pachura Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Cześć, Takie trywialne pytanie: Czy na cichą przelewamy dopiero jak uzyskamy docelowe Blg, tzn. ok. 1/3, 1/4 oryginalnego? (niektóre brewkity podają dokładną wartość) Mój tok rozumowania jest taki (może błędny?) że przelewając na cichą pozbywamy się sporej ilości drożdży a te co zostaną teoretycznie mogą nie dać rady przetworzyć pozostałego cukru i wygenerować zamierzony poziom alkoholu. Z drugiej strony, może drożdze których się pozbywamy z burzliwej na cichą i tak są martwe i przelanie w niczym nie zakłóci końcówki fermentacji? Dzięki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panta_rei Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Ja tam przelewam na cichą zazwyczaj po tygodniu, czasem później. Najlepszym sygnałem jest dla mnie to, że piwo wyraźnie zaczyna się klarować. Nigdy nie zakładam, że Blg osiągnie jakiś konkretny poziom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Przelej po dwóch tygodniach i też będzie dobrze. I bez stresu, że Blg wynosi 3.9 zamiast planowanego 3.8. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 zostaw na cichą w tym samym wiadrze, co burzliwa. też będzie dobrze, a mniejsze prawdopodobieństwo złapania syfa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 (edytowane) Czy na cichą przelewamy dopiero jak uzyskamy docelowe Blg, tzn. ok. 1/3, 1/4 oryginalnego? (niektóre brewkity podają dokładną wartość) 1) Cicha przy brewkit jest całkowicie zbędna. Zreszta przy zacieraniu, w większości przypadków również. 2) A jeśli bardzo chcesz to w teori przelewamy kiedy drożdżom została do przefermentowania ~0,5-1°Blg tak aby CO2 wypchnęło jeszcze tlen z pojemnika. Wymaga to jednak trochę doświadczenia. Jeśli go jeszcze nie masz wróc do 1) Mój tok rozumowania jest taki (może błędny?) że przelewając na cichą pozbywamy się sporej ilości drożdży a te co zostaną teoretycznie mogą nie dać rady przetworzyć pozostałego cukru i wygenerować zamierzony poziom alkoholu. Błędny. Z drugiej strony, może drożdze których się pozbywamy z burzliwej na cichą i tak są martwe i przelanie w niczym nie zakłóci końcówki fermentacji? Teoretycznie nie zakłóci ale nie wolno tego zrobić za wcześnie. Edytowane 4 Czerwca 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 zostaw w 1 wiadrze od początku do końca fermentacji. potrzymaj z 4 tygodnie, a na tydzień przed rozlewem do lodówki wiadro włóż. będzie dobrze. większeść syfu opadnie na dno, a podczas rozlewu to co będzie zawieszone w piwie wystarczy do nagazowania i piwo będzie bardziej klarowne. minusem takiego postępowania jest nieco dłuższe nagazowywanie w butelkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 zostaw w 1 wiadrze od początku do końca fermentacji. potrzymaj z 4 tygodnie, a na tydzień przed rozlewem do lodówki wiadro włóż. będzie dobrze. większeść syfu opadnie na dno, a podczas rozlewu to co będzie zawieszone w piwie wystarczy do nagazowania i piwo będzie bardziej klarowne nic dodać nic ująć, lepiej sam bym nie napisał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OroTanque Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Świetnie. Tylko co mam zrobić jak mi się fermentor nie mieści do lodówki? a kiełbasa nie poleży na parapecie dłużej niż dzień. Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Świetnie. Tylko co mam zrobić jak mi się fermentor nie mieści do lodówki? a kiełbasa nie poleży na parapecie dłużej niż dzień. Trzeba kupić nową lodówkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Świetnie. Tylko co mam zrobić jak mi się fermentor nie mieści do lodówki? a kiełbasa nie poleży na parapecie dłużej niż dzień. Trzeba kupić nową lodówkę zawsze to jest dodatkowe uzasadnienie bezzasadnych zakupów - kochanie, ta nasza lodówka to już stara jest . A tak na poważnie - musiałbyś obmierzyć lodówkę w środku bez półek, to raz, a dwa - nie jest żadną koniecznością wychładzanie piwa przed rozlewem. Bez tego również smaczne wychodzą. Podpowiedziałem ci jedynie jeden z kolejnych kroków komplikacji robienia piwa w domu oraz co z niego wynika. Bez wychładzania po prostu mniej drożdży opadnie na dno podczas fermentacji, ale wcale nie oznacza to, że piwo będzie gorsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radegast Opublikowano 7 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2014 Włączę się do dyskusji trochę przewrotnie. Na cichą przelewamy kiedy potrzebujemy gęstwę do następnego piwa! