Bimber Opublikowano 14 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2007 (edytowane) Witam Na reszcie mogę coś napisać w tym dziale:D Właśnie "dzieje się" moja pierwsza warka. Z brew-kita co prawda, ale na początku i tak miałem wrażenie, że brakuje mi rąk, że coś jest nie tak...pewnie to znacie . W końcu nie poszło chyba źle. Temp. brzeczki 36 stopni, czekam żeby dodać drożdże. Trzymajcie kciuki!! Potem wrzucę fotki. Pozdrawiam - Bimber PS. Zmierzyć teraz Blg?? Edytowane 14 Grudnia 2007 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziadek Opublikowano 14 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2007 Zmierz Blg przed fermentacją i po fermentacji.Zapisz sobie wartości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 14 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2007 (edytowane) Blg 10. Drożdże zapuszczone o 21:20. Teraz widać parę niewielkich skupisk bąbelków na powierzchni. Swoją drogą strrrrasznie ciemna ta brzeczka... Edit: 1:15 - Widać, że coś się dzieje. Cała powierzchnia jest pokryta kępkami bąbelków. Nie nazwałbym tego jeszcze pianą ale wszystko jest ułożone w dość regularną "mozaikę" i "rusza się"... Jestem dobrej myśli, idę spać. Zobaczymy jutro. PS. Zapach przyjemny,słodkawy, smak trochę jakby pumernikiel... Wydaje mi się, że mało goryczki, ale to się pewnie zmieni. Edytowane 15 Grudnia 2007 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shlangbaum Opublikowano 15 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2007 Rozumiem, że to piwo górnej fermentacji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 15 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2007 (edytowane) Tak, górna fermentacja. Piwko to India Pale Ale... O gdzinie 12:20, czyli 15 godzin po dodaniu drożdży wygląda to tak: Edytowane 15 Grudnia 2007 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 17 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 (edytowane) Około 62 h burzliwej - chyba powoli "przygasa". Najwyższa piana była około 24 h po dodaniu drożdży. Teraz opada zostawiając po sobie trochę brązowego nalotu. Wyraźnie czuć, że wydzielane jest mniej CO2, choć cały czas widać pojawiające się miejscami bąbelki, zapach mniej intensywny niż wczoraj, owocowy, trochę jakby szarlotka , wygląda to tak: I buteleczki czekające niecierpliwe na swoją kolej : Edytowane 17 Grudnia 2007 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Około 85 godzin. Blg 5. Smak - nienajlepszy może, ale na pewno bardziej piwny niż winny. Czuć goryczkę, drożdże...Nie czuć niestety alkoholu, ale jestem dobrej myśli, bo w smaku nie ma potwierdzenia dominującego jabłkowego zapachu z wczoraj i przedwczoraj. Oznaki fermentacji już dość nikłe. Ile jeszcze radzicie poczekać do zlania na cichą?? Problem mam taki, że 27.12 rano wyjeżdżam, więc najpóźniej 26 muszę to zabutelkować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 (edytowane) No to już IMO możesz zlewać na cichą. PS: A to, że nie czuć alkoholu, to akurat dobrze. Bynajmniej nie należy sie tym martwić. Nie bój się alkohol jest, wyraźnie o tym świadczy wskazanie balingometru. Edytowane 18 Grudnia 2007 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Tak też zrobię. Mam jeszcze jedno głupie pytanie. Rurkę w pokrywie fermentatora... jak ja zainstalować?? Najpierw zamknąć pokrywę, potem rurka, czy na odwrót? Czy wodę wlewać przed wsadzeniem czy po. Ktoś pisał o możliwości zassania wody przy przestawianiu i mam teraz paranoje, że coś schrzanię z tą rurką Reduktor osadów instalować od razu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Tak też zrobię. Mam jeszcze jedno głupie pytanie. Rurkę w pokrywie fermentatora... jak ja zainstalować?? Najpierw zamknąć pokrywę, potem rurka, czy na odwrót? Czy wodę wlewać przed wsadzeniem czy po. Ktoś pisał o możliwości zassania wody przy przestawianiu i mam teraz paranoje, że coś schrzanię z tą rurką Najprościej będzie zamknąć pokrywę, wetknąć rurkę, nalać do rurki wody. Ja tak nigdy nie robię Tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Ważne przy zlewaniu, jeśliby w wodzie z rurki były jakieś muszki (ale to raczej w lecie), żeby tego nie zassało do piwa, czyli najpierw wyjąć rurkę, potem pokrywę ściągać. Reduktor osadów instalować od razu?? A jak chcesz go zamontować później. Ja tam zresztą w ogóle z niego nie korzystam, bo fermentora z kranikiem używam tylko do rozlewu i filtracji/wysładzania. Do rozlewu reduktor jest nieprzydatny, pod warunkiem, że dekantujesz piwo znad osadów po cichej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Do rozlewu reduktor jest nieprzydatny, pod warunkiem, że dekantujesz piwo znad osadów po cichej. A właśnie kombinowałem, żeby od razu z cichej kranikiem zlać do butelek - żeby sypać cukier bezpośrednio, a nie przelewać jeszcze raz do pierwszego fermentatora (dekantacja i mieszanie z roztworem), potem z powrotem do fermentatora z kranikiem i do butelek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Do rozlewu reduktor jest nieprzydatny' date=' pod warunkiem, że dekantujesz piwo znad osadów po cichej.