WiHuRa Opublikowano 23 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 (edytowane) Urbock Piwo dość młode, butelkowane 10.02. ale próbujmy. Aromat: średnio intensywna nuta wędzona, szynkowa, chlebowa, ciemne słody, suszone owoce Piana: beżowa, drobna, dość trwała, opada do kożuszka Kolor: ciemny, klarowne Smak: mocno słodowy, mocno pieczona skórka chlebowa, wędzony, nuta palono-ogniskowa trochę szorstka, Odczucie w ustach: średnio pełne, minimalnie cierpkie, nagazowanie w kierunku niskiego Goryczka: raczej pochodzi jakby od ciemnych słodów, na dłuższą chwilę pozostaje Ogólnie: wędzoność mogłaby być wyższa, balans wyraźniej w kierunku słodowym choć obecność słodów ciemnych i wędzonych wniosła trochę cierpkości i ogniskowej popiołowości co nadaje lekką kontrę, alkohol prawie niewyczuwalny, wyszło całkiem smacznie. dziękuje za piwo. P.S. Twój wędzony słód przyniósł sporo popiołowej ogniskowości, nie wiem czy słód swoje odleżał po wędzeniu. W Urbocku, aby uniknać zbytniej słodowości, można śmiało obniżać ilość słódów innych niż podstawowe (karmele, ciemne), wędzonka zawsze podbije odczucie pełni a słód wędzony oprócz wędzonki wnosi zawsze jeszcze jakieś dodatkowe ciekawe aromaty. Edytowane 23 Lutego 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deathhammer Opublikowano 23 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 (edytowane) Dzięki za notkę. Słód po wędzeniu trafił do gara następnego dnia. Może ta ogniskowość wynika z charakteru drewna którym wędziłem, a wędziłem mieszanką dębu, czereśni i jabłoni. Typową szynkową wędzonkę uzyskuje się dzięki bukowi. Edytowane 23 Lutego 2015 przez Deathhammer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 23 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 Być może. Na pewno po wędzeniu dobrze jest potrzymać słód kilka tygodni żeby się ułożył. Zanika właśnie ta szorstkość i popiołowość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2015 (edytowane) Abbey IPA, luźna wczorajsza degustacja. Piwo odpowiednio nagazowane, prawie klarowne, wpadające w pomarańcz, piana biała, szybko opadła praktycznie do zera. W aromacie pierwsze skrzypce to estry i fenole drożdży belgijskich, aromat przenosi się w smak ale do tego pojawia się jeszcze bardzo mocny i gryzący alkohol. Goryczka średnia, ziołowa, przyjemna, nie zalega. Odczcucie piwa dość pełnego, nawet może nazbyt, balans ratuje odpowiednio wysoka goryczka. Ogólnie przyjemne piwo choć nazbyt pełne i zdecydowanie zbyt alkholowe, jeśli to IPA to było pewnie chmielenie na aromat ale tego nie czuć, profil drożdży dominuje aromat. Dzięki za piwo. Edytowane 21 Kwietnia 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Green Fox Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Abbey IPA Kolor: Brunatny, ciemny bursztyn.Piana: Kremowa, raczej niewysoka, dość szybko opada i utrzymuje się w formie obrączkiZapach: Raczej delikatny, niezbyt intensywne nuty przyprawowe, wiejskie (mokre siano), delikatne ziołowe i karmelowe, obecna również lekka owocowość (czerwone owoce) - jakichś wyraźniejszych akcentów chmielowych nie stwierdzonoSmak: Piwo w smaku jest dość intensywnie słodkie, ma aksamitną wyklejającą strukturę, goryczka o charakterze ziemisto-ziołowym z delikatnymi akcentami skórki cytrusowej jest średnio intensywna, jednak nie kontruje całkowicie słodyczy, przez co piwo ma raczej degustacyjny charakter, goryczka