Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. bart3q Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Siemka. Wczoraj zbudowałem własne mieszadło. Proste, bez regulatora obrotów, ale kręci jak szalone. Całkowity koszt: Kolba 2l - 24 zł http://sklep.labglass.pl/KOLBA-ERLENM-sz-sz-2000ml%284,1060,164%29.aspx Rdzeń do mieszadła 6x30mm - 11 zł http://sklep.labglass.pl/RDZEN-DO-MIESZADLA-MAGNETYCZNEGO-6x30mm%284,851,102%29.aspx Dwa magnesy neodymowe - ok 7 zł w elektronicznym Zasilacz ATX - ok 15 zł na olx.pl Suma - ok 57 zł za cały zestaw. Bierzemy używany zasilacz ATX, tak jak pisałem ok 15 zł na olx. Szukamy na nim najszerszej wtyczki (to ta która wchodzi do płyty głównej normalnie w kompie). W zasilaczu to ta największa do której idzie najwięcej różnokolorowych kabli. Kiedy już mamy tą wtyczkę, szukamy zielonego kabla - powinien być w tym miejscu co na zdjęciu: Musimy go zewrzeć z dowolnym czarnym - ja to zrobiłem kawałkiem kabla, ale można też obciąć oba i skręcić ze sobą. Ta operacja uruchamia nam zasilacz po podłączeniu do prądu - normalnie jest nieaktywny. Można to sprawdzić włączając do prądu i sprawdzając czy wentylator się kręci. Następnie musimy umieścić magnesy na wentylatorze - do tego celu ja usunąłem kratkę, ale można jakoś wyciąć w niej otwór. Odkręcamy te śruby: Podnosimy lekko obudowę i wysuwamy kratkę: Następnie bierzemy magnesy - ja kupiłem dwa neodymowe za ok 7 zł w elektronicznym, moje mają wymiary 10x15x 3 mm. Większych nie polecam. Ja przykleiłem u siebie na taśmę dwustronną - nakleiłem magnesy z jej jednej strony: Wyciąłem nożykiem: Oderwałem ochronny pasek z drugiej strony i nakleiłem na wentylator Teraz można już działać. U mnie kolba jest większa niż wentylator, więc mogę ją spokojnie postawić na środku. Jak ktoś ma mniejszą, to powinien dać kawałek jakiegoś plastiku albo innego dystansu, żeby kolba nie stała na wentylatorze i voila! Zalety: śmiesznie niska cena. Minusy - brak regulacji obrotów, ale można to domontować - jak będzie zainteresowanie dopiszę jak. No i kolba stoi bezpośrednio na zasilaczu - jak gdzieś coś wycieknie to może korki wywalić Albo kogoś trzasnąć więc trzeba uważać żeby tego nie zamoczyć, albo jakoś dobrze odizolować zasilacz od kolby, żeby nawet w razie wylania się czegoś z kolby nie zamoczyć zasilacza. camilos, dżazder, dhanab i 5 innych 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BretBeermann Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Only 400 W power draw! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Only 400 W power draw! Nie koniecznie Brett sam zasilacz jak nie masz podpięte nic pod niego tylko wiatrak nie weźmie ci tyle prądu. Po za tym stare zasilacze miały maks 100W Bartek, a w miejsce tej kratki nie dałoby rady wstawić jakiejś metalowej płytki, która by uchroniła przed zalaniem zasilacza? No cóż drożdże czasem lubią wychodzić z kolby i ryzyko zalania jest dość spore. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 (edytowane) 200W could also be ok;) Und jak ktoś ma opcję to można środek kratki wyciąć, żeby magnesy się zmieściły, a na reszcie kratki można postawić kolbę. Można wziąć jakieś duże pudełko po lodach, dać do góry nogami na zasilacz i wtedy na tym postawić kolbę. Ogólnie zwiększenie dystansu między kolbą a zasilaczem nie powinno negatywnie wpłynąć, więc można ten zasilacz przykryć kawałkiem plastiku/plexy/jakiegoś szkła/ innych rzeczy które tylko inwencja ogranicza. Ale myślę że najlepsze byłoby właśnie jakieś plastikowe pudełko założone do góry nogami. Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
