Skocz do zawartości

Podwójna gęstwa


Vami

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś kiedyś próbował zadać dwie gęstwy różnych szczepów drożdży do fermentacji? Mam zamiar uwarzyć RISa i boję się że przy slabym napowietrzeniu (nie mam żadnych pompek itd., tylko kołysanie i zlewanie z wysokości) jedna gęstwa może sobie nie poradzić z 30 BLG. Próbował ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak nie działa. Jedne ruszą drugie nie.

Na tej samej zasadzie zadane drożdże "ścigają się" z dzikusami i bakteriami, które i tak są w piwie domowym, bo browar to nie apteka. :P

Musisz dużo dłużej trzepać i zadać odpowiednio dużą gęstwę do takiego blg. No i szczep, który to przerobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastaw max 25blg, powyżej to już miód pitny. Można po dwóch tygodniach zadać trochę drożdży i cukru aby odfermentował. Mój miał 21blg na początku (błąd wysładzania, mógł mieć 25), po 3 tyg 8blg i dałem mu pół kilo cukru, fermentuje. Jestem ciekaw efektu bo to mój v.1. Miałem gęstwę dobrą i czystą S-04, ok 300ml.

Edytowane przez GB...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał tomato, jedne ruszą, drugie nie. Możesz za to podzielić RIS-a na pół, jedną część fermentować jedną gęstwą, a drugą kolejną, a po fermentacji zlać do jednego fermentora. Co prawda sam tak nie robiłem, ale gdzieś czytałem że tak można :P na pewno kiedyś sam spróbuję bo może to dać dość fajne efekty :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś kiedyś próbował zadać dwie gęstwy różnych szczepów drożdży do fermentacji? Mam zamiar uwarzyć RISa i boję się że przy slabym napowietrzeniu (nie mam żadnych pompek itd., tylko kołysanie i zlewanie z wysokości) jedna gęstwa może sobie nie poradzić z 30 BLG. Próbował ktoś?

 

Da się. Oto post scooby`ego

 

Moje "największe" jak dotąt piwo to był chyba mój Double Imperial Porter IPA, uwarzone z okazji urodzin mojego synka prawie 4 lata temu. Miał ok. 1.120 OG, ok 11-12% ABV. Uwarzyłem go na ok. 11kg 2row + słody specjalne + ok. 10% brown sugar (warka 20L). Gotowanie 120 minut. Do fermentacji użyłem 100% świeżej gęstwy z drożdżami Chico i po 7 dniach przeniosłem to na inną nową gęstwę (podwójna fermentacja "burzliwa").

Dziś, po 3 I pół latach w piwie nie czuć już chmieli (Chmielone jak IPA amerykańskimi odmianami). W sumie teraz piwo ma smak przypominający koniak albo port (właściwie bardziej port). Piwo jest naprawde doskonałe.

Użytkownik scooby_brew edytował ten post 25 lipiec 2013 - 21:13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał tomato, jedne ruszą, drugie nie.

Bzdura, ruszą jedne i drugie i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, można spokojnie używać kilku szczepów drożdży zadając jednocześnie do fermentora, jedzenia starczy dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się martw lepiej jak tu dobrze przerobić 30blg.

Mieszając gęstwy dla smaku jedna bardziej estrowa zdominuje. Dla smaku lepiej oddzielnie fermentować i potem mieszać, bo można bawić się proporcjami. A Zadane na raz to loteria. Różny lag, tolerancja %, kondycja, wiek. etc. To nie jest pole żeby dwa szczepy podzieliły papu po 15 na pastwisko.

Nijak się to ma do 30blg, na które trzeba mieć dużo, odpowiednie szczepy, bo jakieś popularne s04 czy inne zjadą Ci do np. 10blg i się potem będziesz głupio pytał "czy już butelkować?"

Tyle ode mnie, do odważnych świat. należy~Go for it! :okey: :okey: :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu można dwa szczepy razem czy nie? :/

 

Można, można, wszystko można. Aczkolwiek niektórzy (ja też) nie potrafią zrozumieć po co.

