wd40 Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Niniejszy temat powinien zakończyć działanie forum lub ograniczyć jego działanie do dodawania nowych ofert handlowych. Przecież już wszystko zostało powiedziane i wszyscy wszystko wiedzą, nie ma potrzeby odpowiadania na pytania typu: jakie stężenie...... ile gram...... czego użyć do....... Przecież ta informacja nie jest nikomu potrzebna, bo piwowarstwo jest proste. Ciekawe po co tyle książek i artykułów o tym napisano Jeżeli jest takie proste, to znaczy, że widać tylko wierzchołek góry lodowej. Tym postem chyba zakończę moje merytoryczne wywody na tym forum. mam nadzieje że odwiodę cie od tego...tematy na forum tematami , ale twoje sugestie , wczesniejsze posty i zasugerowane wątki w oddzielnych (zewnętrznych artykułach) mi osobiście pomogły.... ludzie bedą się przepychać co jest ważniejsze jeden lub drugi paramentr..ale takie rozważania pomagają "otworzyć oczy" na nowe algorytmy procesu... podstawowy żur nie jest trudno zrobić...ale wraz z doświadczeniem niuanse różnicują jakość ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 LESZCZU NIE CZYŃ NAM TEGO ... . Na forum jest podział na piaskownicę i wsparcie, może trochę nieostry, ale jakoś działający. Tak naprawdę każdy z nas ma swój świat piwny i swoje motywacje: gdybym miał użyć wszystkich kalkulatorów świata do wszystkiego, to czyniłbym to z mniejszą frajdą. Z piaskownicy do wsparcia przeniosę się może za 100 warek. Dla początkujących, nie śpiących po nocach bo nie wyparzyli butelek w piekarniku albo im się temperatura w fermentowni wahnęła od niedomkniętego okna rady Scoobego sa bezcennym głosem rozsądku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Tym postem chyba zakończę moje merytoryczne wywody na tym forum. To wtedy pozostaną wyłącznie pytania na PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Czyli osad chmielowy zatrzymał rozwój mikrobów produkujących ocet, ale nie zatrzymał do końca aktywności drożdży. Zgadza się? Wcale nie zatrzymał aktywności drożdzy- drożdze zadane były do gara po chłodzeniu, więc stężenie drożdzy było takie samo w fermentorze co w słoju z chmielinami, fermentacja trwała mniej więcej tyle samo czasu (nie przyglądałem się jakoś super wnikliwie, bo nie to było moim celem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ktoZjarany Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) Też chciałbym dorzucić swoje 3 grosze, bo mimo tego, że dopiero raczkuję jako piwowar, to sprawia mi to tyle radości, że hej Po pierwsze nie widzę sensu przejmowania się jakimiś niedogodnościami czy robieniem czegoś na siłę, "bo piwo będzie lepsze". Chyba nikt tu nie jest zawodowym piwowarem, prawda? Robimy to dla zabawy, tak? No, przynajmniej ja. Nie dajmy się zwariować. Odnośnie punktów z pierwszego postu: Nigdy nie filtrowałem jakoś specjalnie chmielin. Nie zlewałem też całej zawartości garnka do fermentora. Osad sam osiądzie na dnie po chłodzeniu. Odzyskiwanie tych ostatnich kropel to też wg mnie lekka przesada. Ile to da? 0,5 litra na (w moim przypadku) ponad 20 litrów brzeczki? Łał, so much piwo. Jeżeli chodzi o chmielenie na zimno, to nie byłbym taki przekonany, co do wrzucania chmielu luzem. Chyba lepszym pomysłem jest użycie jakiegoś woreczka, ewentualnie zrezygnowania i użycie 5 litrów z dna razem z osadem to zrobienia jakiegoś smakowego piwa z resztek. Tu ukłony dla Zbyszka T, za temat o takim że procederze. A butelki wystarczy porządnie umyć po opróżnieniu, trzymać w czystym miejscu i przepłukać przed kolejnym zalaniem. Żadne bakterie nie żywią się czystym szkłem. