Pierre Celis Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Piwo na cześć drzewa? Anchor Brewing to niezwykle zasłu [...]Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Piwo z syropem klonowym, też mi rewolucja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Ciekawe jak smakuje piwo warzone z kup słonia, który wcześniej jadł ziarna specjalnej kawy. Pomijam cenę...chodzi tylko o opis smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Piwo z syropem klonowym, też mi rewolucja. W porównaniu do amerykańskiego lagera, to rewolucja na 100%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 24 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 (edytowane) Ciekawe jak smakuje piwo warzone z kup słonia, który wcześniej jadł ziarna specjalnej kawy. Pomijam cenę...chodzi tylko o opis smaku. Tak samo jak rakija robiona z odchodów krowich. Snob wszystko wypije, pod warunkiem, że za to zapłaci. Na pewno można znaleźć już opisy, oto i on: I cracked open a bottle of Un, Kono Kuro to give it a try. I sniffed at the bottle’s neck and my nostrils were greeted with a faint bitter aroma, a little like roasted coffee just giving me a sense of what’s to come. When I poured it into a glass the coffee-like aroma continued to build it was relaxing like an easy Sunday morning. After taking my first sip there was an initial bitterness that got washed over by a wave of sweetness. Following that, a mellow body rolled in and spread out through my mouth. [...] Usually people talk about aftertaste when drinking beer but with Un, Kono Kuro the word afterglow is much more appropriate. After downing the last drop, slowly rising from my throat and mouth was that afterglow. The combination of bitter and sweet stayed fresh and lingered in my head. It was a familiar aroma that accompanied me through the entire beer. Edytowane 24 Stycznia 2014 przez Bogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 24 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Cena syropu klonowego odstrasza (od 65 zł za 1 litr), ale skusiłem się na warzenie z tym surowcem. Wydaje mi się, że tak samo jak z amerykańskim piwem dyniowym jest częścią miejscowej tradycji. Aromatu i smaku kiepsko odnaleźć, gdy baza jest ciężka. U nas sok brzozowy pełni podobna rolę. Aromat i smak jaki wnosi do piwa jest nikły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 24 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Miałem syrop klonowy w trzech wersjach domowy z Kanady, ciekawa rzecz, ale tylko jako dodatek. Do piwa raczej właśnie jak ksylitol, jeśli już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się