lekko osiada w ustach. W smaku dominują raczej znane już z aromatu nuty lekko przyprawowe, karmelowe i ziołowe. W smaku dość wyraźnie wyczuwalny alkohol, wydaje się, że potrzebuje troszkę ułożenia, żeby nabrać nieco więcej szlachetności, na razie jest lekko gryzący. Zastanawiam się nad podanymi parametrami piwa - o ile jestem w stanie uwierzyć w te niemal 11% alk., to troszkę mnie dziwi tak głębokie odfermentowanie - piwo sprawia wrażenie, jakby zostało w nim jednak trochę ciała (obecna intensywna słodycz) - jest to dość ciekawe zagadnienie Wysycenie: Na średnio-wysokim poziomie, pasuje bardzo fajnie, wpływa na zwiększenie pijalności.Uwagi: Hmmm... wydaje mi się, że troszkę tu brakuje akcentów pochodzących od członu IPA Piwo wydaje się być przeznaczone raczej do dłuższego leżakowania, kiedy na pewno świetnie się ułoży i zaoferuje pełnię swoich możliwości, a odbiorca widząc napis IPA stwierdza, że jednak wypije od razu bo po co tracić akcenty chmielowe - a niestety nie ma ich zbyt wiele. Piwo dobre, degustacyjne, ma spory potencjał w kwestii leżakowania, dziękuję za możliwość degustacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 (edytowane) Browar BrewHammer - Blitzkrieg, tej całej długiej nazwy nie pamiętam Aromat: po otwarciu wyraźny zapach chmielowy, tropiklany, żywiczny, ziołowy, po chwili dochodzą do niego wyraźne estry drożdży belgijskich, brzoskwinia, rozpuszczalnik, lakier do paznokci, fenolowość niewielka, aromaty chmielowo fermentacyjne mieszają się ze soba, z czasem wygrywają jednak estry, całość nieźle się balansuje Wygląd: piana biała i drobna, utrzymuje się całkiem długo, trwała, piwo lekko opalizuje Smak: Jest dobrze wyczuwalna słodowość przechodząca w alkoholową szorstkość i pustke Odczucie w ustach: pełne, wysycenia dość wysokie, szorstki finisz Goryczka: średnia, dość przyjemna, może nieco alkoholowa Ogólnie: Wiele elementów w tym piwie ale całość trzyma się kupy i nieźle balansuje, najlepszym elementem piwa jest jego aromat oraz dobra pijalność, najsłabszym zaś smak a zwłaszcza ta pusta końcówka którą ratuje naszczeście całkiem dobra goryczka. Alkohol jest wyczuwalny, rozgrzewający ale nie męczy i nie wychodzi przed szereg. Wypiłem w całości ze smakiem Dzięki za piwo. Edytowane 18 Czerwca 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deathhammer Opublikowano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 Dzięki za notki Green Fox i Wihura. Co do rozpuszczalnika, gumy balonowej itp w Blitzkrieg, fermentowałem to piwo w 16-18°C gęstwą Klasztorna Medytacja. Widocznie taki mają charakter. Pojawia się sporo opinii o tym, że goryczka po chmieleniu Equinoxem jest nieprzyjemna, ale w tym piwie pasowała. Musze popracować nad smakiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 23 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2015 Wędzony Porter Bałtycki 21°Blg Aromat: wędzony, ciemne słody, lekko palony, suszone śliwki, w tle nieśmiałe estry, alkoholowy Wygląd: ciemne z przebłyskami, klarowne, piana brązowa, drobna, opada do kożuszka Smak: słodowy, wędzony, ciemny karmel, alkoholowy Odczucie w ustach: pełny, gładkie, finisz lekko popiołowy Goryczka: średnia, krótka, palona Ogólnie: Bardzo smaczny Porter, dobry balans wędzony, ciemnych słodów i paloności. Jedynie czuć że jeszcze młody (alkohol). Jak się ułoży będzie perfekt.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się