avicena Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Fajny pomysł. Ze swojej strony dodam, że można do regulacji obrotów wykorzystać gotowy regulator używany do sterowania obrotami wentylatora w komputerze. Zamiast wielkiego pudła komputerowego zasilacza, można użyć zasilacza wkładanego do gniazdka sieciowego (jak ładowarka do telefonu). Napięcie 12 V i dla zapasu mocy 1,5 A (aby się nie grzał, przy długotrwałej pracy). Regulator jedną stroną podpinamy pod wtyczkę wentylatora, albo przy jej braku zestawiamy przewody kolorami. Od strony zasilacza interesuje nas tylko + i - . Potencjometrem regulujemy obroty. Regulator można kupić http://allegro.pl/gelid-fan-speed-controller-regulator-obrotow-5-12v-i5268586214.html Moim reguluję obroty wentylatora, bo dla moich zastosowań, bez regulacji daje zbyt duży cug. P.S. zdjęcie robione telefonem "na szybko" i kiepska jakość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Można próbować kombinować z czymś takim: http://allegro.pl/zasilacz-antenowy-regulowany-do-anten-dvb-t-3-12v-i5166031733.htmlMoże by działało z jakim wentylatorem. Robiąc powyższy tutorial kierowałem się ceną. Zasilacz od kompa 15 zł, a kupując osobno zasilacz (w elektronicznym) 15 zł, wentylator 15 zł, regulacja dodatkowa kasa... A pudło komputerowego zasilacza jest o tyle fajne że mamy od razu obudowę - która kosztuje w elektronicznym 10 zł, zasilacz i wentylator. A to wszystko razem za 15 zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gigo Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 najprostszą regulacje można zrobIć podłączając wentylator poprzez przełącznik do napięć 12V lub 5V ale wymaga to ingerencji do wewnątrz avicena 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marciu11 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 A pudło komputerowego zasilacza jest o tyle fajne że mamy od razu obudowę - która kosztuje w elektronicznym 10 zł Tylko, że "pełna" obudowa plastikowa nad zasilaczową ma tę zaletę, że po tym jak powiedzmy coś wykipi i zaleje ją, to nie ma ryzyka zwarcia i przebicia. Powiedzmy, że te dodatkowe 10zł + 15zł za zasilacz zewnętrzny 12V, w porównaniu do życia i zdrowia może być bezcenne... Owszem to skrajny i mało prawdopodobny scenariusz, ale życie uczy prawideł że mimo że 1000 razy nic się nie stanie, to papieru na to, że 1001 raz też nic nie będzie nikt nie da... Znam ludzi co językiem kable pod napięciem lizali. Ale ja choć nie jedno w domu "na pająka" robię, robię i działa, to taki bezkrytyczny nie jestem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marciu11 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 najprostszą regulacje można zrobIć podłączając wentylator poprzez przełącznik do napięć 12V lub 5V ale wymaga to ingerencji do wewnątrz Wiatrak można podłączyć pod +12 i +5V wtedy na wiatrak będzie szło tylko 7V. Stara wypróbowana praktyka była kiedyś stosowana, żeby obniżyć poziom hałasu w kompie, gdy nie było jeszcze dobrych jakościowo wentylatorów w kompach a i nie wymagały one małej czarnej dziury do odprowadzenia ciepła A małe dyskietkowe gry cieszyły całymi tygodniami grania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pe1 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Tylko, że "pełna" obudowa plastikowa nad zasilaczową ma tę zaletę, że po tym jak powiedzmy coś wykipi i zaleje ją, to nie ma ryzyka zwarcia i przebicia. Zgadza się, bezpieczniej przykryć ten otwór jakimś plastikowym krążkiem na klej. To nie są żarty panowie, metalowa obudowa + 230V w środku + zbiorniki szklane z cieczą na górze + chwila nieuwagi = kłopoty MaxiKing 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Only 400 W power draw! Wentylator ma moc 2W przy nap. 12V. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
