Pindin Posted February 1, 2016 Share Posted February 1, 2016 Witam, Dziś butelkowałem piwo pale ale, z dodatkiem chmielu na zimno (waimea 25 g, centennial 10 g, simcoe 10 g), leżał z piwem na cichej 4 dni. Do gotowania poszło niewiele chmielu. Przed zlaniem na cichą i dodaniem chmielu aromat piwa był całkiem przyjemny. Jednak przy próbowaniu piwa przy rozlewie strasznie czuć było trawą, sianem, no i aromatami od danych chmieli. W smaku na pierwszy plan wybija się taki dziwny smak, mogę to porównać to "surowego" granulatu chmielowego, oczywiście nie wliczając goryczki (dla porównania zjadłem granulkę perle, bardzo podobnie, choć mniej intensywnie). Może to być skunks, bo przed zlewaniem wystawiłem piwo na dwór, żeby opadły chmieliny, a od czasu to czasu przebiło się słońce. Chociaż porównując do piw w zielonych butelkach to jest inny smak i aromat. Infekcję raczej wykluczam, piwo nie jest kwaśne, nie objawia też innym niepokojących oznak. Mętność standardowa, drożdżowa. Przy wcześniejszych warkach tak nie miałem. Może to wina chmielu waimea? Używałem go pierwszy raz na zimno. Ewentualnie może macie jakieś propozycje od czego tak się stało? I czy ten smak i zapach może zaniknąć? Nie daje mi to spokoju... Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted February 1, 2016 Share Posted February 1, 2016 (edited) To w końcu trawą czy sianem, bo to dosyć różne aromaty? Edycja: No dobra, jak się zastanowiłem to można je podciągnąć do siebie. To jest świeży chmiel, czy zeszłoroczny? Ameryka na pewno zeszłoroczna, więc stary chmiel może być jednym z powodów. Druga sprawa słód - świeży? Nie trzymałeś ześrutowanego nie wiadomo ile? Edited February 1, 2016 by Oskaliber Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pindin Posted February 1, 2016 Author Share Posted February 1, 2016 Skoszoną trawą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted February 1, 2016 Share Posted February 1, 2016 No to jak wyżej. Kiepski chmiel lub kiepski słód, tyle mówi teoria. Lub po prostu chmiel charakteryzujący się takim aromatem, ale w tych ilościach co użyłeś raczej nie powinien on tak dominować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pindin Posted February 1, 2016 Author Share Posted February 1, 2016 Słód leżał ześrutowany max 2-3 tygodnie w ciemnym miejscu, może pszeniczny co go trochę dodałem miesiąc - 40 dni i w szczelnym worku foliowym. Waimea zbiór 2015. Amerykańce 2014. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted February 2, 2016 Share Posted February 2, 2016 Jak nie masz infekcji to czasem się poprawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maksimikus Posted February 2, 2016 Share Posted February 2, 2016 Miałem identyczną sytuację z chmielem Waimea. Może akurat to przypadek. Przed chmieleniem na zimno piwo smakowało bardzo obiecująco a przy rozlewie smak i aromaty takie jak opisujesz. Piwo po 2-3 tygodniach smakowało wybornie. Jedno z najbardziej udanych w mojej karierze :-). Warka na pewno do powtórzenia. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Kotarski Posted February 2, 2016 Share Posted February 2, 2016 Przerabiałem podobny temat przy okazji APA. Po 2 tygodniach leżakowania w butelkach nie było śladu po tym zapachu. Tego również Ci życzę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.