Stasiek warzy

[Stasiek]

Musisz sprawdzić procedurę pomiaru i sam czujnik, bo taka ilość wody 70°C i słodu 20°C powinna dać zacier o temp. 68,5°C.

Jacku, a jak to wyliczyłeś? Czy to z jakiegoś programu? Bo to mi się z kolei trochę za wysoka temp wydaje. Spadek tylko 1,5°C?

Znalazłem w BeerSmith taką opcję i gdy wpisałem 4,2kg słodu o temp 20°C, temp wody 71°C (bo prawie taką miałem) i stosunek słodu do wody 1:2,8 to dostałem temp 64,9°C. Poniżej zrzut z programu.

Czyli praktycznie tyle ile dostałem...

Czyli może jednak nie jest tak źle z moją procedurą pomiaru. Czujnik jest na pewno ok - porównywałem wskazania z 3 innymi.

 

Zmechanizuj tez mieszanie, bo chyba ręcznie nie dajesz rady ujednolicić temperatury.

No to fakt... dobre mieszadło by się przydało, tym bardziej, że grzeję na płycie elektrycznej...

[JacekKocurek]

Ja liczyłem w ProMashu. Spora rozbieżność :rolleyes:

[JacekKocurek]

Ogrzewałeś wodę w kadzi, czy wlałeś podgrzaną wodę do zimnej kadzi?

Mi taka wartość jak Tobie wychodzi przy uwzględnieniu zużycia ciepła z wody na ogrzanie kadzi zaciernej.

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez jkocurek

[Stasiek]

Ja liczyłem w ProMashu. Spora rozbieżność :rolleyes:

O... a gdzie w ProMash jest taka opcja? Szukałem ale nie znalazłem. Rozbieżność strasznie duża.

Edit: znalazłem "Strike temp" a ja szukałem przy receputrze...

Ogrzewałeś wodę w kadzi, czy wlałeś podgrzaną wodę do zimnej kadzi?

Grzałem w garnku. Tzn... w kadzi.

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez Stasiek

[JacekKocurek]

O... a gdzie w ProMash jest taka opcja? Szukałem ale nie znalazłem. Rozbieżność strasznie duża.

Edit: znalazłem "water needed" a ja szukałem przy recepturze...

TW ProMashu jest MashDesigner i tam podaje się dane potrzebne do zacierania

Ogrzewałeś wodę w kadzi, czy wlałeś podgrzaną wodę do zimnej kadzi?

Grzałem w garnku. Tzn... w kadzi.

Czyli powinno wyjść tak jak w ProMash. Może BeerSmith domyślnie ma uwzględnioną masę zimnego kotła

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez jkocurek

[JacekKocurek]

Ponieważ obliczenia ProMasha wzbudziły u mnie wątpliwości policzyłem na piechotę. Przyjmując ciepło właściwe wody 4200 J/(kgK) a słodu 494 J/(kgK) wychodzi temp. po zmieszaniu 12l (70°C) i 4,2kg (20°C) około 68°C

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez jkocurek

[Stasiek]

O... a gdzie w ProMash jest taka opcja? Szukałem ale nie znalazłem. Rozbieżność strasznie duża.

Edit: znalazłem "water needed" a ja szukałem przy recepturze...

TW ProMashu jest MashDesigner i tam podaje się dane potrzebne do zacierania

A fakt... jest. Jeśli "Infuse temp" to temp wody do zacierania, to Jacku mi wychodzi bardzo podobnie jak w BeerSmith.

W "Water needed" podaje chyba trochę dokładniej - zobacz niżej. Może wpisywałeś 3,8:1 a nie 2,8:1?

Edytowane 14 Stycznia 2013 przez Stasiek

[JacekKocurek]

O... a gdzie w ProMash jest taka opcja? Szukałem ale nie znalazłem. Rozbieżność strasznie duża.

Edit: znalazłem "water needed" a ja szukałem przy recepturze...

TW ProMashu jest MashDesigner i tam podaje się dane potrzebne do zacierania

A fakt... jest. Jeśli "Infuse temp" to temp wody do zacierania' date=' to Jacku mi wychodzi bardzo podobnie jak w BerrSmith.

