Jump to content

Fermentacja PAle Ale, tego jeszcze nie przerabiałem


red

Recommended Posts

Witam, chciałbym napisać o niecodziennej dla mnie sytuacji. Uwarzyłem Apę , ładnie zaczęła fermentować, użyłem Us-05 z odzysku. Kurczę właśnie mija drugi tydzień a piwo nadal dziarsko pracuje. Przyznam że, trochę zdębiałem, bo do do tej pory moje wareczki po takim okresie czasu były gotowe do zlania na cichą, nie chcąc otwierać wolę zapytać się bardziej doświadczonych piwowarów, czy to nadal w tolerancji? Zastanawiam się czy drożdże może gdzieś przy zbieraniu zakaziłem i może fermentują tam jakieś parszywe dzikuny.

Link to comment
Share on other sites

Czyli sumiennie przestrzegają planu weryfikacji ;) Znaczyło by to że, po pierwszej warce, gdzie poszły bardzo na łatwiznę i trzytygodniowy pobyt w placówce resocjalizacyjnej, znaczy w lodówce nauczył je moresu ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja miałem podobnie przy Weizenie no ale to inne piwo i inne drożdże. Olej bulgotanie, mierz BLG i obserwuj co się dzieje z powierzchnią piwa. BLG nie będzie spadać przy kilku pomiarach na odstępie kilku dni (i nie ma jakichś zastanawiających wyższych wartości) a dodatkowo powierzchnia piwa stała się w miarę czysta to możesz butelkować. Stay calm and be patient :)

Link to comment
Share on other sites

Mierz, sprawdzaj, obserwuj, zaglądaj.... a potem pisz w temacie "Czy to infekcja?" Daj drożdżom czas. Ja zwykle przed upływem 3 tygodni nie zaglądam do piwa. Jak mocniejsze albo dolniak, to i przed 4. Potem rzut oka i już wiadomo czy przestało fermentować czy jeszcze dać mu czas. 

Link to comment
Share on other sites

Mierz, sprawdzaj, obserwuj, zaglądaj.... a potem pisz w temacie "Czy to infekcja?" Daj drożdżom czas. Ja zwykle przed upływem 3 tygodni nie zaglądam do piwa. Jak mocniejsze albo dolniak, to i przed 4. Potem rzut oka i już wiadomo czy przestało fermentować czy jeszcze dać mu czas.

Ale do tego trzeba czasu i trochę doswiadczenia;-)

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

Temperatura raczej niewiele się zmieniła, przy pierwszej warce tych drożdży a był to sesion ,przy 20u st. zabrałem do cieplejszego pomieszczenia i próbowałem podgrzewać bo szybko skończyła się fermentacja przy 3,5blg i tak zostało po 4 tygodniach, piwo nawet nie miało ochoty się klarować, pomogłem żelatyną, teraz się gazuje i chyba przesadziłem z cukrem do refermentacji bo nie wziełem pod uwagę niezjedzonych cukrów, może będzie booom ale to temat na inną okazję, niemiej jednak te same drożdżaki które pobrałem z tego piwa, przy podobnym blg startowym po prostu cisną, przy pisaniu tego postu słyszałem 2 bulgnięcia ;) ps. SebeQ : jedno co chcę uniknąć to częste otwieranie fermentora, szczególnie w lato, wiadomo dla czego. wolę skonsultować się z bardziej doświadczonymi piwowarami, no i nic nie pisałem o butelkowaniu ;) po 2 tygodniach to można zaliczyć igrzyska olimpijskie a nie uwarzyć dobre piwo (kurna ale zajeb..y suchar mi wyszedł) ;)

Link to comment
Share on other sites

dzięki, ciekawa lektura,poczytałem i nadal jestem w punkcie wyjścia ;) czy zauważyłeś że, tu i tam trochę podobne? I ja pije tu do wolnej dyskusji, jak i tu , jak i tam. Coś już uszczchnąłem z tego linku a i z tego wątku dziabnęłęm co nieco, różnica dla mnie jest taka że, tam był pilzner czyli dolniak , czyli coś co przerabiałem i nabrałem doświadczenia a na górniakach dopiero się uczę i us 05 i wysoka temperatura to dla mnie nowość, dzięki za linka, przydał się :)