[/quote']A właśnie kombinowałem, żeby od razu z cichej kranikiem zlać do butelek - żeby sypać cukier bezpośrednio, a nie przelewać jeszcze raz do pierwszego fermentatora (dekantacja i mieszanie z roztworem), potem z powrotem do fermentatora z kranikiem i do butelek... Ja jednak radzę Ci zdekantować do drugiego fermentora gdzie dodasz roztwór cukru/glukozy. Po chichej na dnie gromadzi się sporo osadu i podejrzewam, że nawet reduktor osadów może nie pomóc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 A właśnie kombinowałem, Bo źle kombinowałeś Jeżeli zamierzasz używać fermentora z kranikiem także do fermentacji, to IMO najlepiej to zrobić w ten sposób: fermentacja burzliwa - fermentor z kranikiem + reduktor osadów, fermentacja cicha - fermentor bez kranika, rozlew - fermentor z kranikiem bez reduktora. Wtedy minimalizujesz ilość obciągów (a każdy to dodatkowe natlenianie piwa), no i wykorzystujesz korzyści z kranika i reduktora osadów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wypij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zrób jak radzi Dori, raz, że po cichej na dnie zostaje sporo osadu, dwa, że wszystkie butelki będą jednakowo nagazowane, trzy, że lepiej dla utrzymania czystości jest ten cukier rozpuścić w wodzie i roztwór zagotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Ok, tak zrobię. Problem tylko w tym, że burzliwa jest bez kranika, czyli grane będzie albo dodatkowe przelewanie (czym właściwie grozi zbytnie natlenienie piwa??), albo rozlewanie z fermentatora bez kranika... Następne piwo będzie raczej bez cichej, to ominę ten problem, a potem będę pamiętał o kolejności... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Ja robię tak: burzliwa z kranikiem przelew do balona szklanego na cichą przelew do fermentora z kranikiem cukier bezposrednio do butelek za pomocą miarki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
charlotte Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Ok, tak zrobię. Problem tylko w tym, że burzliwa jest bez kranika, czyli grane będzie albo dodatkowe przelewanie (czym właściwie grozi zbytnie natlenienie piwa??), albo rozlewanie z fermentatora bez kranika... Następne piwo będzie raczej bez cichej, to ominę ten problem, a potem będę pamiętał o kolejności... Najlepiej daruj sobie cichą na pierwszy raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 (edytowane) Najlepiej daruj sobie cichą na pierwszy raz Za późno. 92h - zlano na cichą. Odeszło z osadem około litra, może więcej trochę niż litr . Trudno... Przed zlaniem wyglądało tak: Teraz macie najpewniej na tydzień spokój ode mnie... Dzięki za uwagę i pomoc, pozdrawiam - Bimber Edytowane 18 Grudnia 2007 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 24 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zabutelkowano. Po 5 dniach cichej. Przed zlaniem piwo wyglądało mniej więcej jak na początku burzliwej, czyli gdzieniegdzie na powierzchni były kępki bąbelków. Wyklarowało się całkiem nieźle, jak na tak krótki czas, choć osadu było bardzo mało. Blg - 3. Smak i zapach - w miarę piwny, mniej więcej coś takiego miałem nadzieję zastać. Wyszło tego dokładnie 32 butelki, dodano około 120 gram glukozy rozpuszczonej w szklance wody. Po świętach zaczynamy warkę nr 2. Pozdrawiam - Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 25 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2007 Jak zaczniesz pić to piwko to pisz> JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 26 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 Oczywiście, napiszę co z tego wyszło. W moje urodziny będzie akurat 3 tygodnie w butlach - idealnie na pierwszą degustację. Mam jeszcze pytanko, czy w tych butelkach coś powinno być widać, że się dzieje (czy może nie powinno)?? Na razie widać trochę wody (chyba) skroplonej na szyjce pod kapslem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 26 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 czy w tych butelkach coś powinno być widać, że się dzieje (czy może nie powinno)?? Na razie widać trochę wody (chyba) skroplonej na szyjce pod kapslem. Nie, nic się tam dziać już nie będzie. Piwo po prostu dojrzewa sobie spokojnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 2 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2008 Piwo zabutelkowane 10 dni temu. Stoi cały czas w temp. pokojowej. Czy można je przenieść do piwniczki gdzie jest jakieś 12 stopni?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wypij Opublikowano 2 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2008 Myślę, że można. Dla pewności możesz jedno otworzyć i zobaczyć, jak się nagazowało. Przy okazji skosztujesz, czy nic się nie zalęgło... ech, to racjonalizowanie i usprawiedliwianie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimber Opublikowano 2 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2008 (edytowane) Nic się nie zalęgło. Nagazowane jest raczej kiepsko. W zapachu lekkie przyjemne nuty owocowe, smak całkiem już sensowny, z fajną goryczką, tylko posmak drożdżowy czuć dość wyraźnie. Inna sprawa, że mam katar i ze smakiem i węchem u mnie dziś nie najlepiej. Na cichej leżało 5 dni, więc nie jest zbyt klarowne, ale mi to akurat nie przeszkadza. W butelkach się wydawało, że będzie klarowniejsze. Niepokoi mnie kompletny brak piany... Powinno chyba jeszcze 2 tygodnie poleżeć. Tylko czy w takiej sytuacji do chłodnej piwniczki, czy zostawiamy w pokoju?? Z innej b(rz)eczki - właśnie kończę walkę z moją drugą warką. Pszeniczniak z ekstraktu słodowego, z zestawu od Browamatora. Zrobiłem wszystko wg instrukcji, (godzina gotowania, chmiel 1/2 na początku i 1/2 na 5 minut przed końcem). Filtracja przez durszlak i gazy wyjałowione. Brzeczka właśnie się studzi. Tym razem drożdże rehydratuję przed zadaniem. Fotki wkrótce... Edit: 22:40 - dodano drożdże. Blg początkowe - 13. Edytowane 2 Stycznia 2008 przez Bimber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się