Wesoly Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Do tych kegów stosuje się coś takiego. Mam dokładnie taki kran i spisuje sie rewelacyjnie. Dodatkowo mam wersję uboższą bez tego mechanizmu i również działa bezproblemowo. Korzystam z takiego kega nieraz 2 x dziennie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 (edytowane) a tak wygląda u mnie, wykonane na szybkozłączkach do pneumatyki Edytowane 13 Czerwca 2011 przez Belzebub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Hm, na drugim zdjęciu masz fajnie rozwiązany problem podłączenia kranu. Jak zamocowana jest ta szybkozłączka? Na wcisk? Klej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 (edytowane) to szybkozłączka z gwintami zewnętrznymi 3/8 cala po obu stronach. Połączona z beczką jest za pośrednictwem plastikowej tulejki z oringiem wytoczonej na wymiar otworu i z nagwintowanym otworem z drugiej. Korzystne jest to, że jeden kran wykorzystać można do dużej ilości beczek, a na stałe montuje się tylko jedną część szybkozłączki, która nie puszcza ciśnienia, więc można spokojnie przeprowadzać refermentację. Takie samo rozwiązanie planuję zastosować przy otworze gazowym w razie, jeśli pojawią się jakieś problemy z wyszynkiem. Edit, co do Twojego pytania, to kran ma nawiercony wewnętrzny gwint. Edytowane 13 Czerwca 2011 przez Belzebub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wassyl Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Z tego co kojarzę, to ten kran się wciska a potem kręci tą ryflowaną nakrętką, co powoduje rozparcie tej czerwonej uszczelki i uszczelnie połączenia. i wszystko jasne - dzięki Połączona z beczką jest za pośrednictwem plastikowej tulejki z oringiem wytoczonej na wymiar otworu i z nagwintowanym otworem z drugiej. żebym dobrze zrozumiał - w otwór w beczce wpasowałeś plastikową tuleję o wewnętrznej średnicy fi<3/8" i nagwintowałeś wewnętrznie pod gwint szybkozłączki. Mogę zapytać jak wpasowałeś tuleję w otwór w beczce? tulejka jakoś specjalnie toczona czy standard przycięty z jakiejś rurki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 dokładnie, plastik specjalnie wykonany był pod wymiar otworu, z oringiem, z wewnętrznym gwintem. Można dodatkowo podkleić, gdyby było nieszczelne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 (edytowane) slotish weż dwa piwka i przejdź się w okolice basenów krytych ' date=' pogadaj oni leją tam beczkami rozrobiony clo2 więc parę litrów ,to dla nich pestka a chętnie się napiją dobrego piwka bedziesz miał z bani środki do dezynfekcji , według mnie jest to chyba najtańszy środek do dezynfekcji i bardzo skuteczny , jeśli nie dasz rady napisz coś się wymyśli[/quote'] Na 99% basenów korzystają z podchlorynu, a nie clo2. Jest dobry do dezynfekcji po kwasach i np. czyszczeniu wiader po śledziach. Zabija skutecznie zapach. Jak przygotować roztwór roboczy? Mam podchloryn sodu koncentrat do basenów. W instrukcji nie ma nic o przygotowaniu roztworu, bo koncentrat dozuje pompa chlorowa. Czy mogę go zastosować do corneliusa, a może lepiej do sterylizacji butelek, bo Pirosiarczyn sodu mi się kończy. Edytowane 17 Czerwca 2011 przez Shooter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Ja leje z 20l butli tak z 3cm na dno kega, zamykam i turlam kega po podłodze. potem dolewam wody, robię to samo. Wylewam i płuczę wrzątkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 proponuję włączyć tu wątek http://www.piwo.org/forum/t5742-Co-uzywac-a-czego-unikac-przy-czyszczeniu-i-dezynfekcji-kegow-19l-.html Chlorowe preparaty są szkodliwe dla stali nierdzewnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 (edytowane) proponuję włączyć tu wątek http://www.piwo.org/forum/t5742-Co-uzywac-a-czego-unikac-przy-czyszczeniu-i-dezynfekcji-kegow-19l-.html Chlorowe preparaty są szkodliwe dla stali nierdzewnej A ja proszę by ten post włączyć do ww wątku Gdy wątek zamilknie przeniosę wnioski do pierwszego postu i będzie coś dawał taki wątek - wątek na 22 strony (taki jak ten) kompletnie nic nie daje, trudno tu cokolwiek wyszukać, znaleźć potrzebne informacje. Wracając do tematu. ClO2 jest chlorowym preparatem, część forumowiczów twierdzi, że można stosować. Jak może zaszkodzić? Czy stosowanie krótkiego kontaktu (kilka minut) też może zaszkodzić kegowi? edit: literówka Edytowane 13 Lipca 2011 przez pablo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Stal nierdzewna generalnie nie lubi chloru. Podchloryn sodu robi spore zniszczenia i trzeba z nim ostrożnie. W przypadku stali 304 ma to szczególne znaczenie. W przypadku stali 316 już mniej. Na teraz nie podam stężenia w ppm - mogęc os pokręcić, ale wiem z praktyki, że to dobrze nie działa. Nie sądze by keg był zrobiony ze stali 316. Był by za drogi.. ale może się mylę to ktoś może sprostuje.W przypadku jeśli powierzchnia kega zostanie uszkodzona czyli pojawijaja się pory to dezynfekcja chemiczna może być nieskuteczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Wracając do tematu. ClO2 jest chlorowym preparatem, część forumowiczów twierdzi, że można stosować. Jak może zaszkodzić? Czy stosowanie krótkiego kontaktu (kilka minut) też może zaszkodzić kegowi? edit: literówka Na razie dezynfekowałem przy pomocy ClO2 KEGa 2 razy. Korozji nie zauważyłem. ClO2 różni się dość mocno od podchlorynu sodu: ma odczyn kwaśny a nie zasadowy. Musze poszukać jakiegoś kawałka nierdzewki i zrobić test. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 (edytowane) Mimazy - nie dość, że rozwaliłeś wątek, to jeszcze wklejasz cytaty, które zupełnie nie nie odpowiadają na moje pytanie Mała uwaga: prośby o sklejanie, przenoszenie usuwanie wątków można zgłaszać moderatorom przez link "Raportuj" (prawy dolny narożnik posta). jkocurek - dzięki za zaangażowanie, chętnie się dowiem jak to z tym ClO2 jest Edytowane 13 Lipca 2011 przez pablo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Co zrobiłem?? Nie rozumiem Twoich zastrzeżeń, podniosłem wątek zgłaszając to też raportując, jeśli wolisz pisać w Twoim wątku o dezynfekcji kegów, to pisz tam a nie tu, wydawało mi się że lepiej jak wszystko jest w jednym, a nie wielu, zwłaszcza że i w tym pojawiają się podobne problemy... ale to moje zdanie. Wkleiłem gdyż wydawało mi się że w poście Henrego jest odpowiedź na pytanie w jaki sposób preparaty chlorowe szkodzą stali nierdzewnej w kegach, chyba że źle zrozumiałem Twoje pytanie, albo treść wypowiedzi cytowanej. Jeśli tak to przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 henry pisze o podchlorynie sodu, dla mnie nie jest to jednoznaczne z "wszelkimi substancjami z chlorem w nazwie". Więc na razie nikt nie zdyskwalifikował ClO2, ale chcę uzyskać jakąś jednoznaczną odpowiedź. Resztę wyjaśniłem powyżej i na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henry Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 (edytowane) Wprawdzie nie w temacie wątka, ale skoro mowa już o chlorze.. generalnie stal nierdzewna jest nieodporna na związki chlorowe. Jakie i w jakim stężeniu to już chemik musiał by się wypowiedzieć. Dojdzie Ph i inne właściwości chemiczne... Podchloryn sodu to zło.. ale jak będzie krótki kontakt w niewielkim stężeniu to pewnie nie zrobi wielkich szkód. Przy stali 304 utrzymywane stężenie od 0,3 do 1ppm nie wyrządza widocznych szkód a i dezynfekcja jest na odpowiednim poziomie. Stężenie powyżej 1ppm niestety rujnują rury z 304. To są informacje z praktyki jak to może wyglądać. A z innych środków z chlorem to np. Domestos (pewnie też ma podchloryn) potrafi mocno skorodowac taką stal. Sól kuchenna też... ale tak jak pisałem wszytko kwestia stężenia i czasu reakcji. Przty stali 316 i wyżej pewne problemy odpadają. Kto wie z jakiej stali wykonane są kegi po pepsi? Bo moze dyskusja jałowa będzie jak stal porządna.. Edytowane 13 Lipca 2011 przez henry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 He he Kto był w Grodzisku na konkursie mógł się przekonać jaki efekt daje stosowanie Clo2 przy dezynfekcji kegów. Przed sezonem przypadkowo zostawiłem jeden keg 18l z roztworem clo2 /myslę że okres ponownego użycia to jakieś 2 m-ce/. Początkowo wydawało się że wielkie zmiany nie zaszły /trochę mętnego płynu wylałem z kega szczelność była ok. i tak naprawde zapomniałem o tym fakcie do pewnego momentu .../ Jednak po upływie dalszych kilku miesięcy / w miedzy czasie keg był kilka razy napełniany ponownie jak i dezynfekowany/ dokładnie w trakcie trwania imprezy keg nie wytrzymał, w dnie zrobiła się "mikrodziurka" którą