W "Water needed" podaje chyba trochę dokładniej - zobacz niżej. Może wpisywałeś 3,8:1 a nie 2,8:1? [/quote']

Ale przecież stosunek ilości wody do ziarna wynika z masy ziarna i objętości wody: nie jest to zmienna niezależna.

[JacekKocurek]

No i znalazłem błąd. Faktycznie ma być 65°C. Pomyliłem sie przeliczając jednostki, a dokładniej stopnie F na °C, zamiast pomnożyć podzieliłem. Wstyd.

Było:

Przyjmując ciepło właściwe wody 4200 J/(kgK) a słodu 494 J/(kgK) wychodzi temp. po zmieszaniu 12l (70°C) i 4,2kg (20°C) około 68°C

a powinno być:

Przyjmując ciepło właściwe wody 4200 J/(kgK) a słodu 1600 J/(kgK) wychodzi temp. po zmieszaniu 12l (70°C) i 4,2kg (20°C) około 64°C

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez jkocurek

[Stasiek]

Ale przecież stosunek ilości wody do ziarna wynika z masy ziarna i objętości wody: nie jest to zmienna niezależna.

No, można wpisać to albo to - ja wpisywałem ilość ziarna i ten stosunek.

Przyjmując ciepło właściwe wody 4200 J/(kgK) a słodu 1600 J/(kgK) wychodzi temp. po zmieszaniu 12l (70°C) i 4,2kg (20°C) około 64°C

Co potwierdza mniej więcej powyższe dane z programów.

 

Wracając do mojego problemu zbyt niskiej temperatury zacierania...

Żeby otrzymać np 67°C to w tym przypadku powinienem zrobić zasyp do wody o temperaturze ok 73,5°C.

Trochę bym się obawiał wsypać słód do takiej temperaturzy... Czy to nie oznacza od razu na starcie inaktywację dużej części beta-amylazy?

Chyba bezpieczniej jest zrobić zasyp w trochę niższej i podgrzać te parę stopni.

[seniorroberto]

O... a gdzie w ProMash jest taka opcja? Szukałem ale nie znalazłem. Rozbieżność strasznie duża.

Edit: znalazłem "water needed" a ja szukałem przy recepturze...

TW ProMashu jest MashDesigner i tam podaje się dane potrzebne do zacierania

Ogrzewałeś wodę w kadzi' date=' czy wlałeś podgrzaną wodę do zimnej kadzi?[/quote']

Grzałem w garnku. Tzn... w kadzi.

Czyli powinno wyjść tak jak w ProMash. Może BeerSmith domyślnie ma uwzględnioną masę zimnego kotła

...może tu?...

Edytowane 10 Grudnia 2010 przez seniorroberto

[Stasiek]

Wczoraj w nocy, po 16 dniach cichej (i chmielenia na zimno) zabutelkowałem S42 American IPA.

Granulat ładnie opada na dno, nie ma problemów przy dekantacji.

No właśnie nie bardzo (nie cały) opadł na dno. Część pływała odrobinę pod lustrem piwa.

Przelałem więc przez pończochę, którą wczesniej pogotowałem kilkadziesiąt minut, często wymieniając wodę, aż przestała barwić.

Faktycznie, pewnym problemem było naciągnięcie pończochy na wężyk, ale jakoś sobie poradziłem.

Do refermentacji dałem 110g cukru rozpuszczone w ok 400ml wody.

 

W piwnicy aktualnie niecałe 15°C. Liczyłem że szybciej spadnie przy takim mrozie za oknem i że uda mi się nastawić jakiegoś dolniaka, ale widzę, że jeszcze trzeba będzie trochę poczekać.

Edytowane 16 Grudnia 2010 przez Stasiek

[JacekKocurek]

W piwnicy aktualnie niecałe 15°C. Liczyłem że szybciej spadnie przy takim mrozie za oknem i że uda mi się nastawić jakiegoś dolniaka, ale widzę, że jeszcze trzeba będzie trochę poczekać.

Zrób koelscha, Cream Ale, Biere de Garde, szkockie, dla nich to idealna temperatura.

[Stasiek]

Zrób koelscha, Cream Ale, Biere de Garde, szkockie, dla nich to idealna temperatura.

No taaak... ale ja mam ochotę na jakieś marcowe, czy pilsa... A chwilowo nie mam gdzie to uwarzyć.