avicena Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 najprostszą regulacje można zrobIć podłączając wentylator poprzez przełącznik do napięć 12V lub 5V ale wymaga to ingerencji do wewnątrz Wiatrak można podłączyć pod +12 i +5V wtedy na wiatrak będzie szło tylko 7V. Stara wypróbowana praktyka była kiedyś stosowana, żeby obniżyć poziom hałasu w kompie, gdy nie było jeszcze dobrych jakościowo wentylatorów w kompach a i nie wymagały one małej czarnej dziury do odprowadzenia ciepła A małe dyskietkowe gry cieszyły całymi tygodniami grania Tego nie zam, choć stary jestem. Proszę rozwiń temat. Tak łopatologicznie, jak chłop, krowie na rowie. Domyślam się o co chodzi, ale wolę sprawdzona wiedzę. Dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gigo Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Tu masz jak przerobić zasilacz od kompa na zasilacz warsztatowy ,jest to dość przejrzysty opis i każdy to może zrobić wystarczy lutownica. Kable od wentylatora możesz wyprowadzić na zewnątrz i podłączać w odpowiedniej konfiguracji ,czyli masa i +12v ,+5v,+3,3v lub +5v i +12v(będzie 7v) przy takim obciążeniu jaki daje wentylator nie powinno wykrywać zwarcia i zasilacz powinien działać (chodzi głównie o +5 i +12v) avicena 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 (edytowane) Nie ma sensu brać zasilacza (edit:zasilanie) z pecołka. Wywalić flaki i zostawić tylko wentyl. Podpiąć jakiś zasilacz pod wentyla i tyle. Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez GB... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gigo Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 GB... zgadza się że kupować zasilacz od kompa może się nie opłaci ale jak ktoś ma jakiś stary co mu zalega w klamotach to można go wykorzystać i kosztuje tylko chwile czasu na przerobienie avicena 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Chodzi mi o prąd, nie ma opcji aby coś nie kapło, piana itp. Nieważne czy z rupieci czy kupowany, wywalić wnętrzności i robić na bezpiecznym napięciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gigo Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 robić na bezpiecznym napięciu sedno sprawy ,ma być bezpiecznie avicena 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
avicena Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Tu masz jak przerobić zasilacz od kompa na zasilacz warsztatowy ,jest to dość przejrzysty opis i każdy to może zrobić wystarczy lutownica. Kable od wentylatora możesz wyprowadzić na zewnątrz i podłączać w odpowiedniej konfiguracji ,czyli masa i +12v ,+5v,+3,3v lub +5v i +12v(będzie 7v) przy takim obciążeniu jaki daje wentylator nie powinno wykrywać zwarcia i zasilacz powinien działać (chodzi głównie o +5 i +12v) Dziękuję. O to właśnie chodziło. Nie jakieś wydumane opcje, ale coś konkretnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Panowie. Jeśli ktoś się boi że mu wykipi itp, to niech sobie założy między zasilacz a kolbę do góry nogami plastikowy pojemnik, i podłoży coś pod spód żeby mu nie zaciekło. Jeśli ktoś chce mieć regulację obrotów - niech sobie dorobi. U mnie super działa bez regulacji, wir jest taki akurat. Jeśli ktoś chce ładnie i bezpiecznie - niech sobie zrobi lub kupi ładny i bezpieczny. Podałem najtańszy wg mnie sposób na zrobienie sprawnie działającego mieszadła. Liczę że każdy jest na tyle rozumny, żeby wiedzieć czy chce sobie takie robić, czy nie, czy się boi wykipienia czy nie, czy chce takie robić, czy woli jakieś swoje przeróbki. Pozdrawiam i życzę samych udanych warek;) m4r1u52 i elroy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pe1 Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Sorry bart3q, rozumiem twoje argumenty ale obawiam się że pomysł mógłby znaleźć naśladowców więc powiem tak: to nie jest dobry pomysł na mieszadło, ponieważ urządzenie jest niebezpieczne, nieekonomiczne i nieekologicznie. Do posiadaczy starych zasilaczy atx w piwnicy: Nie róbcie swoich mieszadeł wg tego pomysłu! Kupcie zwykły zasilacz wtyczkowy o minimalnej wydajności prądowej (wiatraczek pobiera dziesiąte części ampera), a do tego obudowa plastikowa wg upodobania. Koszt całości bez regulacji obrotów to jakieś 20 zł, a da się pewnie zrobić bez użycia lutownicy. Sorry bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Zadam