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_l85 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2014 A co mi szkodzi, tęż jeb.e sobie posta: Ja trzymam 2 tyg na burzliwej i 2 tyg na cichej i nie mierzę nic mimo, że ma refraktometr:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 7 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2014 A ja trzymam 3 tygodnie w fermentorach alesy około 12 blg i od razu butelkuję, i nie mam problemu z zabawą ze zlewaniem na cichą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 W ostatnim piwowarze był artykuł któregoś z doświadczonych piwowarów ( zapomniałem czyj ) o braku zalet cichej fermentacji a wręcz o jej szkodliwości . Nie będę się wdawał w dyskusję bo nie jestem godzien Myślę , że obie metody mają swoje wady i zalety - sam robię czasem z cichą czasem bez . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 W ostatnim piwowarze był artykuł któregoś z doświadczonych piwowarów ( zapomniałem czyj ) o braku zalet cichej fermentacji a wręcz o jej szkodliwości . Nie będę się wdawał w dyskusję bo nie jestem godzien Myślę , że obie metody mają swoje wady i zalety - sam robię czasem z cichą czasem bez . To był artykuł Piotra Wypycha/codera i ciekawe wnioski w nim były opisane. Zwłaszcza o zbieraniu gęstwy po przedłużonej fermentacji burzliwej. Generalnie można się trzymać zasady, że cicha fermentacja nie jest konieczna jeżeli się nie chmieli na zimno ewentualnie nie potrzebuje wcześniej gęstwy. Przy brewkitach to zbędna fanaberia nawet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpatyk Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 W ostatnim piwowarze był artykuł któregoś z doświadczonych piwowarów ( zapomniałem czyj ) o braku zalet cichej fermentacji a wręcz o jej szkodliwości . Nie będę się wdawał w dyskusję bo nie jestem godzien Myślę , że obie metody mają swoje wady i zalety - sam robię czasem z cichą czasem bez . To był artykuł Piotra Wypycha/codera i ciekawe wnioski w nim były opisane. Zwłaszcza o zbieraniu gęstwy po przedłużonej fermentacji burzliwej. Generalnie można się trzymać zasady, że cicha fermentacja nie jest konieczna jeżeli się nie chmieli na zimno ewentualnie nie potrzebuje wcześniej gęstwy. Przy brewkitach to zbędna fanaberia nawet Z gęstwą wiadomo, ale czemu nie powinno się chmielić na zimno przy przedłużonej burzliwej...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 Tu masz wszystko opisane: http://www.piwo.org/topic/4318-tlumaczenie-z-byo-na-temat-chmielenia-na-zimno/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 Można chmielić przy przedłużonej burzliwej. Z tym że jeśli później chcesz mieć czystą gęstwę, to musisz ją przemyć, aby oddzielić chmieliny. Dario pod tym linkiem jest tylko opisane, żeby nie chmielić przy burzliwej, bo część aromatów odleci z CO2. Natomiast przez przedłużoną burzliwą rozumiem nie przelewanie piwa do drugiego fermentora na cichą. Nie oznacza to że cichej fermentacji nie będzie, będzie ona w tym samym fermentorze co burzliwa. Nie ma przeciwwskazań do nasypania wtedy chmielu na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 Można dyskutować nad wydajnością chmielenia z drożdżami. Jak ktoś już sypie do drożdży to radzę wpierw odczekać aż ładnie osiądą. Bo takie us05 lubią sobie korzuszek na powierzchni zostawić i to przeszkadza. Powinno się odczekać cichą (bez przelewania) i dopiero chmielenie na zimno. Niższe temperatury jak najbardziej wskazane i pomocne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 albo porządnie kilka dni wcześniej zabełtać fermentorem, żeby syf opadł na dno. i można chmielić na zimno. zawsze można zamiast wrzucania chmielu zrobić herbatkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2014 Herbatka to nie to samo co chmielenie na zimno. Pod wpływem ciepła wiele może wyparować, mogą się uwydatnić inne zapachy. Bełtanie też, aby nie natlenić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elopl Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Świetnie. Tylko co mam zrobić jak mi się fermentor nie mieści do lodówki? a kiełbasa nie poleży na parapecie dłużej niż dzień. Trzeba kupić nową lodówkę Można skonstruować pudło izolacyjne na fermentator. Wrzucić butelki z lodem miedzy wiadro a izolację. Przy obecnych temperaturach bardzo polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Albo fermentować w lodówce turystycznej z gniazdkiem na zapalniczkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Herbatka to nie to samo co chmielenie na zimno. Pod wpływem ciepła wiele może wyparować, mogą się uwydatnić inne zapachy. Bełtanie też, aby nie natlenić. jeśli wiadro nie było otwierane, to nad piwem jest tylko CO2. nie natleni się. chyba że jestem w błędzie, to proszę o sprostowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 12 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 (edytowane) Pod warunkiem , że jest szczelnie zamknięte . Bełtanie przy nieszczelnym poprzez zmiany poziomu cieczy może zassać powietrza . Tak samo dźwignięcie fermentora ( jeśli to plastikowe wiaderko ). Ale ew. stopień takiego natlenienia nie jest chyba zbyt duży . Edytowane 12 Czerwca 2014 przez Quentin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się