trzciała Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 witam serdeczniejakiś czas temu (jakoś pod koniec 2015 roku, a dokładnei 11 listopada ) poczyniliśmy BIPA, zasyp raczej standardowy (pilzneński, karmelowy barwiący), chmielenie też, proces warzenia i fermentacji bez udziwnieńale ku mojemu zaskoczeniu próbując piwo dziś (04,02,2016) ma w aromacie i w smaku delikatną wędzonkę... jak to możliwe? skąd ona by się wzięła skoro nie było ani grama wędzonego słodu? rzecz jasna nie jest to uderzenie wędzonki, ale jako, ze nie przepadam za piwami wedzonymi czy dymionymi to jednak rzuciło mi się to na nozdrza pijąc piwo wcześniej kilkukrotnie nie było tego wrażenia i takich rewelacji smakowo-aromatycznychjakieś pomysły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 Myślę, że duża ilość fenoli mogła spowodować skojarzenia z wędzonką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 Dym to fenol, więc od drożdży produkujących fenole, a zazwyczaj to oznaka infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzciała Opublikowano 4 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 infekcje raczej wykluczam, bo jeśli chodzi o sterylność i za chowanie czystości to dość mocno o to dbamy uciekająca temperatura fermentacji czasem się zdarzy i jeśli mówicie, że to mogą być fenole to ja bym strzelał, że to jednak drożdze źle zadziałaly w wyniku błędu fermentacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 Może chodzi o bromofenol opisywany jako zapach atramentu, spalonych kabli czy starego piecyka? Z tego co można przeczytać na ten temat to jednak infekcja i niekoniecznie z Waszej winy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojen Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 Też obstawiam infekcję. Pij póki dobre bo o ile to infekcja to będzie gorzej. W sali operacyjnej piwa nie warzysz, nie fermentujesz ani nie rozlewasz więc infekcji w 100% nie da się uniknąć. Z posta wynika że rozwija się powoli i ujawniła się dopiero po czasie, jak rozlewałeś piwo to mogło smakować ok, co nie znaczy, że nie było zakażone i teraz jak drożdże już nie pracują to jakiś dzikus powoli sobie dojada to co zostało i stąd właśnie taki aromat po czasie. Oczywiście mogę się mylić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzciała Opublikowano 4 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 wiadomo, ze sterylnie nie jest w 100%, ale co da sie zrobić to się robi zeby zminimalizować ryzyko dzieki za pomoc, choć infekcję raczej wykluczałem bo uważałem, że już dawno dała by o sobie znać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojen Opublikowano 4 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 (edytowane) Oj uwierz mi, różne są infekcje. Zostaw parę butelek na kilka miesięcy i zobaczysz. Jak to infekcja to po paru miesiącach nie będziesz w stanie wypić piwa. Parędziesiąt warek temu też to przechodziłem, szukałem co jest nie tak, piwo klarowne niby nie przegazowane (przynajmniej przez kilka tygodni po butelkowaniu), ładna piana i nawet całkiem smaczne ale coś nie tak, może chmiel, może coś innego... ale co, teraz już wiem infekcja. Taka niby mała i dopiero po paru tygodniach w butelce się ujawniła. Daj piwo innemu piwowarowi z doświadczeniem to będziesz miał pewność. Jakie drożdże? Edytowane 4 Lutego 2016 przez Wojen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzciała Opublikowano 4 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2016 no właśnie tu po raz pierwszy użyliśmy do IPA nie US-05 tylko drożdzy z Gozdawy celem porównania efektu końcowego i szczerze mówiąc wyszło słabo jak widać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzciała Opublikowano 5 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2016 wróce jeszcze do tematu wędzonki mianowicie w dniu dzisiejszym otworzyłem inna butelkę tego piwa i wędzonki w piwie z tej butelki nie wyczułem, czy to moze oznaczać, że na przykład przy rozlewie doszło do zakażenia jednej butelki? może była słabo zdezynfekowana lub umyta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się