Jump to content

Fermentacja górniakami w niskiej temperaturze


santa

Recommended Posts

Właśnie wystartowały mi S04 w 12 :D Otoczenia oczywiście, po 8 godzinach nie było ruchu , zadane do brzeczki o temp 18 , i od razu do 12 stopni, saszetka.

W1728 też w niskich pracują. 

Edited by pepek84
Link to comment
Share on other sites

masz też opcje ( jeśli zaakceptujesz 'lagerowy' sznyt ) skorzystać z drożdży dolnyc, które dobrze pracują w nieco wyższych temperaturach.

np WY 2112, ulotka z Saflager S-189 też zachęca 

Link to comment
Share on other sites

Podłączę się. Pracują, ale jaki to ma wpływ na efekt końcowy? Tzn. Jaki wpływ ma fermentowanie górniakami w niższych temperaturach ale takich w których jeszcze dają rade, i odwrotnie dolniakami w maksymalnie wysokiej dla nich? 

Link to comment
Share on other sites

dolniaki w ciepełku = > estry, fenole, fuzzle 

górniaki w niskiej => czysty profil ( bez lagerowego sznytu ) , czasem wolniej startują, czasem mają problem z redukcją diacetylu oraz aldehydu octowego

górniaki w za niskiej => produkty nadmiernego stresu drożdży ( jeśli wystartują ) czyli estry, fenole - diacetyl i nie dofermentoane piwo 

Link to comment
Share on other sites

 

 

Czy są drożdże górnej fermentacji, które popracują w temperaturze 11C? Etykietki czytać umiem, pytam raczej o praktyczne doświadczenia.

Spróbuj hybrydy - MJ M10 Workhorse. U mnie w 10-12C dały kiedyś baaardzo przyjemnego Koelscha i bardzo chciałbym ponowić zabawę z nimi, ale nie mam kiedy :P

Link to comment
Share on other sites

dolniaki w ciepełku = > estry, fenole, fuzzle 

górniaki w niskiej => czysty profil ( bez lagerowego sznytu ) , czasem wolniej startują, czasem mają problem z redukcją diacetylu oraz aldehydu octowego

górniaki w za niskiej => produkty nadmiernego stresu drożdży ( jeśli wystartują ) czyli estry, fenole - diacetyl i nie dofermentoane piwo 

ad.1 rozumiem

ad.2 mógłbyś "zielonemu" przybliżyć "lagerowy sznyt"? czy ryzyko diacetylu i aldehydu można ograniczyć przeniesieniem na koniec burzliwej w wyższa temperaturę na parę dni?

ad.3 jak wyżej i czy wtedy te estry fenole podobne jak w ad.1?

Link to comment
Share on other sites

nie umiem Ci wyjaśnić - to trzeba poczuć :) 

AD2 Tak - tak zwana przerwa diacetylowa powinna rozwiązać ten problem 

AD3 - nie do końca - drożdże w zbyt niskiej temperaturze są mocno zestresowane i metabolizują nie optymalnie => powstają nie porządane związki, dodatkowo potrzeba ich znacznie więcej więc się mnożą => produkcja estrów 

W 1 drożdże po prostu mają za dobrze i ( wyjebane mają na robotę ) i namnaża się ich za dużo i zaczynają ze sobą konkurować

 

To oczywiście jest beletrystyka co piszę - ktoś bardziej mikrobiologicznie zorientowany może to lepiej napisać 

Link to comment
Share on other sites

nie umiem Ci wyjaśnić - to trzeba poczuć :)

AD2 Tak - tak zwana przerwa diacetylowa powinna rozwiązać ten problem 

AD3 - nie do końca - drożdże w zbyt niskiej temperaturze są mocno zestresowane i metabolizują nie optymalnie => powstają nie porządane związki, dodatkowo potrzeba ich znacznie więcej więc się mnożą => produkcja estrów 

W 1 drożdże po prostu mają za dobrze i ( wyjebane mają na robotę ) i namnaża się ich za dużo i zaczynają ze sobą konkurować

 

To oczywiście jest beletrystyka co piszę - ktoś bardziej mikrobiologicznie zorientowany może to lepiej napisać 

Wielkie dzięki to i tak mi parę rzeczy rozjaśniło, czyli krótko mówiąc, trzeba fermentować w temperaturze optymalnej!!!  :D

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wszystkie opinie. Dam znać czego użyję. Dolniaków nie chcę, nie mam warunków na późniejsze lagerowanie i tego typu zabawy.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wszystkie opinie. Dam znać czego użyję. Dolniaków nie chcę, nie mam warunków na późniejsze lagerowanie i tego typu zabawy.

Ciekawy jestem ile % osób lageruje swoje lagery :) Ja do nich nie należę, bo zwykle potrzebuję zaraz lodówki do następnych piw :P Zaryzykuję więc stwierdzenie, że lagera, choć warto, to wcale nie trzeba lagerować!

Edited by ThoriN
Link to comment
Share on other sites

 

 

Zaryzykuję więc stwierdzenie, że lagera, choć warto, to wcale nie trzeba lagerować!

Na razie odpuszczę dolniaki. Chciałbym pierwszego zrobić zgodnie ze sztuką, a na to nie mam w tej chwili warunków :).

 

Co do drożdży, na pierwszy ogień pójdą Gozdawa OGA9.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.