 

Do przefermentowania tak wysokiego ekstraktu trzeba mocnej gęstwy odpowiednich drożdzy, które sobie z tym poradzą i są w stanie dofermentować brzeczkę do 10% alkoholu, bo tyle co najmniej zapewne chcesz uzyskać. Nie każde drożdze dadzą radę. Lepiej dać jedne, właściwy szczep, mocne i odpowiednio rozruszane, najlepiej w odpowiedniej fazie żywotności, gęstwa po lżejszym piwie. A i tak fermentacja potrafi utknąć.

 

Czego nie życzę, bo życzę powodzenia.

Edytowane przez ponury fermentaThor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał tomato, jedne ruszą, drugie nie.

Bzdura, ruszą jedne i drugie i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, można spokojnie używać kilku szczepów drożdży zadając jednocześnie do fermentora, jedzenia starczy dla wszystkich.

 

No pewnie.

Ja chociażby robiłem English IPA tak, co jest na wiki.

Tu nie chodzi o ilość a o inne efekty, oryginalnie Grodziskie było fermentowane na dwóch szczepach, mieszanki do lambików też są wieloskładnikowe.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał tomato, jedne ruszą, drugie nie.

Bzdura, ruszą jedne i drugie i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, można spokojnie używać kilku szczepów drożdży zadając jednocześnie do fermentora, jedzenia starczy dla wszystkich.

 

Chodziło mi o coś co nazywa się killer factor. Faktycznie jak teraz doczytałem, nie wszystkie szczepy posiadają killer factor, lecz występuje on także w niktórych drożdżach piwowarskich. Bardzo mało prawdopodobne (wręcz niemożliwe) jest, żeby drożdże zjadły po pół. Jedne szybciej wystartują niż drugie, szybciej się namnożą i zdominują środowisko.

Edytowane przez Tezi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest istotne czy zjedzą po połowie cukrów, istotne są efekty użycia dwóch szczepów, masz np drożdże o dobrym profilu estrowym ale nisko odfermentowujące a chcesz mieć piwo dobrze odfermentowane, to zadajesz blend z tych drożdży i neutralnych o dobrym odfermentowaniu.

Gotowe blendy to nawet Wyeast sprzedaje:

2633 - Octoberfest Lager Blend™

3056 - Bavarian Wheat Blend™

3278 - Belgian Lambic Blend™

3763 - Roeselare Ale Blend

Wyeast 3191-PC Berliner-Weisse Blend

Wyeast 3789-PC Trapppist Blend

 

Przecież jak zadasz po np 100ml gęstwy dwóch różnych szczepów to nie będzie tak, że drożdże z jednej gęstwy zjedzą szybko cały cukier a miliardy żywych komórek z drugiej po prostu to "prześpią" i padną martwe ;)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jak zadasz po np 100ml gęstwy dwóch różnych szczepów to nie będzie tak, że drożdże z jednej gęstwy zjedzą szybko cały cukier a miliardy żywych komórek z drugiej po prostu to "prześpią" i padną martwe ;)

 

dokładnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To które do RISa proponujesz? Wheat czy lambik? :lol:

Problemem jest dobre przerobienie 30blg przez bliżej nieokreślone gęstwy w posiadaniu kolegi Vami.

Dwie byle jakie popularne gęstwy nic nie zmienią. Najpierw miej w posiadaniu drożdże, które w pojedynkę udźwigną. a potem sobie możesz mieszać do woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem że blendy nie stosuje się aby zwiększyć ilość komórek tylko w innym celu.

Ale ruszą obie, nie jedna :)

 

edit:

Jak ma dwie gęstwy i wie co robi, niech zada obie, jak chce tylko prawidłowej fermentacji to raczej powinien zadać jedną w odpowiedniej ilości i w dobrej kondycji.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To które do RISa proponujesz? Wheat czy lambik? :lol:

Ale tutaj nie chodzi o RISa

To tak nie działa. Jedne ruszą drugie nie.

moja odpowiedź dotyczyła tego zdania i nie ma to nic wspólnego ze wspomnianym RISem, więc nie wiem dlaczego do niego ciągle nawiązujesz. Z kolegą kantorem napisaliśmy, że można mieszać szczepy drożdży i nie ma w tym nic dziwnego, a Ty się uczepiłeś RISa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To tak nie działa. Jedne ruszą drugie nie.