[Stasiek]

Uff... S43 Karmelowo-Cascadowe zabutelkowane. Trochę się mi zeszło, bo postanowiłem przy okazji zrobić jeszcze jeden eksperyment i do połowy warki dałem wywar z imbiru.

Zabutelkowane z dodatkiem 0,3l brzeczki + 110g cukru - to na całe 20litrów.

Plus 40g imbiru startego na tarce (częściowo na drobno, częściowo na wiórki), zalane wrzątkiem i przegotowane. Wywar planowałem przefiltrować przez filtr do kawy ale się całkiem zapychał, więc przelałem przez pieluchę. Trochę mętne wyszło i gorzkie. Zobaczymy. Najwyżej zmarnuję 10l piwa...

 

Przy okazji spróbowałem S42 AIPA... Oj... mooocarne to piwo. Tzn, nie alkoholem, a chmielem. Pierwszy łyk to aż przytyka. Nie tyle goryczka (chociaż to też) ile smak/aromat - sam nie wiem... Ale po paru następnych łykach, już się trochę kubki smakowe przyzwyczają jest ok. Niezły hardkor... wypić więcej niż 0,3l jednorazowo to nie jest na razie łatwe... Cóż... ponad 200g chmielu musi być czuć. Zobaczymy za parę miesięcy.

Hehe, jeden mój kolega z pracy (nie piwowar) mówił że lubi mocno chmielone piwa. Nie wiem co prawda jakie piwa miał na myśli, ale zastanawiam się czy mu nie dać tego wynalazku - ciekawe co powie.

 

No i znów mam same "złe" fermentory. Powiedzmy, że to "przerwa świąteczna"...

Edytowane 24 Grudnia 2010 przez Stasiek

[misiuzeb]

40g nie wiem czy za dużo nie będzie , ja na test 5 litrów dałem parę gram gotowane przez 15min i wyszło świetne w smaku,mocny zapach imbirowy a w smaku goryczka imbirowa była porównywalna z mocno chmielonym piwem.

[Wiktor]

Niezły hardkor... wypić więcej niż 0,3l jednorazowo to nie jest na razie łatwe

zgłaszam się na ochotnika do prób na zwierzętach

[Stasiek]

40g nie wiem czy za dużo nie będzie , ja na test 5 litrów dałem parę gram gotowane przez 15min i wyszło świetne w smaku

Ja kiedyś dałem 100g na 23l i nie było wcale "przeimbirzone". Tu tego imbiru pewnie przejdzie jeszcze mniej, bo gorzej (chyba) przejść mu do 0,5l wody niż do 20l brzeczki. Zobaczymy za parę tygodni.

 

Zresztą mam wrażenie, że imbir imbirowi nierówny i czasami mniejsza ilość daję większą imbirowość. Może to kwestia odmiany (więcej a-k imbirowych )? Może czas od zebrania? Może sposób przechowywania? Dyskutowaliśmy o tym tutaj i trochę tu.

 

 

Edit: Wiktor: nie ma sprawy.

Edytowane 24 Grudnia 2010 przez Stasiek

[Stasiek]

No to szybki skrót, bo godzina późna...

Nic nie pisałem wcześniej bo nie chciałem zapeszać, ale mam nadzieję, że dalej to już pójdzie... Tzn. dziś otworzyłem "filię" ubrowaru Staśka. Filia w miejscowości Bazanów, niedaleko Ryk... Że tak powiem "u Szwagra".

Warzenie to nie nowość dla domowników, bo pół roku temu uwarzyłem tu piwo osiemnastkowe dla Kasi, ale to była jednorazowa akcja a tym razem w planie seria dolniaków... Zobaczymy, może się uda.

Na razie nastawiona warka na rozruszanie drożdży.

Ponieważ (niestety) u Infama już nie zrobię raczej żadnej warki, to postanowiłem zrezygnować z podwójnego numerowania warek. Tak więc warka która "normalnie u mnie" miała by nazwę:

69 S44 pils

będzie miała po prostu numer:

69 pils

 

Szczegóły jutro (albo pojutrze), bo idę znieść laptopa na dół do spiżarni, która aktualnie robi dla mnie za fermentownię.

