupełnie, bo to by była tylko sztuka dla sztuki. Słód zakwaszający zupełnie nie potrzebny. Bez tego, przy zasypie jaki podałeś, beersmith 2 polecił sypnąć 15g lubelskiego lub 10g marynki na początku 60cio minutowego gotowania (przy tegorocznych alfa-kwasach) Po trzecie, amerykańce sobie zostaw na coś wybitnie chmielowego, a piwo zatrzyj raczej na wytrawnie, to też powinno być orzeźwiające i lekko kwaskowate Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Pierwszego błędu czyli użycia drożdży WB 06 już nie popełniasz, plus dla Ciebie Z przymrużeniem oka, oczywiście? Jeśli nie, to wyjaśnij dlaczego miałby to błąd być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Pierwszego błędu czyli użycia drożdży WB 06 już nie popełniasz, plus dla Ciebie Z przymrużeniem oka, oczywiście? Jeśli nie, to wyjaśnij dlaczego miałby to błąd być. Oczywiście, ale ja tych drożdży po prostu nie umiem obsługiwać, żeby z tego zacna pszenica wyszła. Nie tylko ja zresztą miałem z tym problemy. Z drugiej strony o takich sucharkach do pszenic jak Mauribrew Wiess nie słyszałem, więc jak dla mnie, zwłaszcza dla początkującego, wybór jest prosty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisowski Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Nie bardzo mnie aktualnie stać na drożdże za 50zł, więc z tego co poczytałem, Mauribrew Wiess to był chyba optymalny wybór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisowski Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Ostatnie pytanie. Spotkałem się z czymś takim jak zbieranie piany podczas gotowania. Robić, nie robić ? Jaki jest tego zamysł ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Nie bardzo mnie aktualnie stać na drożdże za 50zł, więc z tego co poczytałem, Mauribrew Wiess to był chyba optymalny wybór. To jest zrozumiałe jeśli chodzi o suche, to i na WB-06 da się zrobić dobrą pszenicę, która może nawet wygrywać konkursy. Z suchych ludzie chwalą teżMangrove Jack's M20. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Ostatnie pytanie. Spotkałem się z czymś takim jak zbieranie piany podczas gotowania. Robić, nie robić ? Jaki jest tego zamysł ? Ja nie zbieram. Jeśli robisz whirpool, to i tak te osady gorące osiądą w stożku, więc za bardzo się tym nie trzeba przejmować. Generalnie z tego co wiem, to ich obecność w brzeczce nastawnej obniża kondycję drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Ostatnie pytanie. Spotkałem się z czymś takim jak zbieranie piany podczas gotowania. Robić, nie robić ? Jaki jest tego zamysł ? Raz, czy dwa zdarzyło mi się być zmuszonym do zebrania piany. Dlaczego? Po prostu nie mieściło mi się w kotle i nie mogłem intensywnie gotować. Nie ma innego sensownego wytłumaczenia zbierania piany podczas gotowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się