Gwoli ścisłości, jest też ryzyko, że jedne i drugie ruszą, ale zaraz te o większej zjadliwości zjedzą te słabsze, i będą ładne produkty lizy w piwie. Jedyna zaleta tak przyspieszonego startu to zmniejszone okno zakaźne dla dzikusów i bakterii, tylko chyba nie warto.

 

Gotowe blendy są zapewne dobierane tak, by zjadliwość szczepów była podobna, i ten efekt możliwie mały. Albo tak, by te, które dłużej pożyją, dojadły te mniej odporne do końca, bez pozostawiania śmieci.

Edytowane przez Mołot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy akurat piwowarskie to nie wiem, jeśli one są "grzeczne" to przepraszam. Z czasów winnych wiem, że jeden szczep może wykończyć inny (co było przyczyną spektakularnych porażek ;) ), a to ten sam gatunek, tylko inna odmiana. Niestety nie mogę się teraz doszukać po opracowaniach które i jak. Druga sprawa - nie ma lepszej pożywki dla drożdży niż martwe drożdże, więc jeśli jedne padną istotnie szybciej (bo słabiej odfermentowują, gorzej znoszą alkohol), to drugie nie muszą ich zabijać, i tak je w końcu zjedzą, czyż nie? I kwestia dojadania oraz aromatów lizy i tak jest aktualna.

Edytowane przez Mołot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś to próbował, czy tylko ględzicie i tworzycie dyskusję akademicką??

Wielokrotnie miksowałem różne szczepy i nigdy nie było z tym problemu, zaznaczał, że miksy robiłem na poziomie starterów i nie zauważyłem żadnych zmian w prowadzonych hodowlach. Moim standardowym mixem jest użycie drożdży pszenicznych z drożdżami neutralnymi do Weisenbock'a, co z resztą z dobrym skutkiem zostało powielone przez innych piwowarów, między innymi kolegę Crosisa

[edit]

żeby nie było pytań "skąd ten pomysł" to od razu powiem, że wzorowałem się na mixie 3056 Bavarian Wheat Blend

Edytowane przez leszcz007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ramen. Muszę jednak zaznaczyć, że ja stosowałem jeszcze jeden myk: drożdże oczywiście mieszałem już w na etapie startera, dodając w tym przypadku drożdże w proporcjach 2:1 (pszeniczne:neutralne). Dodam, co jest istotne, że te neutralne to German Ale, które w temperaturach poniżej 15 °C są już niemal lagerowe, a dają radę nawet poniżej (fermentowałem nimi w 10 °C).

 

Taki blend w starterze zadawałem do piwa i w około 20-22 °C fermentowałem tak z 3 dni, potem do piwnicy.

 

Efekt był bardzo fajny, bo piwo miało typowo pszeniczną górę oraz przyjemne, koźlakowe ciało. Przy 18 BLG nie zabijało etanolem, co mogłoby się zdarzyć przy fermentacji całości drożdżami pszenicznymi w temperaturze pokojowej.

 

Mimo to nie widzę innych zastosowań do blendów niż właśnie to, ewentualnie dedykowane blendy do jakiegoś stylu piwa.

 

Natomiast to było tworzenie blendów na etapie startera. Do przefermentowania 30 BLG robienie podwójnej gęstwy raczej mało może dać, bo dodanie kolejnej przy np 10 BLG będzie oznaczało, że tam już jest bardzo duże stężenie alkoholu. Co może spowodować (jeśli nawet wystartują) średnio ciekawe efekty. 30 BLG zdecydowanie fermentowałbym THG, ewentualnie pobrał część gęstwy do hartowania.

 

Co zresztą jest kluczowym słowem tutaj, ponieważ panowie drą koty o jakieś akademickie szczegóły, a odpowiedzią na ogólne pytanie na temat tego, jak przefermentować 30 BLG w piwie powinna brzmieć: hartowanie drożdży.

 

Polecam wujka googla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.