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam, życzę smacznego Edytowane 26 Lutego 2014 przez ktoZjarany ponury fermentaThor 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) Po pierwsze nie widzę sensu przejmowania się jakimiś niedogodnościami czy robieniem czegoś na siłę, "bo piwo będzie lepsze". Chyba nikt tu nie jest zawodowym piwowarem, prawda? Robimy to dla zabawy, tak? No, przynajmniej ja. Nie dajmy się zwariować. Moim zdaniem nie tak do końca. Gdyby rzeczywiście chodziło tylko o to żeby zatrzymać się na piwie które jest poprawne, to skąd forum które ma 256718 postów? Do tego wystarczy 30-minutowy videotutorial na youtube. Może dla ciebie to wszystko nie ma sensu, ale mnie cieszy fakt że nabywam coraz więcej wiedzy i umiejętności. Nie po to żeby zostać zawodowym piwowarem, tylko po to żeby pić coraz lepsze piwo dla siebie. Edytowane 26 Lutego 2014 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tibek Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 A butelki wystarczy porządnie umyć po opróżnieniu, trzymać w czystym miejscu i przepłukać przed kolejnym zalaniem. Żadne bakterie nie żywią się czystym szkłem. W sumie to podobnie można robić z narzędziami chirurgicznymi w szpitalach... ile się prądu oszczędzi na autoklawowaniu, bo przecież żadne bakterie nie żywią się czystą stalą! O przetrwalnikach nie słyszał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) A butelki wystarczy porządnie umyć po opróżnieniu, trzymać w czystym miejscu i przepłukać przed kolejnym zalaniem. Żadne bakterie nie żywią się czystym szkłem. W sumie to podobnie można robić z narzędziami chirurgicznymi w szpitalach... ile się prądu oszczędzi na autoklawowaniu, bo przecież żadne bakterie nie żywią się czystą stalą! O przetrwalnikach nie słyszał? Ja robię podobnie, tylko przed użyciem na chwilę zalewam wrzątkiem. Jak na razie 100% skuteczności. ps. podobno browar to nie apteka i nie sala operacyjna Edytowane 26 Lutego 2014 przez ponury fermentaThor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ktoZjarany Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) Moim zdaniem nie tak do końca. Gdyby rzeczywiście chodziło tylko o to żeby zatrzymać się na piwie które jest poprawne, to skąd forum które ma 256718 postów? Do tego wystarczy 30-minutowy videotutorial na youtube. Może dla ciebie to wszystko nie ma sensu, ale mnie cieszy fakt że nabywam coraz więcej wiedzy i umiejętności. Nie po to żeby zostać zawodowym piwowarem, tylko po to żeby pić coraz lepsze piwo dla siebie. Tak, ale ta wiedza przychodzi z czasem samoistnie. I o to mi chodzi. Jasne, że po 100 warkach warzenie będzie przynosić lepsze rezultaty niż po 3. Chciałem tylko zaznaczyć, że nie od razu Rzym zbudowano, nie od razu dobre piwo uwarzono. Jeżeli robił byś zadanka z matmy, to nie liczyłbyś od razu całek, pewnie nawet byś nie próbował, tylko byś zaczął od czegoś prostszego. Jeżeli chodzi o butelki. Browar to nie apteka, a tym bardziej nie szpital. Czytałem, że ktoś na forum się dziwił, że w ameryce na dworze sobie warzą i przelewają. Mnie to nie dziwi Edytowane 26 Lutego 2014 przez ktoZjarany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. crosis Opublikowano 26 Lutego 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Fajne te wypowiedzi. Ciekawe, czy to samo niektórzy powiedzą po 10ciu, 15stu czy 50ciu warkach, kiedy okazuje się, że i próba jodowa jest czasem potrzebna, kiedy można się przekonać o tym, że nawet ta próba jodowa nie jest miarodajna, czy też o tym, że nawet samo płukanie butelek nie starczy. I owszem, ciągła kontrola BLG jest zbędna, ale nie raz i nie dwa piwa górnej fermentacji fermentowałem dwa tygodnie i więcej. Zacieranie na lenia też jest fajne, ale doświadczony piwowar może zasypem i właśnie zacieraniem wielotemperaturowym zrobić lepszego bittera niż "na lenia". Co do chmielin, to nie będę tutaj złośliwy, ale podsumuję to tak: po co mamy być mądrzejsi, niż tysiące innych piwowarów, ludzi, którzy napisali książki, zjedli na tym zęby, a często nawet badali skład danego piwa. My jesteśmy piwowarzy domowi, nie kombinujemy, walimy wszystko jak leci i pijemy własne piwo. Cóż nam infekcje i męty, gushing po tygodniu fermentacji też nam nie przeszkadza. A co. Nasuwa się jeden wniosek: Jeśli jeden koniec kija nazywa się "overthinking", to jak się nazywa drugi? Głupota. Mesive, Deathhammer, bart3q i 2 innych 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Jeżeli robił byś zadanka z matmy, to nie liczyłbyś od razu całek, pewnie nawet byś nie próbował, tylko byś zaczął od czegoś prostszego. No tak, ale zanim od dodawania dojdziesz do całek, to przynajmniej kilkanaście razy z