mpx80 Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Witam. Potrzebuję pilnej porady. Mam wszystko przygotowane do rozlewu, wyciągam rurkę fermentacyjną i od razu czuć zapach rozpuszczalnika - nie niewiadomo jaki intensywny ale czuć. Próbki pobierane do sprawdzenia blg miały zarówno zapach jak smak prawidłowy choć dziś wydaje mi się że minimalnie czuć posmak rozpuszczalnika. Piwo to BPA zestaw z BA. Fermentacja w temperaturze 17-19 st C z przewagą 18 st C. Drożdże S-33, 9 dni na burzliwej (blg z 12 do 4,5) i 11 dni na cichej. Temp cichej i burzliwej taka sama. Kilka dni temu jak zaglądałem przez otwór po rurce fermentacyjnej to piany nie było praktycznie wcale zapachu rozpuszczalnika nie było, a dziś widać jej więcej choć nie wydaje się być niezwykła. Na wszelki wypadek załączam zdjęcie. Rozlewać do butelek czy w kanał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilo Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Ja też raz miałem coś takiego, po zabutelkowaniu i leżakowaniu 3 miesiące nic się nie zmieniło. Dla mnie nie było pijalne. Poszło w kanał. Decyzja należy do Ciebie, może w Twoim przypadku zapach rozpuszczalnika się zredukuje, chyba warto spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magneto Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 W smaku też czuć rozpuszczalnik? Jeśli to octan etylu to jest to wada nieprzemijająca. Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpx80 Opublikowano 14 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Zanim wyciągnąłem rurkę i się sztachnąłem tym zapachem to w pobieranej próbce tego nie wyczuwałem. Sprawdziłem teraz jeszcze raz. Teraz wydaje mi się że w smaku nie czuć rozpuszczalnika. Albo się ulotnił (próbka stała około godziny) albo mi się wcześniej przywidziało:P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilo Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Moje w smaku waliło rozpuszczalnikiem, zapomniałem dodać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpx80 Opublikowano 14 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Pobrałem jeszcze raz próbkę. Wydaje mi się że w smaku jest ok. Jak już wszystko mam przegotowane to zabutelkuję. Najwyżej później wyleje i wszystko w tym temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 nie wszystko. Nie zapomnij się pochwalić za parę tygodni co z tego wyszło. Jak silny jest ten zapach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Ja miałem przy jednej swojej warce delikatny rozpuszczalnik tylko w zapachu. Z czasem się zredukował jeszcze bardziej, ale do końca był nieco wyczuwalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpx80 Opublikowano 14 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Jak silny jest ten zapach? Nie był to bardzo silny zapach ale na tyle wyraźny że od razu nasuwało się skojarzenie do rozpuszczalnika. Tak czy inaczej zabutelkowano i teraz ma miejsce oczekiwanie na efekty. Za kilka tygodni napisze się co i jak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Całkiem możliwe, że to urok s33 i za miesiąc będzie ok, Trzeba być pozytywnym. albo infekcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulsar Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 no właśnie daj znać, raz dałem szansę rozpuszczalnikowej AIPIE, z czasem było coraz gorzej, jeszcze trzymam kilka butelek do straszenia degustatorów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Ja raz robiłem ciemnego bezstylowca. Po miesiącu walił rozpuszczalnikiem, z czasem efekt zanikał. Po kwartale smaczne piwko . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Po miesiącu walił rozpuszczalnikiem, z czasem efekt zanikał. Po kwartale smaczne piwko . A to ciekawe, octan etylu (rozpuszczalnik) jest wadą trwałą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Warmiński MISIEK Opublikowano 14 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2014 Kiedyś opisywałem problem rozpuszczalnika. Mój nie był acetonowy, tylko bardzie pod nitro podchodził. Piwo jak dla mnie niepijalne. Oddałem prawie wszystko ojcu. Ostatnio piłem je u niego i rozpuszczalnika w ogóle nie było czuć. Smakowało jak normalne piwo. Butelkowane w czerwcu 2013. Jeszcze w październiku waliło nitro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 15 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2014 (edytowane) Po miesiącu walił rozpuszczalnikiem, z czasem efekt zanikał. Po kwartale smaczne piwko . A to ciekawe, octan etylu (rozpuszczalnik) jest wadą trwałą. Nie wiem czy to octan, czy nie octan. Mówię jak jest . Edytowane 15 Marca 2014 przez santa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpx80 Opublikowano 15 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2014 no właśnie daj znać, raz dałem szansę rozpuszczalnikowej AIPIE, z czasem było coraz gorzej, jeszcze trzymam kilka butelek do straszenia degustatorów Co jakiś czas otwierałem po jednej buteleczce i degustowałem. Niestety ale zapach rozpuszczalnika nie zniknął, poza tym samo piwo miało nieokreślenie dziwny smak i wcale nie było dobre. Poza tym do tej pory było mętne - było bo wylało się do babci klozetowej. Reasumując : kicha - pozostaje pytanie na które sam muszę sobie odpowiedzieć - gdzie nastąpiło zakażenie bo temperatury w czasie fermentacji i napowietrzenie brzeczki na pewno były właściwe. Zastanawiam się poważnie czy nie zrezygnować z fermentacji cichej na rzecz przedłużonej fermentacji burzliwej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pole Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 (edytowane) Pomijając pomyłkę z aldehydem octowym, który jest oczywiście redukowalny, zapach rozpuszczalnika również może się zredukować. Jeżeli etanol, w wyniku estryfikacji przeobraził się w octan etylu, to tego rzeczywiście nie da się zredukować. Rozpuszczalnikiem może jednak pachnieć izobutanol - czyli jeden z fuzli. Pod wpływem kwasu octowego estryfikuje się on do octanu izobutylu, a pod wpływem kwasu mrówkowego do mrówczanu izobutylu. Oba kwasy wystepują w piwie. Estryfikacja tego alkoholu do dwóch estrów może spowodować, że ich obecność w piwie znajdzie się poniżej progu wyczuwalności każdego z nich, albo na poziomie w którym pachną owocowo. Oczywiście nie musi, ale może, zależy od ilosci i proporcji izobutylu i kwasów w piwie. Powyżej pewnego progu oba estry będą śmierdzieć. Oczywiście drożdże odgrywają w tym swoją rolę. Edytowane 3 Marca 2016 przez Pole Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 http://skyblock.pl/uploads/imgs/pre_1439155735__9346987b875f.png Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się