Link to comment
Share on other sites

Co ? Jaki pilzner ? Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi przecież gość warzył dry stouta na s-04. Wniosek jest dość prosty, trzeba zmierzyć blg w odstępie około 3 dni jak nie będzie spadać to masz odpowiedź, nie rozumiem po co kombinować jak cała rzesza ludzi tak robi i wszystko wychodzi ok.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Wniosek jest dość prosty, trzeba zmierzyć blg w odstępie około 3 dni jak nie będzie spadać to masz odpowiedź

To nie jest takie proste jak się niektórym wydaje. Spadek rzędu 0,1Blg/dobę jest bardzo trudny do zauważenia  w odstępie 3 dni. A pamiętajmy, że 0,5Blg w warce 20 litrowej to mniej więcej 100g cukru do refermentacji.

Link to comment
Share on other sites

No to w takim razie zawsze jest opcja FFT, przy czym, też jest podobno nie do końca dokładny. Jest opcja "zostawiam dla pewności na dłużej". Ja szczerze mówiąc nie wiem w takim razie jak robić żeby było dobrze. Osobiście stosuję zawsze pomiar w odstępie około 3-4 dni. Jak nie spada to uważam fermentację za zakończoną i jeszcze nie miałem żadnych nieprzyjemności związanych z niedofermentowanym piwem. 

Link to comment
Share on other sites

ok. Stan na dziś: Piwo 12blg. zaczęło pracować 07.08.16, dziś mamy 23.08, czyli 16 dni(temp. 22 st.C) , zeszło do 1 blg. i nadal pracuje, w sensie że, bulgocze w rurce fermentacyjnej, autentyk, tego jeszcze nie przerabiałem

Link to comment
Share on other sites

Wtedy będzie po prostu powtarzane, że wybrzuszanie pokrywy to niekoniecznie oznaka fermentacji. :)

Ojjj, zapomniałem napisać w ferworze, że zostawiam jeden/dwa zatrzaski w pokrywie niedomknięte. Nie ma wybrzuszeń, nie ma bulkania, widać pianę - fermentuje, nie widać - odczekać trochę, dwa pomiary w dobrym odstępie czasu i wiadomo co robić.

Link to comment
Share on other sites

Dziwna sprawa, bo ja, gdy fermentor jest szczelny, po bulkaniu (czy bardziej po zmianach poziomu cieczy w rurce, czy braku tych zmian) i pomiarze temperatury piwa/otoczenia jestem w stanie bez problemu określić czy fermentacja ma się ku końcowi ale widzę, że na tym forum jest jakieś silne lobby antyrurkowe ;)

 

Z drugiej strony ja nie wyobrażam sobie żebym miał fermentować piwo w półotwartym fermentorze ale nie piszę o tym, w co drugim temacie, jak ktoś tak robi ;)

Edited by kantor
Link to comment
Share on other sites

Wtedy będzie po prostu powtarzane, że wybrzuszanie pokrywy to niekoniecznie oznaka fermentacji. :)

Zgadzam się. Z dwojga złego lepiej tłumaczyć dlaczego rurka bulka niż dlaczego pokrywa wystrzelila i piwo zalało pół pokoju.

Link to comment
Share on other sites

Dziwna sprawa, bo ja, gdy fermentor jest szczelny, po bulkaniu (czy bardziej po zmianach poziomu cieczy w rurce, czy braku tych zmian) i pomiarze temperatury piwa/otoczenia jestem w stanie bez problemu określić czy fermentacja ma się ku końcowi ale widzę, że na tym forum jest jakieś silne lobby antyrurkowe ;)

Jak kolega red będzie miał na koncie 87 warek to też będzie potrafił.

Inna sprawa, jak często masz do czynienia ze szczelnym fermentorem? Moje się wszystkie rozszczelniły po dwóch użyciach.

Edited by dirk gently
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.