tymi niedogodnościami związanymi z przejściem na wyższy poziom musisz się jednak pogodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mientkijanek Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 W sumie to podobnie można robić z narzędziami chirurgicznymi w szpitalach... ile się prądu oszczędzi na autoklawowaniu, bo przecież żadne bakterie nie żywią się czystą stalą! O przetrwalnikach nie słyszał? Czyli butelki należy jednak wyprażać w piekarniki w 180stC przez 30 min? Daje to 100% pewnośc że nic sie nie przypałeta po rozlewie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ktoZjarany Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Jeżeli robił byś zadanka z matmy, to nie liczyłbyś od razu całek, pewnie nawet byś nie próbował, tylko byś zaczął od czegoś prostszego. No tak, ale zanim od dodawania dojdziesz do całek, to przynajmniej kilkanaście razy z tymi niedogodnościami związanymi z przejściem na wyższy poziom musisz się jednak pogodzić. No masz trochę racji, ale chyba ty mnie też rozumiesz? Jeszcze taka uwaga: nie wkładać piwa do mikrofali zamiast do piekarnika. Pękają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 No masz trochę racji, ale chyba ty mnie też rozumiesz? Ideę oczywiście rozumiem, ale same rozmiary tego forum są dla mnie sygnałem że na poprawnym piwie się to nie kończy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Crosis, lubię 'Bittery po mojemu', czasochłonne są ale warte tych godzin. Co do ogólnego tematu po za tymi skasowanymi przez P. Dori wczoraj moimi odp dodam, że gdyby piwowarstwo było proste to każdy piwosz warzył by w domu piwo zacierane, czy z puszki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) Piwowarstwo jest proste, przynajmniej dla nas, bo jeśli umiesz wykonać jakieś zadanie to może ono być co najwyżej pracochłonne. W naszej opinii trudne jest tylko to czego nie umiemy, nie rozumiemy. A większość piwoszy nie warzy bo nie wie, że można, bo jest leniwa, bo nie ma warunków etc,etc...wybierzcie sobie prawidłową odpowiedź. Edytowane 26 Lutego 2014 przez anmar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_wc Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Jeśli jeden koniec kija nazywa się "overthinking", to jak się nazywa drugi? Drugi to: "do nothing and pray". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4jk Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 najprościej to - więcej nastawiać i pić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 26 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 (edytowane) W sumie to podobnie można robić z narzędziami chirurgicznymi w szpitalach... ile się prądu oszczędzi na autoklawowaniu, bo przecież żadne bakterie nie żywią się czystą stalą! O przetrwalnikach nie słyszał? Czyli butelki należy jednak wyprażać w piekarniki w 180stC przez 30 min? Daje to 100% pewnośc że nic sie nie przypałeta po rozlewie? Nikt Ci tu nie powie żebyś nie piekł butelek w piecu. Ale wielu powie, że myje porządnie wodą po wypiciu i przed napełnieniem i jest ok. Musisz wybrać sam. Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka Edytowane 26 Lutego 2014 przez Bartek Śliwiński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Niniejszy temat powinien zakończyć działanie forum lub ograniczyć jego działanie do dodawania nowych ofert handlowych. Przecież już wszystko zostało powiedziane i wszyscy wszystko wiedzą, nie ma potrzeby odpowiadania na pytania typu: jakie stężenie...... ile gram...... czego użyć do....... Przecież ta informacja nie jest nikomu potrzebna, bo piwowarstwo jest proste. Ciekawe po co tyle książek i artykułów o tym napisano Jeżeli jest takie proste, to znaczy, że widać tylko wierzchołek góry lodowej. Tym postem chyba zakończę moje merytoryczne wywody na tym forum. Leszczu - myślę , że przesłanie scoobiego było dla początkujących piwowarów celem jest ZROBIENIE PIWA . Wszystkie wywody merytoryczne o których mówisz są po to , żeby uwarzyć BARDZO DOBRE PIWO po naumieniu się czynności ZROBIENIA PIWA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Moim zdaniem piwowarstwo domowe wymaga określonych cech charakteru, jak