duża część wyleciała na parkiet Ale mimo wszystko wydaje mi się że szybkie płukanie w roztworze clo2 nie powinno takich negatywnych skutków przynieść. Jak widać trzeba się postarać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 He he Kto był w Grodzisku na konkursie mógł się przekonać jaki efekt daje stosowanie Clo2 przy dezynfekcji kegów. Przed sezonem przypadkowo zostawiłem jeden keg 18l z roztworem clo2 /myslę że okres ponownego użycia to jakieś 2 m-ce/. Początkowo wydawało się że wielkie zmiany nie zaszły /trochę mętnego płynu wylałem z kega szczelność była ok. i tak naprawde zapomniałem o tym fakcie do pewnego momentu .../ Jednak po upływie dalszych kilku miesięcy / w miedzy czasie keg był kilka razy napełniany ponownie jak i dezynfekowany/ dokładnie w trakcie trwania imprezy keg nie wytrzymał, w dnie zrobiła się "mikrodziurka" którą duża część wyleciała na parkiet Ale mimo wszystko wydaje mi się że szybkie płukanie w roztworze clo2 nie powinno takich negatywnych skutków przynieść. Jak widać trzeba się postarać. He he pamiętamy, ale to może "stara pipa" miała taki niszczycielski wpływ na "młode" i niedoświadczone kegi I dlatego pirosiarczyn jest The Best Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henry Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 he.. he.. ta stal jednak chyba nie jest porządna.. pewnie 304 bo i po co do pepsi lepsza.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Jednym słowem należy: po spożyciu umyć wodą i wypuścić kranikiem (przepłukać wodą). Przed użyciem używamy CLO2 i po zdezynfekowaniu wypuszczamy przez kranik, następnie napełniamy piwem i zamykamy - jest ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Jednym słowem należy: po spożyciu umyć wodą i wypuścić kranikiem (przepłukać wodą).Przed użyciem używamy CLO2 i po zdezynfekowaniu wypuszczamy przez kranik, następnie napełniamy piwem i zamykamy - jest ok. Dobra metoda, ale u mnie to wygląda tak: keg opróżniony idzie do mycia ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń /rozkręcony i po umyciu małych elementów skręcony ponownie/, potem płukanie zimną wodą, 2-3 łyżki do herbaty piro, zalane wodą /2-3l/ o temp 50-60°C , zamknięty i tak czeka do ponownego napełnienia. Nie zauważyłem, żeby coś niepokojącego się działo z kegiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 ja używam do dezynfekcji kwasu nadoctowego własnej roboty, czy można go stosować również do kegów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 ja używam do dezynfekcji kwasu nadoctowego własnej roboty, czy można go stosować również do kegów? Wiem, że browary używają tego do dezynfekcji, ale należy pamiętać o jednym bardzo ważnym czynniku. Najpierw należy wszystko naprawdę porządnie umyć! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 do mycia używam 3% roztworu NaOH, myślę że to wystarcza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henry Opublikowano 13 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 (edytowane) W browarach m.in. taki środek jest używany: http://www.ecolab.pl/index.php?lang=pl&id=1789&type=prod&prod_id=10998 Jego zaletą jest, że można go dodać do ostatniej wody płuczącej, a więc resztki pozostają w instalacji, ale ładnie się degraduje. Ja takiego uzywam do swoich gratów i jest jak najbardziej ok. O ile kegiem bardzo się nie przejmuję to fermentator stożkowy z k.o. przed rozlewem psikam roztworem ww. środka i tak stoi do odcieknięcia ze 2h, a później leję zimną brzeczkę. A te 3% sody to, aż nadto. Takie stężenie to do potężnych brudów by trzeba.. 60-70st.C i do 2% do brudnych instalacji. Zwykłe dobre płukanie wodą i dobra dezynfekcja i moim zdaniem nic więcej nie trzeba. Wlewane piwo jest czyste. Co może się osadzić w kegu? jakieś drobne osady w znikomej ilości, ale te zwykłą woda usunie, a jak jest już ciepła to napewno. Z jedną uwagą.. nie wiem jak będzie jak ktos robi refermentację w takim kegu.. cos tam pewnie przyklei sie do dna... ale i tu pewnie jak z butelkami. Jak świeże to woda.. a jak dostanie powietrza i zrobią się koty.. to juz grubsza sprawa... Za dużo tych edycji.. chyba mniej piwka trzeba na wieczór... Edytowane 13 Lipca 2011 przez henry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się