Jump to content

RIS duże BLG, fermentacja stoi w miejscu


Recommended Posts

26.02.2016 uwarzyłem RIS'a (moje trzecie piwo) i chyba trochę porwałem się z motyką na słońce, ponieważ wygotowałem brzeczkę do 32 BLG. Wyszło tego około 22 litry i zadałem saszetkę drożdży (11 g) Danstar Windsor oraz około 200 ml gęstwy po stoucie owsianym na S-04. Gęstwę oczywiście przemyłem i wydaje mi się, że zrobiłem to prawidłowo. Nastawiłem wszystko w temp. 17-18C. Po 15 dniach zeszło do 16,5-17 BLG. Dzień 16 podniosłem temp do 20-21C. Dzień 22, podniosłem temp do 22-23C. Dziś mija dzień 27 i BLG dalej jest na poziomie 16,5-17.
Dałem za mało drożdży? Jeśli tak, to czy teraz jeszcze mogę "dorzucić" czy może zlać na cichą i dopiero dorzucić?

 

Link to comment
Share on other sites

200 g dobrej gęstwy powinno sobie poradzić. Ogólnie mieszanie różnych szczepów drożdży to trudny temat, ale chyba w tym przypadku to nie to zaważyło. Zamiast podnosić temperaturę spróbuj to jakoś napowietrzyć, np. bujając wiadro na piłce czy coś... A jak nie pomoże, to miejsce na wariackie akcje, nic więcej nie spieprzysz przecież. Zadawanie teraz innych drożdży to już lot w nieznane. Mi by do głowy przyszedł eksperyment - ale nie biorę odpowiedzialności - żeby zlać do drugiego wiadra i pieprznąc to Bayanusami g995... Zeżrą do 2 blg, wyjdzie jakaś straszna hara, dziecko k..wy i szatana, ale cholera go wie, może jakiś sens po 2 latach mieć.

Edited by zbynieks
Link to comment
Share on other sites

Pale Ale 5kg

Monachijski 4,25kg

Caramunich II 0,5kg

Carafa I 0,5kg

Karmelowy 0,5kg

Czekoladowy 0,5kg

Jęczmień palony 0,7 kg

Płatki pszenne 0,5kg

Płatki jęczmienne 0,5kg

Płatki owsiane 0,5kg

 

Zacieranie w temp 67C około 70 min, na koniec podgrzane do 72C i wysładzanie. Oczywiście w dwóch turach z racji wielkości garnka

 

Ballingometr mam "spławikowy".

http://i68.tinypic.com/34qv88m.jpg

Tu po schłodzeniu tuż przed przelaniem do fermentora.

A teraz mierzę odbierając kranikiem małą próbkę do fiolki.

Link to comment
Share on other sites

No to tak , zatarłeś raczej "na słodko", dałeś za mało drożdży i do tego takie mało odporne na alkohol. Przy odfermentowaniu 32-16Blg Danstary mogły już "polec", S-04 zresztą tak samo. Moim zdaniem jedyne wyjście teraz, to dodanie mocno odfermentowujących drożdży np. SHG, ale rozbujanych wcześniej na chociaż małym starterze. 

Link to comment
Share on other sites

chyba trochę porwałem się z motyką na słońce

 

Fajnie, że sam to zauważyłeś :)

 

Wyszło tego około 22 litry i zadałem saszetkę drożdży (11 g) Danstar Windsor oraz około 200 ml gęstwy po stoucie owsianym na S-04.

 

Wytłumaczysz zamysł takiego akurat połączenia? Rozumiem łączyć drożdże "podstawowe" i np. bretty, ale Danstary i S-04?

 

Teraz tak: po pierwsze 200ml przemytej gęstwy to niestety za mało (mimo tych Danstarów, które zapewne szybko padły). Po 2 zacieranie zrobiłeś pośrednie. Po 3 dałeś drożdże, które są w stanie ogarnąć około 10% alkoholu. Licząc odfermentowanie z 32Blg do tych 16-17Blg wychodzi właśnie 10% alkoholu.

 

Dałem za mało drożdży? Jeśli tak, to czy teraz jeszcze mogę "dorzucić" czy może zlać na cichą i dopiero dorzucić?

 

Zrobiłeś trochę więcej błędów niż za mało drożdży. W obecnej sytuacji chyba jedyna szansa żeby ratować piwo to zlać znad drożdży (wcześniej wstawiając na kilka dni do zimnego żeby więcej ich opadło na dno) i dodać np. brettów po czym zapomnieć o tym piwie na kilka miesięcy. Miałem taki przypadek gdzie mi fermentacja utknęła (OG=25Blg) - dałem bretty i po 4 miesiącach zabutelkowałem. Piwo jest póki co 2 miesiące w butelkach, ale nie wiem jeszcze jakie są efekty. Najprawdopodobniej najwcześniej pod koniec roku będzie można je pić.

 

Zamiast podnosić temperaturę spróbuj to jakoś napowietrzyć, np. bujając wiadro na piłce czy coś... A jak nie pomoże

 

Patrząc na dane, które podał autor wątku (zresztą nawet nie patrząc na nie) - co to niby ma dać? Nie mam w oczach laboratorium, ale obstawiam niestety, że drożdże w środku są już tak pijane od alkoholu, że jedyne, co można z nimi zrobić to je wywalić ;)

Link to comment
Share on other sites

 Zamiast podnosić temperaturę spróbuj to jakoś napowietrzyć, np. bujając wiadro na piłce czy coś... A jak nie pomoże, to miejsce na wariackie akcje, nic więcej nie spieprzysz przecież. Zadawanie teraz innych drożdży to już lot w nieznane. Mi by do głowy przyszedł eksperyment - ale nie biorę odpowiedzialności - żeby zlać do drugiego wiadra i pieprznąc to Bayanusami g995... Zeżrą do 2 blg, wyjdzie jakaś straszna hara, dziecko k..wy i szatana, ale cholera go wie, może jakiś sens po 2 latach mieć.

 

Pieprznąć to się można w głowę słuchając takich porad, żeby napowietrzać częściowo odfermentowane piwo... 

 

Henx posłuchaj rad kolegów wyżej. Na przyszłość poczytaj więcej zanim się porwiesz na takie piwo ;)

Edited by Undeath
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za porady i tak szybki odzew.

Zacząłem już schładzać piwo i po świętach zamawiam drożdże.

Dam znać co z tego wyszło.

 

Jeszcze raz dziękuję :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.