choćby cierpliwość i umiejętność analizy. Wydaje mi się, że nigdy nie zakończą się pytania w stylu "nie bulka po 24h, co robić???" ponieważ każdy człowiek inaczej do tego podchodzi, w dodatku są różne przesłanki, przez które ktoś zaczyna zabawę z warzeniem. To, że nowi piwowarzy zabierają głos w wielu kwestiach pisząc w tonie głoszenia jedynej prawdy, nie jest aż taką tragedią, bo to co jest najważniejsze i najcenniejsze na forum, to dyskusja. Rzadko się zdarza, że jakiś temat zawiera odpowiedzi identyczne i to sobie bardzo cenię. Odnośnie porad dla początkujących to zgadzam się w większość ze Scoobym. Moim zdaniem należy podkreślić jeszcze, że są piwa łatwiejsze (np. górna fermentacja z Niemiec i Wysp) i trudniejsze (imperiale, lagery i aipa), bo mam wrażenie, że nowi piwowarzy nie są do końca tego świadomi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 27 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 (edytowane) Moim zdaniem piwowarstwo domowe wymaga określonych cech charakteru, jak choćby cierpliwość i umiejętność analizy. I tak i nie. Zacząć trzeba od tego, że piwowarem zostać może każdy. Ten, który chce się nałoić po prostu i ten, co stawia sobie za punkt honoru, stworzenie jak najlepszego piwa. I pierwszy i drugi może warzyć dobre piwa. Z jednaj strony nie można dyskryminować nikogo, bo za jakiś czas nawet ci najbardziej lekceważąco podchodzący do piwowarstwa, mogą stać się piwowarami z krwi i kości. Z drugiej jednak strony zauważyłem, że na forum coraz więcej pojawia się głosów nowicjuszy, którzy prostotę warzenia stawiają ponad Sztuką Warzenia, a to z kolei przegięcie w drugą stronę. scooby ma trochę racji, jednak nie uważam, żeby szerzenie takich poglądów na dobre piwowarstwu wyszło. Byłbym ostrożniejszy, powiedziałbym raczej: Piwowarstwo jest proste, ale od Ciebie zależy, którą drogą pójdziesz, prostoty i bylejakości, czy prostoty połączonej z wiedzą i dbałością o szczegóły. Edytowane 27 Lutego 2014 przez Jacenty Usiu, banita12 i Krzysztoń 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 (edytowane) Czy zawsze prostota to bylejakość? Moim zdaniem nie.. każdy z nas chce zrobić dobre piwo, a nie jakiegoś kwasiżura. Są jednak pewne rzeczy, które można uprościć/opuścić, innych z kolei trzeba dokładnie dopilnować, natomiast we wszystkim trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. Trzeba także pamiętać, w myśl powiedzenia, że często "Lepsze jest wrogiem dobrego". Edytowane 28 Lutego 2014 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 (edytowane) Natomiast najważniejsze, po pierwsze primo, jest świadomość skutków naszych działań, jeśli wiem co robię - zrobię to dobrze i po drugie primo - znajomość procesu. myślę że to najistotniejsze co napisano w tym wątku. Można stosować różne zabiegi techniczne, ale jak mamy świadomość procesów które przeprowadzamy, to będziemy wiedzieli które działania są istotne a które zbędne. Można wyprażać butelki w 180°C tylko po co? Równie dobrze można czystą butelkę przepłukać piro i będzie podobnie. Nie ma jednej prawdy objawionej Wiele naszych działań nie ma znaczenia technologicznego, tylko wynika z antropologicznego myślenia magicznego. Przypomina mi się że jak zaczynałem zabawę w piwowarstwo to myślałem że po 10 warkach będe już wiedział wszystko o tym... Po 50 dopiero zacząłem się orientować jak wielu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć. To troche jak z nauką angielskiego- komunikować można się po kilku lekcjach, jednak żeby mówić płynnie z dobrym akcentem nie starczy życia Czym innym jest warzenie dobrego piwa, a czym innym jest wygrywanie konkursów polecam od 2;30 można tak, można inaczej Edytowane 28 Lutego 2014 przez mimazy anmar 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 Nam bardziej nauka sztuki piwowarskiej kojarzy się z jazdą samochodem. Po pierwszych 10k km człowiek uważał się za mistrza, któremu Niki Lada nie podskoczy, po 100k zaczyna zauważać, że nie wszystko jednak wie i umie. Twoje porównanie do nauki języka obcego, równie trafnie oddaje klimat nauki piwowarstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się