Oczywiście laptop z podłączonymi czujnikami DS, żeby sprawdzić czy spiżarnia nadaje się do fermentacji dolniaków.

Edytowane 17 Stycznia 2011 przez Stasiek

[Stasiek]

warka 69 - pils - warzona 2011/01/15 w Bazanowie

 

Zasyp:

- pilzneński 4kg (88%)

- zakwaszający 0,05kg (1%)

- carapils 0,40kg (9%)

- melanoidynowy (castle 40EBC) 0,10kg (2%)

 

Zacieranie:

68°C - podgrzanie i zasyp słodów

- 40' 65->63°C - po zasypie spadło do ok 62°C. Podgrzałem do 65 i potem już nie podgrzewałem.

- 30' 74->72°C

- 5' 76°C - podgrzanie do filtracji

 

Filtracja bez problemów (45'), niestety w nowym miejscu nie przygotowałem wystarczająco dużo wody do wysładzania i musiałem podgrzewać na bieżąco: 2 grzałki + gaz i prawie wystarczyło, ale jednak ze dwa razy zobaczyłem odkryte złoże...

 

Chmielenie:

 

- FWH - 20g Lubelski. Dany od razu po rozpoczęciu filtracji. Czyli był 45' - filtracja + 35' podgrzanie do chmielenia + 60' chmielenie + chłodzenie

- 60' - 20g Marynka

- 20' - 30g Lubelski

- 0' - 20g Lubelski - i zostawiony na chłodzenie

 

Cały chmiel z mojego zbioru. Dla lubelskiego przyjąłem 3% a-k, dla marynki 8% a-k. Przy tych założeniach piwo będzie miało ok 34IBU (z dokładnością do FWH którego nie do końca wiem jak uwzględnić).

 

Wyszło ok 24-25l 12°Blg.

 

Zadane 2124 Bohemian Lager - ze startera. Starter był 2-stopniowy: najpierw ok 1l brzeczki, gdy zakończył pracę, włożyłem na dobę do lodówki, zdekantowałem i zalałem ponownie ok 2l brzeczki. Pracował 2 dni ale nie zdążył się wyklarować, a dodać dwa litry niechmielonej brzeczki to mi się dość sporo wydało, wylałem więc ze słoika ok 1litr, a do fermentora wlałem resztę, czyli również ok 1l wraz z całą gęstwą z dna.

Brzeczka przed zadaniem drożdżami była schłodzona do ok 10°C, bezpośrednio po zadaniu zwieziona do spiżarni, gdzie DS-y pokazywały mi temperaturę ok 11°C. Wieczorem w niedzielę (15 godzin po zadaniu) jeszcze nie było widać piany. Wczoraj koło południa dostałem sms od szwagra, że "bulka".

 

No tak... zrobiłem warkę 120km od domu i teraz mam problem: nie wiem czy uda mi się tam wybrać za 2tyg, żeby przelać na cichą. No cóż... najwyżej będzie 4tyg na "burzliwej", bo na ferie tam na pewno pojadę.

Edytowane 18 Stycznia 2011 przez Stasiek

[JacekKocurek]

4 tygodnie to luzik. Mój Biere de Garde był ponad 10 tygodni i nic mu to nie zaszkodziło.

[zgoda]

Przez pomyłkę mój pils też stał 4 tygodnie z drożdżami. Dziś się dowiem czy mu to zaszkodziło, ale sądzę że wątpię.

 

Gdyby nie to, że na sobotę potrzebuję gęstwę to jeszcze z tydzień by postał.

[OLINKA]

Mój pils był 3 tygodnie na burzliwej i nie zaszkodziło mu nic a nic

[Stasiek]

Dzięki. Uspokoiliście mnie trochę.

Sprawdziłem w zapiskach, że zdarzało się i mi 3-4tyg burzliwej, ale to były mocne piwa i z reguły działo się to po sprawdzeniu blg. Tu po prostu nie mam wyjścia. Może to i lepiej? Zobaczymy.

A... zobaczymy też jak po tych 4tyg się sprawią drożdże, bo na gęstwie z tego piwa zaplanowałem kilka warek w ferie...

[wena]

Ja moje pilsy i nie tylko teraz trzymam nawet 4 tygodnie na burzliwej i jest ok. Może nawet lepiej niż OK.