super laickie pytanie: po co Wam takie mieszadło, do drożdży?:-) Pytam bo mam uszkodzoną maszynkę z biedronki (rozleciały się nożyki tnące). Natomiast cała reszta jest ok. Może by się przydala:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Zadam super laickie pytanie: po co Wam takie mieszadło, do drożdży?:-) Pytam bo mam uszkodzoną maszynkę z biedronki (rozleciały się nożyki tnące). Natomiast cała reszta jest ok. Może by się przydala:-) Do namnożenia dobrej ilości drożdży, polepszenia ich kondycji, a za tym przeprowadzenia prawidłowej fermentacji? Drożdże płynne z paczek nie są w wystarczającej ilości do piwa i należy je trochę rozmnożyć co robimy właśnie na mieszadle. Dzięki ciągłemu napowietrzaniu brzeczki w starterze następuje zdecydowanie szybsze namnażanie drożdży, niż w tradycyjny sposób, dzięki czemu drożdże są w doskonałej kondycji do fermentacji. 30 sekund googlowania i wszystko jasne: http://blog.homebrewing.pl/?p=256 http://www.piwo.org/topic/603-jak-tanio-zrobic-mieszadlo-magnetyczne/?p=7559 Plus do tego było parę artykułów na ten temat w Piwowarze. Wojen i Westvleteren 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cemik1 Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Drożdże się namnażają. A jak jest z innymi paskudztwami? Przecież jest dostęp powietrza a w nim fruwają przeróżne bakterie. Dezynfekujemy prawie wszystko, przy napowietrzniu stosujemy filtry mające wyłapać mikroby a w przypadku starterów wystawiamy je na kilkudniową (czasami) ekspozycję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Czytacie linki które wrzucam? : http://www.piwo.org/topic/603-jak-tanio-zrobic-mieszadlo-magnetyczne/?p=7563 Przerobiłem kilkanaście starterów do tej pory jeden tylko mi się zakaził z mojej winy. Ryzyko takie jak przy stosowaniu gęstwy. Przy starterze nie zaciągamy mikrobów po to się zakrywa go folią żeby nic nie wleciało, ma pobierać tlen z powietrza nic więcej. Po drugie to nie temat o skuteczności starterów. Jeszcze cytaty: http://www.wiki.piwo.org/Przygotowanie_starter%C3%B3w_dro%C5%BCd%C5%BCowych Naczynie ze starterem powinno byc luźno przykryte np. folią aluminiową, aby umożliwić wymianę gazów - nie należy obawiać się zakażenia, mikroby nie potrafią się "wczołgać" pod folię, one tylko podróżują z kurzem w powietrzu Westvleteren 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cemik1 Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2015 W pierwszym linku jest wiele krzyku sfrustrowanych "elektroników". Nie znalazłem tam nic o przykrywaniu czy potencjalnym zakażeniu. Drugi zacytuję w całości. Natlenianie - starter powinien być ciągle napowietrzany, jeżeli nie ma tlenu w brzeczce, drożdże zamiast się rozmnażać, zaczynają fermentować brzeczkę. Natlenianie najlepiej zrobić poprzez umieszczenie startera na mieszadle magnetycznym (stir plate) - mały magnesik wrzucony do naczynia miesza brzeczkę, a wir powstały na powierzchni wciąga powietrze. Dodatkowo mieszanie usuwa CO2 z roztworu (drożdże go nie lubią) i homogenizuje zawartość startera. Naczynie ze starterem powinno byc luźno przykryte np. folią aluminiową, aby umożliwić wymianę gazów - nie należy obawiać się zakażenia, mikroby nie potrafią się "wczołgać" pod folię, one tylko podróżują z kurzem w powietrzu. Inne sposoby to pompka akwaryjna z filtrem na mikroby i sterylnym kamieniem napowietrzającym, i w ostateczniości w miarę częste potrząsanie naczyniem ze starterem. Uwaga! Napowietrzanie należy przerwać gdy zbliża się koniec, gdy zasoby żywności są prawie wyczerpane - gdy dostarczamy tlen a nie ma żywności drożdże będą dalej chciały się rozmnażać zużywając wewnętrzne zapasy, co je osłabi. Jak to jest? Powietrze jest wciągane. Wymiana gazów następuje a mikroby w cudowny sposób są blokowane i nie są w stane wczołgać się razem z tym powietrzem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się