a_r_e_k Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Właśnie jestem po rozlewie kolejnej warki. Po raz pierwszy miałem sytuację, że piwo przy przelewaniu rurką z zaworkiem strasznie się pieniło nigdy dotąd tak nie miałem. Piana przypominała ta już po refermentacji gruba, gęsta po zakapslowaniu w ciągu kilku min zginęła całkowicie. Utrudniało to zlewanie piwa bo z rurką już wyłaziła z butelki, a po wyciągnięciu zostawało jeszcze trochę miejsca do dolania. Co mogło być przyczyną? Do refermetacji użyłem syropu o takim samym Blg co brzeczka przed fermentacją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Nie masz czasem pękniętej końcówki rurki albo powietrza w wężyku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_r_e_k Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Pęknięć brak, piana tworzyła się już w wężyku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Jeżeli wężyk masz podłączony pod kranik to musi być gdzieś nieszczelność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz B Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 mi sie tak raz zdazyło zasysało lewe powietrze na wężyku i szła piana warto sprawdzić kranik i wężyk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Serpiente Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Sie nie znam bo za mało doświadczenia mam, ale wyczytałem tu chyba w wątku o granatach że takie pienienie to może być objaw niedofermentowania. Jakie miałeś blg przy butelkowaniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Sie nie znam bo za mało doświadczenia mam, ale wyczytałem tu chyba w wątku o granatach że takie pienienie to może być objaw niedofermentowania. Jakie miałeś blg przy butelkowaniu? Niedofermentowane piwo podczas butelkowania ma tyle samo CO2 jak piwo dofermentowane, więc to nie ma żadnego związku z pienieniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_r_e_k Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Fermentacji to ja pilnuje 2 pomiary po 1,5 blg z 11,3. Dzięki za sugestie z tym wężykiem i kranikiem bo mnie też to wyglądało jakby gdzieś lewe powietrze szło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwosz Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Niedofermentowane piwo podczas butelkowania ma tyle samo CO2 jak piwo dofermentowane A nawet mniej ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 A nawet mniej ;-) a bo czemu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_r_e_k Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 No dobra sprawdziłem wszystko i teraz nieszczelności nie stwierdziłem, nie wykluczam, że przy rozlewie coś nie stykało. Jakieś inne przyczyny, a co ważniejsze jakie konsekwencje takiego rozlewu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Po fermentacji piwo jest częściowo nagazowane, czasami wiąże sporo CO2. Może zdarzyć się przy zlewaniu do butelek, że ruch piwa w wężyku uwalnia trochę CO2 , widzimy w wężyku pęcherzyki gazu i w butelce powstaje piana - na to chyba nie ma lekarstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Syf we wężyku! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 29 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 Lać bezpośrednio z kranu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_r_e_k Opublikowano 29 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 (edytowane) Syf we wężyku! wężyk leży zawsze ze dwa dni w nadwęglenie. Później i tak dodatkowo płucze gorącą wodą. Edytowane 29 Grudnia 2013 przez a_r_e_k Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 29 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 (edytowane) Lać bezpośrednio z kranu to niegłupia rada, przynajmniej pozwoli wyeliminować nieszczelność kranika Edytowane 29 Grudnia 2013 przez wizi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 29 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 Lać bezpośrednio z kranu to niegłupia rada, przynajmniej pozwoli wyeliminować nieszczelność kranika Co prawda uwarzyłem dopiero 4 warki, ale zawsze lałem z kranu, fermentor stawiając na kuchennym stole - kran wystawał za stół. Pod spód podstawiam garnek żeby nie zakapać podłogi i żeby żonka nie miała co "gadać" Jakbym warzył z 60l, mogłoby to być upierdliwe, ale 40~44 butelki nie ma problemu - tak nalać. Nie robi się tego na codzień Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 30 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Lać bezpośrednio z kranu to niegłupia rada, przynajmniej pozwoli wyeliminować nieszczelność kranika Ale zwiększy napowietrzenie piwa lanego z "wysokości" . Po takich problemach warto położyć na butelki kapsle i poczekać jak się wszystko odpowietrzy . Po chwili kapsle zaczynają pobrzdękiwać . Jak przestaną poczekać jeszcze trochę i dopiero butelkować . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 30 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Lać bezpośrednio z kranu to niegłupia rada, przynajmniej pozwoli wyeliminować nieszczelność kranika Ale zwiększy napowietrzenie piwa lanego z "wysokości" . Po takich problemach warto położyć na butelki kapsle i poczekać jak się wszystko odpowietrzy . Po chwili kapsle zaczynają pobrzdękiwać . Jak przestaną poczekać jeszcze trochę i dopiero butelkować . A tam się napowietrzy, kran pod kątem i leje się po ściance nikt nie każe lać bezpośrednio w dół bo wtedy to dopiero się zapieni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 30 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Ale zwiększy napowietrzenie piwa lanego z "wysokości" . Jeśli nalewasz powoli i po ściance to nie będzie żadnej piany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 30 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Ale zwiększy napowietrzenie piwa lanego z "wysokości" . Jeśli nalewasz powoli i po ściance to nie będzie żadnej piany. będzie piana, w zależności od spisobu zacierania i stopnia odfermentowania.... Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka KamilloKSG 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 31 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Jak się leje po ściance to piana na dwa palce Cezary Daniluk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się